Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Narfas

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    1509
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Ostatnia wygrana Narfas w dniu 24 Października 2015

Użytkownicy przyznają Narfas punkty reputacji!

Reputacja

57 Bywa pomocny

Informacje o profilu

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Lokalizacja
    Poznań

Ostatnie wizyty

886 wyświetleń profilu
  1. Narfas

    Atlantic Worldmaster Original!

    Jakoś z 10 lat wcześniej. Teoretycznie to może być końcówka lat 40, ale stawiałbym raczej na połowę lat 50. Wtedy centralna sekunda zaczęła być bardziej powszechna, a te kontrastowe ringi na tarczach były wtedy modne przez parę lat. Przeglądam wątki i nieźle się obkupiłeś w tej Szwecji. pozdrawiam Narfas
  2. Narfas

    Nivada i Svalan

    Jak sądzę, oba zegarki pochodzą ze Szwecji. Svalan/Jaskółka to jest stary brand Edoksa na rynek szwedzki (zresztą, zwróć uwagę na logo na deklu), w środku spodziewam się ładnie zdobionego (choć to tylko złota i niebieska farbka) werku od Adolfa Schilda. Sporo napisów na werku zawsze wygląda efektownie. Trochę przypał, że Jaskółka ma zaciskany dekiel i mosiężną kopertę, jakieś 15 lat wcześniej Edox robił ciekawsze rzeczy na ten rynek. Może napisy na werku też odpuścili z upływem czasu. Czy warto zrobić? Fajne, porządne zegarki, które mogą chodzić następne kilkadziesiąt lat. Pojęcie wartości można rozumieć na różne sposoby. Majątek to to nie jest, ale nadal fajna rzecz. pozdrawiam Narfas
  3. Tak na szybko: nie znam co prawda zegarmistrzów z okolic, które podajesz, ale zajrzyj do tej sekcji tego forum: https://zegarkiclub.pl/forum/forum/113-fachowiec-poszukiwany/ tam masz przypięty temat ze spisem zakładów zegarmistrzowskich. Wątpię, czy jest aktualny, ale zapewne coś znajdziesz. Co do zegarka: - to jest fajna rzecz i fajna pamiątka, gratulacje - zegarek porządnej, choć mało znanej w Polsce marki - biorąc pod uwagę estetykę, to wygląda na coś z okolic roku 1950 (więc rzeczywiście, może być z lat 40, datowanie na podstawie estetyki rzadko jest ścisłe) - koperta stalowa, co świadczy o lepszej klasie zegarka (w przeciwieństwie do większości kopert chromowanych czy niklowanych, ta tutaj w dobrym stanie przetrwała kilkadziesiąt lat i nadaj nadaje się do polerki, jeśli właściciel sobie tego życzy) - dekielek zakręcany, co też nie jest oczywistością w tamtych czasach - centralna sekunda była wtedy spotykana głównie w zegarkach wojskowych, a i to niekoniecznie - na tarczy jest napis Incabloc, to system przeciwwstrząsowy, który był wtedy względną nowością i też świadczy o lepszej klasie zegarka - tarcza wygląda na głównie zabrudzoną, można spróbować to zmyć, ale nie wiem, czy tutaj bym ryzykował, bo to zawsze ryzykowna operacja i łatwo można więcej zepsuć, niż poprawić, a na pewno szanse lepiej oceni specjalista na żywo, niż my na podstawie zdjęcia - zegarek wymaga nowego szkiełka, oczywiście, ale to nie problem i niewielki koszt - warto byłoby wstawić szkiełko o niskim profilu, bez rantów, w stylu epoki, jeśli ta wystająca wskazówka sekundowa na to pozwoli - nie pokazałeś mechanizmu, ale nawet po jego pokazaniu nikt ci nie powie, co tam wymaga naprawy - nie szukaj części - nawet nie wiesz czego szukać i czy cokolwiek jest potrzebne - jeśli masz trochę szczęścia, to nic nie wymaga naprawy, a jedynie serwisu i wymiany szkiełka, a zegarek nie chodzi, bo stare smary zamieniły się w klajster, blokujący pracę mechanizmu - sprawę najlepiej oceni zegarmistrz, po osobistej inspekcji - to nie jest sprawa dla światowej klasy specjalisty, powinien poradzić sobie każdy prawdziwy zegarmistrz (nie "bateryjkarz") pozdrawiam Narfas
  4. Narfas

    Nasze nowe nabytki vintage

    Widziałem też współczesne zegarki z takimi bransoletami, nadal się je robi, chociaż teraz nie potrafię sobie przypomnieć, co to była za marka. pozdrawiam Narfas
  5. Łokurde, jakie UFO. Oszałamiające. pozdrawiam Narfas
  6. W katalogu z 1936 r. znalazłem to co na obrazkach powyżej jako Cal. 15''' - 6.T. Ref. 564-566 Sav. (co oznacza rozmiar w okolicach 34mm). Tavannes robił też podobne, ale nieco inaczej wyglądające werki w rozmiarach 15,5''' oraz 16''' oraz w zasadzie identyczne werki jak na Twoim zdjęciu w rozmaitych rozmiarach. pozdrawiam Narafs
  7. Masz tutaj wałek/koronkę na godzinie trzeciej, więc to albo zegarek naręczny, albo kieszonka tylu Savonette/Hunter, czyli "kryta" z przednią klapką otwieraną przyciskiem. 35mm to dość nietypowy rozmiar, jakieś 15,5 linii, spodziewałbym się raczej 36mm, czyli typowych 16 linii - to jest rozmiar radzieckiej Mołni, czy szwajcarskich Cortebertów 616/618/620, używanych również w zegarkach naręcznych. Werk wygląda na coś z połowy lat 30, ale biorąc pod uwagę tarczę i wskazówki sądzę, że zegarek był z 10 lat późniejszy. Znalazłem takich pacjentów jak poniżej - to są gigantyczne zegarki naręczne biorąc pod uwagę modę lat 40, kiedy ceniono miniaturyzację. Werk był przeznaczony do kieszonek, ale jeśli producent uznał, że można go sprzedać w inny sposób... to były pieniądze do zrobienia w czasie, kiedy kieszonki wyszły z mody. pozdrawiam Narfas
  8. Ło, dowiedziałem się czegoś. Znam te obrazki, chyba z lat 70, gdzie treść zmienia się zależnie od kąta patrzenia, ale na tarczy zegarka to dla mnie nowość. pozdrawiam Narfas
  9. Narfas

