Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

ZZibbb-cia

Becker regulacja bicia - prośba o pomoc

Rekomendowane odpowiedzi

Dobry wieczór :)

Mam prośbę do fachowców o "łopatologiczne" wytłumaczenie mi, co zrobić z rozregulowanym GB Silesia :)

Szukałam w necie, coś tam znalazłam, ale się boję, bo to były wszystko jakieś ogólne rady i czasem zdawały się sobie nawzajem zaprzeczać, a ja jestem "zielona" w tym temacie zupełnie :)

 

Obecnie mój zegar na godz. 20 wybil godz. 23. W jaki sposób bezpiecznie go przestawić?

Próbowałam to robić w ten sposób, że przytrzymywałam dźwignię z prawej strony z tyłu zegara i wtedy przesuwałam wskazówki. Ale może to wcale się tak nie robi?

 

Poza tym mam dziwne wrażenie, że jak go reguluję za pomocą owej dźwigni i potem nakręcam, to coś mu się po niedługim czasie przestawia i zaczyna wybijać pełną godzinę na pół godziny, a potem np. 16 razy raz za razem... Po kilku dniach mu to przechodzi i już bije "prawidlowo", tyle, że jak się przestawił, tak już mu zostaje (czyli tak jak teraz 3 h róznicy). Trochę to wygląda na problem ze sprężyną... ale to tylko moje przypuszczenie.

 

Tak czy inaczej przede wszystkim wracam do pytania: czy mogę go jakoś bezpiecznie przestawić?

 

Liczę na pomoc, bo bardzo lubię moją rodzinną pamiątkę, dbam o niego, rok temu byl u konserwacji.... gdyby się dało uniknąć wożenia go znowu do zegarmistrza byloby super.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A czy przypadkiem nie ma z boku mechanizmu dźwigni do uruchamiania gongu? Najcześciej na końcu dźwigni jest otwór do przywiązania np sznurka. Pociągasz za nią i zegar zaczyna bić bez przestawiania godziny. Pociągając odpowiednią ilośc razy dojdziesz w końcu do prawidłowej ilości wybijań w stosunku do wskazywanej godziny.


Cierpię na chroniczny brak czasu... dlatego kupiłem stary zegar, żeby łapać każdą jego chwilę...
Arkadiusz K.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Albo przestaw wskazówki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Można próbować przesunąć wskazówkę godzinową, chwytając jak najbliżej osi (jest osadzona na tulei). Jeżeli opór grozi złamaniem wskazówki jest inny sposób. Należy przesuwać wskazówkę minutową do kilku minut przed biciem aż usłyszysz delikatny odgłos przygotowania do wyzwolenia bicia tzw. zalot, następnie cofasz wskazówkę o 10-15 minut co wyzwoli bicie. Powtarzasz do zgrania bicia ze wskazówkami. Jeżeli dalej będzie mylił - do fachowca.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli zegar systematycznie myli bicie, to ciągłe ustawianie nie ma sensu. Zegarmistrz. Problem może być błahy, jest szansa że rozwiąże go kropelka oliwy albo manipulacja kleszczykami. Ale na odległość tego nie da się sprawdzić.


Pozdrawiam

Piotr

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za wszystkie porady. Zrobiłam tak, jak napisał Miwa, przesuwałam dużą wskazówkę do momentu usłyszenia przygotowania do bicia, a potem cofałam ją, co wyzwało bicie. Robiłam to przy świeżo nakręconej sprzężynie, a zegar non stop mylil bicie - nawet nie byłam w stanie wyłapać jakiejś reguły, bo np. bił raz 16 razy, nastepnm razem 8, potem znowu 8...  Czynność powtarzałam - jak przypuszczam koło 30 razy co najmniej, aż w końcu "załapał" ile ma razy bić. I do teraz (a bylo to kilka dni temu) nie pomylił się ani razu :)

Wzmacnia to moje przekonanie, że coś z tą sprężyną jest nie tak, może jakoś jest za silna...

Ale dzięki Wam wiem, jak sobie radzić z tym biciem. Będę go obserwować i jesli zacznie znowu się mylić pomimo mniej naciagniętej sprężyny, to - jak sugerował Tarant - zawiozę go do zegarmistrza.

Jeszcze raz dzięki wielkie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

16 razy? Hehe...  Przyczyną nie jest sprężyna . 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie. Przyczyną jest złe działanie dźwigni/zapadki układu liczącego bicie. Nie wpada ona w wycięcie w kole lub z niego wyskakuje.

.


Pozdrawiam

Piotr

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No cóż, jak już wspomniałam, nie znam się na tym. Ale co powiecie na to, że zegar bił idealnie przez cały tydzień, a jak go nakręcilam po tygodniu, pół godziny później znów zaczął się mylić i mylił się tak przez dwa kolejne dwa dni, czyli aż do dziś? Dziś znowu cofałam wskazówki wielokrotnie, mylił się przy tym, a teraz przestał się mylić i sądzę, że przez następny tydzień będzie działał znakomicie :) Aż do nastepnego nakręcenia..... Zdecydowanie widzę taką zależność.... choć nie umiem jej wytłumaczyć...

 

Dokładnie. Przyczyną jest złe działanie dźwigni/zapadki układu liczącego bicie. Nie wpada ona w wycięcie w kole lub z niego wyskakuje.

.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś mój kwadransowy linkowiec co jakiś czas wybijał o kilka godzin za wiele. Czasem było dobrze przez kilka dni, czasem błąd zdarzał się co godzinę, potem zdarzały się tygodnie bez problemów. . System grzebieniowy bicia działa nieco inaczej, i trudniej jest go zmusić do trwałej pomyłki. Ale nie w tym rzecz. Po wyjęciu mechanizmu i dokładnych oględzinach okazało się, że ze skrzyni oderwał się malutki drewniany wiórek. I co jakiś czas powodował to, że dźwignia dźwignia trafiająca  w grzebień odmierzający wybijanie przeskakiwała. Wiórek raz trafiał "w sedno", czasem nie. Na myśl by mi nie przyszło, ze taka była przyczyna usterki.


Pozdrawiam

Piotr

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak się nie znasz, to chyba Majster pozostaje. Albo... się poznaj. Wyjmij mechanizm, zdejmij tarczę i poobserwuj. Mechanizm bicia ma teoretycznie sporo miejsc, które mogą troszkę sprawę paskudzić. Jak Tarant napisał- może nie opada swobodnie, bo jakaś oś jest sucha, sprężynka któraś może nie dociska dobrze, gdzieś odrobina rdzy wlazła, w wyniku wcześniejszych manipulacji coś się podkrzywiło, no możliwości jest dużo. Nic na razie nie grzeb, tylko obserwuj pracę całości, kręcąc wskazówkami. Może wystarczy kapka oliwy. Jeśli nie dasz rady- zegarmistrz. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za rady. Będę się przyglądać. A co do "wiórków" to fakt jest taki, że w tym samym pokoju co zegar mam dwa stworzonka w klatce (koszatniczki), które lubią sobie pokopać w róznych "wiórkach" i robią przy tym sporo pyłu. Może to jest powód... może po prostu gdzieś się tam dostał jakiś proch i trzeba będzie przeczyścić zegar, choć czyszczony był stosunkowo niedawno :)

Jak coś ciekawego wybadam to dam znać :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Te konstrukcje wybaczają wiele i byle pyłek raczej nie może sprawić, że dzieją się takie rzeczy... jednak nic nie jest wieczne a metodą "kropli" to nawet w skale da się dziurę "wywiercić".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.