Na oko widać, że coś by się z tej kupki śmieci wygrzebało: jakaś Delbana na warszawskim cyferblacie, trochę żółtków, widoczne są jakieś Komandiry itd. Wątpliwe jednak, żeby całość była warta tą 10 klocków... najlepiej gdyby komuś z Warszawy udało się do tego dobrać i zrobić odpowiednią kwerendę nie powiem, sam pogrzebał bym sobie w tych pudełeczkach