Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

ch24.pl

TOP 5 – budżetowe divery

Rekomendowane odpowiedzi

Pozwól, że pozostawię to bez komentarza :ph34r:


Mariusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość iKrawiec

Pozwól, że pozostawię to bez komentarza :ph34r:

No i znowu sobie zaprzeczasz, bo informację, że chcesz pozostawić "to bez komentarza" piszesz w nowym poście, który już sam w sobie jest pewnym komentarzem do mojego postu, w szczególności końcowa emotikona. :mellow:

 

A co do tematu. Powyższy artykuł o budżetowych divera zwiastuje pojawienie się w przyszłości większej liczby materiałów o stosunkowo tanich zegarkach jak seiko SKX na łamach Chronosa czy jest to jednorazowy, wakacyjny wybryk autorów??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W porządku, to na koniec jeszcze ja. W moim odczuciu pojęcie "budżetowy" należy traktować trochę inaczej niż tylko "tani". Wiąże się to ze strategią cenową danego producenta.

 

Dla przykładu, Maurice Lacroix, model Coussin na werku Peseux 7001, katalogowo jest (a w zasadzie był, bo już go nie robią) w cenie 5000 zł. To oczywiście nie jest czasomierz na każdą kieszeń, ale cenowo i jakościowo na pewno daleko mu do serii Masterpiece (cena to nawet 70 tyś. zł). Coussin jest wobec tego bazowym modelem. Bazowy = budżetowy, czyli dla ludzi, którzy pragną mieć fajny "brand" i otrzymują już namiastkę owej marki, ale za mniejsze pieniądze.

 

Czy mam rację?

 

Czy nie jest też tak w przypadku choćby wspomnianego Tudora?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Istvan, to jak to się ma do innych marek? Jest coś takiego jak budżetowy Rolex? :D Popatrz na rynek smartfonów. Uważam że tam kązdy "budżetowy" to nic innego jak tani i słaby. Są słabe Rolexy ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rolex może mieć po prostu inną strategię cenową/produktową i targetować tylko jedną grupę. Co w tym dziwnego?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nic.  Ja się w szczegóły marketingu nie zapuszczam.  Ale przyznasz że "budżetowy" jeśli nie znaczy "tani", to może "najtańszy-najsłabszy z oferty" ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie utożsamiałbym "budżetowy" z "najgorszy". Producent może mieć w ofercie topowe modele skierowane do bogatych ludzi oraz tańsze, których odbiorcą nie będzie masa, ale powiedzmy Kowalski 30-45 lat, który wyciąga 60 tyś. rocznie. I w tym przypadku, bazowy zegarek, choć jednocześnie najtańszy z portfolio produktowego, będzie budżetowy, ale o klasę wyżej niż topowy model innego producenta, który targetuje jeszcze inną grupę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Angelo

Ostatni raz..

@Istavan, w artykule jest napisane ,ze sa to budzetowe zegarki typu diver...

nigdzie nie jest zaznaczone, ze sa to budzetowe zegarki danej marki...

wiec jesli przyjmiemy, ze przecietny Kowlaski zarabia 20k rocznie, to budzetowym zegarkiem dla niego bedzie seiko...

 

Wedlug mnie budzetowy, to zegarek na ktory stac wiekszosc ,,Kowalskich,, ,a nie tych, ktorzy zarabiaja 60k rocznie, bo jest ich poprostu malo...

Caly ten tytul wywolal troche niepotrzebnego ,,kwasu,,

 

Moim zdaniem osoby, ktore wybieraly zegarki do tego zestawienia, popelnily blad,

bo wiekszosc Kowalskich, nie moze sobie pozwolic na zegarki za ok 12k.

W zestawieniu (z takim tytulem) powiny sie znalesc zegarki do 3k zl, bo to realna cena, ktora moze uzbierac ,,typowy Kowalski,,

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie utożsamiałbym "budżetowy" z "najgorszy". Producent może mieć w ofercie topowe modele skierowane do bogatych ludzi oraz tańsze, których odbiorcą nie będzie masa, ale powiedzmy Kowalski 30-45 lat, który wyciąga 60 tyś. rocznie. I w tym przypadku, bazowy zegarek, choć jednocześnie najtańszy z portfolio produktowego, będzie budżetowy, ale o klasę wyżej niż topowy model innego producenta, który targetuje jeszcze inną grupę.

