To tak jak alledrogo, kto z Was nie sprawdza reputacji sprzedawcy przed zakupem? W tej sytuacji kupujący mógł mieć pewność, że sprzedający zachowa się tak jak powinien i tak się zachował kolega Satanic.
Skoro nie zginęła cała zawartość paczki to zakładam, że zegarek padł łupem "szybkiej rączki" z poczuciem oddechu na plecach.
Sprawa trudna...
Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.