Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

kubah

Z motyką na slonce, czy sprawa wykonalna dla dobrego zegarmistrza?

Rekomendowane odpowiedzi

Zalozmy ze mam pewien pomysl, ktory moglby polaczyc biznes z hobby. Ale jego podstawa byloby stworzenie od zera nowego mechanizmu zegarka (mechanizm klasyczny, na sprezynie, bez naciągu wahnikiem, czyli nie automatyk).

Podobno nie ma rzeczy niemozliwych, pytanie tylko ile by one kosztowaly ; )

 

Zalozmy ze znalazlbym jakiegos szalenca, ktory da np. 100.000 zl na prace projektowo-konstrukcyjne. Zalozmy ze bedzie firma, ktora stworzy wszystkie mozliwe "trybiki" na podstawie rysunkow czy projektow - czesci do nowego mechanizmu.

Czy jest mozliwe zeby stworzyc od zera nowy mechanizm ?

Czy wszystko juz w tej dziedzinie zostalo wymyslone i opatentowane ?

Czy jest to wykonalne przy w/w kosztach (a moze mniejszych?), a jesli nie, to przy jakich ?

Jak dlugo trwal by taki proces projektownia nowego mechanizmu ?

 

Z gory oddalam pytania o sens, koszty i oplacalnosc. Prosze podywagujmy tylko o mozliwosciach technicznych i pomyslowosci zegarmistrzow!

Wykonalne, czy nie ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, zapraszam na PW :) Dobra, doczytałem - zegarka, my robimy zegary :ph34r:


Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, zapraszam na PW :) Dobra, doczytałem - zegarka, my robimy zegary :ph34r:

 

A ma to jakies znaczenie... ? Czy roznica nie polega tylko na wielkosci.. hmm.. no i kamieniach zapewne :) Ale jesli robicie wlasne konstrukcje, to znaczy ze sie da, wiedza nie jest az tak tajemna, komputery moze bylyby w stanie policzyc wielkosci i duzo pracy... ale wyglada na to ze to wykonalne ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, że można to przy jakimś fajnym budżecie zrobić. Przeczytałem raz jeszcze Twojego posta i zastanawiam się co nowego da się jeszcze wymyślić w podstawowej formie mechanizmu zegarka.  Można się pobawić z długością chodu, sposobem rozwiązania przekładni wskazań, bo w temacie wychwytu to już chyba raczej większość powiedziano...


Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, że można to przy jakimś fajnym budżecie zrobić. Przeczytałem raz jeszcze Twojego posta i zastanawiam się co nowego da się jeszcze wymyślić w podstawowej formie mechanizmu zegarka.  Można się pobawić z długością chodu, sposobem rozwiązania przekładni wskazań, bo w temacie wychwytu to już chyba raczej większość powiedziano...

 

Mam nadzieje wszyscy rozumieja, ze niezaleznie od tego czy jest to pomysl czysto marketingowy (tj. zeby sprzedac lepiej i drozej to co juz i tak jest), czy jest to pomysl techniczny i innowacyjny (cos lepszego sie wymyslilo), nie moge i nie chce o nim publicznie na razie mowic :) Zreszta... jest tez duza szansa, ze moj pomysl jest jednak glupi :) Ale moze nie jest. Na razie czekam na opinie fachowcow z innych branz i pewnego eskcentrycznego posiadacza pieniedzy czy jest zainteresowany malym szalenstwem.

 

Tak czy inaczej nawet nie mialem pędu na zrobienie czegos super lepszego niz to co juz jest (od czegos trzeba zaczac, dopiero kolejne werki moglyby byc innowacyjne). Mechanizm mialby byc nowy po to, zeby mozna go bylo dowolnie modyfikowac na rozne drobne sposoby, tak zeby nie borykac sie z jakimis patentami i "nie" wlasciciela mechanizmu. Ten mechanizm nie musi byc wiec lepszy od standardu swiatowego, ale dobrze, zeby chociaz nie byl gorszy :) Jego jedyna zaleta ma byc to, zeby byl "moj", bez zadnych patentow i zdzierstwa dla duzych firm.

