,.a swoja droga to zabawne,ze szkiełko mineralne i metal stosowane u jednych jest czyms zwykłym bez dorabianej geby iluzyrocznego prestiżu,czy extremalnej jakości..czyli to norma dla większości,chociaz efekt wizualny blysku (dla wielu) jest duzy, przyjemna sprawa to fakt,ale niestety do czasu,bo prędzej lub później,kazdy metalowiec lapie mniej lub bardziej paskudne rysy czy to będzie citek, seiko czy casio,..a wiec co jest tu decydujące? dla mnie wygląd, funkcje i cena, zwłaszcza ta ostatnia jest decydujaca dla wyborow zakupowych, zresztą jak dotad u mnie żaden zegar nie wytrzymywał dluzej jak piec gora osiem lat,jako przykład,jedyna moja metalowa zakretka to dosyć tani 'eco citek' dobiega już do osmiu lat, noszony po kilka godzin trzy cztery razy do roku,ale i tak dekiel jest caly w rysach,a na krawędzi owalu caly wytarty na mat..a wiec czy jest sens placic za podobny model x4 czy x5 więcej? dla mnie nie ma absolutnie, a co do prestiżu ma go jedynie zloto lub srebro ale nie w wersji jedynie galwanicznej, wiec to tyle w temacie wyzszosci jednych czy drugich, bo i jedne i drugie czas odmierzają dokładnie tak samo, poki co w obowiazujacym wszystkie G reżimie -/+ 15 sek/m.