To jest mój kolejny cel...strasznie ciekawy nóż i od dłuższego czasu nie daje spokoju. Do tego czytam same zachwyty o jakości wykonania i dbałości o detal.
Trzeba kupić, nie ma rady
Temat bardzo ciekawy i długo nad nim rozmyślałem.
Doszedłem do wniosku, że przy "zwykłym" użytkowaniu szkoda zachodu na doktoryzację z ostrzenia. Po pierwsze nie nauczysz się jak mało ostrzysz a po drugie skoro mało używasz i mało ostrzysz to chyba lepiej oddać to w ręce fachowca.
Zawodowiec zrobi to za Ciebie za grosze 35-50 zł i zrobi to na takim poziomie o jakim sam możesz zapomnieć.
Chyba, że masz zajawkę na ostrzenie lub chęć wydania kasy na system ostrzący Jak masz to system Ostry lub Kazak i masz kozacki sprzęt na dożywocie i to taki z górnej półki.
Wszystko kwestia priorytetów i Twoich potrzeb.