No, chyba ze mozna sobie rozkrecic jakiegos Atlantica i wszystko z niego skopiowac - ale pewnie nie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

IMO. Spróbuj od czegoś zacząć. Najprościej jest zacząć od skopiowania czegoś, najlepiej zacząć od skopiowania najprostszego zegarka. Kopiując zegarek w całości będziesz musiał przebrnąć przez cały proces technologiczny, wyposażyć się w odpowiednie maszyny i oprzyrządowanie i będziesz musiał nawiązać współpracę z różnymi kooperantami. Po przebrnięciu przez najprostszy proces technologiczny pozostanie Ci tylko zorganizowanie niewielkiego działu projektowo-konstrukcyjnego i produkowanie zegarków pod własną marką w oparciu o własne rozwiązania konstrukcyjne.

To jest teoretycznie bardzo proste zadanie tylko niestety w praktyce niewykonalne, ale próbuj, może Tobie się uda i będziesz pierwszym polskim producentem luksusowych i mocno innowacyjnych zegarków. 

 

Edit. Ponieważ napisałeś żeby nie pisać o sensie, kosztach i opłacalności, więc nie podałem Ci przyczyn braku możliwości wykonania tego projektu w praktyce. :)


Każdy stary człowiek ma swoją historię i powód, dlaczego jest taki, a nie inny. Pomyśl o tym, zanim mnie osądzisz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Za kazda sensowna wypowiedz w tym temacie bardzo dziekuje :)

 

Skopiowanie nie wchodzi w gre - przeciez sa patenty. Są? Prawda? A moze juz powygasaly, skoro niektore werki maja i 100 lat? Jak to z tym jest?

 

Ok, chyba ze sugerowales, zeby skopiowac tylko po to zeby sprawdzic czy jest odpowiedni park maszynowy i umiejetnosci. Ale ten etap chcialbym sobie darowac. Po prostu az tak szalony nie jestem. Az tak wywarzac otwartych drzwi nie zamierzam, zeby uczyc sie od poczatku wszystkiego i samemu osobiscie z srubokretem 0,8mm budowac zegarki :) Nie nazywam sie Patek (jeszcze ; ).

Raczej planowalem wynajac kogos kto ma odpowiedni park maszynowy i robi juz i tak w mechanice precyzyjnej oraz kogos (jakiegos zegarmistrza lub firme zegarmistrzowska), ktora poglowkowalaby za pieniadze gdzie jaki trybik umiescic zeby dobrze dzialalo a nie bylo zywcem zerzniete z jakiegos mechanizmu, co byloby niezgodne z prawem.

 

Co do sensownosci, to dziekuje ze tematu nie poruszyles, CHOCIAZ jesli bylbys w stanie podejsc do niego od drugiej strony, to chetnie uslysze ile czasu i ile pieniedzy wg. ciebie potrzeba by bylo na:

1. zaprojektowanie od zera na papierze jakiegos nowego mechanizmu

2. wyprodukowanie prototypu

mozesz rzucic jakimis niezobowiazujacymi liczbami ; )

 

PS. A co do "sprobuj od czegos zaczac", to tak po prostu nie mozna, jesli sie mysli powaznie o dowolnym biznesie... to trzeba jak z zegarkiem - popatrzec, pomyslec i zaplanowac co i czym sie bedzie robilo... za duze pieniadze, za duze i zbyt szalone przedsiewziecie, zeby isc na zywiol i "zobaczymy co i czy sie uda i za ile". To trzeba rozpisac od kosztow projektu, po koszty produkcji skonczywszy na marketingu. Ale to juz jakby poza tym tematem - tu mi chodzi tylko o mozliwosci techniczne polskich zegarmistrzow.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy mozna cos jeszcze wymyslec

