Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Pat-mos

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    71
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Zawartość dodana przez Pat-mos

  1. "Do wyboru, do koloru", a wysyłka z Polski - http://rosyjskiezegarki.pl/
  2. Odkrywam to, czego jeszcze nie odkryłem
  3. Nie wiem, czy podobny pomysł, na utrzymanie Forum był podniesiony. Administracja mogłaby wprowadzić niewielkie koszty, obciążające wszystkich sprzedających/kupujących z racji przeprowadzanych transakcji.
  4. Nie zamierzam krytykować, ale jeśli chodzi o technikę gry, polot i ogólnie pojętą aranżację utworów, to w mojej ocenie wszystkim tym przymiotom może sprostać jedynie Steve Vay.
  5. Mój ulubiony sikor to Rakieta na cal.2609A.1 która od chwili zakupu nie schodzi z nadgarstka, ale min. dlatego, że ma iście atomową dokładność chodu. Zegarmistrz który dokonywał czyszczenia i oliwienia był zdziwiony jej parametrami podczas przeprowadzanej regulacji. Zdjęcie pochodzi z netu, bo bez dobrego sprzętu to szkoda kaleczyć oko, stąd zapożyczone - moja jest identyczna i w nienagannym stanie.
  6. Cieszę się tylko z jednego, a mianowicie z tego że moje pytanie "A czy kupujacy te zegarki, to niepełnosprawni umysłowo klienci ?" zostało zauważone. Tak, właśnie z tego się cieszę i jeszcze z tego że moja "prowokacja" spotkała się z takim odzewem. Szkoda tylko, że te gromy posypały się na mnie, ale cóż, taki jest los prowokatora ;-) Otóż do niedawna mogłem o sobie napisać jedynie to, że jestem takim "niepełnosprawym umysłowo klientem", właśnie takim. Gdyż zanim zacząłem czytać to forum, aby w rezultacie się na nim zarejestrować dokonałem zakupu, zakupu w firmie "Sopockie Antyki". Nie żebym coś miał do tej firmy, ale napaliwszy się na zegarek o pieknie brzmiącej nazwie "Anonymus" (brak tej nazwy na cyferblacie), licytowałem go do kwoty 400zł. We wnętrzu stalowej koperty znajduje się (a mam ten zegarek do dziś) niesygnowany mechanizm Unitas6310. Troche jednak "bolało", jak podczas czytania w założonym przez siebie temacie, właśnie na temat tego zegarka i jego zakupu dowiedziałem się że ten "okaz" nie jest wart nawet złotówki - temat do odszukania w zakładce o zegarkach vintage. Wiecie do czego zmierzam ? Ten wpis jest wpisem z morałem i mam nadzieję, że ktoś w końcu zrozumie o co mi chodziło. Pozdrawiam.
  7. Czy coś mi zarzucasz, lub insynuujesz ?
  8. To co Ty masz w swojej kolekcji chyba nikogo akurat w tym temacie nie interesuje, od tego jest inny temat. Widzę że równiez masz problemy z czytaniem - zdanie o niepełnosprawnych umysłowo klientach posiada na końcu pytajnik - wiesz co to znaczy ? Zdanie miało charakter pytający, a nie stwierdzający. O mój poziom wykszatłcenia sie nie martw, on nie powinien być obiektem zainteresowania, zwłaszcza Twojego. Natomiast Twój sposób wyrażania opinii o mnie, jest niezgodny z regulaminem ! Ale rozumiem Twoje zdenerwowanie i zacietrzewienie w dyskusji, gdyż nie znajdując argumentów uciekasz się do obrażania mnie. Mój nick nie jest skrótem o którym piszesz, a chciałeś poprzez jego zafałszowanie kolejny raz mi "dowalić" - kiepsko Ci to wyszło. Pat-mos to nazwa wzmacniaczy elektro-akustycznych jakie wykonuję na zamówienie, pewnie Cię na żadna wersję stać nie będzie '-) Proszę Moderatora tematu o stosowne wyciągnięcie wniosków.
  9. To żadne przyzwolenie zwłaszcza z mojej strony, pisałem przecież o nagannosci takiego czynu. Potrafi osoba czytać ze zrozumieniem ? Czym innym zaś jest sprzedaż podróbki, czym innym jazda po kielichu. I zgadza się, szkodliwość obu czynów jest skrajnie różna. A czy kupujący te zegarki, to niepełnosprawni umysłowo klienci ? Bo jesli tak, to może należało by ich odizlolować, wówczas zniknie ten niecny proceder ;-) Jak widać, za sprawę można się wziąźć z różnych płaszczyzn jej postrzegania. A jesli chodzi o przedmiot, to jest on tyle wart ile jest w stanie zapłacić za niego klient - i jest to swięte wolnorynkowe prawo handlu.
  10. Panowie, czytając Wasze wpisy mam wrażenie, że każdy z Was jest "świętszy od papieża". Możliwe że przesadziłem z tym ostatnim wpisem o krojeniu materii, ale też nie oszukujmy się, taka jest prawda, bo takie jest życie. Sam proceder zbyszka-ileśtam jest jak najbardziej naganny, ale jego towaru nie kupią ludzie którzy "cośtam" wiedzą w temacie, jak ja, a już na pewno nie tacy znawcy jak Wy. Na tym Forum też prawdopodobnie nie bywają potencjalni nabywcy tych "tik-taków", więc chyba próżne Wasze nadzieje że ten proceder zostanie ukrócony ? - chyba że przez podkablowanie go do "szczurka". Bo jak wiadomo, handlować można wszystkim dozwolonym, byle by odprowadzać podatki powyżej 1000zł wartości każdej transakcji.
  11. Nawet dla laika takiego jak ja te zegarki powinny wydać się podejrzanie "za nowe". Na pewno już na pierwszy "rzut oka" napisy wydają się być zbyt wyraźne i mało stonowane barwą farby z cyferblatem i to już powinno rodzić podejrzenia. Ale nie oszukujmy się, jeleni nie brakuje i sprzedający będzie miał zbyt na nie. Nie bądźmy też wyrywni w wyręczaniu szczurka, każdy w tych "nieciekaych czasch" kraje ile mu materii staje.
