Gość Blaz #201 Napisano 19 Listopada 2008 Tylko mi nie mów, że w krótkim rękawie chodzisz ? A czemu by nie? Zresztą tatuaż przy innych moich podobno ekstrawaganckich zachowaniach to i tak mały pikuś. Tak poważnie to pewnie gdybym pracował w banku, to bym nie mógł sobie na takie coś pozwolić, ale na szczęście pracuję tam, gdzie atmosfera jest naprawdę lużna. 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość Jash #202 Napisano 19 Listopada 2008 A czemu by nie? Zresztą tatuaż przy innych moich podobno ekstrawaganckich zachowaniach to i tak mały pikuś. Tak poważnie to pewnie gdybym pracował w banku, to bym nie mógł sobie na takie coś pozwolić, ale na szczęście pracuję tam, gdzie atmosfera jest naprawdę lużna. Zaraz, zaraz...gdzieś w jakimś poście napisałeś, że pracujesz w ważnym urzędzie państwowym. Tam takie rzeczy są niedopuszczalne niestety, ale tak jest, więc skąd nagle w Twoim urzędzie taki luz . Może miałeś na myśli Urząd Pocztowy ? Nic już nie kumam. 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość Blaz #203 Napisano 19 Listopada 2008 Zaraz, zaraz...gdzieś w jakimś poście napisałeś, że pracujesz w ważnym urzędzie państwowym. Tam takie rzeczy są niedopuszczalne niestety, ale tak jest, więc skąd nagle w Twoim urzędzie taki luz . Może miałeś na myśli Urząd Pocztowy ? Nic już nie kumam. Widzisz, urząd państwowy to nie tylko ci sztywni urzędnicy. Czasami tam, za parawanem, wśród grona doradców jakich bądź, jest bardzo wesoło. Ja Cię muszę kiedyś do nas zaprosić. 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Kortyzol 3 #204 Napisano 19 Listopada 2008 pokaże wam co mnie kręci jeśli chodzi o wzory... mianowicie orientalny styl mną zawładną już kilka lat temu i tak do tej pory jeśli miałbym robić to np. : lub... Dlaczego takie "babskie"? Ano właśnie na 1 foto, podoba mi się gra cieni... piękne! Niestety ramienia nie mogę poświęcić, przynajmniej na razie, jako, że mam pracować jako biały personel, a nastawienie do tatuażu niektórych ludzi jest... albo jeszcze insze.Kiedyś pytałem na forum ludzi co sądziliby o facecie pielęgniarzu z takim tatuażem. Otrzymałem odpowiedź ==> "...pielęgniarka z takim tatuażem, to musi być prawdziwa miłość do igły..." ?????? ?????? ... chyba tak to się pisało 0 ???????? => ta choroba dobrze ROCKuje! Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość Blaz #205 Napisano 19 Listopada 2008 pokaże wam co mnie kręci jeśli chodzi o wzory... mianowicie orientalny styl mną zawładną już kilka lat temu i tak do tej pory jeśli miałbym robić to np. : lub... Dlaczego takie "babskie"? Ano właśnie na 1 foto, podoba mi się gra cieni... piękne! Niestety ramienia nie mogę poświęcić, przynajmniej na razie, jako, że mam pracować jako biały personel, a nastawienie do tatuażu niektórych ludzi jest... albo jeszcze insze.Kiedyś pytałem na forum ludzi co sądziliby o facecie pielęgniarzu z takim tatuażem. Otrzymałem odpowiedź ==> "...pielęgniarka z takim tatuażem, to musi być prawdziwa miłość do igły..." ?????? ?????? ... chyba tak to się pisało Napisałeś "Gra cieni". Niezwykle trafne spostrzeżenie. 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Tsuki 0 #206 Napisano 19 Listopada 2008 fajne włoski ma ta pani pod pachami... Ja jednak wciąż nie rozumiem jak można robić sobie tatuaż czystko dekoracyjny, czytaj bez znaczenia czy konkretnego odwołania. To takie... niemęskie jakieś. Jak permanentny makijaż. 