 

 zerknij na youtube jak jeden Japonczyk zrobil  zegarek

poszukaj INTERILAMBWATCH jumping hour module


If your watch is not ticking I will make it tock

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Mateusz Dąbrowski

Apropo kosztów związanych ze stworzeniem innowacji w prostym mechanizmie to poczytaj sobie o zmianach w Passeux dokonanych przez Nomosa i w szczególności kosztach jakie poniósł w ostatnim czasie by, w gruncie rzeczy robić 'zwykłe', własne trojwskazowkowce

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

Co do sensownosci, to dziekuje ze tematu nie poruszyles, CHOCIAZ jesli bylbys w stanie podejsc do niego od drugiej strony, to chetnie uslysze ile czasu i ile pieniedzy wg. ciebie potrzeba by bylo na:

1. zaprojektowanie od zera na papierze jakiegos nowego mechanizmu

2. wyprodukowanie prototypu

mozesz rzucic jakimis niezobowiazujacymi liczbami ; )

 

 

Ogólnie, to kilka milionów złotych. Ale jeżeli ma to być mocno innowacyjny projekt, to całość włącznie z wypromowaniem marki nawet kilkanaście lub kilkadziesiąt milionów złotych.

Rozpiska na szczegóły jest już częścią całego biznesplanu i w rzeczy samej  jest komercyjna.

 

Edit. Dopiero  teraz doczytałem, że możesz dysponować kwotą tylko 100 000 zł. 

To napiszę Ci tak (tylko proszę się na mnie nie obrażać)

Z takimi pieniędzmi to możesz myśleć nad stworzeniem biznesplanu i ewentualnej produkcji plastikowych zegarków dla dzieci które sprzedawane będą w handlu obwożnnym na odpustach i bazarach.  :)


Każdy stary człowiek ma swoją historię i powód, dlaczego jest taki, a nie inny. Pomyśl o tym, zanim mnie osądzisz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

Edit. Dopiero  teraz doczytałem, że możesz dysponować kwotą tylko 100 000 zł. 

To napiszę Ci tak (tylko proszę się na mnie nie obrażać)

Z takimi pieniędzmi to możesz myśleć nad stworzeniem biznesplanu i ewentualnej produkcji plastikowych zegarków dla dzieci które sprzedawane będą w handlu obwożnnym na odpustach i bazarach.  :)

Albo kupić sobie zegarek  :) , i tak nie będzie najdroższy  :( .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie, to kilka milionów złotych. Ale jeżeli ma to być mocno innowacyjny projekt, to całość włącznie z wypromowaniem marki nawet kilkanaście lub kilkadziesiąt milionów złotych.

 

Serio? A cos bardziej szczegolowo ?

Po prostu wydaje mi sie, ze zegarek jest jednak troche mniej skomplikowanym mechanizmem niz np. nowe auto czy motor. Ostatnio czytalem sobie o projektowanej od podstaw Syrenie, czy przywracaniu do zycia marki motorow WSK.

 

W zwiazku z tym pytanie: na co trzeba by przeznaczyc np. 5 milionow zl w celu zaprojektowania nowego, nieinnowacyjnego mechanizmu zegarka, bo przyznam, ze nie bardzo rozumiem. To ze jakas firma na zachodzie wydala na prace rozwojowe duzo pieniedzy jeszcze nie znaczy, ze w Polsce nie moze usiasc 5 dobrych zegarmistrzow z badzo bardzo dobra pensja i po paru miesiacach powinno byc cos gotowe - czy zle mysle ?

