Wracając do "założycieli" może i mieli fajny pomysł, może i zbierają zegarki ale za tyle szmalcu co w "to" włożyli to jestem ciekaw czym się wzorowali i jakie zegarki sami zbierają.
Idą w rynek zagraniczny, wszystko po angielsku i chińsku. B mi też od razu z Bostokiem się skojarzyło, szkoda że od ruskich nie wzięli mechanizmu (tylko by wahnik w kolor patriotycznej pomarańczy pomazali i gotowe) wyszło by jeszcze taniej. Za 50zł bym tego nie kupił.
Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.