Dlatego pomyślałem że może nie bywam, albo nie zauważam ale gdzieś te miliony muszą być.
To nie do końca dobre porównanie - każdy Rolex jest postrzegany jako luksusowy. Czy każdy Mercedes też? Dostawczaki? Ciężarówki? A-klasa goła z bazowym silnikiem? Dla mnie luksusowy Mercedes to S-klasse, Maybach, AMG-GT czy podobne.
Oczywiście, definicja towaru luksusowego nie zakłada że musi on być rzadki ale przy takiej produkcji zaczyna być bardzo powszechny i dostępny co powinno powoli zmniejszać jego postrzeganie jako luksusu.
Samochód za 53000CHF nie jest luksusowy, tyle kosztuje przyzwoity kompakt czyli nieco powyżej entry level w tej grupie produktów. Rolex to nie entry-level zegarka.
Dopóki Rolexa widać było tylko u prezesa to był luksusem, jak zaczyna być na ręce szeregowego korpoludka to prezes chyba przestanie czuć jego wyjątkowość. Sam zauważyłeś - jak tyle osób na spotkaniu miało Rolexy to na następne poszukają czegoś co ich bardziej wyróżni, nie po to kupujesz drogi luksusowy zegarek żeby zobaczyć taki sam na ręku połowy współpracowników. PP ograniczył Nautilusa żeby nie pospolitować marki i modelu, wygląda jakby Rolex szedł w odwrotnym kierunku.