Zatopiony OP KURSK i ...zegarki

[pg 4]

Na stronie:

 

http://www.fishki.net/comment.php?id=20077

 

zamieszczony jest smutny fotoreportaż z badań w suchym doku wydobytego wraku rosyjskiego podwodnego okrętu KURSK, który zatonął kilka lat temu na morzu Barensa.

Mimo, ze siłę wybuchu torped na poładzie okrętu oceniono na 8 kT i tego, ze zatopiony okręt przez ponad rok leżał na głębokości ponad 100 m w arktycznym morzu, w czasie badań wraku znaleziono na resztach jego pokładu naręczny elektroniczny zegarek, należący zapewne do kogoś z załogi, który nie tylko dalej chodził, ale i pokazywał dokładnie aktualny czas i datę...

[Jacek. 0]

Mimo, ze siłę wybuchu torped na poładzie okrętu oceniono na 8 kT

 

:shock:

Kogoś chyba rumak poniósł...

 

J.

[Andrzejbj 0]

Mimo, ze siłę wybuchu torped na poładzie okrętu oceniono na 8 kT

 

:shock:

Kogoś chyba rumak poniósł...

 

J.

 

a nawet buchaj

druga hiroszima

[Jacek. 0]

a nawet buchaj

druga hiroszima

 

I to w cieczy...

 

J.

[Andrzejbj 0]

Ale fotki ciekawe. Taki okręt to plątanina kabli, przewodów, instalacji i nie wiadomo czego jeszcze. Dziwne, że to wszystko pływa, działa i że człowiek potrafi takie coś wyprodukować.

[Jacek. 0]

Ale fotki ciekawe. Taki okręt to plątanina kabli, przewodów, instalacji i nie wiadomo czego jeszcze. Dziwne, że to wszystko pływa, działa i że człowiek potrafi takie coś wyprodukować.

 

Dawno temu byłem na ORP Orzeł (ale tym starszym, typ 613). To na zdjęciach to ogrom w porównaniu z tym co znam.

 

J.

[jakubos 495]

Mimo, ze siłę wybuchu torped na poładzie okrętu oceniono na 8 kT

 

:shock:

Kogoś chyba rumak poniósł...

 

J.

 

a nawet buchaj

druga hiroszima

 

To był okręt o napędzie jądrowym. Więc gdyby doszło do eksplozji reaktora to podana siła wybuchu mogła by być w jakiś sposób wiarygodna. Tylko że wtedy to by cały ten okręt chyba odparował. A podobno po ekplozji na nim ludzie jeszcze żyli kilka dni. :cry:

Tylko że się piep* ruscy nie martwili o ich życie tylko o wyposażenie okrętu i nie chcieli odmówili pomocy innych krajów.

Potem było już za późno. Taki kraj.

[Jacek. 0]

To był okręt o napędzie jądrowym. Więc gdyby doszło do eksplozji reaktora to podana siła wybuchu mogła by być w jakiś sposób wiarygodna. Tylko że wtedy to by cały ten okręt chyba odparował. A podobno po ekplozji na nim ludzie jeszcze żyli kilka dni. :cry:

 

Reaktor nie jest w stanie "wyprodukować" typowej eksplozji nuklearnej. Można doprowadzić do rozerwania konstrukcji reaktora wskutek wzrostu temperatury i ciśnienia.

 

Tylko że się piep* ruscy nie martwili o ich życie tylko o wyposażenie okrętu i nie chcieli odmówili pomocy innych krajów.

Potem było już za późno. Taki kraj.

 

Z tym też jest dużo propagandy - amerykański okręt ratowniczy także nie mógł zacumować do włazu z powodu zbyt dużego przechyłu.

 

J.

[Andrzejbj 0]

Mimo, ze siłę wybuchu torped na poładzie okrętu oceniono na 8 kT

 

:shock:

Kogoś chyba rumak poniósł...

 

J.

