bart

piękny zegarek. jaką ma średnicę? możesz na pw podać koszt takiego cuda?

na moje oko dorabiana, oryginalna raczej nie jest. ale sam zegarek bardzo fajny.

koledzy, nie wchodźcie na tę stronę - jest zainfekowana wirusami i trojanami (przynajmniej tak informuje mój kaspersky)

a co to za pach?

cenę w ostatnich postach chyba tylko ja podałem. ale nie dlatego, żeby komuś świecić po oczach, jaki to ja "bogaty" jestem, tylko żeby unaocznić, iż u nas nie tylko zegarki drogie - coś, co u nas np. w sephorze kosztuje grubo ponad 300 zł ze stanów można przywieźć za 62 dolary (plus gel po goleniu i dezodorant). dla mnie to szok (tak samo jak levi'sy 501, które u nas kosztują w granicach 300 zł, a w stanach 39 dolarów).

wolę zielone, choć niektórym przeszkadza ich intensywność. znajomy przywiózł mi ze stanów w butelce 118 ml plus żel po goleniu plus dezodorant w sztyfcie za 62 dolary :mrgreen: poza tym nieśmiertelne chanel allure homme i ermenegildo zegna intenso, ale te ostatnie są mało trwałe i chyba się rozstaniemy.

wow, super. wiadomo kiedy i w przybliżeniu za ile? co ma być w środku?

20 - vacheron constantin 19 - iwc 18 - jaeger lecoultre 17 - zenith 16 - omega 15 - a. lange & soehne 14 - patek philippe 13 - breguet 12 - glashuette original 11 - oris 10 - maurice lacroix 09 - longines 08 - rolex 07 - minerva 06 - damasko 05 - sinn 04 - seiko 03 - officine panerai 02 - stowa 01 - h. moser & cie.

wciskany

potrzebny był inny nurek na wakacje, więc padło na monstera na gumowym pasku w dobrej cenie. a w rozliczeniu za "starożytną" stowę, rzadko goszczącą na moim ręku, wziąłem bransoletę no i jest taki komplet. sprawuje się świetnie, wygląda nieźle. rip, jak widzę tę omegę z tym paskiem to aż żałuję, że wybrałem model bez czerwonych indeksów :?

fakt, najwyższy czas, więc u mnie dziś pomarańczowy potwór na carbonie:

jeden z domu wynosi kulturę i obycie, inny srebra tsuki pewnie wyniósł to drugie, lecz ze względu na wrodzoną skromność nikomu z nas nie chce ich zaprezentować. ale skromność to w końcu dobra cecha a co do zegarka - dostałem taki od przyjaciół na osiemnastkę (ze złotawo-brązowawą tarczą), służył mi wiernie kilka lat, aż wracając raz jesiennym wieczorem z uczelni (nota bene tej samej, którą odwiedza nasz szlachcic tsuki) do akademika zostałem na skwerku między ulicami kazimierzowską i wiśniową poproszony przez kilku mokotowskich przystojniaków o gotówkę. a że takowej jako student nie posiadałem zbyt wiele zadowolili się zegarkiem :? i od tej pory od czasu do czasu ciągnie mnie, żeby sobie taką patelnię ponownie sprezentować.

drugi zasadniczo też z po chodzi, tyle że musi się zgrać ze strojem do pracy

a u mnie pomarańczowy na bransolecie lub silikonie, w zależności od potrzeby

popieram, charleston z zakręcaną skuwką (dokładnie mam takiego samego) to jest właśnie to!

no i mam problem, jak zwykle z resztą. chciałem pióro z zakręcaną skuwką, więc wybór początkowo padł na serię waterman charleston. wiele osób się nim zachwyca, pan w bazarniku bardzo poleca. w międzyczasie odkryłem jednak wyroby firmy fc. co możecie polecić w cenie zbliżonej do owego waterman'a? czy faber-castell e-motion resin parquet w cenie ok. 300 zł to nie jest podejrzana sprawa? a może pelikan tradition m215?

a ja w ramach przygotowania do środowej uczty zapodałem sobie sticky fingers oraz steel wheels. a jak żona pójdzie spać to jeszcze najnowszych manic street preachers zarzucę, a co

podróba, o ile mnie pamięć nie myli władek piętnował to w swoim biuletynie

w nawiązaniu do wątku http://www.zegarkiclub.pl/forum/viewtopic.php?t=11806 od poniedziałku rozstaję się z moją nadgarstkową panią wyłącznie na czas snu: a tu w lepszym świetle: może za jakiś czas pokuszę się o jej zaprezentowanie w galerii? jest super, żeby tylko nie te kilka sekund nadróbki na dobę, ale mam nadzieję, że się "dotrze".

Czy chodzi Ci o "Dobry, Zły, Brzydki" z Clintem Eastwoodem i Lee Van Cleefem? Też bym chciał zegarek z taką melodyjką :wink: to było w filmie "za kilka dolarów więcej". zegarek należał do el indio, grał go gian maria volontè.

ale ja nie polemizuję z urodą tej certiny, bo wygląda naprawdę super. prezentuję jedynie pogląd, że wolałbym mechaniczną.

szkoda tylko, że kwarc :?

powiedziałbym raczej, że cynizm. ale to raczej sposób na ten program. niektórzy zarzucają też chamstwo szczuce, prowadzącej najsłabsze ogniwo. a naprawdę jest to formuła programu, zaproponowana przez jego pomysłodawcę.