niestety nie miałem jeszcze możliwości zapoznać się z całym wątkiem, niemniej jednak ustawiłem wczoraj dokładnie moje skarby i po 31 godzinach chciałbym przedstawić otrzymane rezultaty i poprosić o komentarz: - atlantic worldmaster, sześcioletni, świeżo po przeglądzie, +2 sek. - wostok, lata 70/80-te, świeżo po przeglądzie, +11 sek. - mołnia kieszonkowa, rzadko używana, piętnastoletnia, zegarmistrza na oczy nie widziała, +6 sek. - glashy2nźtte kal. 69.1, połowa lat 60-ych, 9 miesięcy po regulacji, +13 sek. - aviator, nówka sztuka, +20 sek. - seiko 007, nówka sztuka, +24 sek. wszystkie oprócz seiko leżały grzecznie na półeczce, seiko jakieś 20 godzin był "w ruchu". zaskoczony jestem super dokładnością atlantica, aż mi się wierzyć nie chce, że zwykła eta może wykręcić taki rezultat. chyba mu się jeszcze dokładniej przyjrzę. druga sprawa - ile orientacyjnie czasu potrzebuje seiko i aviator na "dotarcie się"?