Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
pmwas

Mój upragniony 💩 UAZ...

Rekomendowane odpowiedzi

Masz babo placek…

Linka zamka maski zdechła i prawy zatrzask nie puszcza. Próbowałem chyba 20 razy - lewy spoko, prawy nic.

Na szczęście wystarczy zdjąć zaślepkę (otworu w którym w 469b był przycisk otwierania maski) i można otworzyć tępym narzędziem. Wot technika. I dobrze, bo inaczej byłby klops.

Dodam, że po dodaniu płynu auto trzyma temperaturę, czyli to tylko to. Uff….


Miłego dnia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znów trasa na Podhale. Docieram na ostro i zobaczymy.

Z obserwacji - wróciło szarpanie przy ruszaniu pod górę.

Szarpie dokładnie tak, jak przed wymianą sprzęgła. Dokładnie.

Nie wiem, co to, ale jest nawrot.

 

Dwa - piszczy jakby mniej.

Trzy - na ciepłym silniku przy puszczonym sprzęgle strasznie terkotalo jakieś lozysko (sprzęgła? Wału wejściowego skrzyni?) i przestało terkotać.

Do niedawna na wciśniętym sprzęgle cisza, po puszczeniu terkotka, teraz cisza cały czas.

 

Ale w połączeniu z tym szarpaniem… może to zły objaw?
 


Miłego dnia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
8 godzin temu, pmwas napisał(-a):

Docieram na ostro i zobaczymy.

Z obserwacji - wróciło szarpanie przy ruszaniu pod górę.

Szarpie dokładnie tak, jak przed wymianą sprzęgła. Dokładnie.

Nie wiem, co to, ale jest nawrot.

W takim razie wiesz już co robić- poprzednio pomogła wymiana sprzęgła, więc skoro to lekarstwo pomaga, to musisz kolejny raz wymienić sprzęgło.

 

Porada darmowa  :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ech… wuj tam. Wróciłem do Sosnowca i znów szarpie mniej. Piszczy troszkę. W porównaniu z tym, co było - wręcz czule śpiewa ;)

 

Co do jazdy. Ceramizator działa. Po prostu. Biegi wchodzą jak złoto, jedzie fajnie, tak ‚smoothly’, na A4 zamknął prędkościomierz (160 na liczniku, realnie pewnie ze 145) i jest Królem Gruzów 

 

👑

💩

 

Ogólnie - nie wiem co w nim ćwierka, ale jak dostał taki w***l i się nie zatarł, to chyba nic istotnego :D


Miłego dnia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
44 minuty temu, pmwas napisał(-a):

Ech… wuj tam. Wróciłem do Sosnowca i znów szarpie mniej. Piszczy troszkę. W porównaniu z tym, co było - wręcz czule śpiewa ;)

 

Co do jazdy. Ceramizator działa. Po prostu. Biegi wchodzą jak złoto, jedzie fajnie, tak ‚smoothly’, na A4 zamknął prędkościomierz (160 na liczniku, realnie pewnie ze 145) i jest Królem Gruzów 

 

👑

💩

 

Ogólnie - nie wiem co w nim ćwierka, ale jak dostał taki w***l i się nie zatarł, to chyba nic istotnego :D

Może wlej wszędzie gdzie się da tego ceramizatora 😁😁😁

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, TomcioMiki napisał(-a):

Może wlej wszędzie gdzie się da tego ceramizatora 😁😁😁


Kąpiel mu zrobię 😃

Ale tak szczerze - wszystko można pociągnąć pod efekt placebo i autosugestię, natomiast skrzynia po prostu przestała zgrzytać i to jest fakt. Od kilku dni miałem tylko jedno lekkie chrupnięcie przy redukcji na 2, nic poza tym. A przedtem nie było szans, żeby nie zgrzytnęło co 3-4 redukcję mimo podwójnych sprzęgieł, zwalniania do 20 itp. 
Redukuje się zwyczajnie, jak w każdym innym aucie. Więc to nie magia i nie bajka, to jakos jednak działa.