 

A o promocji marki i sprawach poprodukcyjnych nie ma co pisac - tych kosztow po prostu nie ma.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 zerknij na youtube jak jeden Japonczyk zrobil  zegarek

poszukaj INTERILAMBWATCH jumping hour module

 

Zerknalem, dziekuje :) Chociaz problem nie byl w tym czy sie da cos wymyslec, tylko czy da sie w miare prosto i stosunkowo tanio stworzyc nowy mechanizm, "zwyczajny" ze tak powiem. Z innowacyjnoscia mialby miec tylko tyle wspolnego, ze bylby ie powtarzalny (zeby ominac istniejace patenty).

Film o tym zegarku ktory ogladnalem mial jedna wazna informacje [producent] poprosil o pomoc w stworzeniu tego mechanizmu mlodego niemieckiego zegarmistrza. Jednego. Domyslam sie ze nie zaplacil mu za to miliona Euro (~5 mln zl) - to tak a propos kosztow projektowych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Serio? A cos bardziej szczegolowo ?

Po prostu wydaje mi sie, ze zegarek jest jednak troche mniej skomplikowanym mechanizmem niz np. nowe auto czy motor. Ostatnio czytalem sobie o projektowanej od podstaw Syrenie, czy przywracaniu do zycia marki motorow WSK.

 

W zwiazku z tym pytanie: na co trzeba by przeznaczyc np. 5 milionow zl w celu zaprojektowania nowego, nieinnowacyjnego mechanizmu zegarka, bo przyznam, ze nie bardzo rozumiem. To ze jakas firma na zachodzie wydala na prace rozwojowe duzo pieniedzy jeszcze nie znaczy, ze w Polsce nie moze usiasc 5 dobrych zegarmistrzow z badzo bardzo dobra pensja i po paru miesiacach powinno byc cos gotowe - czy zle mysle ?

 

A o promocji marki i sprawach poprodukcyjnych nie ma co pisac - tych kosztow po prostu nie ma.

No to na początek poszukaj w Polsce tych 5 zegarmistrzów którzy siądą przed komputerem i zaprojektują Ci mechanizm od początku do końca. Co tam pięciu, poszukaj chociaż dwóch.  :)

Póżniej przejdziemy do następnego etapu. 


Każdy stary człowiek ma swoją historię i powód, dlaczego jest taki, a nie inny. Pomyśl o tym, zanim mnie osądzisz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to na początek poszukaj w Polsce tych 5 zegarmistrzów którzy siądą przed komputerem i zaprojektują Ci mechanizm od początku do końca. Co tam pięciu, poszukaj chociaż dwóch.  :)

Póżniej przejdziemy do następnego etapu. 

 

Wlasnie to zrobilem. Napisalem na forum milosnikow zegarkow i specjalistow od tych mechanizmow. Projekt nie jest na etapie szukania pracownikow, tylko na etapie rozgladania sie.

Uznalem ze to forum idealnie nadaje sie do zapytania o tego typu sprawe. Chociaz oczywiscie jesli okaze sie ze nie ma nikogo to pojde po prostu na Politechnike i poszukam odpowiednich osob. Poza tym o ile dobrze pamietam, komputery sa od okolo 20 lat. Przez pozostale ~sto zegarki tez jakos projektowano. Wiec jesliby znalezc zegarmistrza ze znajomoscia CADa, to wspaniale. Ale chyba to nie jest warunek konieczny... ?

Moze zegarmistrz "analogowy" ze wsparciem projektantow "cyfrowych", zamiast 2 zegarmistrzow ze znajomoscią CADa?

 

No ale zaczalem od tego forum. Jakbym chcial wyprodukowac statek, to udalbym sie na forum szkutnicze, a ze zegarek.. no to zaczynam od tego :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

fajny temat, choć pewnie skończy się jak zwykle.

Faktycznie, kiedyś nie było komputerów a  różnorodność mechanizmów była chyba większa niż teraz.

Różnica pewnie taka, że Ty nie jesteś zapalonym zegarmistrzem, którego ojciec i dziadek wszystkiego nauczyli, który ma warsztat, zaplecze, maszyny gdzie może swoje pomysły powoli wdrażać w życie.

