Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Ender

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    896
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    8

Ostatnia wygrana Ender w dniu 4 Sierpnia 2015

Użytkownicy przyznają Ender punkty reputacji!

Reputacja

96 Bywa pomocny

Informacje o profilu

  • Płeć
    Mężczyzna

Ostatnie wizyty

1493 wyświetleń profilu
  1. Numery seryjne w 3-49 i 4-49 są chronologiczne. Produkcja była wtedy bardzo mała i tak jak podałeś wyżej - 1-50 ma numer 09421 - czyli do końca 1. kwartału 1950 roku nie wyprodukowano więcej niż 10 tysięcy sztuk tych zegarków (a 03517 z 4-49 świadczy, że w 3-49 wyszło poniżej 3,5 tysiąca egzemplarzy). W drugiej połowie 1950 roku produkcja znacznie się zwiększyła i licznik pięciocyfrowy był już "przekręcany" w ciągu jednego roku.
  2. Tak, w tej Pobiedzie tarcza jest późniejsza, ZIMowska, a werk masz z 1MFZ. Werk jest raczej z "Czerwonej 12", ja nigdy nie spotkałem się z tak wcześnie datowanym 119-K.
  3. Z tym pierwowzorem to nie tak. Na przytoczonym zdjęciu, po lewej, jest Pobieda 119-K z 1MFZ i to ona jest pierwowzorem. Cztery najwcześniejsze modele Pobiedy to: 26-K 112-K 114-K 119-K Wszystkie są zawarte w katalogu z 1953 roku: https://plus.google.com/photos/113098239036073221216/album/5731684474688982145/5731684609632616370 Modele 112-K, 114-K, 119-K weszły do produkcji w drugiej połowie 1949 roku i są najwcześniejszymi Pobiedami po "Czerwonej 12". Jak widać na zdjęciu obie 119-K różnią się tarczą. Ta po lewej była stosowana w 1MFZ od 1949 do 4-50. W 4-50 produkcję przeniesiono do ZiM i od tego momentu mamy drugą tarczę. 119-K z ZiM było dużo, dużo więcej, niektórzy twierdzą z tego powodu, że była produkowana tylko tam, ale to nieprawda. Odnośnie wskazówek - te po lewej to wg mnie przekładka. 119-K miała nietypowe wskazówki (widoczne z prawej strony), jeśli zaszła potrzeba wymiany, dobierało się coś pasującego kolorem. Takie jak z lewej widziałem w 2 innych 119-K, które były ewidentnymi składakami, np. złoty sekundnik do kompletu. Na aukcjach, w przypadku składaków, można spotkać również inne wzory w kolorze granatu. Ciekawostka - znam dwie 119-K z 3-49, które miały wskazówki od "Czerwonej 12". To oczywiście zbyt mała próba, aby mieć pewność, ale można domniemywać, że zanim pojawiły się wskazówki dedykowane temu modelowi, pierwsza partia, mogła wyjść ze wskazówkami do "12".
  4. Zapraszam do lektury nowego, rozszerzonego opracowania Czerwonej 12. Zebrałem mnóstwo informacji i mam nadzieję, że udało mi się to rozsądnie usystematyzować i podać w miarę strawnie Przy okazji podziękowania dla kolegi Yakovleva za ciekawe linki i pomoc w tłumaczeniach. http://www.poezjaczasu.pl/pobieda-czerwona-12/
  5. Jaką szerokość ma werk kieszonkowego ZIMa?
  6. Yakovlev - mieszasz i jednak wprowadzasz w błąd. Nigdy nie występowała kombinacja tarcza 2MFZ i mechanizm 1MFZ - to pierwsza sprawa. Druga to taka, że wspomniana Pobieda w tej odmianie pojawiła się na rynku w drugiej połowie lat 50., więc mechanizm z 53 roku jest na 100% przełożony. Nie jest też prawdą, że w przypadku Pobiedy mieszanie tarcz z mechanizmami było jakąś normą. Zestawienie tarcza-mechanizm było niezgodne tylko w jednym przypadku i dotyczyło okresu przejściowego fabryki w Petrodworcu (TTK-1, ПЧЗ) - tak jak napisałeś w latach 1953-1955.
  7. Nie warto, bo koperta nie jest żadnym unikatem, a sama tarcza jest wg mnie przełożona (nie pasujące wskazówki).
  8. To nie jest nic wyjątkowego. Zwykła tarcza produkowana na przełomie lat 80-90, spotykana nie rzadziej od innych.
  9. Paweł Bury - numerowano pewnie na potrzeby gwarancji. 5 cyfr to 99999 kombinacji, więc nawet jeśli w danym kwartale licznik przekręcił się kilka razy, to i tak była mała szansa, że ktoś przyjdzie na naprawę gwarancyjną z nie swoim zegarkiem ; ) Ale mimo wszystko - czemu nie dodano dodatkowych cyferek? Tego chyba już nikt nie wie. Natomiast jeśli jesteśmy przy "Czerwonej dwunastce", warto zaznaczyć, że w Penzie, gdzie wszystko się zaczęło, numeracja była wbrew pozorom ciągła. Nad małym kołem naciągu od początku było bite 6 cyfr. Najniższy numer seryjny pochodzi z 2-46 i jest to 000442 (znany jest też werk nienumerowany z 1-46 oraz kilka werków z roku 1945 z numerami 5-cyfrowymi bitymi na mostku bębna), ostatni jest z 2-48 i ma numer 131527. Jeśli chodzi o Pobiedy i numerację, ciekawa historia miała również miejsce w 2MFZ na przełomie 1-58 i 2-58. Pod koniec 1-58 standardową 5-cyfrową numerację przesunięto znad małego koła naciągu na lewą stronę mostka i w tym miejscu bito aż 7-cyfrowy numer! Znam jeden werk z 1-58 z numerem 0000853 i kilka z 2-58, gdzie najwyższy ma numer 0041719. Niestety, już w 2-58 znowu wrócono do 5. cyfr i tak zostało już do końca produkcji.
  10. Ender

    Subkolekcje

    Kolega, kolegom - takie świństwo!
  11. To model Czn-313K. Koperta 32 mm, taka jak w innych Pobiedkach z tamtego okresu. Tutaj masz przykładową: http://www.poezjaczasu.pl/pobieda-327k/ Aha - obie wskazówki nie są od tego modelu.
  12. Okazja to jednak nie jest, tylko składak przynajmniej z trzech różnych zegarków.
  13. Paseczek super, szczególnie przy teleskopach miejsca na tuby bardzo precyzyjnie wykonane. Jeśli to nie tajemnica: jakiego kleju używasz?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.