Szczerze mówiąć gybym był tym Kowalskim to w życiu nie wydałbym 12 tyś zł na Tudora czyli 20% rocznych dochodów.  Ale nie gdybając o definicjach ja się trzyman definicji "budżetowy" jaka raczej ogólnie panuje za zachodnich forach, tam raczej nie dokleja się złożonych teorii tylko jest to rozumiane dość jednoznacznie, czyli wartość na którą może sobie pozwolić większość z danego społeczeństwa bez uszczerbku dla budzetu domowego. Na wielu forach amerykańskich taka budżetowość jest szybko przeliczana na 1 max 2 tyś dolarów. Kropka. Nikt tam raczej nie dywaguje o przecinkach w teorii. I wcale nie chodzi tylko o zegarki. 

A bardziej na temat, może by pogadać o zegarkach . Więc może włożę kij w mrowisko ale te top 5 to mocno bezpłciowe i nijakie zegarki. Szczerze , takie mam zdanie. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Passero

1.Trzeba spojrzeć na rozstrzal cenowy branży, a nie możliwości przeciętnego Kowalskiego.

 

2. "Dla mnie budżetowy to..." ale nie ma znaczenia co dla Ciebie (nie mam na myśli konkretnej osoby) tylko jak to wygląda w branży.

 

3. To, że artykuł jest po polsku, nie znaczy, że średnia krajowa w Polsce wyznacza budżetowosc. Patrz pkt. 1.

 

4. Budżetowy to nie znaczy zły. Zła to jest np. podróbka Rolka.

 

5. Przeciętny Kowalski nie zna się na zegarkach i myśli tak:

Jak ktoś ma telefon to zegarek jest zbędny. Jak ktoś ma i telefon i zegarek to znaczy, że nie musi, ale chce mieć ten zegarek. Zegarek jako czasomierz to tak za 150zl można mieć nowe kwarcowe Casio i to z WR200 lub mechaniczne Seiko za 300zl. Po co mi droższy zegarek, przecież to zbytek.

 

6.Po co ktoś kupuje Tissota za 1,5k? Dla przeciętnego Kowalskiego to bardzo drogi luksusowy zegarek. Jego Casio działa 10 lata kosztowało 10 razy mniej. Portal branżowy o zegarkach nie jest adresowany dla przeciętnego Kowalskiego, ale dla tych, którzy mniej lub bardziej znają branże.

 

7.W Klubie zegarkowym oburzenie po tym artykule świadczy o tym, że mamy wielu Kowalskich wśród klubowiczów. Nie mam na myśli możliwości finansowych a postrzeganie zegarków.

 

Mam w kuchni komplet 5 noży Fiskarsa za 150zl. Przeciętny Kowalski ich pewnie nie ma. Dla mnie sa "luksusowe" w porównaniu do poprzednich marketowych. Pierwszego dnia pociąlem niechcacy gąbki, ścierki i... palce. Dla mnie laika była to ostrość nie do okiełznania.:-) Ale zdaje sobie sprawę, że dla pasjonatów to nie jest nawet budżetowa półka. Mało tego nie zdziwi mnie jak szef kuchni lub pasjonat gotowania powie o 5 nozach za 1000zl, ze do niczego się nie nadają. Nie oburzy mnie artykuł o nozach, gdzie 1 nóż za 2000zl nazwą budżetowym.

 

My jesteśmy pasjonatami i zegarków i kogo jak kogo, ale to właśnie nas nie powinien ten artykuł oburzac. To my wiemy ze top to nie Tudor za 10k zł tylko np. PP, AP, VC za 200k.

 

Nie definiujemy budżetowosci przez pryzmat przeciętnego Kowalskiego. Jesteśmy Klubem zegarkowym, a nie o hodowli owiec. :-)

Trudno się z tym nie zgodzić ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No ja wlasnie mam wrazenie, ze to ci "Kowalscy" z Twojej wypowedzi napisali ten "artykul"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Angelo

ad.5 jesli taki przecietny Kowalski, zapragnie miec zegarek. Bedzie szukal nurka... co robi? bedzie szukal w prasie branzowej.. tak?

co taki kowalski pomysli, jak zobaczy, ze budzetowy zegarek to tudor?

,,co mam kupowac zegarek za 600zl , skoro budzetowe divery kosztuja 12k,,

troche sie zniecheci...

 

Ad.4 a kto napisal, ze budzetowy to zly?

 

ad.7. uwierz,ze taki tudor nie robi na mnie wrazenia... tylko wprowadza w blad, bo budzetowym zegarkiem nie jest...

 

AD. 1,3 to bez sensu

 

Ad.7 bo w klubie zegarkowym wiemy co znaczy budzetowy i slyszac (czytajac) te slowo, wiekszosc sie spodziewala innych zegarkow.

 

 

Ps. dobry kucharz, to i bez dobrego noza ugotuje dobrze...