 

a nawet buchaj

druga hiroszima

 

To był okręt o napędzie jądrowym. Więc gdyby doszło do eksplozji reaktora to podana siła wybuchu mogła by być w jakiś sposób wiarygodna. Tylko że wtedy to by cały ten okręt chyba odparował. A podobno po ekplozji na nim ludzie jeszcze żyli kilka dni. :cry:

Tylko że się piep* ruscy nie martwili o ich życie tylko o wyposażenie okrętu i nie chcieli odmówili pomocy innych krajów.

Potem było już za późno. Taki kraj.

 

nie wiem jak to z tym wybuchem nukleranym reaktora, podobno (na amerykańskich filmach) jest to możliwe ale akurat te podwodne rosyjskie reaktory na pewno nie mają możliwości wybuchu z taką siłą. Co do akcji ratunkowej- coś tam było nie tak jak powinno, ale przecież na początku oni sami próbowali się tam dostać. Mieli z góry zakładać, że ich pojazd nie da rady a brytyjski tak? Poza tym okoliczności zatonięcia kurska są więcej niż dwuznaczne, prosić o pomoc kogoś, kto przyłożył rękę do zatonięcia okrętu? Dodatkowo liczba ludzi, któzy przeżyli po drugim wybuchu to było około 20 kilku, to 15% załogi. Polskie media mocno zafarbowały całą sytuację.

 

http://www.bulvar.com.ua/arch/2006/32/44d8a87d2b53b/

 

z ukraińskiej gazety dla znających rosyjski. Dla nieznających zainteresowanych dlaczego NAJPRAWDOPODOBNIEJ zatonął Kursk, mogę wysłać tłumaczenie na maila.

[Jacek. 0]

nie wiem jak to z tym wybuchem nukleranym reaktora, podobno (na amerykańskich filmach) jest to możliwe

 

Ale przeciętny aktor opanowuje sytuację pod koniec filmu, Chuck Norris opanowuje ją juz na początku :twisted:

 

Thx za link - może byc ciekawe. Ukraińcy mają dodatkowe "zabarwienie" w tej sprawie.

 

J.

[Gość Edward Siudowski]

Ciekawy artykuł- jak można to bym prosił o polski tekst

[email protected]

[Andrzejbj 0]

Thx za link - może byc ciekawe. Ukraińcy mają dodatkowe "zabarwienie" w tej sprawie.

 

J.

 

te zabarwienia są chyba drobne, bo gość który tam przedstawia swoją wizję wydarzeń jest mocno kompetentny- zacytuję:

"Kijowianin Witalij Aleksandrowicz Liulin zdecydował się podzielić się z czytelnikami "Bulwaru Gordona" swoją wersją... Zauważmy, że on, kapitan pierwszej rangi w rezerwie, kiedyś zaliczył prawie ćwierć wieku we Flocie Północnej, przeszedł drogę od młodszego bosmana do zastępcy dowódcy dywizji strategicznych podwodnych krążowników rakietowych. Odszedł do rezerwy ze stanowiska zastępcy komendanta Kijowskiej Akademii Politycznej Marynarki Wojennej".

[Jacek. 0]

Zauważmy, że on, kapitan pierwszej rangi w rezerwie, kiedyś zaliczył prawie ćwierć wieku we Flocie Północnej, przeszedł drogę od młodszego bosmana

Chyba młodszego oficera nawigacyjnego - najniższa ranga bosmańska to u nich "starszyna pierwoj statii"

 

do zastępcy dowódcy dywizji strategicznych podwodnych krążowników rakietowych. Odszedł do rezerwy ze stanowiska zastępcy komendanta Kijowskiej Akademii Politycznej Marynarki Wojennej".

 

Swego czasu odeszło 3/4 oficerów, głównie przez odmowę złożenia przysięgi ukraińskiej.

 

J.

