Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Narfas

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    1517
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Ostatnia wygrana Narfas w dniu 24 Października 2015

Użytkownicy przyznają Narfas punkty reputacji!

Reputacja

62 Bywa pomocny

Informacje o profilu

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Lokalizacja
    Poznań

Ostatnie wizyty

900 wyświetleń profilu
  1. Oczywisty homage Vacherona 1921 i jakieś podretuszowane detale nikogo nie oszukają. pozdrawiam Narfas
  2. Narfas

    Nasze nowe nabytki vintage

    Tzw. banan w wersji ekstremalnej. Mam coś podobnego z lat 40, ale w latach 70 mocno eksperymentowano ze starymi i całkiem nowymi koncepcjami, kiedy przemysł zegarkowy upadał z głośnym hukiem i stawano na głowie, żeby jakoś sprzedać towar. Ten tutaj wygląda stosunkowo normalnie, w przeciwieństwie do ekscentrycznych dizajnów, które tu wstawia Oszolom. No i gratulacje, takie nietypowe rzeczy są lubiane. pozdrawiam Narfas
  3. Narfas

    Nasze nowe nabytki vintage

    "Gratuluję, piękny stan" ... a potem przeczytałem, co napisałeś. Dobrze wyszło. Bardzo dobrze. A teraz napisz, jak używasz IPA i z jaką myjką, bo tego nie stosowałem. Benzyna ekstrakcyjna w słoiku i do myjki ultradźwiękowej, jak najbardziej, ale IPA? Tak samo? pozdrawiam Narfas
  4. https://serial-number-decoder.co.uk/tissot/tissot.htm https://german242.com/en/tissot-watch-serial-numbers/ https://www.emmywatch.com/db/serial/tissot/ https://www.bobswatches.com/tissot/tissot-serial-number-check
  5. Łokurde, tyle powiem w jednym i drugim przypadku. Dla takich rzeczy warto zajrzeć od czasu do czasu na forum. pozdrawiam Narfas
  6. Teraz zacząłem kombinować, czy przypadkiem przez bęben nie jest napędzany jedynie sekundnik, czyli czy nie mamy tu przypadkiem normalnie napędzanej wskazówki minutowej i całkowicie odseparowanej sekundowej. W zasadzie to mógłby być niezły (potencjalny) patent na proste chrono. i jednocześnie ścięcie przynajmniej jednego zakrętu projektowego (tak sobie kombinuję wieczorową porą). A z tym Kirowskim/Poliotem 2408 to kolejne zaskoczenie, nie będę ukrywał. pozdrawiam Narfas
  7. Zacząłem się zastanawiać, jak tam wygląda przekładnia wskazań, Z opisu wynika to jest przenoszone po bębnie, zamiast zwykłego ćwiertnika. Jak rozumiem ten cierny element bębna jest zazębiony z czymś, żeby wrócić na środek... i co dalej? pozdrawiam Narfas Przede wszystkim jestem zdumiony tym co napisałeś, żę Chińczycy też produkowali takie werki. Widziałem trochę (może zbyt mało) leciwego chińskiego gruzu, gdzie zwykle siedział stary dobry China Standard, klepany od wczesnych lat 70. A może było na odwrót i Chińczycy wsadzali koreańskie werki tego typu? (tak, to czyste spekulacje mające na celu zmniejszenie dysonansu poznawczego) pozdrawiam Narfas
  8. Oooo, ciekawy wątek! Te mechaniczne rzeczywiście wyglądają jak chińczyki z lat 70 i 80. pozdrawiam Narfas
  9. Narfas

    Atlantic Worldmaster Original!

    Jakoś z 10 lat wcześniej. Teoretycznie to może być końcówka lat 40, ale stawiałbym raczej na połowę lat 50. Wtedy centralna sekunda zaczęła być bardziej powszechna, a te kontrastowe ringi na tarczach były wtedy modne przez parę lat. Przeglądam wątki i nieźle się obkupiłeś w tej Szwecji. pozdrawiam Narfas
  10. Narfas