  12. Ta Mołnija świetna. Jesli można, to wklej jescze parę zdjęć "plecków" i mechanizmu ;-)
  13. Tak to możesz odbierać czytając mój tekst, ale zapewniam Cię że nie jestem sprzedawcą zegarków z portalu aukcyjnego. Na potwierdzenie mych słów wystarczy przeczytać ostatnie strony tematu "kupię,sprzedam,zamienię,oddam", czyli konkretnie mój wpis #4340 ze strony 217. Dopuszczając się wpisu o "złomkach" jakie kupują kolekcjonerzy, miałem na myśli jedynie to, że wśród tych "zakupowych szaleństw" trafiają się również zegarki których stan bywa często nie najlepszy. Zatem wszelkie sugestie kierowane na moja osobę są w tym przypadku co najmniej nie na miejscu i są najzwyklejszą, a brzydką insynuacją. Ja nawet nie powinienem się tłumaczyć z tego co napisałem, gdyż nikogo chyba nie uraziłem. Rozumiem jednocześnie, że brak kontrargumentów na odparcie moich słów może jedynie skutkować insynuacjami skierowanymi na moją osobę. No i ta polska przywara ....bo trzeba komuś przywalić.
  14. Pisząc "zwariowane ceny" miałem na myśli opinie zawarte w tym temacie, właśnie o zawyżonych zdaniem niektórych Userów cenach. Owszem, cena może wydawać się zawyżona w stosunku do zegarka, który posiada mocno podniszczoną tarczę i nie mniej sfatygowaną kopertę, posiadającą wżery. Czyli w stosunku do zegarka, który ma wartość kolekcjonerską, a nie użytkową. Bo chyba trzeba te dwie sprawy jednoznacznie oddzielić i przede wszystkim odróżniać. Czym innym jest kolekcjonerstwo, a czym innym nabywanie zegarka w celach użytkowych. Dal kolekcjonera nabywany zegarek nie musi mieć wartości użytkowej, wystarczy aby był zegarkiem niepowtarzalnym, a tym samym brakującym w kolekcji. Użytkownik (ja) patrzy na przedmiot od strony użytkowej, czyli czy dany egzemplarz można poddać renowacji, aby przywrócić mu dawną świetność, lub za większe pieniądze "zapolować" na NOSa, co się często bardziej opłaca. Jak czytam powyższe, to widzę że jesteśmy zgodni w opinii Jednocześnie dochodzę do wniosku, że to tytułowe "nieprzepłacanie" jest kierowane do hobbystów kolekcjonerów, a nie do nabywców "sztukjednostkowych"
  15. Zgadza się, ale zauważ że jednocześnie zapytałem - jeśli nie na alle... to gdzie ? Bo to że jest podnoszony temat "zwariowanych cen" na tym portalu, to nie znaczy że takie ceny nie mogą być "utrzymywane" również przez Użytkowników tego forum. Innymi słowy mówiąc, skoro na portalu handlowym ceny są wysokie, to i "ja" (w sensie kontrahent) takie ceny za swoje czasomierze będę utrzymywał. Czyli ja, już jako ja (nabywca) porównując wartość użytkową z ceną proponowaną przez oba źródła (kontrahent, vs portal handlowy) nie dostrzegam znaczącej różnicy, gdyż obie ceny wartością są zbliżone do siebie. Myślę i piszę obecnie o czasomierzach NOS lub choćby zbliżonych do NOS, a więc o znikomym stopniu używania, lub choćby profesjonalnie odnowionych - z naciskiem na profesjonalnie, a nie garażowo.
  16. Tak, to właśnie chodzi o taką hipotetyczną sytuację, ktoś kupił w sklepie i się ze sobą nie polubili (zegarek i właściciel) więc się rozstają, przy czym właściciel już mniej dostaje dudków przy odsprzedarzy. Koszt serwisowania zegarków radzieckich, a w takim klimacie się poruszamy, jest finansowo pomijalny. Używki jak najbardziej mają sens, zwłaszcza że często przedstawiają wyższą wartość użytkową niż sentymentalną. Wartość użytkowa wynika z poznania ich (zegarków) możliwości technicznych. Po Ojcu odziedziczyłem kilkanaście lat temu "mały telewizorek" Rakietę, który to zegarek zaginął w czasie jednej z przeprowadzek, ale nie czas ani miejsce na zwierzenia. Po prostu był tak wyregulowany i na tyle szczelny, że nawet piaski Maroka mu nie zaszkodziły w dokładności chodu po powrocie do Polski. Więc dlaczego miałbym nie kupić, pomijając wartość sentymentalną modelu identycznego ?
  17. A dlaczego mam płacić w sklepie skoro mogę kupić taniej "z drugiej ręki" ? Poza tym jestem zainteresowany takimi modelami czasomierzy które obecnie nie występują na półkach sklepowych, więc gdzie mam zrealizować zakup jak nie przez forum lub portal aukcyjny ? I zapewniam, że w obu przypadkach ceny tych czasomierzy którymi jestem zainteresowany są porównywalne.
  18. Jako że "zawór helowy" poprawił mi humor z samego rana, to postanowiłem coś od siebie dodać. Ot takie ranne majaki ...chyba - gdyż wielu z Was się może ze mną nie zgodzić. Tytuł tematu brzmi - "Nie przepłacajcie na Allegro", a skoro przestrzegany jestem przed tym, aby "tam" nie przepłacać to gdzie mam ....przepłacać ? Za piątaka czy dwudziestaka to miałbym już uzbierane całe wiadro "trupków". A skoro nie jestem kolekcjonerem zbieraczem, dla którego liczy się wartość historyczno emocjonalna nabytego zegarka, to gdzie mam nabyć taki, którego będę mógł nosić przez kolejne 10 ...20 lat na nadgarstku, zważywszy na fakt że jestem "jedno-zegarkowcem" ?
  19. Bo on był przytrzaśnięty szufladą
  20. Pat-mos

