il Dottore

Yep, na pasku. Cały zegar jest śliczny.

Spod choinki.

Z hibiskusem.

IMO najlepsza opcja z gamy no i najczytelniejsza tarcza. Teraz trochę popływałem, to powiem Wam, że z żółtym paskiem to jest killer! Ale widoczność tarczy w warunkach wodnych to jest BAJKA. Ten zegarek jest wodzie tak na swoim miejscu aż mi się nie chce wierzyć... lepszy od każdego z moich nurasów, choć sam przecież nie nuras.

Taaaaaaaaa... raz w roku.

Pozdrawiam w ten śliczny dzień.

Dzisiaj będzie pływane.

Teneryfa.

Przepraszam ale muszę to powiedzieć: UPRAWIASZ. Hodujemy zwierzęta. Rośliny uprawiamy. Wracając do Twojego pytania: nie uprawiam bananów, ale akurat przebywam w miejscu, gdzie każdy tubylec ma banany w ogródku. I mango i takie tam... Jestem w ojczyźnie uprawy bananów. Stąd banany popłynęły do Ameryki Południowej i Środkowej, dając początek tamtejszym ogromnym plantacjom. Ale smak tutejszego banana w porównaniu do tej masówki z Lidla to jest inna bajka. Jak byłem mały to na wsi punkty skupu były prowadzone przez firmę o nazwie: Gminna Spółdzielnia "Samopomoc Chłopska". Tutaj nie ma GS'ów a punkty skupu nazywają się "Eurobanan".

Mudmaster poszedł w szkodę.

Kostka Full Metal została wspólnikiem grzechu.

A kto komu zabrania mieć obydwa? Ja kupiłem tylko kostkę z nierdzewki bo spokojnie mogę ją nosić do pracy. Zwykła kostka jest mi niespecjalnie potrzebna. King tym bardziej. Ale nigdy nie mów nigdy. A propos Seiko limited - macałem dzisiaj Astrona HondaJet. Przepięknie obrobiony tytan. Wspaniały zegarek.

Czas na kawę i widok na Kasprowy.

O świcie.

Urlopik, więc wybór oczywisty. ❤❤❤

Kostka już zarabia na swoje utrzymanie. Bardzo dobry zegarek na każdą okazję, w tym i do roboty.

Flip czy Flap?

Absolutnie jednolite. Ten efekt różnokolorowych cyfr pojawia się wyłącznie przy zdjęciach cyfrowych robionych w pełnym słońcu. Gołym okiem absolutnie tego nie widać.

At your service, Sir!

Wersja IMO kolorystycznie nieciekawa. Jakaś taka smutna. Ale cena w sumie dobra. Jeśli mogę cokolwiek doradzić to z zielonym paskiem jest po 1700 cebulionów na eglobalcentral.Wiem że długo się czeka na dostawę i są problemy z realizacją gwarancji ale za 1700 masz najładniejszą tarczę i jak dokupisz sobie żółty pasek to naprawdę będzie pasować. Moim zdaniem efekt jest lepszy niż w oryginalnej limitce na żółtym pasku, bo ona miała akcenty czerwone na tarczy. O gwarancję bym się raczej nie martwił bo Casio ma tyle wspólnego z Toyotą, Lexusem czy Suzuki, że pozaplanowo mechanika raczej nie ogląda. W załączeniu wersja "zielona" na żółtym pasku - moim zdaniem absolutny killer. Ale ja jestem stronniczy.

Tak - nie rozbierałem tego ale mam wrażenie, że czerwony element jest na stałe zespolony z gumą (zgrzany? sklejony?) a do występów koperty mocują go śrubki.

Poranny spacerek 8km zaliczony. Można wypić kawkę i zastanowić się, co zrobimy z tak pięknie rozpoczętym piąteczkiem, piątuniem.

Bardzo dobre i zwięzłe omówienie - dzięki! Faktycznie wygląda na to, że Stealth nie jest edycją limitowaną a po prostu kolejnym modelem ze stałej oferty. Ja nie jestem znawcą GW-1000, zegarek mam bardzo krótko. Ale gdybym miał wybierać jeszcze raz, to absolutnie bym powtórzył to, co zrobiłem: wersja na zielonym pasku (bo najlepsza, najbardziej czytelna i kontrastowa tarcza) plus żółty pasek (bo najbardziej efektowny i na okazje wakacjno-rekreacyjne wydaje się być najfajniejszy). A w rezerwie pozostaje zielony paseczek - z kolei idealny do lasu/na biwak (za moich czasów mówiło się: piwak ).

No i wszystko się zgadza - plus 2 dziurki do moich 7 to jest mniej więcej 1,5cm w obwodzie nadgarstka czyli 20cm. Mi nie przeszkadza wielkość Mudmastera natomiast bym się nie obraził, gdyby był on cieńszy.