Mało udzielam się na forum, nie uważam się również za miłośnika zegarków powiedziałbym raczej, że mam na tym punkcie fioła. Miłośnik w mojej ocenie powinien znać temat od podszewki, a mi w tej kwestii brakuje wiele. Dla mnie zegarki (mechaniczne, automatyczne) są czymś w rodzaju mechanicznego dzieła sztuki, a zarazem części garderoby. Ważnym atutem jest by się podobały właścicielowi, bo tak jak ubiór gdy się nie podoba to go nie zakładasz, i nie jest istotne czy jest to Omega czy Rolex . Nie widzę nic złego w tym, że jak kogoś stać to kupuje to co się mu podoba. Każdy z nas lubi „gonić zajączka” i myślę że daje nam to sporo frajdy i satysfakcji. Ja osobiście posiadam zegarki manufaktury Rolex jak i Omega. Uważam że są to dzieła sztuki, a zarazem część mojej garderoby. Wypowiedzi niektórych osób są drażniące sam się niejednokrotnie irytowałem, tak jak napisał Jakub to nie ogół tylko jednostki, więc nie widzę sensu zniżania się do tego poziomu i wyzywania od buraków posiadaczy Rolex’a czy BMW. Pozdrawiam Bartek.