Emcebre

Dzięki, pozostaje cały czas moje najstarsze życzenie do zrealizowania, czyli Omega Speedmaster na hesalicie i z pełnym deklem, przymierzałem dzisiaj i wszystko super. Zdecydowałem się póki co na większą codzienność, czyli automatyczny naciąg i fajny kolor a Moonwatcha zrealizuję wkrótce. Pamiętam jak 12 lat temu podziwiałem w gablocie ten zegarek z ceną na metce 12 900 PLN Teraz to już inna para kaloszy, ale warto realizować marzenia, w końcu to one generują emocje podczas drogi do ich osiągania. Pozdrowienia!

Cześć, to dołączam do klubu Omegi - całe życie czarne tarcze więc w końcu trochę koloru i to jakiego wdzięcznego w każdym świetle zastanym Dobrego weekendu!

Ja z kolei ostatnio odkryłem dla siebie coś takiego: Przez Was Panowie zacząłem oglądać się za niszami i już wiem na pewno, że nie wrócę do standardów typu CK, Hugo Boss, czy Lacoste. Pytanie tylko, czy to prawda, że takie zapachy jak Wonderwood mają w sobie więcej naturalnych składników niż powyższe "sieciowe" marki? Nie ukrywam, że po to również oglądam się za czymś innym, aby odejść od syntetycznych zapachów w stronę naturalnie otrzymywanych olejków. Jestem ciekawy Waszego zdania jako osoba nie mająca wystarczającej wiedzy na ten temat. Bartosz

U mnie stabilnie jak drzewa zakorzenione: Bartosz

U mnie niezmiennie, zmienne wszystko dookoła: Bartosz

U mnie niezmiennie jak to u jednozegarkowca Bartosz

Pięknie rozwija się wątek Glycine, miło ogląda się tyle nowych zdjęć i opisów. Strasznie dawno nie pisałem, mój Incursore juz przeszło rok dzielnie towarzyszy mi na co dzień w pracy i poza nią. Świetny czasomierz: Bartosz

Super, że ostatnio temat odżył i do kręgu miłośników doszło kolejnych kilka osób, ja korzystając z wolnej niedzieli cieszę się swoim Unitasem: Bartosz

Wysyp Glycine u forumowiczów ostatnio, Combat Stealth bardzo fajny, jestem ciekawy jak z odczytem godziny w ciągu dnia, trzeba się zastanowić, czy wystarczy rzut okiem na tarczę? Ja lubię czasem zerknąć na drugą stronę swojej tarczy, żeby czerpać radochę z Unitasa: Bartosz

Bardzo wdzięczny w noszeniu zegarek: Bartosz

A u mnie od grudnia niezmiennie Intruz: Bartosz

No właśnie też lubię mieć lekko luźno zapięty pasek gumowy, na szczęście mój przegub jest najwidoczniej na tyle foremny, że ani mi się nie obraca zegarek ani też nie blokuje dopływu krwi do palców;) naprawdę cenię sobie ten pasek, od półtorej miesiąca mam non stop na ręce, bardzo wygodny, skórzany zostawiam na wyjścia Bartosz

Tym razem ja odświeżę wątek Bardzo wygodna jest guma na co dzień, chwalę sobie. Bartosz

U mnie non stop od grudnia na ręku: Bartosz

Wybrałbym blady po prawej, elegancko wyglądałby z taką tarczą Airmana. Bartosz