Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Tommaso

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    5167
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    20

Odpowiedzi dodane przez Tommaso


  1. Z tego, co pamiętam, to na nasze wychodziło ok. 18 k. Ale sprzedawca widząc moje zainteresowanie gotów był mi dołożyć pasek z klamerką GS.

    Pamiętam, że później, jakieś 2 miesiące temu widziałem go gdzieś w US na wyprzedaży za 3,3 k USD, a Rakuten przez moment miał go w jeszcze lepszej cenie. Nawet się zastanawiałem.

    Pamiętam jeszcze, że sprzedawca w Bernie przedstawiał mi go jako 39 mm.

     

    Pozdrawiam

    Tomek

     

    P.S. Wiem, że był robiony od 1999 roku. A wiesz do kiedy?


  2. Witam

    Kontiki mniej więcej do 2007 roku miała taką tarczę:

    dsc1955.jpg

    A później taką:

    0a144161.jpg

     

    Miałem starą, mam nową, trudno powiedzieć, która wygląda lepiej. Kropeczki na starej nie pokrywały się idealnie z indeksami godzinowymi, co mnie strasznie denerwowało. W nowej kreski pasują idealnie.

    Jakość wykonania tarczy cały czas trzyma równie wysoki poziom. A bransoleta jak skrzypiała w starszym modelu, tak skrzypi teraz :( Ktoś wie jak się tego pozbyć? Bo bardzo ją lubię, jest rewelacyjnie wykonana, nie szarpie włosów i jest bardzo wygodna, a wszystkie dodatkowe ogniwa są przykręcane, z czym spotkałem się po raz pierwszy.

     

    Co do wypełnienia koronki, to w moim poprzednim egzemplarzu również go nie było, więc chyba to częsta przypadłość.

     

    A gdzie można kupić?

    Ja kupiłem tu i po niecałych dwóch dniach była u mnie.

     

    Pozdrawiam

    Tomek


  3. Też miałem takie zdanie do 2006 roku i jeździłem benzynami V6. Teraz jednak widzę, że nic nie da mi takiego momentu obrotowego przy niskich kosztach jak nowoczesny diesel. Nawet przy moim niewielkim przebiegu rocznym zaoszczędziłem rocznie 7-8 tys. zł. na paliwie przy dodatkowych zaletach momentu obrotowego. Wydatku 2-3 tys. na kolektory raz na kilka lat nie uważam za tragedię. A z kołem dwumasowym, poduszkami czy EGR-em nie miałem problemów.

    A kolektor ssący to niestety przypadłość aut eksploatowanych na polskim paliwie. U mnie na szczęście wystarczyło wyczyszczenie przy 90 tys. Rozmawiałem z człowiekiem, który w Niemczech 530d zrobił 290 tys. km i nie miał żadnych problemów z kolektorem ssącym.

     

    Pozdrawiam

    Tomek


  4. Ktoś kolege "uszczęśliwił" służbowym Fordem i teraz mamy to jakieś żale :) Niestety z uprzedzeniami się nie walczy, a co dopiero dyskutuje z uprzedzonym :D

    Z tego co widze nie ma to jak 250 konny DIZEL :lol: BMW - wiemy wiemy, to pali kropelke bo to BMW jest :P aryjski dresowóz.

    Tak na marginesie dodam, że kolega ma dizla :D BMW z 2004 roku i obserwując jego problemy skutecznie lecze komplesky w jakie wprawiał mnie mój LR.

     

    Cały problem z BMW jest taki, że w Polsce mamy wiele aut powypadkowych, w których trudno dojść do ładu z wyjątkowo skomplikowaną elektroniką.

    Ja przez pięć lat jeździłem 5-ką E60, kupioną jako nowa w salonie i jedyna awaria przez całe 150 tys. km to pęknięty kolektor wydechowy i przepalona żarówka ksenonowa. Wahacze i amortyzatory fabryczne i nie wymagają wymiany. Z F10 też (odpukać) na razie nie mam problemów.

    A co do spalania. Niedawno wróciłem z Chorwacji, 4200 km przez tydzień, czego 3000 podróż, reszta zwiedzanie wybrzeża, średnia 96 km/h, na autostradzie do 160 (nie jechałem przez Niemcy niestety) i średnio 5,8 l/100 km. 520d 184 KM.

     

    Pozdrawiam

    Tomek

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.