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Mr.X 4 #207 Napisano 20 Listopada 2008 Ja zawsze byłem pod wrażeniem, tatuaży japońskich "grup zorganizowanych"/ Yakuzy. Sztuka/styl tego konkretnego tatuowania nosi nazwę horimono bądź irezumi i wywodzi się od tatuowania skazanych przestępców w średniowiecznej Japoni, wedle mojej wiedzy im bardziej okazały,rozległy i skąplikowany tatuaż tym większy respekt budzi dany osobnik, bowiem w tym danym kręgu kulturowym, świadczy to o wytrwałości oraz wytrwałości na ból, pomijając kwestie symboliki. generalnie tatuaz pokrywa większą część ciała poza szyją, głową, dłońmi, stopami oraz środkiem korpusu. Wykonanie pełnego dzieła potrafi zająć artyście nawet kilka- kilkanaście lat zakładając, że "nosiciel" przychodzi w miarę regularnie, np 1-2 w tygodniu. Tego typu tatuażu wykonuję się tradycyjną metodą, nie używa się tym celu maszynki, a różnego rodzaju ręcznych igiel, co sprawia, iż wykonywanie takiego tatuażu, jest jeszcze bardziej bolesne niż te wykonywane w profesjonalnych studiach tatuażu. Moim zdaniem, mnogość barw, przemyślane i dokładnie zaplanowane wzory oraz czas i metoda ich wykonywania budzi mój respekt, względem artysty i samego tatuowanego. PS: Zapomniałem dodać, iz kobiety również wykonywały sobie tego typu tatuaże, również we wcześniejszych czasach. 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
XAVIER7 0 #208 Napisano 20 Listopada 2008 fajne włoski ma ta pani pod pachami...Z Tą panią nigdy bym się nie umówi z uwagi na to co robi ze swoim ciałem. Zawsze szerokim łukiem omijałem te wydziargane i wyćwiekowane "damy". Jakoś sama myśl, że taka wytatuowana łapka trzyma moje małe dziecko (ewentualne, przyszłe) w nie pasowało mi do całości...Feee.... 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość Blaz #209 Napisano 20 Listopada 2008 Z Tą panią nigdy bym się nie umówi z uwagi na to co robi ze swoim ciałem. Zawsze szerokim łukiem omijałem te wydziargane i wyćwiekowane "damy". Jakoś sama myśl, że taka wytatuowana łapka trzyma moje małe dziecko (ewentualne, przyszłe) w nie pasowało mi do całości...Feee.... Czyli Twoim zdaniem posiadanie przez kobietę tatuaży dyskwalifikuje ją jako matkę? 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
XAVIER7 0 #210 Napisano 20 Listopada 2008 Czyli Twoim zdaniem posiadanie przez kobietę tatuaży dyskwalifikuje ją jako matkę?Jako matkę MOICH dzieci - tak. 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość Blaz #211 Napisano 20 Listopada 2008 Jako matkę MOICH dzieci - tak. No dobrze, mogę zrozumieć kwestie estetyczne, ale nie rozumiem stwierdzenia ogólnie. Matka z tatuażami gorzej wychowuje? Gorzej się dziećmi zajmuje? Zmusza je do tatuowania? Nie rozumiem po prostu takiego nastawienia. 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
XAVIER7 0 #212 Napisano 20 Listopada 2008 No dobrze, mogę zrozumieć kwestie estetyczne, ale nie rozumiem stwierdzenia ogólnie. Matka z tatuażami gorzej wychowuje? Gorzej się dziećmi zajmuje? Zmusza je do tatuowania? Nie rozumiem po prostu takiego nastawienia.Nie. Chodzi o coś innego. Podobnie jak spec-służby zakładam, że osoby wykonujące tego typu "ozdoby" mają problemy emocjonalne lub nawet psychiczne jeśli to przybiera formę drastyczną jak w link http://www.wykop.pl/ramka/110768/to-emoi to dyskwalifikuje je z dalszej poważnej współpracy w tym "kobiety mojego życia" czy matki "moich dzieci" (ale to tylko moje zdanie w odniesieniu do ?moich? kobiet). 