Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

erzlot

Miłośnicy zegarów
  • Liczba zawartości

    1500
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez erzlot

  1. Jestem stosunkowo nowym forumowiczem i przeglądam rózne interesujące mnie działy i w "linkach" znalazłem bardzo dla mnie dobrą informację. W "serpentine Vienna clocks" jest fotka prawie identycznego mojego Lenza z adnotacją "price range C". Nie wiem, kto i na jakiej podstawie określił ten przedział wartości, ale jest on dla mnie baaaaardzo korzystny gdy wspomnę za ile ten zegar kupiłem. :)
  2. Dziękuję kolegom za pomoc, dzisiaj uruchomiłem mojego GB. Na razie idzie 6 godzin i spieszy 2 minuty, więc jestem optymistą co do regulacji. Problem chyba tkwił w źle ustawionym i obluzowanym popychaczu na osi kotwicy. Po zaciśnięciu go na stożku w pozycji pionowej (przy poziomej kotwicy) widełki dosyć ładnie pracują (tylko przy wychyle w lewo mają jedno drgnięcie/zawahanie). Wyraźnie słychać tik-tak, więc będzie dobrze (oby). Mam jeszcze pytanie: czy można bez ryzyka popychać wskazówki do przodu (w tył broń Boże) ,bo usłyszałem takie terkotanie - czego przy "wahadłowcach" nie ma.
  3. Masz chyba rację co do Comtoisa. Znalazłem nieznany mi wcześniej link do Muzeum Comtoise w Dusseldorfifie http://www.morbier-clocks.de/1880-1890/nr.-281-cum/1.jpg.php gdzie znalazłem dokładnie taką samą tarczę datowaną na 1880 rok.
  4. Muszę stwierdzić, że jestem zaskoczony brakiem zainteresowania i pytań na temat pokazanego przeze mnie burgundzkiego zegara typu Comtoise, bo jest to najstarszy zegar w mojej zbieraninie, datowany na ok. 1855 rok. Jest to repetier (powtarza liczbę godzin po 3 minutach) z datownikiem. Ma też pocięgło do wybijania ostatniej godziny. Chodzi bardzo dobrze, bije w gong spiralny o archaicznym brzmieniu. Wychwyt kotwicowy.
  5. Znajomy posiada takiego roczniaka (foto). Widzieliście już coś takiego?
  6. Czy możecie koledzy oszacować rok produkcji tego Junga?
  7. Miło mi, że zegar się podoba. Podejrzewałem , że to Junghans albo Gebr. Resch, ale nie jestem znawcą. Kupiłem go z Niemiec kilka lat temu na aukcji od komornika.
  8. Kluczowa była podpowiedź o stożku na osi wychwytu. Już zaklinowałem, jutro będę się bawił w regulację. Co do kąta obrotu: kąt wychyłu widełek jest nieduży (kilkadziesiąt stopni na oko) i to wystarcza żeby tykał. Ja mam wątpliwości co do włosa 0.102 , może wypróbować włos o kilka grubości cieńszy? Mam do wymiany 2 włosy .102 na cieńsze (kupiłem 3 sztuki).
  9. No to proszę uprzejmie: średnica zewn. tarczy (z pierścieniem) 195 mm, średn. wewnętrznej tarczy 100mm, średnica soczewki 130mm, masa obciąźnika 1248 g, nr mechanizmu 9610. Fotki:
  10. Bardzo dobrze Pan zrozumiał. Ja nazwałem przerzutnik trzpieniem. Widocznie stożek się poluzował w części mosiężnej i dlatego przerzutnik kręci się luźno na osi kotwicy. Znajomy zegarmistrz-amator twierdzi, że ten przerzutnik ma koniec gwintowany. Tak byłoby latwiej, bo wciśnięcie lub wbijanie przerzutnika to operacja wysokiego ryzyka, gdyż można wygiąć oś kotwiczną. Ale wierzę, że Pan to już przerabiał i koniec jest stożkowy. I jeszcze pytanie: przed awarią uruchomiłem tego GB i chodził ok. 2 tygodnie (ale spieszył 20 min/dobę) ale wahadło obracało się nie o ok. 270 st ale jedynie o ok. 110 st - czy u Pana jest podobnie.?
  11. Prośba o pomoc: w moim GB z 1913 roku (pisałem o tym wyżej) poluzował się trzpień (razem z mocowaniem na osi wychwytu) tzn trzpień chodzi lewo-prawo a wychwyt stoi w miejscu. Znajomy amator-zegarmistrz twierdzi, że ten trzpień jest gwintowany i jego dokręcenie w odpowiedniej pozycji blokuje go na osi i wtedy wychwyt chodzi razem z trzpieniem. Czy tak jest faktycznie? Jak to naprawić? Dzięki z góry za radę.
  12. Uff, to już koniec mojej zbieraniny. Nie przywiązuję większej wagi do mechanizmów (przepraszam wszystkich zegarowych purystów), ale bardziej do kształtów - a szczególnie z żoną lubimy secesję. Stąd taka postać naszej zbieraniny.
  13. Rozumiem że chodzi o wiedeńczyka/chodzika -ok, zrobię to, ale wpierw muszę jakoś przebrnąć przez 15 innych i pomniejszać rozmiar zdjęć. Trochę cierpliwości fibo.
  14. Widzę, że Kolega też meteopata i nie może spać. Wyczaiłem co z moim roczniakiem GB nie tak, że nie potrafiłem go wyregulować po zmianie włosa. Obluzowało się mocowanie trzpienia na osi wychwytu i dlatego widełki sobie a wychwyt sobie. Chyba moja wina, coś spieprzyłem przy manipulacjach. Brak wprawy.
  15. A czy nie możnaby zmodyfikować forum i dodać taki automat zmniejszający wielkość pliku? Tak zrobiło kilka miesięcy temu allegro - wcześniej tam też były kłopoty.
  16. Niestety wszystkie zdjęcia mi odrzuca ze względu na wielkość pliku. Jak inni forumowicze to robią, że mieszczą w poście kilka zdjęć o bdb jakości?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.