    Nasze nowe nabytki vintage

    cook -a środeczek tej Omegi będzie można by zobaczyć ?
  21. Pat-mos

    Oceanusy łączcie się

    Jesli stosujesz tylko sobie znaną skalę twardości - "stosunkowo" - to znaczy że ma ma o czym dalej dewagować. A w warunkach domowych to możesz co najwyżej polerować ten tytan, własnie z drobnych rysek. Kolegów sam sobie dobieram.
  22. Pat-mos

    Oceanusy łączcie się

    Poczytaj trochę na temat tytanu http://pl.wikipedia.org/wiki/Tytan_%28pierwiastek%29
  23. Pat-mos

    Oceanusy łączcie się

    Mimo wszystko, zaprzeczasz sam sobie, gdyż odpowiadając na mój wpis, napisałeś wyraźnie; Dlatego dalsza dyskusja chyba nie ma sensu, gdyż widać, że rodzi niezdrowe emocje.
  24. Pat-mos

    Oceanusy łączcie się

    Mam wrażenie że się mylisz, a i ja nigdzie nie napisałem o tym, że tytan jest miękki. stal nierdzewna - 150-220 Hv zwykły tytan - 170-200 Hv stal tegimentowana Damasko - 800 Hv stal tegimentowana Sinn - 800-1200 Hv (bezel) TIC (titanium carbide) - 1000-1200 Hv DLC (diamond-like carbon) - 1000-1400 Hv Nie chciało mi się dłużej szukać, a materiał pochodzi ze strony, której link Administrator zabronił uzywać. I wynika z tych danych, że tytan jest równie twardy co stal nierdzewna, a skoro nierdzewna to z dodatkiem (?) chromów, niklów, bóg wie czego jeszcze. Jak piszą na tej stronie, w warukach domowych tytan nie jest materiałem mozliwym do obróbki. sorry za off-top.
  25. Pat-mos

    Oceanusy łączcie się

    A ja chciałbym się dowiedzieć co to jest ten utwardzany tytan, gdyż z tego co się orientuję, to tytan, a miałem kiedyś kawał tego metalu w ręku, z racji tego że kolega robił okucia z tytanu do swojego jachtu, jest lżejszym metalem od stali i jednocześnie wytrzymalszym na wszelkie wpływy chemiczne i atmosferyczne. Ale nie spotakłem się z określeniem utwardzonego tytanu - tytan to tytan.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.