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość Blaz #213 Napisano 20 Listopada 2008 Nie. Chodzi o coś innego. Podobnie jak spec-służby zakładam, że osoby wykonujące tego typu "ozdoby" mają problemy emocjonalne lub nawet psychiczne jeśli to przybiera formę drastyczną jak w link )I to dyskwalifikuje je z dalszej poważnej współpracy w tym "kobiety mojego życia" czy matki "moich dzieci" (ale to tylko moje zdanie w odniesieniu do ?moich? kobiet). Emo to się z Tobą zgodzę, ale chodzi mi o tatuaż. Chyba zaszło małe nieporozumienie. 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
XAVIER7 0 #214 Napisano 20 Listopada 2008 Źle odczytałeś. Mnie też chodzi o tatu. "ozdoby" rozumiane jako tatuaż, piercing (nie dotyczy klasycznych kolczyków w uszach kobiety), wszelkiego rodzaju celowe nacinania (blizny). Nie. Chodzi o coś innego. Podobnie jak spec-służby zakładam, że osoby wykonujące tego typu "ozdoby" mają problemy emocjonalne ...i to dyskwalifikuje je z dalszej poważnej współpracy w tym "kobiety mojego życia" czy matki "moich dzieci" (ale to tylko moje zdanie w odniesieniu do ?moich? kobiet). ?psychiczne? odnosiło się do link?a 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość Blaz #215 Napisano 20 Listopada 2008 Źle odczytałeś. Mnie też chodzi o tatu. "ozdoby" rozumiane jako tatuaż, piercing, wszelkiego rodzaju celowe nacinania (blizny). Zaraz, zaraz. Czyli chcesz powiedzieć, że połowa Europejczyków w wieku 20-40 lat jest nienormalna (bo tyle według statystyk zrobiło sobie tatuaż) i powinni się nią zająć służby specjalne? To mam dla Ciebie dwie złe wiadomości: gdzie Ty znajdziesz tylu pracowników służb specjalnych? Po drugie: masz 50 procent mniej szans na znalezienie tej Jedynej. A tak poważnie: mogę zrozumieć, że ktoś nie lubi tatuaży ze względów estetycznych, ale mówienie o tym, że robienie tatuaży to choroba psychiczna jest chorobą psychiczną właśnie. Wiesz jak np. tzw. przeciętni ludzie nazwaliby kogoś, kto kupuje zegarek za 10 tysięcy PLN? Wariatem. Daję Ci to pod rozwagę. 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
XAVIER7 0 #216 Napisano 20 Listopada 2008 Zaraz, zaraz. Czyli chcesz powiedzieć, że połowa Europejczyków w wieku 20-40 lat jest nienormalna (bo tyle według statystyk zrobiło sobie tatuaż) i powinni się nią zająć służby specjalne? To mam dla Ciebie dwie złe wiadomości: gdzie Ty znajdziesz tylu pracowników służb specjalnych? Po drugie: masz 50 procent mniej szans na znalezienie tej Jedynej. Nie potrafisz czytać ze zrozumieniem.Ja napisałem że spec-służby takich nie zatrudniają z w/w powodów.Swoją "jedyna" już znalazłem. PS.ale mówienie o tym, że robienie tatuaży to choroba psychiczna jest chorobą psychiczną właśnie.Nigdzie nie napisałem, że zwykły tatu to choroba psychiczna. Odnosi się to tylko do skrajności takich jak w linku. 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość Blaz #217 Napisano 20 Listopada 2008 Nie potrafisz czytać ze zrozumieniem.Ja napisałem że spec-służby takich nie zatrudniają z w/w powodów. Jeśli ja nie potrafię czytać ze zrozumieniem, to Ty nie potrafisz oddać słowem, tego co myślisz. Służby specjalne nie zatrudniają ludzi ze skaryfikacjami i bardziej drastycznymi samouszkodzeniami ciała. Tatuaż uważają za normalną rzecz. Mało tego: niektóre z nich tatuaż przyjmują za nieformalną formę przyjęcia do swojego grona. 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość Blaz #218 Napisano 20 Listopada 2008 Nigdzie nie napisałem, że zwykły tatu to choroba psychiczna. Odnosi się to tylko do skrajności takich jak w linku. Toć jak to napisałem, a Ty mi zarzucasz, że Cię nie zrozumiałem. 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