[Andrzejbj 0]

to nie moje tłumaczenie, pewne tego typu specjalistyczne błędy mogą się zdarzyć, niemniej jest itak dobre:) Problem z przysięgą ukraińską był szerszy, również piloci tu-160 nie chcieli jej złożyć i wyjechali do Rosji.

[pg 4]

1.siła wybuchu 8kT- myslę, że miała miejsce dość często spotykana pomyłka autora fotoreportazu,- "siła wybuchu" , więc automatycznie i niepotrzebnie dodał literkę "k" w określaniu siły wybuchu, bo same 8T (tonn) wydaje mi się dość prawdopodobną wielkością, biorąc pod uwagę liczbę eksplodujących torped.

2. okoliczności wybuchu są dość dobrze poznane, a ogólnie nazwane po imieniu też na koniec tego reportazu -bałagan i rozprężenie w marynarce wojennej, a ogólniej w armii rosyjskiej. Plotki o ataku okretu amerykańskiego, zderzeniu, poscigu itp nie znalazły ani jednego potwierdzeniaw faktach, ani nie były wymieniane w żadnych oficjalnych komunikatach.

3. Rosyjska akcja ratownicza była prowadzona nieudolnie i to sami Rosjanie przyznają!Kiedys w rosyjskiej TV oglądałem nt reportaż, gdzie padały b. ciężkie oskarżenia i zreszta głowy w dowództwie potem poleciały.

4. Ów emerytowany kapitan z Kijowa miał wielką swobode w formowaniu pewnych:wink: hipotez, bo:

a: Kurska na oczy nie widział,

b. nie znał szczegółów jego budowy, ani owych nowych torped (to był prawie prototyp, sciśle tajny i nieprównywalny z innymi op)

c. nie miał dostepu do info nt jego zadań bojowych

d. nie miał dostepu do wraku i wyników oględziń.

W powyższej sytuacji zazwyczaj wygłasza się "100% pewne" teorie:wink:

 

A wracając do tematyki naszego foru,;- czy Rosjanie produkują/produkowali kwarce -divery mogące wytrzymać ponad 100 m pod wodą,- ja sobie nie mogę przypomnieć elektronicznej Amfibii.

[jakubos 495]

1.siła wybuchu 8kT- myslę, że miała miejsce dość często spotykana pomyłka autora fotoreportazu,- "siła wybuchu" , więc automatycznie i niepotrzebnie dodał literkę "k" w określaniu siły wybuchu, bo same 8T (tonn) wydaje mi się dość prawdopodobną wielkością, biorąc pod uwagę liczbę eksplodujących torped.

 

8 ton trotylu to chyba i tak wartość przesadzona.

Wybuchy były dwa:

Pierwszy o sile około 100 kilo trotylu, spowodował tylko wstrząs.

Drugi mocniejszy około 3 razy zrobił dziure w kadłubie, co zalało grodzie i spowodowało że poszedł na dno.

8 ton to nie wiem czy było by co zbierać.

[Andrzejbj 0]

2. okoliczności wybuchu są dość dobrze poznane, a ogólnie nazwane po imieniu też na koniec tego reportazu -bałagan i rozprężenie w marynarce wojennej, a ogólniej w armii rosyjskiej. Plotki o ataku okretu amerykańskiego, zderzeniu, poscigu itp nie znalazły ani jednego potwierdzeniaw faktach, ani nie były wymieniane w żadnych oficjalnych komunikatach.

4. Ów emerytowany kapitan z Kijowa miał wielką swobode w formowaniu pewnych:wink: hipotez, bo:

a: Kurska na oczy nie widział,

b. nie znał szczegółów jego budowy, ani owych nowych torped (to był prawie prototyp, sciśle tajny i nieprównywalny z innymi op)

c. nie miał dostepu do info nt jego zadań bojowych

d. nie miał dostepu do wraku i wyników oględziń.

