Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
zadra

Metron Predom wahadłowiec z 1959r

Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, zadra napisał(-a):

Zegar kolejny raz trafił do rozbiórki. 

Oczywiście - problem z zanikającym biciem.

 

Z tematu wynika, że był czyszczony, smarowany,  uruchomiony,  po jakimś czasie wymiana bębna że sprężyną na inny (sekcja bicia) a efekt podobny jak wcześniej.

 

Teraz na miejscu metrona wisi becker a metron jest na wczasach..

Na razie szybkie wnioski- po zdjęciu tarczy problem ustaje (lub jest mniej odczuwalny) - zegar bije przez dłuższy czas.

Po założeniu tarczy bicie szybko ustaje mimo iż początkowo bije dość żywo i miarowo. 

Sekcja bicia dostała na najmniejsze czopy olej do naręcznych,  bęben (zęby bębna) lekki tuning bo widać było brak dopasowania i zużycie. 

Bęben ze sprężyną był już zastosowany od innego zlomka,  więc trudno mi powiedzieć czy tak miał czy to efekt pracy przez ostatnie 2 lata.

Raczej pracy, bo nie sądzę, że się nie przyglądałem wcześniej najprawdopodobniej lepiej wyglądał  niz aktualnie.

 

Na razie nakręcony na maxa pracuje sobie na póleczce z książkami i od kilku dni systematycznie bije.

Próbowałem już 2x z tarczą (byłem pewien, że problem minął, więc tarczę montowałem) i tu niespodzianka - problem powraca.. 

Żaden element mechanizmu nie ociera o tarczę, tarcza mocowana na słupkach w płycie przedniej przetyczkami.. 

 

Będę obserwował i dopisywał.

Może nawet zdjęcia wstawię.. 

 

P.S.

to już trzecie podejście do tego zegara,  bo zanikające bicie było pierwotnym powodem dla którego zdjąłem to w 2021r ze ściany..  

 

Tarcza zamontowana jest do podkładu tak? Jak wkładasz tarczę w kołki nic nie spręży lekko wchodzi? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Może - ( tu proszę wziąć pod uwagę , że to takie moje gdybanie ) - przednia płyta werku jest na tyle cienka , że po doczepieniu tarczy , to jej ciężar powoduje nieznaczne ugięcie płyty werku . ( dolne kołki cisną na werk , a górne ciągną na zewnątrz ) . Jeśli tarcza jest dość ciężka , to możliwe , że robi taką mini wklęsłość werku , a co za tym idzie - inne luzy na ośkach. Na niektórych , luz wzdłużny może być skasowany , a na innych większy .

Ale to trzeba się przypatrzeć i poczuć to w rękach.

Jeśli tak jest , to może spróbować na dolnych kołkach rozsunąć płyty werku od siebie , choćby o grubość kartki papieru.

Ps... to tylko takie gdybania , 

     ..... jak to już trzeci raz , to może teraz będzie już dobrze , bo przecież ośki i czopy , w końcu się ułożą i dotrą .

Edytowane przez PM1122

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)
3 godziny temu, graver napisał(-a):

Jak wkładasz tarczę w kołki nic nie spręży

 

Nie ma dodatkowych naprężeń - wchodzi swobodnie i gdy się przetyczki wyjmie (tarczą do dołu) to sama wypada.

 

2 godziny temu, PM1122 napisał(-a):

, że po doczepieniu tarczy , to jej ciężar powoduje

brałem to również pod uwagę, ale koledzy..

dobrze, że zrobiłem ten temat bo sam sobie teraz już nie dowierzam co robiłem i mogę sobie odczytać chronologicznie jak sprawa wyglądała.

Zatem abyście nie musieli czytać od początkowego postu z 2021r zrobię lekki skrót   ..

 

Zegar "uruchomiony" przez zegarmistrza wisiał na ścianie ponad 3 lata.

Bez względu na to jak długo wisiał, to powodem dla którego się nim zająłem były problemy z pracą sekcji bicia.

Właśnie dlatego dołożyłem mechanizm, myłem i smarowałem aby to bicie naprawić. 

Pierwsza naprawa (czyszczenie oliwienie i złożenie) przyniosły krótkotrwałe efekty. 

Problem szybko powrócił.

Druga naprawa - postanowiłem podmienić bęben ze sprężyną z innego metrona. 

Krótkotrwałe efekty- niedługo później problem powrócił.

 

Teraz nie rozkladalem płyt. 

Wyjąłem tylko bęben sekcji bicia i zauważyłem ślady ciężkiej pracy na zębach - widoczne niedopasowanie,  ale nie takie żeby od razu po wczesniejszym złożeniu dać negatywne efekty.

Teraz zatem lekko zmodyfikowalem zęby bębna usunąłem wszelkie zagniotki i "złe krawędzie" - wszelki materiał który był wypracowany i mógł cokolwiek blokować.

Po złożeniu w duchu odtrąbilem sukces, bo zegar chodził, wesoło sobie bimbał gongiem i radował serce aż do momentu, gdy zdecydowałem się zapakować do skrzynki i zamontowałem tarczę.

Po zatarczowaniu zegara po jakichś 36h pracy bicie ustało. 

Zdjąłem tarczę - bicie wróciło..

Wyjąłem mechanizm na zewnątrz, na półkę  i przyglądam się teraz i zastanawiam co z tym diablikiem zrobić.

 

Na razie kolejny dzień bez tarczy i bicie pracuje prawidłowo.

 

Jak wspomniałem w "porady potrzebuję" - z tydzień sobie na niego tak popatrzę i wstawię kolejną inną sprężynę do sekcji bicia, ale zostawię tym razem aktualny bęben sprężyny.

Popatrzę jakie to przyniesie efekty. 

Może żadne, może coś po drodze wyjdzie.. 

 

Tak więc ja to nie popsułem,  ale też nie doszedłem w czym tkwi problem.

wszystko przede mną.

 

Będę opisywał kolejne ruchy, ale szkoda że nie fotografowalem prac przy bębnie  - temat byłby kilka postów dłuższy  :)

2 godziny temu, PM1122 napisał(-a):

przednia płyta werku jest na tyle cienka , że po doczepieniu tarczy , to jej ciężar

 

płyta jest standardowa i nie jest cieńsza od innych. 

Lekko tylko mleczkiem ją spolerowalem szmatką bez większego nacisku.

Szacuję na drobne mikrony grubości- wg mnie bez znaczenia. 

Tarcza również standardowa,  choć ma na sobie dodatkową drukowany papierowy cyferblat.  

Również masa niewiele rozniaca się od oryginału, bo możecie sobie zdążyć kartkę A4 - z takiej kartki wycięte kółko cyferblatu,  więc masa jeszcze niższa.. 

 

Bez moich prac też bicie zanikało.. 

Edytowane przez zadra

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Foto nigdy nie zaszkodzi - może by się coś tam dostrzegło . Więc lepiej zrób foto , nawet jeśli tu nie zamieścisz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, PM1122 napisał(-a):

Foto nigdy nie zaszkodzi - może by się coś tam dostrzegło . Więc lepiej zrób foto , nawet jeśli tu nie zamieścisz.

jednocześnie wtedy 3 rożne rzeczy robiłem i dodatkowo zerkalem w TV .

Brakło mocy już na fotografowanie..

 

Poprawię się.. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)
2 godziny temu, zadra napisał(-a):

jednocześnie wtedy 3 rożne rzeczy robiłem i dodatkowo zerkalem w TV .

Brakło mocy już na fotografowanie..

 

Poprawię się.. 

Jeśli chcesz już wymienić bęben to wśród tych co masz wybierz by były najmniejsze luzy otworów na oś bębna by nie przestawiał się i nie blokował na koło poprzedzające bęben, mam pytanie czy cokolwiek wystaje od wewnątrz tarczy by blokowało bicie? W np beckerze jest podkład który to posiada po środku otwór i wygiętą blachę do okoła i w miejscach wodzików blaszanych ta blacha jest wygięta do płaszczyzny podkładu by nie kolidowało z wybijaniem, rozumiem że u Ciebie niczego takiego nie ma tak? Sorry ale czy wogóle nie bił po założeniu tarczy czy przestawał po jakimś czasie? Teraz obejrzałem ten twój mechanizm i sprawdź: czy czasem nie blokuje osłona trybu do nakręcania bębna czy jak dokręciłeś śrubą go nie blokuje trybu, lepiej jak będzie miał minimalny luz by bęben swobodnie się wykręcał bez oporów, druga sprawa to nie spodobało mi się jak zobaczyłem osłonę bębna straszne jakby wytarcia czy czasem sprężyna nie jest ciut szersza i blokuje swobodne się rozwijanie, zmierz głębokość bębna i szerokość sprężyny. A jeszcze dodam wracając do beckera co robiłeś, to ja po kupnie zegara co pokazałem był w środku P48 Silesia z takim samym mechanizmem jak Twój i to co polerowałeś u mnie oba ząbki od wybijania są podgięte nie proste i wszystko chodzi ale to tak odchodząc od obecnego tematu metrona 

Edytowane przez graver

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mój problem z sekcją bicia był taki,

po ok 2 dniach  zaczynał bić anemicznie, ledwo ledwo dźwigał młotki,

powodem były luzy na bębnach, jw kolega graver sygnalizuje,

po wykonaniu nowych łożysk w bębnie i deklu bicie działa bez problemów 10/12 dób.

Metron ma szerokie zęby bębna i pochylenie  powoduje zwiększenie tarcia - spadek siły napędu.

 

Ten przypadek z tarczą założoną / zdjętą może być mylną wskazówką,

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, graver napisał(-a):

mam pytanie czy cokolwiek wystaje od wewnątrz tarczy

Nie, tarcza jest od spodu płaska, nic nie wystaje a do mechanizmów jest spokojnie kilka mm luzu.

 

7 godzin temu, graver napisał(-a):

zobaczyłem osłonę bębna straszne jakby wytarcia

to są ślady starego smaru. To nie są wytarcia a poza tym, piszemy teraz o bębnie którego aktualnie nie ma w mechanizmie (bęben ze sprężyną wymieniony na inny - równie "dobry" ).

 

2 godziny temu, yaro 65 napisał(-a):

po ok 2 dniach  zaczynał bić anemicznie, ledwo ledwo dźwigał młotki,

powodem były luzy

 

bardzo dobry trop.

W moim przypadku wygląda to podobnie.

Dziś już widzę, iż mimo braku tarczy bicie jest trochę inne niż dni kilka temu.

2 godziny temu, yaro 65 napisał(-a):

Ten przypadek z tarczą założoną / zdjętą może być mylną wskazówką

 

Zaczynam w to wierzyć. 

 

aby ubarwić historię to wstawię zdjątko  ;)

 

20240106_153354.jpg

20240106_153406.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Sprawdź jeszcze raz co pisałem czy osłona trybu do nakręcania nie jest za bardzo dokręcona lub dociska tryb, można odgiąć minimalnie by był luz, chodzi o ten tryb mosiężny co zębem zahacza piesek. co Ci szkodzi?

Edytowane przez graver

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
11 godzin temu, graver napisał(-a):

Sprawdź jeszcze raz co pisałem czy osłona trybu do nakręcania nie jest za bardzo dokręcona lub dociska tryb, można odgiąć minimalnie by był luz, chodzi o ten tryb mosiężny co zębem zahacza piesek. co Ci szkodzi?

Oczywiście, że sprawdzę- jak tylko będę w pobliżu mechanizmu.

Teraz muszę popracować do rana na chleb.. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

 

Hopy, zegar naprawiony :)

 

Szczególne podziękowania dla @kol graver

Jego podpowiedź była strzałem "w punkt" .

 

Wystarczyło poluźnić śrubki utrzymujące zabezpieczenie trybika blokady bębna i samej blokadki(może to drugie niekonieczne).

 

Jeśli to była ta przyczyna, to znaczyłoby, że pierwotnie problemem był brak smarowania a później  (po mojej pierwszej ingerencji) kwestie związane z dokręceniem tych śrubek.. 

Zabezpieczenie mocniej dokręcone oddziaływało na oś bębna a to wpływało na minimalne przekoszenie osi w bębnie i zwiększenie oporów.

 

Bardzo dziękuję za pomoc .

 

 

Screenshot_20240108-180736_Gallery.jpg

Edytowane przez zadra

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
11 minut temu, zadra napisał(-a):

 

Hopy, zegar naprawiony :)

 

Szczególne podziękowania dla @kol graver

Jego podpowiedź była strzałem "w punkt" .

 

Wystarczyło poluźnić śrubki utrzymujące zabezpieczenie trybika blokady bębna i samej blokadki(może to drugie niekonieczne).

 

Jeśli to była ta przyczyna, to znaczyłoby, że pierwotnie problemem był brak smarowania a później  (po mojej pierwszej ingerencji) kwestie związane z dokręceniem tych śrubek.. 

 

Bardzo dziękuję za pomoc .

 

 

Miło mi że pomogłem😀

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pszę Pana, śrubki dokręca się mocno, a "zabezpiecenie" się koryguje odpowiednim wygięciem :)

 

Jeżeli kiedyś te niedokręcone śruby sie poluzują, moze się okazać , że zębatka "wylatać" bedzie z zabezpiecenia i .... kaszana w mechaniźmie..


Pozdrawiam Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)
1 godzinę temu, zadra napisał(-a):

Zabezpieczenie mocniej dokręcone oddziaływało na oś bębna a to wpływało na minimalne przekoszenie osi w bębnie i zwiększenie oporów

Jakoś nie widzę związku ,

coś czuję że temat jeszcze potrwa .

Edytowane przez yaro 65

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Pewnie poluzował zadziałało bicie, i odgioł minimalnie zabezpieczenie trybu i dokręcił inaczej to jak napisał mkl1

Edytowane przez graver

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

może o to chodzi...image.png.b6d57f7d2a51c1860c27de0f88e3f533.png


Pozdrawiam Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)
4 minuty temu, mkl1 napisał(-a):

może o to chodzi...image.png.b6d57f7d2a51c1860c27de0f88e3f533.png

Ja pisałem Zadrze, by odchylił to co w kółku niebieskim, natomiast zębnik ma śrubę i ona ma odpowiedniej długości pierścień który zapobiega zblokowaniu się zębnika przy dokręceniu śruby

Edytowane przez graver

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, mkl1 napisał(-a):

niedokręcone śruby sie poluzują, moze się okazać , że zębatka "wylatać" bedzie z zabezpiecenia i .... kaszana w mechaniźmie..

na razie testowo - cały czas na to patrzę. 

najprawdopodobniej tak jak zaznaczyłeś, i ja wcześniej opisywalem,  to "zabezpieczenie" wpływa na przekoszenie osi a ta wpływa na bęben.

 

Godzinę temu, mkl1 napisał(-a):

, śrubki dokręca się mocno

U każdego to "mocno" jest trochę inne.

tu szacuję, że powinno być jakieś 4Nm, albo nawet mniej ale nie mam czym tego sprawdzić.

Z drugiej strony u zadnego zegarmajstra nie widziałem klucza dynamometrycznego.. 

Ręką każdy dokręci inaczej. 

 

Znajdę złoty środek, a jak nie, to gwinty dostaną loctite i się nie rozkręcą same z siebie.  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, zadra napisał(-a):

Znajdę złoty środek, a jak nie, to gwinty dostaną loctite i się nie rozkręcą same z siebie.

Lepiej znajdź.. bo kiedyś ktoś, nie wiedząc o kleju, urwie śruby i będzie dramat, bo ... nawet tych urwanych nie da się wykręcic...


Pozdrawiam Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, mkl1 napisał(-a):

Lepiej znajdź.. bo kiedyś ktoś, nie wiedząc o kleju, urwie śruby i będzie dramat, bo ... nawet tych urwanych nie da się wykręcic...

Nie no kluczem dynamometrycznym tego jeszcze nie było,  Anansi będzie pękał ze śmiechu jak to przeczyta, powinien zluzować śrubę i sprawdzić czy problem zniknie i odchylić blokadę trybu mosiężnego by była minimalna przerwa bo pewnie jednostronnie napiera na tryb a on na oś bębna a ta przechyla bęben jak są luzy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zaklepać... Hi, hi hi :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
26 minut temu, PM1122 napisał(-a):

Zaklepać... Hi, hi hi :)

zanitować.. 

dać kontrnakretkę.. 

zawinąć na gwint pojedynczy włos pakuły 

dać odrobinę lakieru do paznokci 

podkladkę spręzystą wykorzystac,  albo inną - np talerzową sprężynkę.. 

itp..

 

klej nie jest jedynym rozwiazaniem,  ale z klucza o powtarzalnym momencie nastawnym kolego Robercie,  to nie ma co się śmiać..  

Wkrętaki dynamometryczne wykorzystywane są w wielu dziedzinach - np w elektronice - tam również nie masz dużych śrub..  

 

1 godzinę temu, mkl1 napisał(-a):

Lepiej znajdź.. bo kiedyś ktoś, nie wiedząc o kleju, urwie śruby i będzie dramat, bo ... nawet tych urwanych nie da się wykręcic...

 

są i na to sposoby, powinieneś wiedzieć przecież..  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, zadra napisał(-a):

zanitować.. 

dać kontrnakretkę.. 

zawinąć na gwint pojedynczy włos pakuły 

dać odrobinę lakieru do paznokci 

podkladkę spręzystą wykorzystac,  albo inną - np talerzową sprężynkę.. 

itp..

 

klej nie jest jedynym rozwiazaniem,  ale z klucza o powtarzalnym momencie nastawnym kolego Robercie,  to nie ma co się śmiać..  

Wkrętaki dynamometryczne wykorzystywane są w wielu dziedzinach - np w elektronice - tam również nie masz dużych śrub..  

 

Zgoda , ale spytaj któregoś z forumowiczów czy takowy używa? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nikt też nie poleruje wąsów inicjatora bicia w Beckerze a u mnie to pomogło.. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)
12 minut temu, zadra napisał(-a):

są i na to sposoby, powinieneś wiedzieć przecież.. 

Wiem.. jeżeli wiem, że było klejone :) . Raz jedyny miałem kieszonkę , w której była śrubka osadzona na zwykłej kropelce... Oczywiście uleciał łebek... pozostał ałun.

Dopiero wtedy "uwidocznił się klej" - gdy ze stali nic nie zostało :)

 

 

 

BTW. Takie śruby należy poprostu dokręcić aż poczuje się wyraźny opór. i tyle...

 

Edytowane przez mkl1

Pozdrawiam Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.