 

ps2. Jestesmy klubem zegarkowym, a nie banda snobow

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A tak, żeby był większy FUN i więcej POWER'a ;)

http://www.scuba-diving-smiles.com/best-dive-watches.html

No i to właśnie jest zestawienie budżetowych diverów, Jest i Invicta, Orient Mako i Citizen i Seiko Monster...

 

ale to trzeba mieć pojęcie o szerszym spektrum świata zegarkowego niż Rolex Submariner i dalej cenowo w górę do AP, Patka itp. i potem takie kwiatki wychodzą, panowie co pisali artykuł po prostu się nie znają za bardzo na zegarkach z różnych kategorii cenowych. Co najwyżej na cenowym Mid  level i w górę, ale to nie są już budżetowe propozycje. Piszą o całościowym podejściu do branży, a mają pojęcie tylko o pewnym  jej wycinku.  Nawet Monstera nie dali...

 

Zgadzam się generalnie z odpowiedzią Angelo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie będę nikogo bronił - również uważam, że artykuł dałoby się inaczej napisać. Obawiam się jednak, że osoba dla której zegarek za 500 zł jest budżetowy, nie jest typowym odbiorcą Chronos24. Autorzy raczej celują w inną grupę. Pamiętajcie, że w Polsce jest 100 tyś. milionerów oraz kilka razy tyle ludzi, którzy mają status "zamożny" (nie mylić z bogaty), zarabiając 20 tyś. zł miesięcznie*.

 

*według prof. Garbarskiego

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Można wejść w dział inicjatyw forumowiczów i poczytać o projekcie budżetowego zegarka chrono. Zobaczcie jakie ogólnie panują opinie i wyobrażenia budżetowego zegarka w tym temacie na prawie 500 stron. Widać jak na dłoni co oczekują klubowicze pod nazwą "budżetowy". Ciekawe jakby zareagowali na zmianę planu i na budżetowe chrono za 8tysięcy ;) i nie obrażajmy kolegów nazywając Kowalskimi,czytam ich wypowiedzi i sa to miłośnicy zegarkow od wielu lat.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No dobrze Michale. Co jeśli producent celuje w segment "zamożny", oferując swoje topowe czasomierze po 25k, ale ma w ofercie również propozycję dla segmentu "niżej/średnio zamożny" (w zależności, jak dokona segmentacji rynku) za 8k do którego wsadzi prosty werk? To będzie wówczas zegarek budżetowy.

 

Kwestią osobą jest wówczas, że ktoś kupując Tudora za 10k myśli, że ma prestiż. Bo tak naprawdę go nie ma - nie w zegarku z mechanizmem ETA. To zwykły budżetowiec.

 

(Jeśli gdzieś plotę bzdury, niech ktoś mądrzejszy mnie poprawi. Byle nie argumentem, jak wyżej, że albo miłość, albo zegarki :D)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To będzie dla mnie tak jak ma się audi a4 za 150k w porównaniu do audi S8 za 500k. Jednak o żadnym nie powiem budżetowy samochód.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W porządu. Zatem jest kilka perspektyw. Pierwsza to perspektywa przeciętnego nabywcy. I tutaj się z Tobą w pełni zgodzę. Zegarek za 10k, uwzględniając płace w Polsce, to masakra. Z drugiej jednak strony stoi producent, który swój najtańszy model z ETA na pokładzie traktuje jako budżetowy.

Dobrze rozumuję?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ferrari California przy LaFerrari to też budżetowiec, ale czy Ferrari jest budżetowe W OGÓLE?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Istvan mi się nigdzie nie udało znaleźć informacji producentow ze Tudor BB, Longines LD czy idąc dalej tym kierunkiem IWC inżynier lub aquatimer to budżetowe zegarki bo z Eta w środku. Nie dajmy się zwariować. Równie dobrze teraz powiem ze nowe Audi A8 to budżetowowy samochodzik bo biorąc cała rozpiętość motoryzacji jaki ma start do Veyrona, McLarena, Bentleya czy Ferrari?

 

 

Pozdro

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Użycie słowa "budżetowy" jest niefortunne. Jednak bardziej mnie interesuje co w tym zestawieniu robi Seiko. Temat Top 5 sugeruje że wszystkie pozostałe zegarki są "gorsze". To oznacza że ludzie którzy kupili inne divery w cenie do 10000 pln to "frajerzy" którzy przepłacili kilka lub kilkanaście razy za zegarki gorsze od tego Seiko. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kompletna bzdura.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mógłbyś rozwinąć?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A co tu rozwijać? Temat ma nazwę "Top 5". Można dyskutować, czy nie powinien mieć nazwy "Top 20", aby nikt nie poczuł się dotknięty, albo wysuwał zbyt dalece idących wniosków o czyimś frajerstwie. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.