sowa2

kchrapek, dnia 23 Marz 2014 - 20:38, napisał: Czy nie uważacie że ta koperta też jest podejrzana? Jej kolor jest znacznie czerwieńszy, bardziej miedziany, niż koronka czy wskazówki. Czy nie została poddana renowacji, i to w dodatku nie złotem? Może nie całkiem świeżo, stąd rysy. Albo rysy pojawiły się dla uwiarygodnienia całości.

Moim zdaniem bardzo podejrzane. :-) Zegarek taki idealny, a śrubek w mechanizmie brakuje... Tutaj kolejny Start, też "tarcza idealna", szkoda tylko że śrubki świeżo i mało profesjonalnie potraktowane tępym narzędziem... http://allegro.pl/rosyjski-zegarek-start-z-1957-roku-idealny-stan-i4077108827.html W dodatku w obu przypadkach dotyczy to tylko tych śrubek które trzeba naruszyć by wymienić tarczę. Reszta jest w najlepszym porządku, pokryta zdrowym i starym nalotem.

W pełni się z Tobą zgadzam, na pewno przeszedł przez wiele rąk, bardziej lub mniej wprawnych. Tylko że mi to właśnie przeszkadza :-) Śrubki są wykonane z metalu, który z wiekiem pokrywa się różnymi nalotami. Inaczej wyglądają ingerencje sprzed lat, inaczej sprzed dwóch tygodni. Trudno oczywiście wymagać, żeby zegarek z lat pięćdziesiątych nigdy nie był u zegarmistrza. Jeżeli jednak widzę pokiereszowane świeżo śrubki, nieoryginalne części w mechanizmie, to wolę poszukać czegoś co będzie miało mniej zagadek w sobie, chyba że to jakiś niebywały rarytas. Można lubić rozwiązywać takie zagadki, montować spowrotem oryginalne części, bynajmniej tego nie neguję, wręcz pochwalam i czasem wręcz podziwiam determinację w renowacji popularnych modeli wbrew ekonomii, ale za to dla ogromnej satysfakcji. Jednakże w tym przypadku ja od razu pasuję :-)

W mechanizmie nieoryginalny półmostek balansu, śrubki noszą ślady niedawnego rozkręcania i to mało profesjonalnym narzędziem. To dla mnie już wystarczyło by nie wnikać konkretnie dalej.

Może spójrzmy na to z innej strony? To są zegarki nieużywane, innymi słowy nowe, choć gwarancja minęła jakiś czas temu. Jaki ze współczesnych zegarków kupimy za te 200zł? Czy jakość i wytrzymałość w tej cenie będzie porównywalna? Koszt niewątpliwie wysoki, ale wszystko zależy od tego na czym zależy kupującemu. Nie porównywałbym ich z używanymi, nawet w bardzo dobrym stanie. Wszystko zależy od tego co kto lubi - miłośnicy stanów idealnych muszą mieć grubsze portfele albo zadowolić się mniejszą kolekcją. ;-)

Łucz z linku to moim zdaniem bardzo ładny zegarek. Mam taki, podobnie jak tutaj, z oryginalnym pudełkiem i dokumentami. Cena jest niska chyba ze względu na to że jest stosunkowo młody (1993r) i nie został sdiełany w CCCP, ale już na Białorusi, o czym informuje napis na tarczy.

Nie masz wrażenia że koperta też jest jakaś podejrzana? Może to kwestia fotek, ale jest zbyt czerwona. Taką czerwień widywałem ostatnio gdy ludzie o ciemnej karnacji słabo mówiący po polsku próbowali sprzedawać "złote" sygnety za kilkaset złotych bo "zabrakło na paliwo by wrócić do domu i karta nie działa". Poza tym mechanizm z lat 60 nie powinien mieć SU, tylko logo 1MChZ.

Z mojego punktu widzenia nic tu nie pasuje do oryginału, tarcza nie jest oryginalna, wskazówki też nie, mechanizm bez oznaczeń z jakiej fabryki pochodzi, złoto czerwone jak marny tombak... Wygląda jak nowy, bo zapewne jest nowy i nienoszony. Zmieniając kraj pochodzenia z USSR na China wszystko zaczyna do siebie pasować. Nawet to że w nowym odpada kalkomania w napisie 23 jewels.