XAVIER7 0 #219 Napisano 20 Listopada 2008 Służby specjalne nie zatrudniają ludzi ze skaryfikacjami i bardziej drastycznymi samouszkodzeniami ciała. Tatuaż uważają za normalną rzecz. Mało tego: niektóre z nich tatuaż przyjmują za nieformalną formę przyjęcia do swojego grona. Prócz yakuzy.... Jakieś przykłady na to? 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość Blaz #220 Napisano 20 Listopada 2008 Prócz yakuzy.... Jakieś przykłady na to? Dwie dosyć znane amerykańskie formacje. Niemiecka, a dokładniej zachodnioniemiecka (bo nie mam wiadomości czy coś się zmieniło po zjednoczeniu Niemiec). Reszty grzechów nie pamiętam. 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
XAVIER7 0 #221 Napisano 20 Listopada 2008 Dwie dosyć znane amerykańskie formacje. Niemiecka, a dokładniej zachodnioniemiecka (bo nie mam wiadomości czy coś się zmieniło po zjednoczeniu Niemiec). Reszty grzechów nie pamiętam. Mylisz się... albo masz na myśli wojskowe jednostki specjalne, a nie spec-służby. Nigdzie w krajach UE nie przyjmują do takiej roboty (wywiad i kontrwywiad) ludzi z dziarami. 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość Blaz #222 Napisano 20 Listopada 2008 Mylisz się... albo nie masz na myśli służb wywiadowczych tylko wojskowe jednostki specjalne. Mam to drugie na myśli. Ale idąc Twoim tropem to jednostki specjalne byłyby mało kumate (bo nie widzą zagrożenia ze strony wytatuowanych ludzi), a służby wywiadowcze byłyby kumate (bo to zagrożenie widzą). Nie za bardzo to logiczne. Reasumując: Ty uważasz, że chorzy psychicznie są ci co robią od skaryfikacji w górę, a tatuaże są be dla jednostek specjalnych. Ja zgadzam się z Tobą w pierwszej części, w drugiej nie, bo uważam tatuaże za ten sam przejaw chęci upiększania swojego ciała co biżuteria, makijaż. I jako taki uważam za nieszkodliwy, niemający nic wspólnego za zaburzeniami psychicznymi. Mogący wzbudzać mieszane uczucia estetyczne, ale na pewno posiadanie tatuażu nie powinno być przyczynkiem do nietolerancji i obrażania. 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość Blaz #223 Napisano 20 Listopada 2008 Nigdzie w krajach UE nie przyjmują do takiej roboty (wywiad i kontrwywiad) ludzi z dziarami. Jesteś tak pewien tych informacji, że muszę przyjąć za pewnik, iż mam do czynienia z jednym z nich. 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
boldy 1 #224 Napisano 20 Listopada 2008 na pewno posiadanie tatuażu nie powinno być przyczynkiem do nietolerancji i obrażania. no, ja myślę, że dopóki człowiek nie krzywdzi innych i nie ingeruje w ich strefe wolności, to niech ze swoim ciałem robi co chce i NIC nie powinno być powodem obrażania... 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
XAVIER7 0 #225 Napisano 20 Listopada 2008 Reasumując: Ty uważasz, że chorzy psychicznie są ci co robią od skaryfikacji w górę, a tatuaże są be dla jednostek specjalnych. Uważają tak wewnętrzne przepisy spec-służb odnośnie naboru pracowników. To nie jest mój wymysł. Ja go to tylko rozumiem (jego podstawy) i stosowałem przy doborze kandydatek na żonę. Jak postępuje ktoś inny to nie moja sprawa i nie mnie to oceniać. 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach