Klub Miłośników Zegarków DAMASKO

[traczu 6704]

To jeszcze raz ja, tym razem zmiana paska

[akism 313]

[pisar 4334]

W dniu 29.09.2025 o 09:55, Funky_Koval napisał(-a):

Przyznaję, że się zastanawiałem czy to zapięcie jest warte swojej ceny ale nie. Jest ogromne i kolor nie do końca zgadza się z bransoletą. Kosztuje ponad 400$. Samo zapięcie. Bransoleta to koszt 900$

 

 

 

 

Tak bardzo jak lubię ten brand, tak nie mogę patrzeć na kostropatość ich akcesoriów

Bransa nie zwęża się i jest w odbiorze tragicznie "ciężka". Do tego fatalnie ciężko sie otwierała, ta którą miałem. Do tego stponia, że uszkodziłem sobie lekko palec

Teraz zapięcie, które jest siermiężne i strasznie duże. Mam wrażenie, że ich klucz designu to aby zrobić jak najbardziej topornie i chamsko

[Funky_Koval 18534]

Godzinę temu, pisar napisał(-a):

 

Tak bardzo jak lubię ten brand, tak nie mogę patrzeć na kostropatość ich akcesoriów

Bransa nie zwęża się i jest w odbiorze tragicznie "ciężka". Do tego fatalnie ciężko sie otwierała, ta którą miałem. Do tego stponia, że uszkodziłem sobie lekko palec

Teraz zapięcie, które jest siermiężne i strasznie duże. Mam wrażenie, że ich klucz designu to aby zrobić jak najbardziej topornie i chamsko

Dokładnie mam te same odczucia. Na początku mi się podobało jak ta bransa jest zrobiona ale użytkowo już nie jest tak fajnie. Gąsiennica czołgowa.

[PKS 535]

Z filmiku wynika, że są dwie długości zapięcia, a ten mniejszy nie wydaje się taki tragiczny. Sinnowe zapięcie jest o wiele dłuższe, choć przy tym prezentuje się całkiem zgrabnie.

[cordi7 7869]

Widziałem obydwa (Sinn i Damasko) na żywo. Obydwa są fatalne.

Mikro brandy robią mniejsze, lepsze i wygodniejsze zapięcia…

Damasko ma design zapięć taki jak i ostatnich wypustów. Toporny.

 

[PKS 535]

11 minut temu, cordi7 napisał(-a):

Widziałem obydwa (Sinn i Damasko) na żywo. Obydwa są fatalne.

 

Czyli twoim zdaniem, jak musi być bransoleta, to lepiej iść w starą sinnową blaszkę z zapięciem i damaskowego motylka bez regulacji?

Co do mikrobrandów to pełna zgoda. I to mnie najbardziej zastanawia - dwie niemieckie firmy, które chyba najbardziej chwalą się technologiami i innowacjami, wypuszczają długo oczekiwane przez społeczność zapięcia, które może by i były ciekawe, ale ćwierć wieku temu. A do tego krzyczą sobie za nie tyle, ile mikrobrandy za zapięcia dużo lepsze, z bransoletą i nierzadko z zegarkiem.  

[kornel91 84495]

 

 

7 godzin temu, cordi7 napisał(-a):

Widziałem obydwa (Sinn i Damasko) na żywo. Obydwa są fatalne.

Mikro brandy robią mniejsze, lepsze i wygodniejsze zapięcia…

Damasko ma design zapięć taki jak i ostatnich wypustów. Toporny.

 

Dominik już pisałem kilkukrotnie akurat to Sinna jest bardzo fajne. Oczywiście są pewnie fajniejsze ale to jest jedno z lepszych. wychodząca blaszka nie jest zła. 

 

Najlepiej wygląda to nowe od Longinesa ale też w bransoletach wcześniej nie mieli żadnego mikro. No te w  Damasko wygląda masywnie chociaż mi się podoba. Natomiast cena jest śmieszna ponad 400 euro. 

[cordi7 7869]

7 godzin temu, PKS napisał(-a):

 

Czyli twoim zdaniem, jak musi być bransoleta, to lepiej iść w starą sinnową blaszkę z zapięciem i damaskowego motylka bez regulacji?

Co do mikrobrandów to pełna zgoda. I to mnie najbardziej zastanawia - dwie niemieckie firmy, które chyba najbardziej chwalą się technologiami i innowacjami, wypuszczają długo oczekiwane przez społeczność zapięcia, które może by i były ciekawe, ale ćwierć wieku temu. A do tego krzyczą sobie za nie tyle, ile mikrobrandy za zapięcia dużo lepsze, z bransoletą i nierzadko z zegarkiem.  

 

Stare zapięcie Sinna miało frezowane bebechy i ta nieszczęsna tłoczoną blaszkę - ale było niewielkie i nadal miało mikro regulacje przez dziurki. Nowe jest większe i bardziej klockowate, natomiast nadal lepsze niż to, co wypuściło Damasko - choć skok ceny dość spory względem poprzedniego. Z Damasko problemem jest sama bransoleta: potwornie droga, niezwężana, gruba - moje wrażenia pokrywają się z tym, co już pisał @pisar

 

 

3 minuty temu, kornel91 napisał(-a):

Dominik już pisałem kilkukrotnie akurat to Sinna jest bardzo fajne. Oczywiście są pewnie fajniejsze ale to jest jedno z lepszych. wychodząca blaszka nie jest zła. 