W powyższej sytuacji zazwyczaj wygłasza się "100% pewne" teorie:wink:

 

te punkty to (wybacz) bzdura To nie był zwykły kapitan. Poza tym owe potwierdzanie w faktach...

[pg 4]

1.siła wybuchu 8kT- myslę, że miała miejsce dość często spotykana pomyłka autora fotoreportazu,- "siła wybuchu" , więc automatycznie i niepotrzebnie dodał literkę "k" w określaniu siły wybuchu, bo same 8T (tonn) wydaje mi się dość prawdopodobną wielkością, biorąc pod uwagę liczbę eksplodujących torped.

 

8 ton trotylu to chyba i tak wartość przesadzona.

Wybuchy były dwa:

Pierwszy o sile około 100 kilo trotylu, spowodował tylko wstrząs.

Drugi mocniejszy około 3 razy zrobił dziure w kadłubie, co zalało grodzie i spowodowało że poszedł na dno.

8 ton to nie wiem czy było by co zbierać.

 

Przeczytaj tekst pod zdjeciami,- wybuchło w sumie ponad 60 torped! I to mniej wiecej zgadza sie z tymi 8 tonami, jesli zsumować ciężar w nich umieszconego ładunku wybuchowego . Moze nawet okazać się, że 8 ton to wielkość niedoszacowana.

Gdyby wybuchły tylko 3 torpedy nie oderwałoby całej części potężnego, tytanowego kadłuba!

[pg 4]

2. okoliczności wybuchu są dość dobrze poznane, a ogólnie nazwane po imieniu też na koniec tego reportazu -bałagan i rozprężenie w marynarce wojennej, a ogólniej w armii rosyjskiej. Plotki o ataku okretu amerykańskiego, zderzeniu, poscigu itp nie znalazły ani jednego potwierdzeniaw faktach, ani nie były wymieniane w żadnych oficjalnych komunikatach.

4. Ów emerytowany kapitan z Kijowa miał wielką swobode w formowaniu pewnych:wink: hipotez, bo:

a: Kurska na oczy nie widział,

b. nie znał szczegółów jego budowy, ani owych nowych torped (to był prawie prototyp, sciśle tajny i nieprównywalny z innymi op)

c. nie miał dostepu do info nt jego zadań bojowych

d. nie miał dostepu do wraku i wyników oględziń.

W powyższej sytuacji zazwyczaj wygłasza się "100% pewne" teorie:wink:

 

te punkty to (wybacz) bzdura To nie był zwykły kapitan. Poza tym owe potwierdzanie w faktach...

 

O własnie, - cytowana wypowiedź Andrzejbj to doskonała ilustracja tego, o czym pisałem,- im mniej ma się wiedzy i konkretnych argumentów na jakis temat (patrz to powyzsze, he, he "wyczerpując" uzasadnienie opinii, że te punkty to bzdura... :wink: ), tym z wiekszą pewnościa siebie wygłasza się swoje teorie...

[Jacek. 0]

Gdyby wybuchły tylko 3 torpedy nie oderwałoby całej części potężnego, tytanowego kadłuba!

 

Nie wyobrażam sobie sytuacji. gdy w przedziale torpedowym znajduje się uzbrojone i odbezpieczona torpeda. A wybuch torpedy w wyrzutni raczej nie zainicjuje wybuchu sąsiedniej.

Co do oderwania części kadłuba - no, nie wiem - sto kilo wzrywczatki to jednak jest trochę, szczególnie gdy wybucha w wodzie. W wywiadzie padła wzmianka o eksplozji paliwa torpedy parogazowej - to też nie jest betka, miało szansę rozszczelnić kadłub.

 

J.

[gościówa 1]

Kursk to już historia.

Rosja od kilku dni dysponuje najnowocześniejszym, atomowym okrętem podwodnym świata. Jest nim Jurij Dołgoruki z rakietami Buława na pokładzie (kod NATO - SS-NX-30) opartymi na konstrukcji rakiet Topol-M. Do końca 2017 ma powstać dalszych osiem takich cudów techniki.

