Właśnie z takimi ograniczeniami ta pizza została zrobiona Więccc, co potrzeba?
-500g mąki
-350 ml wody
-1g drożdży świeżych
-15g soli
Cukier i oliwa są kompletnie zbędne odnosząc się do niektórych pomysłów w necie. Mąka silna o dużym W/ zawartości protein. Aktualnie używam Caputo Manitoba. Jak nie ona to polecam Caputo Nuvola. To przy hydracji ciasta 70% jakie proponuję, jeżeli zmniejszysz ilość wody do powiedzmy 60% to każda mąka 00 powinna dać radę, ale upieralbym się przy Caputo. Woda w temp pokojowej/ zimna, ale nie ciepła. 1g drożdży to nie pomyłka
Sól wsypujemy do mąki i mieszamy, a drożdże rozpuszczamy w wodzie. Całość mieszamy do połączenia, żadnego wielkiego wyrabiania. Nie przejmuj się jak ciasto będzie się kleić. Przy tej ilości wody to normalne. Ja robię to w dużej metalowej misce. Wstępnie łączę wszestko szpatułką, po chwili ręką, jak łapa klei się za bardzo myję ją i po tym ciasto już można połączyć do końca bez problemu. Ciasto zostawiamy na blacie szczelnie zawinięte pod folią spożywczą na 20 min. Po tym czasie najtrudniejsze do wyjaśnienia bo tak jakby składamy to ciasto kilka razy na pół, buduje się gluten i z lepkiej kuli ciasta magicznie robi się nam zupełnie coś innego Robimy kulkę i na 2h pod folie znowu. Potem dzielimy to na mniejsze kulki (2-3 w zależności jak duża ma być pizza i na jak grubym cieście) i do misek/ pojemników, szczelnie ofoliowac i do lodówki na 1-3 doby, raz nawet robiłem 4 dnia. Po wyjęciu ciasta z lodówki trzeba je doprowadzić do temperatury pokojowej to nie będzie się zachowywać jak guma tylko będzie miękkie i plastyczne jak trzeba. Absolutnie nie może być zimne.
Uff... Trochę się rozpisałem, ale z grubsza wypisałem swoją wiedzę na ten temat zbieraną trochę czasu próbując różnych rad