Miłego dnia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, pmwas napisał(-a):

Więc to nie magia i nie bajka, to jakos jednak działa.

Weź wklej tu ten specyfik, bo jak wpiszesz w wyszukiwarkę "ceramizer" ceramizator" to 200stron do czytania o różnych..  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

image.thumb.jpg.8dcca1689f8d80beccb4d2fc87376279.jpg
 

Takie. Mam jeszcze jeden do przedniego mostu tylko muszę kupić jakieś wiaderko na olej, zeby znow posadzki nie myć ;)


Zastanawiałem się Ceramizer czy Ceramizator (niby ze Ceramizer to oryginał), ale ja lubię dobry marketing i ta kolorystyka - jeszcze z tą czarną strzykawką - mnie kupiła :D

 

 

Ogolnie niepokoi mnie - poza tym, ze niepokoi mnie wszystko w tym aucie - tylny most. 
Dopiero niedawno odkryłem, jak bardzo ten most hałasuje.

Myslalem, że to tłumik buczy.
A to nie - dałem na luz przy 80, puściłem sprzęgło i zachodzę w głowę, czy mi sie gaz nie zaciął, bo silnik dalej ryczy.

A to po prostu most 😱


Miłego dnia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
8 godzin temu, pmwas napisał(-a):

image.thumb.jpg.8dcca1689f8d80beccb4d2fc87376279.jpg
 

Takie. Mam jeszcze jeden do przedniego mostu tylko muszę kupić jakieś wiaderko na olej, zeby znow posadzki nie myć ;)


Zastanawiałem się Ceramizer czy Ceramizator (niby ze Ceramizer to oryginał), ale ja lubię dobry marketing i ta kolorystyka - jeszcze z tą czarną strzykawką - mnie kupiła :D

 

 

Ogolnie niepokoi mnie - poza tym, ze niepokoi mnie wszystko w tym aucie - tylny most. 
Dopiero niedawno odkryłem, jak bardzo ten most hałasuje.

Myslalem, że to tłumik buczy.
A to nie - dałem na luz przy 80, puściłem sprzęgło i zachodzę w głowę, czy mi sie gaz nie zaciął, bo silnik dalej ryczy.

A to po prostu most 😱

Tam też wlej 🤗🤗🤗

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Do mostu? Dostał.

Robiłem dzisiaj testy drogowe i uważam, że ma awarię któregoś łożyska w reduktorze. Myślę, że na tym wałku pośrednim, gdzie zapina się przedni most.

Pisałem zimą, ze przy puszczeniu gazu coś jakby stuka, teraz to już nie stuka a jakby grzechocze.

Myślę, że lozysko było uszkodzone i nie wytrzymało zimowej zabawy 4x4.

 

Choc patrząc na schemat - przy rozłączonych piastach kół ten wałek stoi, więc to piszczeć nie może. I znów nic nie rozumiem 😖


Miłego dnia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A jesteś pewien, że przedni wałek się nie kręci?


Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
25 minut temu, kiniol napisał(-a):

A jesteś pewien, że przedni wałek się nie kręci?


Tak. Bo spróbowałem go zapiać - żeby właśnie to sprawdzić - na 15km/h i nie da się - mega zgrzyt ;)

I jest rozpięty, da się go ręką obrócić :)


Miłego dnia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Muszę go na rolki wrzucić i posłuchać. Będzie słychać, bo piszczy tez jak się toczy na luzie, nie potrzebuje obciążenia. Tylko problem jest taki, ze nie może wystygnąć, bo przestanie piszczeć - musi wjechać na rolki prosto z trasy.

W sumie to nie wiem, czemu mnie to tak ciekawi - jezdzi normalnie, a 4x4 zapinam i tak rzadko. Zresztą przod tez działa, nie wyskakuje, byłem dzisiaj w błocie i jest niby dobrze, tylko te hałasy…


Ogolnie on chyba lepszy nie będzie. Poczekam aż się toto całkiem rozkraczy i dopiero wtedy będę myślał.