[Andrzejbj 0]

2. okoliczności wybuchu są dość dobrze poznane, a ogólnie nazwane po imieniu też na koniec tego reportazu -bałagan i rozprężenie w marynarce wojennej, a ogólniej w armii rosyjskiej. Plotki o ataku okretu amerykańskiego, zderzeniu, poscigu itp nie znalazły ani jednego potwierdzeniaw faktach, ani nie były wymieniane w żadnych oficjalnych komunikatach.

4. Ów emerytowany kapitan z Kijowa miał wielką swobode w formowaniu pewnych:wink: hipotez, bo:

a: Kurska na oczy nie widział,

b. nie znał szczegółów jego budowy, ani owych nowych torped (to był prawie prototyp, sciśle tajny i nieprównywalny z innymi op)

c. nie miał dostepu do info nt jego zadań bojowych

d. nie miał dostepu do wraku i wyników oględziń.

W powyższej sytuacji zazwyczaj wygłasza się "100% pewne" teorie:wink:

 

te punkty to (wybacz) bzdura To nie był zwykły kapitan. Poza tym owe potwierdzanie w faktach...

 

O własnie, - cytowana wypowiedź Andrzejbj to doskonała ilustracja tego, o czym pisałem,- im mniej ma się wiedzy i konkretnych argumentów na jakis temat (patrz to powyzsze, he, he "wyczerpując" uzasadnienie opinii, że te punkty to bzdura... :wink: ), tym z wiekszą pewnościa siebie wygłasza się swoje teorie...

 

pg- wybacz ale militariami interesuje się od kilku już lat, nie mów mi więc o braku wiedzy podczas gdy sam piszesz o tytanowym kadłubie kurska...

oraz kilotonowym jego wybuchu...

a gość który ów artykuł skrobnął jest starym wyjadaczem, który na okrętach lata całe pływał, poźniej nimi dowodził i nie jeden raz bawił się z amerykanami w kotka, myszkę i zajączka. Pisze o rzeczach, o których ty nie miałbyś zielonego pojęcia, podaje uzasadnienia swoich wątpliwości, pisze o wizycie szefa cia w moskwie po 5 dniach od katastrofy, o poderwaniu dwóch skrzydeł przeciwpodwodnych w powierze zaraz po zatonięciu okrętu, o dziwnym 10 mld kredycie bez koniecznosci spłacania, o wizytach żon amerykańskich podwodniaków w bazie norfolk po zacumowaniu tam memfis oraz o wielu innych ciekawych wątpliwościach. Tymczasem ty wiesz lepiej- w telewizji powiedzieli...

[Andrzejbj 0]

Kursk to już historia.

Rosja od kilku dni dysponuje najnowocześniejszym, atomowym okrętem podwodnym świata. Jest nim Jurij Dołgoruki z rakietami Buława na pokładzie (kod NATO - SS-NX-30) opartymi na konstrukcji rakiet Topol-M. Do końca 2017 ma powstać dalszych osiem takich cudów techniki.

 

wszystko ok, tylko z tymi buławami... Nie ma ich na pokładzie i nie wiadomo kiedy będą

[gościówa 1]

wszystko ok, tylko z tymi buławami... Nie ma ich na pokładzie i nie wiadomo kiedy będą

 

Nie wiem skąd masz takie wiadomości - może jestes lepiej poinformowany.

Wedle oficjalnych informacji na pokladzie Dołgorukiego znajduje sie 12 rakiet typu Buława

[gościówa 1]

Racja, sprawdziłem kilka stron i okazuje się, ze Dołgoruki bedzie wyposażony w rakiety Buława. Jak narazie okręt jest bez uzbrojenia. Buławy weszły do produkcji w poprzednim roku i zostaną zamontowane po ustaniu prac wykończeniowych na okręcie.