Ty musisz każdemu zapłacić, a opłacić kilku świetnych zegarmistrzów to chyba nie lada wydatek, te 100 000 to pewnie starczy na kilka miesięcy pracy, potem....? .

Ale jak to mówią, potem to nogi śmierdzą, więc ja kibicuję i z zaciekawieniem śledzę temat. :)


Jedyne czego nie można zrobić, to nie można myśleć, że czegoś nie można zrobić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

fajny temat, choć pewnie skończy się jak zwykle.

Faktycznie, kiedyś nie było komputerów a  różnorodność mechanizmów była chyba większa niż teraz.

Różnica pewnie taka, że Ty nie jesteś zapalonym zegarmistrzem, którego ojciec i dziadek wszystkiego nauczyli, który ma warsztat, zaplecze, maszyny gdzie może swoje pomysły powoli wdrażać w życie.

Ty musisz każdemu zapłacić, a opłacić kilku świetnych zegarmistrzów to chyba nie lada wydatek, te 100 000 to pewnie starczy na kilka miesięcy pracy, potem....? .

Ale jak to mówią, potem to nogi śmierdzą, więc ja kibicuję i z zaciekawieniem śledzę temat. :)

 

Milo przeczytac jakis zyczliwy post.

Tak, nie jestem zegarmistrzem, ani nie mam zadnego zegarmistrza w rodzinie. Natomiast od dawna staram sie wywazac otwarte drzwi i zadawac bezsensowne pytania, a czasem robie rzeczy, ktore innym sie w glowie nie mieszcza na zasadzie "po co sie meczysz, i tak z tego nic nie bedzie, i tak bedzie tak jak zwykle"... im wiecej malkontentow i ludzi emocjonalnie zabetonowanych i pograzonych w szarej rzeczywistosci, tym wieksza wpada mi energia na zasadzie "a wlasnie ze sie da". I co zabawne czasem sie okazuje ze sie da. Nawet jesli troche na zasadzie organizacji biblioteki z filmu Skazani na Shawsank ; ) Jak ktos ogladal, to wie o czym mowie.

 

Z drugiej strony zajmuje sie na codzien ekonomią i porywam sie z motyka na slonce tylko jesli chodzi o strone techinczna - bo na tym sie nie znam - stad pytania na specjalistycznym forum. Jednak nie czuje, zeby poki co wypowiedzial sie jakis specjalista (w znaczeniu osoba, ktora potrafilaby z jakas niemala sume zrobic cos konkretnego). Strona ekonomiczna, czyli finanse, sa mi doskonale znane. I doskonale wiem jakie tu sa zagrozenia i problemy, dlatego o nich nie dyskutuje - z tym sobie poradze sam. A jak uznam z gory ze sobie nie poradze, to tematu nie podejme. Tylko zeby chociaz wstepnie wiedziec ile pieniedzy mam szukac u innych szalonch ludzi, musze znac kwoty do wydana na ta czesc na ktorej sie nie znam: czyli projekt mechanizmu.

Z produkcja czesci mysle ze sobie poradze. Ze skladaniem mechanizmow, to wyobrazam sobie ze "zwykly" zegarmistrz bylby w stanie (kwestia ceny). Produkcja koperty, tarczy i wskzowek - to juz tez zaden problem. Sprzedaz i marketing - to tez nie jest takie trudne, tylko trzeba dobrze skalkulowac do kogo i jak chce sie dotrzec. Mozliwosci multum. No tylko ten mechanizm... jego mi brakuje do wyceny calosci pomyslu. Kwota juz i jednego forumowicza doszla do paru milionow zlotych, a mnie sie az wierzyc nie chce ze tyle... Niestety nikt rzeczowo nie podal innych wielkosci :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kibicuję i sledzę i chętnie pomożemy w wielu sprawach jako KMZiZ ( popularyzacja , PR etc)

ale .. jeżeli nie masz budzetu liczonego w set tysięcy złotych to może zbudujesz coś działającego jak zegarek ale będzie to raczej model dla pokazania na warsztatach szkolnych niż mechanizm nadający się do komercyjnego wykorzystania.