    Nivada i Svalan

    Jak sądzę, oba zegarki pochodzą ze Szwecji. Svalan/Jaskółka to jest stary brand Edoksa na rynek szwedzki (zresztą, zwróć uwagę na logo na deklu), w środku spodziewam się ładnie zdobionego (choć to tylko złota i niebieska farbka) werku od Adolfa Schilda. Sporo napisów na werku zawsze wygląda efektownie. Trochę przypał, że Jaskółka ma zaciskany dekiel i mosiężną kopertę, jakieś 15 lat wcześniej Edox robił ciekawsze rzeczy na ten rynek. Może napisy na werku też odpuścili z upływem czasu. Czy warto zrobić? Fajne, porządne zegarki, które mogą chodzić następne kilkadziesiąt lat. Pojęcie wartości można rozumieć na różne sposoby. Majątek to to nie jest, ale nadal fajna rzecz. pozdrawiam Narfas
  11. Tak na szybko: nie znam co prawda zegarmistrzów z okolic, które podajesz, ale zajrzyj do tej sekcji tego forum: https://zegarkiclub.pl/forum/forum/113-fachowiec-poszukiwany/ tam masz przypięty temat ze spisem zakładów zegarmistrzowskich. Wątpię, czy jest aktualny, ale zapewne coś znajdziesz. Co do zegarka: - to jest fajna rzecz i fajna pamiątka, gratulacje - zegarek porządnej, choć mało znanej w Polsce marki - biorąc pod uwagę estetykę, to wygląda na coś z okolic roku 1950 (więc rzeczywiście, może być z lat 40, datowanie na podstawie estetyki rzadko jest ścisłe) - koperta stalowa, co świadczy o lepszej klasie zegarka (w przeciwieństwie do większości kopert chromowanych czy niklowanych, ta tutaj w dobrym stanie przetrwała kilkadziesiąt lat i nadaj nadaje się do polerki, jeśli właściciel sobie tego życzy) - dekielek zakręcany, co też nie jest oczywistością w tamtych czasach - centralna sekunda była wtedy spotykana głównie w zegarkach wojskowych, a i to niekoniecznie - na tarczy jest napis Incabloc, to system przeciwwstrząsowy, który był wtedy względną nowością i też świadczy o lepszej klasie zegarka - tarcza wygląda na głównie zabrudzoną, można spróbować to zmyć, ale nie wiem, czy tutaj bym ryzykował, bo to zawsze ryzykowna operacja i łatwo można więcej zepsuć, niż poprawić, a na pewno szanse lepiej oceni specjalista na żywo, niż my na podstawie zdjęcia - zegarek wymaga nowego szkiełka, oczywiście, ale to nie problem i niewielki koszt - warto byłoby wstawić szkiełko o niskim profilu, bez rantów, w stylu epoki, jeśli ta wystająca wskazówka sekundowa na to pozwoli - nie pokazałeś mechanizmu, ale nawet po jego pokazaniu nikt ci nie powie, co tam wymaga naprawy - nie szukaj części - nawet nie wiesz czego szukać i czy cokolwiek jest potrzebne - jeśli masz trochę szczęścia, to nic nie wymaga naprawy, a jedynie serwisu i wymiany szkiełka, a zegarek nie chodzi, bo stare smary zamieniły się w klajster, blokujący pracę mechanizmu - sprawę najlepiej oceni zegarmistrz, po osobistej inspekcji - to nie jest sprawa dla światowej klasy specjalisty, powinien poradzić sobie każdy prawdziwy zegarmistrz (nie "bateryjkarz") pozdrawiam Narfas
  12. Narfas

    Nasze nowe nabytki vintage

    Widziałem też współczesne zegarki z takimi bransoletami, nadal się je robi, chociaż teraz nie potrafię sobie przypomnieć, co to była za marka. pozdrawiam Narfas
  13. Łokurde, jakie UFO. Oszałamiające. pozdrawiam Narfas
  14. W katalogu z 1936 r. znalazłem to co na obrazkach powyżej jako Cal. 15''' - 6.T. Ref. 564-566 Sav. (co oznacza rozmiar w okolicach 34mm). Tavannes robił też podobne, ale nieco inaczej wyglądające werki w rozmiarach 15,5''' oraz 16''' oraz w zasadzie identyczne werki jak na Twoim zdjęciu w rozmaitych rozmiarach. pozdrawiam Narafs
  15. Masz tutaj wałek/koronkę na godzinie trzeciej, więc to albo zegarek naręczny, albo kieszonka tylu Savonette/Hunter, czyli "kryta" z przednią klapką otwieraną przyciskiem. 35mm to dość nietypowy rozmiar, jakieś 15,5 linii, spodziewałbym się raczej 36mm, czyli typowych 16 linii - to jest rozmiar radzieckiej Mołni, czy szwajcarskich Cortebertów 616/618/620, używanych również w zegarkach naręcznych. Werk wygląda na coś z połowy lat 30, ale biorąc pod uwagę tarczę i wskazówki sądzę, że zegarek był z 10 lat późniejszy. Znalazłem takich pacjentów jak poniżej - to są gigantyczne zegarki naręczne biorąc pod uwagę modę lat 40, kiedy ceniono miniaturyzację. Werk był przeznaczony do kieszonek, ale jeśli producent uznał, że można go sprzedać w inny sposób... to były pieniądze do zrobienia w czasie, kiedy kieszonki wyszły z mody. pozdrawiam Narfas
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.