Zegarek mojego taty który kupił sobie z okazji moich narodzin
Po jego śmierci oddałem go do zegarmistrza - ale zakazałem odświeżania tarczy i wskazówek.
Mały zostać takie jakie je zapamiętałem na ręce taty. Koperta oddana do galwanizacji i wymieniona koronka.
Nareszcie wrócił i mogę się nim pochwalić na forum.
Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.