 

Najlepiej wygląda to nowe od Longinesa ale też w bransoletach wcześniej nie mieli żadnego mikro. No te w  Damasko wygląda masywnie chociaż mi się podoba. Natomiast cena jest śmieszna ponad 400 euro. 

Marcin popatrz co robi Formex, Nodus, RZE… itp. I za ile. Popatrz na IWC i Glashutte Original czy choćby Titoni.

 

Edytowane Sobota o 18:51 przez cordi7

[kornel91 84495]

6 minut temu, cordi7 napisał(-a):

 

Stare zapięcie Sinna miało frezowane bebechy i ta nieszczęsna tłoczoną blaszkę - ale było niewielkie i nadal miało mikro regulacje przez dziurki. Nowe jest większe i bardziej klockowate, natomiast nadal lepsze niż to, co wypuściło Damasko - choć skok ceny dość spory względem poprzedniego. Z Damasko problemem jest sama bransoleta: potwornie droga, niezwężana, gruba - moje wrażenia pokrywają się z tym, co już pisał @pisar

 

 

Marcin popatrz co robi Formex, Nodus, RZE… itp. I za ile. Popatrz na IWC i Glashutte Original czy choćby Titoni.

 

Formexowe akurat podobne do Damasko. 

Nodus ma fajne to prawda ale w każdym zegarku możemy coś znaleźć do poprawy 😀

[cordi7 7869]

5 minut temu, kornel91 napisał(-a):

Formexowe akurat podobne do Damasko. 

Serio  ? Obydwie poniższe bransolety mają mikro regulacje.

 

 

Edytowane Sobota o 19:02 przez cordi7

[kornel91 84495]

40 minut temu, cordi7 napisał(-a):

Serio  ? Obydwie poniższe bransolety mają mikro regulacje.

 

 

 

[Funky_Koval 18534]

I teraz może napiszę herezję ale zamiast tych wszystkich wysuwanych sztab wolałbym coś jak easy link w Rolexie. Tym bardziej, że ja złapałem się na tym, że tych mikroregulacji w zasadzie nie używam. Jak dopasuję bransę (żeby wchodził pod zapiętą palec wskazujący) to tak już zostaje.

 

Przed wczoraj miałem w rękach zapięcie Longina w nowym Spirycie. Jest o tyle lepiej, że zamiast sztaby wysuwa się ogniwo i aż tak nie razi to w oczy.

[PKS 535]

Nigdy nie miałem Formexa w rękach, ale wydaje się, że ma jeden z najlepszych systemów regulacji i wymiany bransolet. Może zapięcie nie wygląda szczególnie zgrabnie, ale przynajmniej jest funkcjonalne,

 

 

4 minuty temu, Funky_Koval napisał(-a):

I teraz może napiszę herezję ale zamiast tych wszystkich wysuwanych sztab wolałbym coś jak easy link w Rolexie. Tym bardziej, że ja złapałem się na tym, że tych mikroregulacji w zasadzie nie używam. Jak dopasuję bransę (żeby wchodził pod zapiętą palec wskazujący) to tak już zostaje.

 

Przed wczoraj miałem w rękach zapięcie Longina w nowym Spirycie. Jest o tyle lepiej, że zamiast sztaby wysuwa się ogniwo i aż tak nie razi to w oczy.

 

W Sinnie podstawowy problem to wysuwające się na sztywno przedłużenie zamiast luźnego ogniwa. Jeśli ktoś ma taką rękę, że najlepszą długość bransolety osiąga przy maksymalnie wydłużonej przedłużce, to raz, że już nie ma żadnej mikroregulacji "on the fly" na wypadek puchnącego nadgarstka, a dwa że zostaje z długaśnym zapięciem przedłużonym o wystającą blachę, która ani nie jest wygodna, ani nie wygląda. 

[cordi7 7869]

W Damasko masz dziury po bokach, przez które będzie wchodził piach, brud i syf. Formex jest ładniej wykonany i mniej toporny.

 

 

 

[kornel91 84495]

2 godziny temu, cordi7 napisał(-a):

W Damasko masz dziury po bokach, przez które będzie wchodził piach, brud i syf. Formex jest ładniej wykonany i mniej toporny.

 

 

 

Dominik z tym się zgadzam ale jednak są dość zbliżone. Te co pokazałem w Formexie też nie jest jakieś szalone. Wczoraj po tych postach w temacie Damasko na noc założyłem CW 300 i jednak zapięcie w Sinnie wygrywa bo CW zrobiło je za długie, sztywne ogniwo i ta szybko regulacja chodzi dość ciężko. 

[Funky_Koval 18534]

Tam syf jak syf. Bardziej chodzi o wielkość, toporność i małą wygodę takiego rozwiązania jak w Damasko.