Zakup z ostatniego Bytomia, Jak zwykle nie powinienem tego robić, ale zegar mnie urzekl i w miarę cenowo wytrzymałem. Zaleta kompletny oryginał. Obłożony jesionem. Mechanizm z omegą żadnych wodotrysków. Nawet montażysta nie postarał się i sanie przykręcił krzywo. Ma otwory po ludojadach. Do renowacji nie wiele, na tip top pójdzie do specjalisty. Chodzi o szlif palet , zawężenie kotwicy i parę poprawek , których moje złote ręce nie potrafią ogarnąć.
Tutaj zachodzi ogólne pytanie jak ogarnąć sprężynę na osi minutowej, chodzi o to jak mocno winno chodzić sprzęgiełko , czy wskazówka minutowa winna być na pograniczu samo opadania . Póki co chodzi , wymoczyłem pół dnia w Akrze, wyczyściło wszystko. Zapisy na tyle wspornika tarczy datują najwcześniejszą naprawę na 1877r.
Może macie przypuszczenia daty produkcji ? Oceniam na 1870, może wcześniej,ale nie wiele więcej.
Ogólna prośba, czy ktoś z Was potrafi uzyskać niebieskość na wskazówkach , nie granat, warstwa niebieska jest bardzo delikatna i nietrwała, ale podoba mi się jak cholera.
Pozdrawiam
Piotr