Klub Miłośników Grand Seiko

[krysza2 10]

Kiedy trzaśniesz fizycznego MODA ?

O tym samym pomyślałem

 

Gratulacje

[Gość vitriol]

Edit- dobra informacja z serwisem, rozumiem, ze polerki tez ich nauczyli? Cena za serwis bardzo uczciwa.

 

 

Koszt serwisu niemały ale porównywalny np. z Omegą, zależy co obejmuje - masz może dokładne informacje?

 

Ok, szybko odpowiedzieli - polerka nie jest w tej cenie i nie robią jej w Amsterdamie, muszą odesłać.

Za 360EUR w A-damie czyszczą mechanizm i jeśli będzie taka potrzeba, wymienią jego części.

Nice to hear so nice feedback.
If a Grand Seiko model needs a service, most can be done by our watchmakers here in Holland.
Service of the watch means cleaning the movement and maybe replace some parts.

It will not include the polish of the case or strap.
It is possible but then we have to sent the watch to Japan, because all the Grand Seiko watches are handpolish by a view watchmakers in Japan.
For the extra polish there will be an other price for that. I don’t know what that will be.
If we have to sent it to Japan, we will get a quote of the cost.

Hope it answers your questions, if not, let me know.

Kind regards,

xy
Shopmanager Seiko Boutique

[Bartek79 1662]

Czyli w moim przypadku wysyłka do JP.

[Burns 4455]

Czyli potwierdza się to co napisałem na górze tej strony...

[Istvan 2965]

 

Service of the watch means cleaning the movement and maybe replace some parts.

 

No cóż.

[Burns 4455]

pomidorówka czy rdza ?

 

 

tak czy siak wszystko rzecz nabyta !

a tak wielu mnie pyta czemu jeszcze nie kupiłem GSa, zobaczymy co @Vitriol napisze i jakie obiektywne oceny wystawi...

Edytowane 8 Października 2016 przez Burns

[trollu 718]

jeżeli to 316L to nie powinna rdzewieć więc usyfiony. Chyba że miał ciężkie życie i kontakt z jakimiś kwasami ale to trochę mało prawdopodobne. Albo podróba ale tak samo to naciągana historia

[Burns 4455]

http://peter-chong.blogspot.com/2012_03_01_archive.html

 

w maskownicy jest zazwyczaj nieoszlifowana stal, więc pewnie jakiś powierzchniowy nalot z brudo-patyny,

pewnie do spolerowania, ale zawsze!!!

 

podejrzewam, że był używany do tego do czego został stworzony zegarek - do ciągłego używania i noszenia!

[Gość xylog]

316 ponoć po dłuższym kontakcie z wodą morską rdzewieje. Dlatego należy płukać po pływaniu. Ponoc ta rolexowa jest odporniejsza na morską sól.

[trollu 718]

tylko co rozumiesz przez dłuższy kontakt? 5min, godzinę czy 2 lata? Gdyby zaczął korodować od soli to wątpię żeby utrzymał lustrzaną powierzchnię na polerce, pokryty byłby w całości nalotem

 

co do szlifowanej powierzchni - ten rysunek dobrze opisuję sytuację, sam szlif to tylko jakość wykończenia powierzchni, w żaden sposób nie zwiększa odporności na korozję.

http://bizuterialumia.pl/stal-316l-sklad-i-wlasciwosci/

bardziej mnie zastanawiają "wżery" na spodzie koperty. Taki nalot robi się na stalach ale nie stopowych po dłuższym leżeniu nawet w dość suchych warunkach. 

Edytowane 8 Października 2016 przez trollu

[Burns 4455]

trollu - Ty chyba masz coś wspólnego z materiałoznawstwem ? może cząsteczki nie połączyły się trwale, ale powierzchniowe przyleganie, czy jak (nalot?) ? Bo taką brudo-patynę nie jest trudno znaleźć na zegarkach i bez polerowania jest ona trudna do usunięcia (z reguły tam gdzie stal jest nieobrobiona, szczotkaowana - może brud lepiiej przylega w zagłębienia między rysami szczotkowania) !

 

Był już gdzieś podobny temat, gdzie koledzy po fachu szli w zaparte, że stal 316L nie rdzewieje, ale nalot ala pomidorówka jest bardzo powszechny do pokazania, w zegarkach do których nie przywiązuje się pedantycznej uwagi!

 

Niby stal stali nierówna - może być, że 316 to tylko z nazwy 

Edytowane 8 Października 2016 przez Burns

[Master Yoda 2171]

Trzeba dbać o zegarek, myć po kontakcie ze sloną wodą, przetrzeć sciereczką od czasu do czasu, to nie bedzie trzeba oglądać filmikow na youtube jak to zegarki są wspaniale, lub jak to się psują..

Patrz: W zaleznosci na czyje zlecenie jest opublikowany film lub jakim brudasem jest uzytkownik.

[Burns 4455]

Marek, pierdzielisz, jak coś ma zardzewieć to i tak zardzewieje, prędzej czy później,

mycie statku czy samochodu nie zabezpiecza przed rdzewieniem a może nawet przyspieszać - do tego są inne środki chemiczne...

[Master Yoda 2171]

Marek, pierdzielisz, jak coś ma zardzewieć to i tak zardzewieje, prędzej czy później,

mycie statku czy samochodu nie zabezpiecza przed rdzewieniem a może nawet przyspieszać - do tego są inne środki chemiczne...

A

Ty jesteś niegrzeczny i pozbawiony racji.

Kup auto z Sydney, i z Warszawy, zobaczysz róznicę

 

P.S Nigdzie nie napisalem ze mycie oznacza uzycie slodkiej wody.

Edytowane 8 Października 2016 przez Master Yoda

[Burns 4455]

podobno, ten sam samochód jest inaczej zabezpieczony na kraje Skandynawii i np Włochy mimo, że się o tym nie mówi oficjalnie

ale powróćmy do zegarków 

[Master Yoda 2171]

Oki

Poza ewidentnymi blędami przy uzyciu materialu ( sadzę ze linia Grand jest ich pozbawiona) wiekszość 'usterek materialowych' dotyczy złego uzytkowania zegarka.

( "terminujac' w zakladzie zegarmistrzowskim widzialem- wiekszosc oddawanych zegarków to syfy ktore bez lateksowych rekawic trudno wziać do ręki...)

Edytowane 8 Października 2016 przez Master Yoda

[Burns 4455]

Marek... zegarek jest do używania a nie zastanawiania się nad nim. Chcesz, żebym zaczął wymieniać niezreczne sytuacje, które mają pierwszorzędny priorytet niż zastanawianie się czy zdjąć zegarek bo może złapać ryskę ?

[Master Yoda 2171]

Zegarki są do uzywania, masz oczywiscie rację, ale z powodu ze ludzie uzywaja je w róznych warunkach i do róznych celow producenci wyszli na przeciw i produkują rozne modele....

A brudas ( większosć ludzi) i tak zostanie brudasem bez wzgledu na stan posiadania i model zegarka.

 

P.S Zegarek to przedmiot, nie obiekt kultu, jesli z tego zdamy sobie sprawę, wtedy latwiej nam przyjdzie zrozumieć ze jak wszystko ulega uszkodzeniom ...

A to ze jakis dupek nieswiadomy kupi zegarek ( drogi) ten mu się zarysuje bo trzepnie w futrynę , pózniej zali sie po forach na 'tandetę' to juz chyba się przyzwyczaiłeś .?

Edytowane 8 Października 2016 przez Master Yoda

[Gość xylog]

W 2013 Piotr Ratyński w dyskusji o Rolexie

 

"Wprawdzie w pocie ludzkim znajdują się też kwasy organiczne, ale tak jak pisałem powyżej, chodzi tu bardziej o korozję chlorkową, niż o odporność na kwasy. 316L radzi sobie wystarczająco z solą w ludzkim pocie, ale mocno zasolone wody morskie mogą już wywołać w niej korozję punktową, natomiast 904L ma tu dużo wyższą odporność. Jeżeli chce się dowiedzieć więcej o tym dlaczego akurat te stale są preferowane na koperty zegarkowe, a nie inne, to nie można pominąć zapoznania się z zagadnieniem korozji, a szczególnie korozji chlorkowej."

 

Gdzieś niedawno czytałem, że 316 ma współczynnik-nie pamiętam nazwy- na poziomie 23-25, zasolona woda morska ok. 35, stal 904 - 38, o ile dobrze pamiętam.

Te wżery są punktowe, jak parę lat temu pisał Piotr, a czemu w takich a nie innych miejscach? Może jedne wytarte ręcznikiem po wyjściu z wody, inne nie?

Może zachlapane wodą w inny sposób?

[Gość vitriol]

@Burns, jakie jest źródło zdjęć? Dzięki

 

Sent from my SM-920F using Tapatalk

[Burns 4455]

No właśnie nie przyzwyczaiłem się. Czytałeś takie wpisy w działach zegarków z pogranicza ~20k zł łącznie z tym ? Bo ja nie. Sami pucy-szmatki. Czytałeś takie odnośnie tych do 800zł - ja już dawno nie a jak tak to szanuję tych ludzi, że ich 800zł boli. Na tym forum nawet kącik zegarmistrzowski w powijakach. Najlepiej mają się tematy o gumie z gaci ...

@Burns, jakie jest źródło zdjęć? Dzięki
Sent from my SM-920F using Tapatalk

Podałem w kolejnym poście na poprzedniej stronie.

Edytowane 9 Października 2016 przez Burns

[Master Yoda 2171]

Nie poruszaj tematów religijnych ( na gumie) bo regulamin zabrania

Masz rację.

[trollu 718]

z materiałoznawstwa miałem podstawy, ja jestem od obróbki stali    nie pracuję w stalach takich jak 316L . 316L to grupa stali, są gatunki różniące się zawartością chromu - tutaj może leżeć odpowiedź dlaczego (o ile tak jest) rolki mniej rdzewieją - być może mają większą zawartość chromu czy innych pierwiastków. 

Wiadomo - ciało ludzkie to "trudne" środowisko - nie jestem specem od biomateriałów ale wszystko rozbija się o skład stali. Na sucho 316L to stale nierdzewne i kwasoodporne, które są używane na protezy - nikt nikomu nie wkłada śrub, które będą rdzewieć po roku a trzeba pamiętać, że protezy mają stały kontakt z dużo mniej przyjemnym środowiskiem niż pot na zewnątrz skóry. Ciężko też mówić o jakości stali jaką wykorzystuje Seiko, nie wiadomo jakie mają standardy i wymogi ale wydaje się, że nie powinni przepuszczać bubli z wtrąceniami, źle świadczyłoby to o samej hucie, dorzucając japońskie podejście - stal nierdzewna to stal nierdzewna i ja im wierzę. Trzeba by dojść do informacji jaką konkretnie stal wykorzystują, czy pierwszą z brzegu czy o wyższej zawartości pierwiastków np 1.4404 czy 1.4435.

Pomijając stal - maskownica - ok, trudno dostępne miejsce do czyszczenia, powiedzmy że korozja ma tam łatwiej ale spód zegarka? Pod uszami jest nalot, ok tam zegarek nie ma aż takiego kontaktu ze skórą jak sam dekiel na którym też są wżery. Skóra działa tutaj jak papier ścierny - nie powinna powstać korozja bo jest ona usuwana i nie ma czasu na rozwinięcie się. W pierwszej kolejności korozja powinna postępować w miejscach gdzie jest kontakt np z potem ale nie ma "ruchu" więc wszelkie zakamarki wokół maskownic, pusherów itd. Tutaj jest nalot na łatwo dostępnych powierzchniach. Średnio mi się chce wierzyć, że zegarek zdjęty z ręki i zostawiony na rok w szafce bez uprzedniego mycia skoroduje z powodu potu, który na nim pozostał. 

Tak czy inaczej bez składu stali i historii zegarka ciężko coś ustalić.

[Burns 4455]

wracając do rzeczonego zegarka, to z nr seryjnego wynika, że to model z lipca 2007, nawet jak trochę poleżał w magazynie to i tak będzie już z 8 lat użytkowania...

[Bugs 4590]

wracając do rzeczonego zegarka, to z nr seryjnego wynika, że to model z lipca 2007, nawet jak trochę poleżał w magazynie to i tak będzie już z 8 lat użytkowania...

 

Widać faktycznie go nosił nie tylko na spotkania biznesowe.

Swoją drogą fleja, bo chociaż do zdjęć to jednak wypadałoby wytrzeć.