Dobrej sztuki od pierwszego strzału!
Korpooszczedność. Wada techniczna w wykonaniu elementu w jakiś seriach mechanizmu - pewnie któryś robot zbyt "przemęczony" znaczy wyeksploatowany. Wada na etapie kontroli jakości, a raczej na etapie tworzenia normy tolerancji. Po co przemielać wadliwe sztuki, jak znaczna część klientów nie widzi problemu? A tym co widzą wymieni się wadliwą sztukę na sztukę wyprodukowaną przez nie przemęczone roboty ;).
Kiedyś obejrzeliśmy wiele sztuk VHP (wszelkie warianty tarcz, wersje z GMT, różne rozmiary). Oprócz jednej sztuki wszystkie trafiały w indeksy. Jedna była wadliwa i "waliła" równo pomiędzy indeksy. Na pytanie, czy zostanie wycofana ze sprzedaży uzyskaliśmy odpowiedź, że nie. I że klienci naprawdę nie zwracają na to uwagi... Ta sztuka też się sprzedała.
Prawda to. Aby tylko nie stało się to nową cechą charakterystyczną marki ;). W Seiko jakiś babol to wręcz potwierdzenie oryginalności. Longinesie nie idź tą drogą!