Nawet Paweł Jankowski z Chronos Art ( wielkie i niskie ukłony dla Pawła) po LATACH pracy ( mając park maszynowy etc) nie robi jeszcze własnych mechanizmów do zegarków naręcznych

Nie mówiąc również o Xiccor , Polpora , Copernicus , Gerlach , z których NIKT nawet się nie porwał na własny mechanizm

A stworzenie mechanizmu,który opisałeś "Mechanizm mialby byc nowy po to, zeby mozna go bylo dowolnie modyfikowac na rozne drobne sposoby, tak zeby nie borykac sie z jakimis patentami i "nie" wlasciciela mechanizmu. Ten mechanizm nie musi byc wiec lepszy od standardu swiatowego, ale dobrze, zeby chociaz nie byl gorszy " za kwotę budzetu mniejszą niż sześciocyfrowa leży w sferze SF raczej.

Zanim do pracy przystąpi tych pięciu zegarmistrzów , należy wykonać szereg prac obliczeniowych , projektowych , badawczych itd

 

Nikomu sie nie udało za kwotę mniejszą niż kilka milionów ale ...próbuj :)

 

A zaprojektowanie samochodu to nie ma co porównywac , bo budzetu sa znacznie wyższe

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Prezesie, dziekuje i juz tlumacze.

Ja po prostu nie pisze tu wszystkiego. Nie chce i nie moge, to jest forum publiczne. To jeszcze nie ten etap.

Zalozcie prosze ze jest jakis intrygujacy pomysl. Ze rzecznik patentowy wlasnie przeglada czy pomysl jest oryginalny i mozna go opatentowac, czy nie jest i ktos juz na to wpadl. Jesli sie okaze ze jest, do realizacji pomyslu bedzie potrzebny "zwykly", czyli profesjonalny ale bez innowacji, dobrze dzialajacy mechanizm zegarka, ktorego bedzie trzeba ciut zmodyfikowac - a dokladnie wprowadzic pewne zmiany na etapie projektowym. Dlatego wciaz pisze ze chodzi mi, pod katem zegarmistrzowskim, o stosunkowo prosty mechanizm, podobny do istniejacych. A ze bedzie trzeba w niego troche zaingerowac, to nie moze to byc kupiony gotowiec w ilosci 1000 sztuk, jak to robi inna polska firma, ktora reaktywowala marke B.

 

Stad pytam o projekt mechanizmu. Rzucilem kwote 100 tys zeby ktos mi powiedzial "łał, biore, robie, bedzie na jutro!" albo "stary, za to to sobie mozesz waciki do zegarka kupic". Chcialem wywolac dyskusje nt. kosztow projektu. Zamiast tego dowiduje sie ze sie nie da. Ale to moze i dobrze. Im bardziej sie nie da, tym bardziej bede probowac ;)

 

LUDZIE KOCHANI... :) Sami uwazacie ze sie nie da, to przeciez nie zmuszam, zeby tak nie uwazac, a ja mysle ze sie da z tym co wymyslilem. Mysle, ze pomysl jest na tyle fajny, ze jesli okaze sie ze jest w pelni oryginalny (a nie musi oczywiscie), to znajda sie i ludzie, ktorzy moze dla zabawy, moze dla hobby, moze dla checi zysku, doloza sie do projektu.

I wiecej powiem - dla osob, ktore siedza w temacie od dawna, jest szansa ze rzeczywiscie sie nie da. Jakbym mial dzis zaprojektowac nowe polskie auto - od zera, bez marki, bez wiedzy - albo nawet jesli bylbym profesjonalnym mechanikiem - pewnie by sie nie dalo, bo koszty tego przewyzszylyby mozliwosci czlowieka, inwestorow by nie bylo, a zwrotu z inwestycji juz tym bardziej. Ale jesli wpadlbym na pomysl jak zrobic zeby auto, nie wiem, palilo 1 litr/100 km, to pewnie nagle by sie okazalo ze pieniadze od inwestorow są. Nie zeby moj pomysl byl az tak rewolucyjny, ze zegarki beda cofaly czas... ale jednak chyba cos delikatnie nowego i ciekawego jest - i to wlasnie moze przyciagnac troche funduszy.

 

Tylko ze nie zamierzam czekac na informacje od rzecznika patentowego, bo kwerenda profesjonalna moze zajac tygodnie jesli nie miesiace. Robie sobie wszystko wielotorowo - a jednym z torow jest pytanie o koszt mechanizmu i proba podliczenia calosci :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W podstawowym rodzaju mechanizmu zegarka, nie ma patentów, które byłyby obecnie chronione.

Jeśli zakładasz, że Twój mechanizm będzie składał się z :

1. płyty głównej z osadzonymi łożyskami , otworami do zamontowania mostków i półmostków, wybraniami w których będą obracały się wieńce zębate poszczególnych przekładni, przygotowanym miejscem do zamontowania naciągu

2. przekładni napędowej tj bębna sprężynowego z kołami naciągowymi

3. samego naciągu tj. beczki, półbeczki, wałka naciągu, tiretu, mostka tiretu itd.

4. przekładni chodu z kołem minutowym, pośrednim, sekundowym 

5. wychwytu i regulatora

6. przekładni wskazań

7. mostków przekładni napędu i chodu, półmostków kotwicy, balansu

To strachu o czyjeś prawa do danego rozwiązania, odnoszę wrażenie, że nie ma.

Przez całe lata komuny tak naprawdę nikt zegarmistrzów konstruktorów w Polsce nie kształcił. W Szwajcarii zaś jest podział.

Tam masz wspomnianego zegarmistrza konstruktora, prototypowca, montażystę. U nas to przeważnie są pasjonaci, którzy być może mogą Ci w tym temacie pomóc. 


Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W podstawowym rodzaju mechanizmu zegarka, nie ma patentów, które byłyby obecnie chronione.

Jeśli zakładasz, że Twój mechanizm będzie składał się z :

1. płyty głównej z osadzonymi łożyskami , otworami do zamontowania mostków i półmostków, wybraniami w których będą obracały się wieńce zębate poszczególnych przekładni, przygotowanym miejscem do zamontowania naciągu

2. przekładni napędowej tj bębna sprężynowego z kołami naciągowymi

3. samego naciągu tj. beczki, półbeczki, wałka naciągu, tiretu, mostka tiretu itd.

4. przekładni chodu z kołem minutowym, pośrednim, sekundowym 

5. wychwytu i regulatora

6. przekładni wskazań

7. mostków przekładni napędu i chodu, półmostków kotwicy, balansu

To strachu o czyjeś prawa do danego rozwiązania, odnoszę wrażenie, że nie ma.

Przez całe lata komuny tak naprawdę nikt zegarmistrzów konstruktorów w Polsce nie kształcił. W Szwajcarii zaś jest podział.

Tam masz wspomnianego zegarmistrza konstruktora, prototypowca, montażystę. U nas to przeważnie są pasjonaci, którzy być może mogą Ci w tym temacie pomóc. 

 

Rozumiem :) Dziekuje za rzeczowa wiadomosc.

Czyli pierwsze pieniadze jakie dostane od przyszlych szalencow powinienem przeznaczyc na... wczasy w Szwajcarii :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem :) Dziekuje za rzeczowa wiadomosc.

Czyli pierwsze pieniadze jakie dostane od przyszlych szalencow powinienem przeznaczyc na... wczasy w Szwajcarii :)

Niekoniecznie w Szwajcarii, możesz pojechać jeszcze do Chin.

Chińscy konstruktorzy są zdecydowanie tańsi od szwajcarskich. :)

 

Edit. Tak na serio, jak już będziesz dokładnie znał wszystkie założenia konstrukcyjne nowego mechanizmu to daj znać, skontaktuję Ciebie z zegarmistrzem który pomoże Ci pod względem merytorycznym zbudować taki mechanizm.


Każdy stary człowiek ma swoją historię i powód, dlaczego jest taki, a nie inny. Pomyśl o tym, zanim mnie osądzisz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

....Zamiast tego dowiduje sie ze sie nie da. Ale to moze i dobrze. Im bardziej sie nie da, tym bardziej bede probowac ;)

 

LUDZIE KOCHANI... :) Sami uwazacie ze sie nie da, to przeciez nie zmuszam, zeby tak nie uwazac, a ja mysle ze sie da z tym co wymyslilem. Mysle, ze pomysl jest na tyle fajny, ze jesli okaze sie ze jest w pelni oryginalny (a nie musi oczywiscie), to znajda sie i ludzie, ktorzy moze dla zabawy, moze dla hobby, moze dla checi zysku, doloza sie do projektu.

 

spoko, nikt nie mówi że się nieda, zgodnie tylko wszyscy twierdzą, że za 100 000 się nie da.

Nie jestem zegarmistrzem, ale jak oglądam filmy z produkcji zegarków, to mam wrażenie, że jedna maszyna

kosztuje sporo więcej niż 100k, więc takie pieniążki jako cały budżet niczego nie stworzą.

 

Z drugiej strony, trochę nie chce mi sie wierzyć żeby ludzie z naszego grona, zegarmistrze i tymi podobne :)

nigdy o tym nie myśleli , że nigdy nie tliło im sie w głowie stworzenie czegoś od początku.

Z jakichs jednak powodów do tej pory nie ma nawet sygnału o takim projekcie, i chyba oni tutaj będą najlepsza stroną do rozmowy.


Jedyne czego nie można zrobić, to nie można myśleć, że czegoś nie można zrobić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zbiorowo do 2 powyzszych postow.

Chinscy sa na pewno tansi. Natomiast i podroze beda dluzsze i beda problemy z certyfikatem "ieee dópa 255". I to nie dowcip. Jak ktos nie wie o czym mowie, to wyjasnie, ze chinczycy obiecaja wszystko - taka mentalnosc. A dopiero potem sprawdza czy sie da. W efekcie mozna stracic kupe czasu i/lub pieniedzy. Ten certyfikat poleg na tym, ze znajomy handlujacyc przyrzadami pomiarowymi w elektryce chcial sprowadzic cos z Chin - i jak znalazl co chcial, to spytal sie od razu czy dostanie certyfiklat CE (na Unie Europejska) - tak, bedzie. Ok, to jeszcze wyslal liste certyfikatow branzowych, czy moze spelnia urzadzenie ktorys z tych... odpowiedz: tak, wszystkie. A standard ieee dópa 255? Tez spelnia!

Moze to dowcip, ale juz od wielu osob handlujacch z Chinami to slyszalem, ze tam bez powaznej i ciaglej kontroli nie ma co startowac.

 

Zreszta... ja bym chcial "Made in Poland" ; ) A nawet moze "Wyprodukowano w Polsce" :)

 

 

Powody natomiast dla ktorych nie produkuje tego nikt w Polsce sa proste. To samo jest gotowe np. wlasnie w Chinach, po mniejszych pieniadzach niz bysmy mogli stworzyc w Polsce. No chyba ze jest cos, czego w Chinach tez nie ma. Ok.. wlasnie zaczalem sie zastanawiac czy to w ogole mozliwe :D Ale zobaczymy co powie kancelaria rzecznika patentowego :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołóż jedno zero, będziemy działać... :P


Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.