Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

worientom

Dyskusje na tematy budzące kontrowersje - czy sa możliwe

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

od wielu lat dostrzegam na KMZiZ pewnego rodzaju prawidłowość: wiele dyskusji, ciekawych, kończy sie czymś, co nazywa się shitstormem. Efektem jest zamykanie tematu. 

W wielu tak zamkniętych, ciekawych dyskusjach dostrzegam rzeczowe argumenty, ciekawe opinie. W niektórych chciałbym uiczestniczyć, wymienić się opiniami na dany temat, np. w kwestii homarów. Czy to, że ktoś nie umie rozmawiać i nie umie tolerować tego, że ktoś ma inne zdanie na jakiś temat ma prowadzić do zakazu dyskusji na pewne tematy, mieszczące sie rzecz jasna w ramach przedmiotu KMZiZ okreslonego regulaminem?

W jednym z tematów pojawiła się propozycja nadawania statusu pasjonat. Niezaleznie od semantyki, byłby to zapewne jakiś konstrukt, funkcjonalnośc systemowa, która dopuszczałaby do dyskusji oznaczonych jakimś znacznikiem (poziom ekspert) jedynie uzytkowników o pewnym statusie. Rozwiązanie ceiakwe, lecz niewykonalne: po pierwsze, pokłócilibysmy się ;) o zasady przyznawania. Po wtóre, byłby reklamacje. Po trzecie, komplikacja systemowa...

A może tak: apel do moderatorów, aby nie blokować tematów, a tylko dyskutantów, którzy nie umieją pogodzić się z faktem, że ktoś ma inne zdanie albo nie umieją opanowac emocji, tudzież uzywają pozamerytorycznych argumentów, zwłaszcza personalnych?

 

pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

od wielu lat dostrzegam na KMZiZ pewnego rodzaju prawidłowość: wiele dyskusji, ciekawych, kończy sie czymś, co nazywa się shitstormem. Efektem jest zamykanie tematu. 

W wielu tak zamkniętych, ciekawych dyskusjach dostrzegam rzeczowe argumenty, ciekawe opinie. W niektórych chciałbym uiczestniczyć, wymienić się opiniami na dany temat, np. w kwestii homarów. Czy to, że ktoś nie umie rozmawiać i nie umie tolerować tego, że ktoś ma inne zdanie na jakiś temat ma prowadzić do zakazu dyskusji na pewne tematy, mieszczące sie rzecz jasna w ramach przedmiotu KMZiZ okreslonego regulaminem?

W jednym z tematów pojawiła się propozycja nadawania statusu pasjonat. Niezaleznie od semantyki, byłby to zapewne jakiś konstrukt, funkcjonalnośc systemowa, która dopuszczałaby do dyskusji oznaczonych jakimś znacznikiem (poziom ekspert) jedynie uzytkowników o pewnym statusie. Rozwiązanie ceiakwe, lecz niewykonalne: po pierwsze, pokłócilibysmy się ;) o zasady przyznawania. Po wtóre, byłby reklamacje. Po trzecie, komplikacja systemowa...

A może tak: apel do moderatorów, aby nie blokować tematów, a tylko dyskutantów, którzy nie umieją pogodzić się z faktem, że ktoś ma inne zdanie albo nie umieją opanowac emocji, tudzież uzywają pozamerytorycznych argumentów, zwłaszcza personalnych?

 

pozdrawiam

Umiejętność wysłuchania osoby o odmiennych poglądach (w praktyce każdy z nas jest inny), próba zrozumienia, to niestety zadanie bardzo trudne do realizacji. Zdecydowanie łatwiej to deklarować, niż zastosować w praktyce. Co do kwestii, która tu budzi najskrajniejsze emocje, czyli "homarów", to uważam że "miłość" do kopii maleje wprost ze wzrostem majętności miłośnika zegarków. W zasadzie kolekcjonerów można podzielić na dwie zasadniczo odmienne grupy:

- takich, którzy lubią mieć dużo różnorodnych egzemplarzy

- "cierpliwych", czyli ludzi posiadających najwyżej 2-3 zegarki (lub około).

Według mnie w tej drugiej grupie zdecydowanie mniej jest zwolenników "homarów" z prostej przyczyny (koszty).

Ja zaliczam się do pierwszej grupy. Nie kupuję podróbek, tzn. takich które są tzw. rolexami z Egiptu, ale mam np. Parnisa, będącego kopią IWC Schaffhausen, a także Pagani Design - kopia Tag Heur Calibre 5. Jak się uda wzbogacić, to dokonam zamiany na pierwowzór.

