motoolo 138 #1 Napisano 10 Lutego 2020 Jako że odnowienie i uruchomienie FMS-a dobiega końca (została kosmetyka i regulacje) i to wszystko dziękiwaszej pomocy , zaczynam się przymierzać do odnowienia Junghansa którego posiadam od niedawna.Z tego co udało mi się ustalić mechanizm pochodzi z drugiej połowy 1907 roku.Stan mechanizmu , działający na chodzie. Oczywiście i tak urządzę mu spa.Natomiast skrzynia wygląda już trochę że tak powiem ...kiepsko Dużo braków i śladów po dość niechlujnie wykonanych naprawach.Zastanawiam się w tej chwili czy szukać innej skrzyni czy zająć się tą co posiadam uzupełniając brakujące elementy itp.Może zrobienie tej skrzyni było by fajnym poligonem doświadczalnym po odnowieniu FMS , jako kolejny krok w zdobywaniu doświadczenia.Jak wy widzicie tą skrzynkę ? ps Kiniol ja wiem że "do piecaaa...." 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Witold 56 55 #2 Napisano 10 Lutego 2020 Skrzynia jest "spoko". Nie szukaj innej. Przede wszystkim tworzy oryginał z werkiem i tego nie wolno Ci rozbić, bo w przeciwnym razie będeziesz miał składaka. Z tego co widzę, jest oklejona fornirem dębowym. Musisz z drzwiczek odkleić delikatnie toczone kolumienki, nastepnie usunąc stara powłokę do gołego forniru, następnie jesli chcesz, by całośc była w kolorze jasnego dębu to tylko połóż na całośc kilka warstw politury, (w międzyczasie trzeba po każdym położeniu jej delikatnie przetrzeć najlepiej wełną stalową, tak by nie "stanęły" włoski okleiny. Jak chcesz ciemniejszą skrzynię, to uzyj bejcy na wyczyszczona okleinę i po tym zabiegu połóż politurę. To samo zrób z kolumienkami, a także plecami skrzyni. Dolna półka ma ubytki forniru, więc musisz w tych miejscach położyć nowy, wyszlifowac go jak wyschnie po przyklejeniu, zabejcować i zapoliturować. Górną listwę profilową przykleic to nie problem. Koronę musisz dorobić (wzorów jest bez liku) - oczywiście okleina dąb. Broda jak widać ledwo się trzyma, więc musisz ja odkleić, odnowić i z powrotem przykleić. Na koniec pozostaje dorobienie dolnych sterczyn i to wszystko. Powodzenia ! 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
LESKOS 3470 #3 Napisano 10 Lutego 2020 Spokojnie do zrobienia... jeszcze nie widziałeś zniszczonej skrzyni ... do roboty. 0 Czasem lepiej powiedzieć coś, nie mówiąc NIC! 🤔 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
PM1122 1785 #4 Napisano 10 Lutego 2020 Jako że odnowienie i uruchomienie FMS-a dobiega końca (została kosmetyka i regulacje) i to wszystko dziękiwaszej pomocy , zaczynam się przymierzać do odnowienia Junghansa którego posiadam od niedawna.Z tego co udało mi się ustalić mechanizm pochodzi z drugiej połowy 1907 roku.Stan mechanizmu , działający na chodzie. Oczywiście i tak urządzę mu spa.Natomiast skrzynia wygląda już trochę że tak powiem ...kiepsko Dużo braków i śladów po dość niechlujnie wykonanych naprawach.Zastanawiam się w tej chwili czy szukać innej skrzyni czy zająć się tą co posiadam uzupełniając brakujące elementy itp.Może zrobienie tej skrzyni było by fajnym poligonem doświadczalnym po odnowieniu FMS , jako kolejny krok w zdobywaniu doświadczenia.Jak wy widzicie tą skrzynkę ? ps Kiniol ja wiem że "do piecaaa...." Co ty chcesz od tej skrzyni ? B. dobra ... uzupełnić ubytki forniru itd . Masz oryginał i z mechanizmem ! 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
motoolo 138 #5 Napisano 10 Lutego 2020 No okTak mnie zmartwiły te wcześniejsze naprawy , wylewający się klej , pobabrane nim elementy , pęknięcia i szczeliny.W ogóle słabo się kupy ta skrzynka trzyma ale może i dobrze , co będzie można to się rozłoży i łatwiej będzie przy niej pracować 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Yodek 2548 #6 Napisano 10 Lutego 2020 Jak w swoim Lenzu zdjęłam drzwiczki i plecy to bezproblemowo reszta sama się rozpadła, więc trud demontażu z głowy Powiem, że im większy denat tym fajniejsze przygody, choć czasem ręce opadały 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