 

A skrzynia działa dalej idealnie. Dzisiaj dałem mu mały wycisk w błocie i nie zgrzytnela ani razu. Jedno co mi się udało, reszta się pogarsza 😒
 


Miłego dnia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

historia motoryzacji zna przypadki błędnego pomysłu już na etapie  planowania dalej dochodziły błędy wykonawcze i wychodził bubel.

Wypisz, wymaluj - przypadek Twojego auta.

 

Źle zaprojektowany, jeszcze gorzej wykonany, do tego materiałowo beznadziejny a w podzespołach najtańsza chińszczyzna.

Auto które na przestrzeni 30 000km (ostatnie 15 000 u Ciebie) nie przysporzyło właścicielowi ani miesiąca spokoju bez myśli o jakiejkolwiek usterce. 

Auto zaprojektowane dekady temu i produkowane względnie bez zmian również przez dekady.

W każdym innym przypadku produkt produkowany przez dekady wychodzi z fabryki po tak głęboko idących modyfikacjach i poprawkach, że właścicielowi nie generuje absolutnie zadnych kłopotów.

 

W przypadku gaza jest odwrotnie.

Z każdym rokiem produkcji jakość i wykonanie schodzilo na psy a projekt z wieloma początkowym błędami został dobity pogarszajacą sie jakością materiału, złożenia i uzupełniony azjatyckim chłamem.

 

Chyba nie ma tu nikogo, kto życzyłbym Ci źle. Mam wrażenie, że sam siebie oklamujesz wmawiajac sobie legendarne przywary produkcji.

Chciałeś zmierzyć się z legendą ruskiej techniki. 

Jesteś w stanie tą decyzję udźwignąć ?

 

Zrozumialbym gdybyś miał zajechane auto,  z niewiadomymi przebiegiem z lat 60' - 70' tych lecz Ty kupiłeś w miarę nowy pojazd z niewielkim przebiegiem a robisz mu już prawie remont kapitalny napędów których przecież nie zużyłeś. 

 

Paweł, haloo- baza.... 

daj sobie możliwość cieszenia się życiem.. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, zadra napisał(-a):

historia motoryzacji zna przypadki błędnego pomysłu już na etapie  planowania dalej dochodziły błędy wykonawcze i wychodził bubel.

Wypisz, wymaluj - przypadek Twojego auta.

 

Źle zaprojektowany, jeszcze gorzej wykonany, do tego materiałowo beznadziejny a w podzespołach najtańsza chińszczyzna.

Auto które na przestrzeni 30 000km (ostatnie 15 000 u Ciebie) nie przysporzyło właścicielowi ani miesiąca spokoju bez myśli o jakiejkolwiek usterce. 

Auto zaprojektowane dekady temu i produkowane względnie bez zmian również przez dekady.

W każdym innym przypadku produkt produkowany przez dekady wychodzi z fabryki po tak głęboko idących modyfikacjach i poprawkach, że właścicielowi nie generuje absolutnie zadnych kłopotów.

 

W przypadku gaza jest odwrotnie.

Z każdym rokiem produkcji jakość i wykonanie schodzilo na psy a projekt z wieloma początkowym błędami został dobity pogarszajacą sie jakością materiału, złożenia i uzupełniony azjatyckim chłamem.

 

Chyba nie ma tu nikogo, kto życzyłbym Ci źle. Mam wrażenie, że sam siebie oklamujesz wmawiajac sobie legendarne przywary produkcji.

Chciałeś zmierzyć się z legendą ruskiej techniki. 

Jesteś w stanie tą decyzję udźwignąć ?

 

Zrozumialbym gdybyś miał zajechane auto,  z niewiadomymi przebiegiem z lat 60' - 70' tych lecz Ty kupiłeś w miarę nowy pojazd z niewielkim przebiegiem a robisz mu już prawie remont kapitalny napędów których przecież nie zużyłeś. 

 

Paweł, haloo- baza.... 

daj sobie możliwość cieszenia się życiem.. 

 

:)

Spoko, jakby co mam Alfę.

Jakbym go nie lubił, to bym mu już dał kopa. Ale ja tym lubię jeździć i w tym problem.

 

Jakosc jest koszmarna. Bez dwóch zdań.

Absolutnie koszmarna.

Wszystko, każdy jeden element jest zrobimy z kiepskich materiałów, a spora cześć jeszcze do tego źle.


Projekt zły nie jest, bo nie może być. To absolutnie klasyk motoryzacji i ten projekt nie może być zły, bo to po prostu klasyczny projekt samochodu.

Oczywiście jest to bardzo, bardzo przestarzałe, ale nie ma tu udziwnień, które by czyniły ogólny projekt złym.

 

Bolączką tego auta jest tylko jakość. I aż jakość. Gdyby to było zrobione choćby poprawnie i z przyzwoitych materiałów, ciężko by się było czepiać. Oczywscie - wnętrze siermiężne, komfort średni, ale to po prostu stare - koncepcyjnie - auto. 
 

Natomiast jakości nie da się wytłumaczyć nawet niską (w Rosji) ceną. Po prostu wszystko w tym aucie jest jakościowo do dupy :)

 


Miłego dnia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak wyglada schemat reduktora:

 

IMG_1776.thumb.png.8fb01639952576b7fae762b391fe4058.png

 

Tu jest zapięty napęd 4x4 i reduktor.

Na 2WD koło 13 będzie rozpięte, a 3 przesunięte w prawo podając napęd bezpośrednio na wałek wyjściowy, 

Zatem na rozpiętych piastach kół przednich cały reduktor stoi, napęd podawany jest praktycznie bezpośrednio ze skrzyni na wałek wyjściowy reduktora.

 

Czyli ćwierka lozysko 2, 4 lub 7, ew uszczelniacze lub wejscie do tylnego mostu. Czekamy co się rozleci ;)


Miłego dnia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
25 minut temu, pmwas napisał(-a):

Ale ja tym lubię jeździć

A skąd wiesz, że nie lubisz jeździć czymś innym ?

Niekoniecznie wygodniejszym?

Może nawet ARO byłoby dla Ciebie w sam raz a na pewno lepsze i trwalsze i zdecydowanie tańsze..  

 

Przykładów może być więcej.

 

Męcz się dalej.. papier wszystko przyjmie..  

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lubię jeździć czymś innym. Alfą, Subaru Imprezą. 
A właściwie - ja lubię jeździć praktycznie wszystkim i chętnie bym sobie zrobił kat C i pojeździł Tatrą ;)

Co nie zmienia faktu, ze 💩 ma coś w sobie. Nie wiem, co. On jest taki… pierwotny. 
Wrangler, LR, Toyota LC tez kiedyś były, ale od dawna już nie są. Trzeba kupować starocie. Myślałem ze nowy UAZ będzie jednak ciut lepszy niż bardzo stary Wrangler, ale chyba nie jest 🤦‍♂️

Co nie zmienia faktu, ze auto ma niesamowity klimat. Tylko… no się p***li. Ciągle 🤦‍♂️🤦‍♂️🤦‍♂️


Miłego dnia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
9 godzin temu, pmwas napisał(-a):

Lubię jeździć czymś innym. Alfą, Subaru Imprezą. 
A właściwie - ja lubię jeździć praktycznie wszystkim i chętnie bym sobie zrobił kat C i pojeździł Tatrą ;)

Co nie zmienia faktu, ze 💩 ma coś w sobie. Nie wiem, co. On jest taki… pierwotny. 
Wrangler, LR, Toyota LC tez kiedyś były, ale od dawna już nie są. Trzeba kupować starocie. Myślałem ze nowy UAZ będzie jednak ciut lepszy niż bardzo stary Wrangler, ale chyba nie jest 🤦‍♂️

