Deco79

Dzięki, to model L2.629.4.73.2

Longinesa mam i ja

Trwałość ok 10-12, projekcja dobra ale nie zabójczą (moja skóra nie jest łaskawa dla perfum jeśli chodzi o projekcję). Co do warunków pogodowych to nie wiele mogę powiedzieć bo używam go tylko do pracy a tu mam stałą temp i wilgotność. Mam też Tabbaco Blaze i jest również świetny, oba uwielbiam i mimo, że są podobne to charakter mają różny. Blaze jest bardziej wytrawny.

A ja dzisiaj Rasasi - La Yuqawam Homme

Prawda.

Nie mylę się, kopiowanie w perfumach jest tak popularne jak kopiowanie w zegarkach. Co było do wymyślenia to już wymyślili. Teraz po prostu firmy starają się "poprawić" niektóre zapachy. Wejdź sobie na www.fragrantica.com, praktycznie każdy zapach ma 3-4 odpowiedniki, droższe, tańsze w podobnej cenie. Lomani - Intense Black dla niektórych pachnie jak Creed-Royal Oud a dla niektórych jak Gucci PH I i teraz mi powiedz co wg. Ciebie "podrobił" Lomani, skoro to dwa różne zapachy??

Bez przesady, odróżniajmy inspirowanie się na kimś od podrób. Podróby to możesz na bazarze od cygana kupić. To tak jak byś nazwał np. Bentleya podróbami bo zrobili kopię Gucciego, że już o wspomnę o Versace - Pour Homme Oud Noir, który jest kopią YSL M7 i Mancera - Cedrat Boise , który jest kopią Creeda Aventusa itp. przykładów jest tysiące. Milionaire to strzał w kolano Lomani - jak można wzorować się na czymś takim jak 1 Million ??? Nowych Lomani w Polsce nie dostaniesz, są w sprzedaży tylko stare śmierdziuchy i taki "hity" jak Milionaire skierowane do bywalców imprez w remizach strażackich.

Nie dziwnie się, mnie Dunhill Icon odrzuca. Ja sprowadzałem z Francji ze strony producenta, mam jeszcze jedną wolną, nową sztukę w folii więc jak chcesz to pisz na PW. Opinie o tym zapachu znajdziesz na fragrantice albo na youtube. Cena producenta, ja na tym nic nie zarabiam.

no to polecę któryś z moich ulubionych Dsquared2 - Potion Royal Black - ciekawy i intrygujący to on jest na 100% YSL - Opium EDT - tego to chyba przedstawiać nie trzeba Reyane Tradition - Insurrection II Pure Reyane Tradition - Insurrection II Wild (jak ktoś lubi TM Pure Havane) Lomani - Intense Black (mój ulubiony zapach - dla miłośników Creed - Royal Oud)

A taki ładny post był Na spokojnie zanim ktoś sobie weźmie do serca rady pewnych "ekspertów" i samozwańczych internetowych trenerów personalnych. Jak już pisałem kiedyś przez 8 lat miałem tą nieprzyjemność trenować lekkoatletykę i sam przez jakiś czas trenowałem dzieciaki biegać. Aby móc biegać trzeba najpierw schudnąć!!!! No chyba, że chcemy naderwać lub zerwać wiązadła, które i tak są bardzo obciążone tym, że ktoś ma nadwagę. Z tej durnej mody na bieganie najbardziej zadowoleni są fizjoterapeuci, którzy mają dużo dodatkowej, całkiem dobrze płatnej, pracy. Osoby ważące powyżej 100kg w ogóle nie powinni biegać co najwyżej orbitrek lub rowerek. itd, itd

Da się, nie mówię, że łatwo ale się da. Moja mama, która ma 62 lata właśnie tak chudnie od kwietnia jest na ujemnym bilansie kalorycznym -500 kcal i jak na razie schudła z 94 kg do 79 kg. Docelowa waga to 63-65 kg. Tempo chudnięcia ok 0,8 - 1kg tygodniowo.

Bez przesady. Nie mówimy tu o anorektykach i osobach z bulimią. Jeżeli ktoś ma nadwagę i powinien się ochudzać to sam proces ochudzania jest neutralny dla zdrowia pod warunkiem, że ma się wiedzę na temat żywienia (tzn że dostarcza się organizmowi odpowiednią ilośc witamin i mikroelementów oraz odpowiednią ilośc zdrowych tłuszczów, białka i węglowodanów). Ja mam ułożoną dietę przez specjalistę, dodatkowo sam jestem po szkoleniach z zakresu żywienia. Średnio w okresie "masowania" ważę ok 100 kg w okresie "rzeźby" ok 81-82kg czyli co pół roku tyję i chudnę ok 20 kg. Zawsze moje wyniki są idealne. Badam się średnio co pół roku morfologia, testy wątrobowe, tarczyca, estrogen, prolaktyna, testosteron. Śmiało mogę stwierdzić, że odchodzanie nie jest niezdowe.

Nawet nie wiesz jak się mylisz. Polecam stronę "No cardio" - najzdrowsza metoda odchudzania to właśnie albo ujemny bilans kaloryczny i brak dodatkowej aktywności albo ujemny bilans kaloryczny i ćwiczenia beztlenowe (siłowe i interwały) wszystkiego rodzaju biegania itp często przynoszą odwrotny skutek czyli rozkład mięśni i zwiększenie magazynowania tłuszczu. Cardio stosują głównie kobiety ( im nie zależy na mięśniach) i kulturyści (sterydy poza właściwościami anabolicznymi mają też właściwości antykataboloczne). Zresztą na potwierdzenie moich słów wystarczy zobaczyć jak wyglądają amatorzy biegów ulicznych większość jest albo gruba albo chuda i bez mięśni. Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka

Szymon doskonale wiesz, że jest to jedyne słuszne podejście. Aby schudnąć trzeba mieć ujemny bilans kaloryczny, nie trzeba ćwiczyć, biegać, wchodzić po schodach itp. ale trzeba jeść mniej niż organizm potrzebuje - wtedy organizm musi sięgnąć do rezerw, które są odłożone w postaci tłuszczu no i niestety rozkłada też nasze mięśnie. Wszelka aktywność jest tylko po to by podbić bilans kaloryczny i żeby na diecie móc zjeść nie 1200 kcal a np. 2200 kcal. A co do naszych przodków, organizm ludzki funkcjonuje tak samo od zarania dziejów, jak tylko jest jakaś nadwyżka to ją magazynuje na tzw. czarną godzinę. Kiedyś nasi przodkowie jedli jak coś upolowali, czasami nie jedli przez parę dni bo nic nie upolowali i wtedy organizm czerpał energię z tego co odłożył w postaci tłuszczu i mięśni. W obecnych czasach lodówki mamy pełne jedzenia więc organizm nie ma kiedy korzystać ze zgromadzonego zapasu, a że w jego naturze jest magazynowanie to wszystko co się da magazynuje.

A Rolex wygląda jak zegarek 20 razy droższy od Sumo? Wydaje mi się, że sam przesadzasz. Popatrz chociażby na mechanizmy Sumo i MM a będziesz wiedział skąd bierze się różnica w cenie. Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka

Sumo przy MM wygląda jak plastikowa zabawka.

i po owłosieniu a raczej jego braku

To tylko część moich zegarków - zresztą jednego z nich już nie mam. Inna sprawa, że poza g-shockiem, który służy mi do zadań specjalnych (piaskownica z dziećmi itp.) to wyleczyłem się już z innych zegarków poza diverami. Seiko są fajne z wielu względów - są ładne, mają odpowiednie dla mnie rozmiary 42-45 mm i co jest dla mnie dość istotne ich cena ciągle rośnie (przynajmniej te z lat 70-tych).

Seiko, Seiko ....... Seiko

Lubie Fronczewskiego więc potraktuje to jako komplement

u mnie dzisiaj na ręku Seiko 6306-7001

Seiko 6306-7001

Pierwszy to Seiko 6309-704X drugi to Seiko 6105-811X (jest u nas na bazarku - wiem bo sam wystawiłem dzisiaj ) X - albo 0 albo 9, tak czy siak nie ma to żadnej różnicy.