PM1122 1785 #7 Napisano 10 Lutego 2020 No okTak mnie zmartwiły te wcześniejsze naprawy , wylewający się klej , pobabrane nim elementy , pęknięcia i szczeliny.W ogóle słabo się kupy ta skrzynka trzyma ale może i dobrze , co będzie można to się rozłoży i łatwiej będzie przy niej pracowaćPoszukaj , bo gdzieś są opisy , jak rozklejać . 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
mkl1 5385 #8 Napisano 10 Lutego 2020 Jezeli to nie "vikol" to dość łatwo. były opisy..... delkatnie namaczać spoiny ( jezeli to był klej kostny, lub kazeinowy ( białawe świństwo i brzytko reaguje i plami dą to powinno "puścić" podważać i wkładać kliniki z drewna , plasitu, metalu... rozlezie się na pewno.. Metoda dla cierpliwych, ale skuteczna... NIC na siłę.- tylko spokój.. i metodyka działania..( rozbieram właśnie skrzynie RESCHA) 0 Pozdrawiam Mirek Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
motoolo 138 #9 Napisano 11 Lutego 2020 Jezeli to nie "vikol" to dość łatwo. były opisy..... delkatnie namaczać spoiny ( jezeli to był klej kostny, lub kazeinowy ( białawe świństwo i brzytko reaguje i plami dą to powinno "puścić" podważać i wkładać kliniki z drewna , plasitu, metalu... rozlezie się na pewno.. Metoda dla cierpliwych, ale skuteczna... NIC na siłę.- tylko spokój.. i metodyka działania..( rozbieram właśnie skrzynie RESCHA)To wrzuć jakieś zdjęcia jak to rozklejaszNamaczasz wodą czy raczej denaturatem? 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Yodek 2548 #10 Napisano 11 Lutego 2020 .. 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
motoolo 138 #11 Napisano 11 Lutego 2020 denaturat? 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Yodek 2548 #12 Napisano 11 Lutego 2020 U mnie woda zazwyczaj działała, raz chyba używałam spirytusu 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
motoolo 138 #13 Napisano 11 Lutego 2020 Ok 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
LESKOS 3470 #14 Napisano 11 Lutego 2020 Uważaj z wodą... spirytus jest lepszy, nie zostawia plan na drewnie, woda czasami tak. Poza tym woda działa tylko na klej kostny, na akrylowe już nie . Jak ktoś coś podklejał w miarę współczesnym klejem to będzie problem. Spirytus do strzykawki. Igły cienkie - tzw "insulinówki". Osobiście nie jestem fanem rozwalania dobrych starych połączeń. Stosuje rozklejanie rzadko, wtedy gdy to konieczne. Zasada jest prosta - zachowaj to co jest dobre i oryginalne , usuń brud, napraw co złamane, zniszczone, podziurawione,zjedzone i spróchniałe/spleśniałe . Nie poprawiaj oryginalnego jeśli się skrzywiło, rozeschło, albo lekko zwichrowało (chyba że przeszkadza w pracy mechanizmu)... 0 Czasem lepiej powiedzieć coś, nie mówiąc NIC! 🤔 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
mkl1 5385 #15 Napisano 11 Lutego 2020 Stosuje rozklejanie rzadko, wtedy gdy to konieczne. Zasada jest prosta - zachowaj to co jest dobre i oryginalne , usuń brud, napraw co złamane, zniszczone, podziurawione,zjedzone i spróchniałe/spleśniałe . Nie poprawiaj oryginalnego jeśli się skrzywiło, rozeschło, albo lekko zwichrowało (chyba że przeszkadza w pracy mechanizmu)... no i to jest jedyna słuszna droga.. w odnawianiu "staroci" Każda ingerencja musi byc przemyślana.Każda wstawka ( podobno) obniza wartość, ale bez niej jest jeszcze gorzej w oczach Kolekcjonerów i "kolekcjonerów" 0 Pozdrawiam Mirek Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