Co nie zmienia faktu, ze auto ma niesamowity klimat. Tylko… no się p***li. Ciągle 🤦‍♂️🤦‍♂️🤦‍♂️

Star 266 podobał by Ci się ,i jest trwały, na dzisiejsze czasy też nie duży, tylko te c. 🤗🤗🤗

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
11 godzin temu, pmwas napisał(-a):

On jest taki… pierwotny. 
Wrangler, LR, Toyota LC tez kiedyś były, ale od dawna już nie są.

odpowiedziałeś sobie na pytanie.

ze starym Wranglerem Roverem czy Toyotą,  Mitsu albo wspomnianym ARO miałbyś taki sam fun ale zdecydowanie mniej problemów.. 

Dodatkowo byłbyś właścicielem oryginalnego klasyka z metryką a nie tylko "przypominajacego" klasyczne auto, sprawującego wrażenie staroci mimo młodego wieku i niskiego przebiegu.. 

 To nawet nie jest zamiennik auta terenowego. 

Parcha sobie kupiłeś i dopisujesz mu legendę.

Bardziej legendarny i prosty jest Willis.. 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, TomcioMiki napisał(-a):

Star 266 podobał by Ci się ,i jest trwały, na dzisiejsze czasy też nie duży, tylko te c. 🤗🤗🤗

A jak chcesz hardkor to 660 , też trwały, plandeka, drewniane drzwi,brak wspomagania,skrzynia biegów niezsychronizowana , tak że polecam 😁😁😁

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przy próbie odkręcenia korka wlewu przedniego mostu - obrobił się na okrągło. Jest tak zapieczony, że nie ma szans go ruszyć, a teraz to już nawet nie ma jak - trzeba rozwiercac.


Miłego dnia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, zadra napisał(-a):

odpowiedziałeś sobie na pytanie.

ze starym Wranglerem Roverem czy Toyotą,  Mitsu albo wspomnianym ARO miałbyś taki sam fun ale zdecydowanie mniej problemów.. 

Dodatkowo byłbyś właścicielem oryginalnego klasyka z metryką a nie tylko "przypominajacego" klasyczne auto, sprawującego wrażenie staroci mimo młodego wieku i niskiego przebiegu.. 

 To nawet nie jest zamiennik auta terenowego. 

Parcha sobie kupiłeś i dopisujesz mu legendę.

Bardziej legendarny i prosty jest Willis.. 

 


Nie obrażaj parchów, tak w ogóle. To nie parch, to gówno.

 

Starym sposobem zapożyczonym z neta - wbiłem większy imbus na chama młotkiem, długi klucz i znów kółko.

Ten korek jest tak zrośnięty, że nie ma szans go ruszyć. To dość twarda stal, a obrabia się jak plastelina i nie puszcza. 
 


Miłego dnia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)
1 godzinę temu, pmwas napisał(-a):


Nie obrażaj parchów, tak w ogóle. To nie parch, to gówno.

 

Starym sposobem zapożyczonym z neta - wbiłem większy imbus na chama młotkiem, długi klucz i znów kółko.

Ten korek jest tak zrośnięty, że nie ma szans go ruszyć. To dość twarda stal, a obrabia się jak plastelina i nie puszcza. 
 

spróbuj na zmianę kilkakrotnie grzać palniczkiem (sam korek) i chlodzic go. 

W końcu powinien się rozprężyć na tyle, że da się wykręcić. 

 

możesz użyć końcówek torx- wieksza powierzchnia styku.

Tak samo nabić i próbować. 

Możesz bardzo małym wiertłem odwiercić się osiowo w gwint co powinno oslabić "trzymanie" a po wykreceniu poprawić gwintownikiem.

Możesz odwiercić się w osi korka mniejszą srednicą,  nagwintować i wstawić korek w korek.  

Możesz zmienić most na nowy.

Możesz zmienić gaza na  auto. 

Edytowane przez zadra

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.