    Nasze nowe nabytki vintage

    Fajnie, że napis na tarczy zgadza się z tym, co w środku. Tutaj nie było reguł, tarcza mogła być pusta albo opisana jakąś prestiżową fantastyką bez związku z werkiem, ale czasem trafiają się porządniej zrobione egzemplarze. pozdrawiam Narfas
  10. Narfas

    Co to za werk?

    To raczej nie jest Szanghaj, tylko któryś Hangzhou Series 7 (Long Power Reserve Hi-Beat 28800). Istnieje wiele odmian z różnymi komplikacjami, ale ten mostek balansu jest całkiem charakterystyczny. Np. tu masz jakieś części: https://pl.aliexpress.com/i/1005006404934825.html?gatewayAdapt=glo2pol pozdrawiam Narfas
  11. Narfas

    Nasze nowe nabytki vintage

    Werk wygląda na okolice 1930, Tarcza prawie na pewno rzemieślnicza, z gatunku tych, które całkiem masowo produkowano w okolicach 1950. Koperta, prawdę mówiąc, nie wiem. Ładnie dopasowana, to na pewno. Jeśli tam u góry mamy żeński teleskop i wystające bolce po wewnętrznej stronie uszu, to mamy tu lata jakoś 1935-1955, choć zwykle oznacza to końcówkę lat 40. Ogólnie to wygląda na porządnie zrobioną pasówkę, choć warto byłoby jeszcze sprawdzić sposób zamontowania tarczy. pozdrawiam Narfas
  12. Narfas

    Nasze nowe nabytki vintage

    Nie, to jest "komputer" sędziowski do gry w piłę. Sędzia naciska pushery i dzięki temu nie musi wszystkiego pamiętać. pozdrawiam Narfas
  13. Narfas

    Nasze nowe nabytki vintage

    Ło kurde, tyle powiem. Werk wygląda dziwnie znajomo, ale ta tarcza i pushery to jakiś kosmos. Jestem pod wrażeniem, gratulacje. pozdrawiam Narfas
  14. Przykłady ofert: https://allegro.pl/oferta/tasma-kaptonowa-kapton-ochronna-elektroizolacyjna-poliamidowa-5mm-33m-16992757316 https://pl.aliexpress.com/item/1005008712647130.html?spm=a2g0o.order_detail.order_detail_item.10.48d1f19cr39IVf&gatewayAdapt=glo2pol Jeśli chcesz się z tym bawić, to kup od razu kilka szerokości, bo to znacznie upraszcza sprawę. pozdrawiam Narfas
  15. Zwykle oznacza to wsadzenie zegarka na chronokomparator (zwany też z angielska timegrapherem), czyli takiego czułego mikrofonu z wyświetlaczem i sprawdzenie: - amplitudy (która jest łatwo dostępnym, choć nie do końca precyzyjnym wskaźnikiem ogólnego zdrowia mechanizmu i poprawności smarowania) - beat error (pozycji palca przerzutnika w spoczynku) - samej odchyłki dobowej Seiko mają zwykle nieco słabszą amplitudę niż inne typowe werki, ale to nie problem - ważniejsze, że potrafią mieć spore odchyłki pozycyjne. To oznacza, że zegarek sprawdzany w pozycji "tarcza w górę" lub "tarcza w dół", kiedy balans opiera się na jednym czopie, może mieć akceptowaną odchyłkę dobową, a w innych pozycjach zarówno amplituda będzie słabsza, jak i odchyłka dobowa większa (na minus). O ile wiem, Seiko zaleca regulację zegarka w trzech pozycjach (o ile pamiętam to "tarcza w górę", "dwunasta w dół" i "koronka w dół", albo coś podobnego), co jest sensownym kompromisem między poprawnością chodu zegarka, a czasem serwisanta. Jeśli ktoś ustawił chód takiego zegarka tylko w pozycji "tarcza w górę" lub "tarcza w dół", to nic dziwnego, że zegarek późni, choć w grę mogą wchodzić też inne czynniki. Zwykle udaje się bez większego problemu ustawić popularne werki Seiko poniżej 10 sekund odchyłki dobowej, ale ustawienie "co do sekundy" może być problematyczne, bo tu dużo zależy od tego, w jaki sposób użytkownik nosi zegarek (jakie są typowe pozycje w ciągu dnia, w jakiej pozycji jest odkładany na noc itp.). No i wypada sprawdzić też, czy zegarek nie jest przypadkiem namagnesowany: wtedy nawet poprawnie wyregulowany werk potrafi się NAGLE zacząć zachowywać dziwacznie. Tutaj wystarczy wsadzić go na demagnetyzer. pozdrawiam Narfas
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.