Nie, nie pokazywałem jej jeszcze. Pracy tyle, że na forum od wielu miesięcy nie byłem. Daytona to niedawny nabytek, sprzed miesiąca. Czekałem 4 lata i 3 miesiące.
Fajny zegarek, choć nr 1 pozostaje Pepsi. Ciekawszy koncept, bardziej wyróżniający się z tłumu.
Gdy już pozbyłem się bardziej fioletowego MK1, dopiero przyszło mi do głowy, że prawdopodobnie pozbyłem się ja własne życzenie jakiejś kasy. Bo te fiolety będą kiedyś jak białe kruki, zwłaszcza że część z MK1 podczas serwisów może mieć wymieniane wkładki. Taki zresztą przypadek podejrzewam na zdjęciach Artme.
Ja nie zarzucam Artme ani konfabulacji, ani kiepskiego rozpoznawania barw. Publikacja zdjęć rzekomo różniących się sporo datą produkcji egzemplarzy o identycznej barwie niczego nie dowodzi.
Miałem w rękach jednocześnie 4 sztuki i trzy nowe były wyraźnie ciemniejsze od starszego. Z grubsza wyglądało to na żywo jak na zdjęciach Markizy. I to nie jest opinia tylko moja, tylko również 5 innych osób, w tym pracowników salonu.
Markiza ma rację. Ja miałem obie wersje. Nr 18 na liście Kruka był dużo jaśniejszy od nr 70, którego sobie finalnie zostawiłem. Dodam, że miałem je równocześnie ( 71 i 72, były identyczne jak 70 ).
Pisałem o tym bodajże w grudniu, bodajże jako pierwszy, jak odebrałem nr 70 i 71 dla przyjaciela. Użytkowałem wtedy nr 18, jak się okazało nowsze przyszły wyraźnie ciemniejsze. Nr 45-47 były prawdopodobnie jeszcze jaśniejsze.
Przedałem fioleta, zachowałem granata.
Ale podejrzewam, że to "fiolety" mogą kiedyś okazać się szczególnie traktowane przez rynek.
Nato czy bransoleta ?
Po 4,5 roku eksploatacji chodzi o 1 sekundę wolniej, niż na początku. Przy czym jeszcze rok temu obserwowałem odchyłki identyczne jak na początku.
Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.