Każdy z nas wolałby mieć oryginalne perełki, homar to takie spełnienie marzeń dla mniej zamożnych. Natomiast ewidentne fałszywki to coś czego nie kupię (przynajmniej świadomie). Wolę wzorowaną na Omega Aquaterra, solidnie wykonany chiński Seagull, niż kiepski produkt z napisem "Omega". Podana nazwa prawdziwego producenta na produkcie, to dla mnie warunek podstawowy dokonania zakupu, jeżeli zegarek spodoba mi się. 

Dla wszystkich purystów pytanie - czy można jeszcze stworzyć coś naprawdę oryginalnego, coś czegoś nikt inny wcześniej nie wymyślił?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Umiejętność wysłuchania osoby o odmiennych poglądach (w praktyce każdy z nas jest inny), próba zrozumienia, to niestety zadanie bardzo trudne do realizacji. Zdecydowanie łatwiej to deklarować, niż zastosować w praktyce. Co do kwestii, która tu budzi najskrajniejsze emocje, czyli "homarów", to uważam że "miłość" do kopii maleje wprost ze wzrostem majętności miłośnika zegarków. W zasadzie kolekcjonerów można podzielić na dwie zasadniczo odmienne grupy:

- takich, którzy lubią mieć dużo różnorodnych egzemplarzy

- "cierpliwych", czyli ludzi posiadających najwyżej 2-3 zegarki (lub około).

Według mnie w tej drugiej grupie zdecydowanie mniej jest zwolenników "homarów" z prostej przyczyny (koszty).

Ja zaliczam się do pierwszej grupy. Nie kupuję podróbek, tzn. takich które są tzw. rolexami z Egiptu, ale mam np. Parnisa, będącego kopią IWC Schaffhausen, a także Pagani Design - kopia Tag Heur Calibre 5. Jak się uda wzbogacić, to dokonam zamiany na pierwowzór.

Każdy z nas wolałby mieć oryginalne perełki, homar to takie spełnienie marzeń dla mniej zamożnych. Natomiast ewidentne fałszywki to coś czego nie kupię (przynajmniej świadomie). Wolę wzorowaną na Omega Aquaterra, solidnie wykonany chiński Seagull, niż kiepski produkt z napisem "Omega". Podana nazwa prawdziwego producenta na produkcie, to dla mnie warunek podstawowy dokonania zakupu, jeżeli zegarek spodoba mi się. 

Dla wszystkich purystów pytanie - czy można jeszcze stworzyć coś naprawdę oryginalnego, coś czegoś nikt inny wcześniej nie wymyślił?

 

Dzięki za głos w dyskusji, jesli powstanie temat homary, to liczę na udział Forumowiczów umiejących dyskutować :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za głos w dyskusji, jesli powstanie temat homary, to liczę na udział Forumowiczów umiejących dyskutować :)

Swój pogląd właściwie chyba już w pełni wyraziłem, ale jakby co z chęcią powtórzę. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za głos w dyskusji, jesli powstanie temat homary, to liczę na udział Forumowiczów umiejących dyskutować :)

Nie muszą powstawać, są takie tematy, w dziale Chińskich zegarków kilka, w Szwajcarskich więcej niż dwa....

 

http://zegarkiclub.pl/forum/topic/172763-ciekawe-niedrogie-zegarki-w-stylu-genty/

 

http://zegarkiclub.pl/forum/topic/118789-parnis/

 

http://zegarkiclub.pl/forum/topic/161519-klub-mi%C5%82osnik%C3%B3w-zegark%C3%B3w-tisell/

 

 

http://zegarkiclub.pl/forum/topic/170178-powszechnie-szanowani-przyrodni-bracia-submarinera/

.........

W związku z powyższym uważam ten temat za pozbawiony sensu.


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale ostatnio wysyp upartych ludzi żeby koniecznie, za wszelką cenę rozmawiać o Homarach. 

 

Widzicie Panowie, forum istnieje już wiele lat, niektóre z tematów były poruszane już dziesiątki razy, nie wnosząc do tematu nic nowego i wywołując tylko niepotrzebne emocje. Czy to o Homarach czy Diverach na pasku czy o tym, że Moon z szafirem nie jest prawdziwym Moonem. Każdy z takich tematów jest okraszony bardzo subiektywnym podejściem i po prostu nie zdarza się żeby podczas dyskusji ktoś zmienił zdanie innego użytkownika. 

 

Skoro wielu użytkowników ma podejście, że lepiej takich tematów unikać, moderacja ma takie podejście, to po co Ci na siłę to zmieniać? Zawsze możesz poszukać for, gdzie ludzie chętnie z Tobą pogadają o takich tematach, a takich własnie for i grup na Facebooku jest sporo. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

A może tak: apel do moderatorów, aby nie blokować tematów, a tylko dyskutantów, którzy nie umieją pogodzić się z faktem, że ktoś ma inne zdanie albo nie umieją opanowac emocji, tudzież uzywają pozamerytorycznych argumentów, zwłaszcza personalnych?

 

pozdrawiam

Z tym się zgadzam bo również nie rozumiem idei zamykania tematów z powodu obrażania i nadinterpretacji jaka czasem ma miejsce w dyskusji. Czy nie sprawiedliwiej jest karać pieniaczy banem na 3 dni ? Niektórzy traktują niepochlebną opinię na temat ich zegarka jak atak na własną osobę. Nader często widzę sytuację gdy ktoś spotka się z krytyką zegarka który mu się podoba i nadinterpretuje to jako atak na niego jednocześnie obrażając i wciskając komuś coś czegoś wcale nie powiedział np. "nie kupiłbym Tisella bo moim zdaniem to podróba Rolexa tyłko z innym znaczkiem" i na to ktoś odpowiada "uważasz się za lepszego bo cię stać na rolka? każdy chce tyle wydawać na zegarek i to nie jest powód żeby krytykować" itd, potem taka osoba zakłada jeszcze osobny temat gdzie szuka aprobaty i potwierdzenia, że to on ma rację pomimo że w tym przypadku o żadną rację nie chodziło tyłko o wyrażenie własnej opinii. Taki post i tak niczego nie wnosi do dyskusji więc można go skasować a autorowi dać 3 dyniowego bana na ochłonięcie.


2gwatchblog.com         facebook: 2gwatchblog.com             instagram: 2gwatchblog

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Ritter

3. dniowa przymusowa absencja a może nawet abstynencja :) powiadasz? To nie zdaje egzaminu. Zablokowany koleś siedzi, inni wciąż piszą a ciśnienie rośnie :) ...

Aby moderator nie postradał zmysłów, utyskiwań na swą moderację dlaczego to jednemu można a innemu nie choć to takie za przeproszeniem babskie ;) , musi być konkretny. Całą ekipę wysyła czasowo na ławkę kar i to się sprawdza. Po co poprawiać dobre?

Taka prawidłowość, im o droższych zegarkach temat tym bardziej kontrowersyjnie. Pod wieloma względami są to tematy, które nie dorastają do pięt tym z np. działu radzieckiego. Bo tam nikt się specjalnie nie nadyma jak żaba w klozecie. Jest jak jest i zainteresowani pchają sprawy do przodu.

W rzeczonym dziale o np. Rolkach jest prześciganie się na nowości. To zegarki nadal produkowane. Ich wadą jest to, że są "z gabloty". Tymczasem nie są to stare Rolex-y np. z połowy zeszłego wieku czyli o czym tu pisać?!

 

Na koniec podlansuję pewien pomysł :) .  Czas dorosnąć! Jak komuś podoba się buksiak, niech nosi buksiaka i nie stara się "chodzić w nieswoich butach". Poza chwilowym nadęciem i zadęciem nic z tego na dłużej nie wyniknie. No i jak dojdzie do uszkodzenia albo konieczności konserwacji to nie będziemy musieli kolejny raz wysłuchiwać płaczy jacy to ci zegarmistrze niedokładni i drodzy, "Halina dzwoń po policję usiłują nas okraść" :D .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zważcie koledzy , że moderacja to muląca , trudna do przerobienia , niewdzięczna robota.

Zapewne nie ma zbyt wielu zdatnych i chętnych do niej.

O ile prościej "obszczekać" profilaktycznie ( albo permanentnie zbanować) delikwenta, który wymyśla i jest kłopotliwy, ewentualnie zamknąć cały temat dla "ochłonięcia", niż żmudnie "sprzątać" ( rozsądzać) - to trudne lub prawie niemożliwe.

No a , że w rezultacie temat typu Genta w Bulovie, przechodzi bez echa ( homarzenie niepożądane), a 365 zdjęcie tego samego cudnego niebieskiego Rolka jest very cool, no to trudno, takie życie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.