Poza koronką wygląda na oryginalny. Moim zdaniem takie Moskwy to bardzo ładne zagarki, kupiłem podobny niedawno. Po wizycie u zegarmistrza, który przywrócił go do życia i wspaniale wymył tarczę wygląda tak: Oryginalność z katalogu u Pana Antonowa: https://plus.google.com/photos/113098239036073221216/albums/5310907452261697265?banner=pwa

Nie wiem czy to co widzimy jest oryginalne, ale widziałem już takie coś na ebayu, ale to jakiś przerost formy nad treścią, big zero, wskazówka sekundnika a'la sputnik... http://www.ebay.com/itm/VINTAGE-RUSSIAN-RARE-MODEL-LARGE-MODEL-SLAVA-26-J-MENS-WATCH-WITH-ZERO-DIAL-/330960083242?nma=true&si=SRPsvr0cKpSWbTQl3Fz0W39hie4%253D&orig_cvip=true&rt=nc&_trksid=p2047675.l2557 Natomiast egzemplarz z Allegro ma strasznie obrobione zdjęcie, komuś sie suwak kontrastu za bardzo przesunął i srebrne wskazówki aż sczerniały a tarcza jak po wybielaczu. W ten sposób można ukryć wszystko, rysy, pęknięcia, przetarcia itd. Moim zdaniem allegrowy link raczej nadaje się do wątku "Nie przepłacajcie..." bo naprawdę nie wiadomo co się kupuje. Poza tym ja jakoś nie wierzę NOSom które mają tylko metkę. Gdzie on leżał z tą metką tyle lat? A gdzie pudełko? A gdzie paszport?

No cóż, tutaj mamy sporego minusa - tym bardziej że na zdjęciach widać że śrubki w mechanizmie były ruszane niedawno. Jeżeli sprzedający czyta ten wątek będzie miał okazję przekonać się co się ceni, a co zostanie wytknięte i piętnowane. Życzę mu by trzymał się jasnych i uczciwych opisów, tym bardziej że rzesza świadomych kupujących osób rośnie. Nie chcę oceniać całej oferty i sprzedającego na podstawie kilku aukcji które w danym momencie widzę. Bardzo chcę natomiast pochwalić za uczciwość i otwartość w aukcji "hybrydy". RSS posłuży do zapoznania się z ofertą i wyrobieniem sobie zdania w dłuższym okresie czasu.

Hybryda niezła, ale przynajmniej sprzedający w porządku. Napisana prawda, aukcja od złotówki, bez zbędnego ściemniania. U mnie sprzedający ma plusa, wrzucę sobie jego oferty do RSS.

Fajny zegareczek, ale nie będzie łatwo dokupić oryginalną koronkę, o ile to ma dla Ciebie znaczenie. Stan tarczy jest niezły, niedawno kupiłem podobny tylko że z tarczą prawie czarną od brudu. Ku mojemu zdziwieniu odmyła się niewiarygodnie łatwo do stanu prawie że idealnego używając jedynie wody z mydłem.

A tu mamy niezłego fantastę: http://allegro.pl/molnia-kolejowa-prod-zakladow-kirowski-lata-50-i4024781129.html "Mołnia prod zakładów Kirowski lata pięćdziesiąte." Oczywiście w rzeczywistości nie Kirowski i nie lata '50 tylko początek '90.

Katalog podaje tylko jedną wersję, właśnie z lumą: Źródło: https://plus.google.com/photos/113098239036073221216/albums/5310907452261697265/5311252434000313010?banner=pwa&pid=5311252434000313010&oid=113098239036073221216 U Pana Gordona jest taki ze wskazówkami bez lumy, ale są one jeszcze inne. Poza tym patrząc jak wygląda mechanizm mam wrażenie że przy tym zegarku ktoś namiętnie, ale mało profesjonalnie kombinował i bym mu raczej nie ufał. http://www.ussrtime.com/cgi-bin/details.pl?id=0319

Ten ze zdjęcia jest przynajmniej uroczy To rzemieślnicza pasówka? Mimo wszystko zakładam że nie jest to wyrób produkowany na szerszą skalę. Spowodowałeś że siedzę z zegarkiem w ręku i układam sobie na nadgarstku w różnych pozycjach. Ciągle jednak dwunastka u góry wydaje mi się najbardziej ergonomiczna.

Dokładnie o to chodzi. Gdyby w trzydeklowym było inaczej byłby niewygodny - tak się układa w dłoni dzięki koronce na trójce że na górze masz dwunastkę. Ten z aukcji zwykle wisi na łańcuszku lub trzyma się za uszko palcami i trójka wtedy wędruje na górę. Przynajmniej dla mnie nie jest to wygodne rozwiązanie :-) Tak samo na nadgarstku nie lubiłbym gdyby 12 była tam gdzie zwykle dziewiątka :-)

Każdy element zawsze na swój sposób jest oryginalny. Wszystkie składaki/frankeny to elementy oryginalne z różnych epok i innych zegarków. Wyjątkowość ta nie ma dla mnie wydźwięku pozytywnego. Ten wątek bardzo dużo mnie nauczył uczulając i pokazując jak rozróżniać to co oryginalne od pomieszania z poplątaniem epok i zegarków. Skoro widzę takiego składaka pokazuję w tym wątku, by ktoś nie czuł się zawiedziony po zakupie - dla mnie osobiście wartość kolekcjonerska, historyczna i użytkowa jest na poziomie zerowym. Koronka na trójce nawet w aspekcie posługiwania się takim zegarkiem jest zwyczajnie niewygodna. Zawsze po wyjęciu takiego zegarka z kieszeni będzie ona na górze :-)

http://allegro.pl/stary-zegarek-kieszonkowy-sprawny-dewizka-i3998692161.html "Wyjątkowość tego zegarka polega na tym , że koronka znajduje się na godzinie 3 , a nie jak w większości zegarków na godz.12." Włożona tarcza z lat 80/90, przekręcona o 90 stopni i mamy wspaniałą wyjątkowość... Gdyby tylko nie przeszkadzał sekundnik myślę że gdyby przekręcić tarczę trochę bardziej i koronka była w pół do siódmej byłoby jeszcze bardziej wyjątkowo. Zdjęcia zrobione tak żeby nic nie było widać. Ciekawe że inne przedmioty zostały sfotografowane dobrze, choćby następny biedaczysko, zegarkowy "Jezus z Borji": http://allegro.pl/stary-zegarek-kieszonkowy-szwajcarski-sprawny-i3998659295.html

Niestety na podstawie numeru nie da się określić daty produkcji. Mechanizm który masz w tym zegarku to popularny 3602 na 18 kamieniach. Montowany przez kilkadziesiąt lat w tych zegarkach :-) Ma oznaczenie SU, które pojawiło się w latach osiemdziesiątych i nie zniknęło w dziewięćdziesiątych - mimo iż nie było już Związku Radzieckiego (SU - Soviet Union). Logo na tarczy to też ostatnie jakie było używane przez fabrykę z Czelabińska, aż do jej zamknięcia. Moim zdaniem zegarek został wyprodukowany w późnych latach osiemdziesiątych, a wielce prawdopodobne że nawet w dziewięćdziesiątych. A gdzie został wyprodukowany według tego co masz na tarczy? MADE in USSR czy w Rosji? Jeżeli to drugie, to na 100% będą to lata dziewięćdziesiąte. Nie późniejsze, bo później w ramach oszczędności zrezygnowano z chromowania mechanizmu i był żółty, czysty mosiądz. :-)

Wart jest tyle, ile jest związanych z nim lub jego poprzednim właścicielem wspomnień. To swoista pamiątka przeszłości i związana z nim wartość emocjonalna wymyka się spod obiektywnej oceny. Wartość historyczna, artystyczna, kulturowa, estetyczna mogłaby już podlegać dyskusji, ogólnie oceniam ją na dużą, co oczywiście nie musi się przekładać na przyziemną i prozaiczną wartość handlową. Na tym forum użytkownicy myślą raczej przez pryzmat wszystkich wartości które ze sobą ten zegarek niesie jako świadek historii, więc już nad tak szarą i banalną sprawą jak wartość handlowa nikt nie będzie się pochylał. Podpowiem tylko jedną prostą zasadę - jest wart dokładnie tyle, ile ktoś zechce zapłacić.

Jeżeli wierzyć sprzedawcy to nie Łucz tylko MUR Jedyny egzemplarz na świecie... http://allegro.pl/stary-bialoruski-zegarek-mur-i4000030139.html

Strona pana Levenberga. Pomijając już samego wydawcę, katalog dosyć ciekawy: http://molnija.eu/uhren-aus-russland-n4/

Mołnia na bardzo popularnym, 18-kamieniowym mechaniźmie 3602. Logo na tarczy w tej odmianie pojawiło się w latach sześćdziesiątych i było używane w siedemdziesiątych. Oznaczenia na mechanizmie wskazują na lata siedemdziesiąte, wcześniej byłby wybity rok i kwartał produkcji. Śruby wyglądają na nieruszane, więc zakładam że nie jest to składak, wygląda dosyć oryginalnie. Mogę się domyślać że dekielek z tyłu jest w pasy.

Komuś się fabryki pomieszały? ;-) http://www.ebay.pl/itm/VERY-RARE-RAKETA-WRIST-WATCH-GOLD-PLATED-MEN-S-/151080984206?pt=Wristwatches&hash=item232d20de8e