motoolo 138 #16 Napisano 11 Lutego 2020 Muszę sobie gdzieś w notatniku pozapisywac te rady żeby był zawsze szybki dostęp do nich bez szukania informacji w całym wątku. Drzwiczki i tak się rozchodzą na wszystkie możliwe strony. Kolumny tak przyklejone że wszędzie wypływa klej, więc i tak poprawka 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
LESKOS 3470 #17 Napisano 11 Lutego 2020 Klej który wypłynął jaki ma kolor ? 0 Czasem lepiej powiedzieć coś, nie mówiąc NIC! 🤔 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
motoolo 138 #18 Napisano 11 Lutego 2020 Biało żółtawy, wydaje mi się że reaguje na przyłożony tampon z wodą.Klej który był na półokrągłym wykończeniu drzwiczek nad tarczą schodzi po kontakcie z wodą Spirytus nie specjalnie na niego działa chyba że trzeba dłużej poczekać 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
mkl1 5385 #19 Napisano 11 Lutego 2020 Biało-żólty- jeżeli to kazeina? to powinna reagować na wodę. Jeżeli syntetyk, 'vikolopodobny' to nie...(spirytus też go nie "ruszy" za specjalnie.. 0 Pozdrawiam Mirek Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
LESKOS 3470 #20 Napisano 11 Lutego 2020 Ruszy, ruszy , tylko po chwili (Klasy D1 i D2). Kleje wyższej klasy D3 i D4 trzeba traktować acetonem.Niektóre D4 mogą wymagać rozpuszczalnika stosowanego do zmywania poliuretanu (np pianek montażowych, ale b. rzadko się go stosuje - chyba jakiś desperat) Jeśli mleczny lekko perłowy i odrobinę elastyczny to stary Wikol (taki klej może mieć ze 50-40 lat) jeśli matowy i lekko kruszący faktycznie może być kazeinowy , albo na bazie dekstrozy lub metylocelulozy.Jeśli uważasz że trzeba go ruszać a nie wystarczy usunąć nadmiar ... działaj... 0 Czasem lepiej powiedzieć coś, nie mówiąc NIC! 🤔 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
motoolo 138 #21 Napisano 11 Lutego 2020 Tak wyglądało miejsce po przyklejaniu tralki do drzwiczek.Delikatnie namaczając to miejsce jedynie schodził brud i klej robił się jaśniejszy / bielszy ale struktura się nie zmieniała.Delikatnie potraktowany acetonem dał się usunąć. Tralki trzymają się dosyć dobrze i nie wiem czy je odklejać ?Pewno jest to bez sensu ale ułatwiło by mi politurowanie / woskowanie. 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
PM1122 1785 #22 Napisano 11 Lutego 2020 Fakt , że by ułatwiło, ale jak mocno trzyma ... może nie ruszać. Albo tylko to, co źle wklejone.Tak na moje oko, to drzwi wyglądają dobrze ( gdyby nie wylewający się klej ) .Poprawił bym je tylko . No , ale to Twój zegar i Twój gust .Trudno mi ocenić , czy maja lekką politurę , czy wosk . Więc spróbuj , co to .Oczyścić i to wcale nie do gołego drewna . A położona nowa warstwa ( politury , czy wosku ) przywróci blask .ps. byle nie dawało ostro po oczach no i politury nie kładź tam, gdzie będziesz ponownie wklejał kolumienki .Klej kostny słabo łapie politurę . 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
LESKOS 3470 #23 Napisano 11 Lutego 2020 Ja bym nie odklejał , trochę z tym zabawy ale zawsze oryginalne klejenie. 0 Czasem lepiej powiedzieć coś, nie mówiąc NIC! 🤔 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
motoolo 138 #24 Napisano 11 Lutego 2020 A czym wyczyścić / umyć z brudu i kurzu elementy obudowy?Szczególnie wszystkie zakamarki tralek i wokół nich Z tego co było w poprzednim wątku to zrobiłem próby i-benzyna nie rusza powierzchni-spirytus zmienia barwę wacika czyli to politura jest na powierzchni skrzynki Czyli jeśli dobrze mniemam mogę myć benzyną ekstrakcyjną 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
mkl1 5385 #25 Napisano 11 Lutego 2020 Politurę zmywam pirytusem ( np denaruratem) ale nie podpowiadam, bo ja tak robiłem przy odnawianiu mebli),Leskos tego nie poleca. 0 Pozdrawiam Mirek Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach