Wymiana pękniętej sprężyny w budziku

[Rejent 1]

Witam Forumowiczów mam do Was pytanie czy wymiana pękniętej sprężyny w budziku oraz podobno wymiana łożyska to koszt 750 zł 😟 Budzik był sprawny zachowywał dokładność chodu 1 min. przez miesiąc. Sprężyna pękła sama podczas chodu nie podczas nakręcania. I zastanawia mnie co z tym lozyskiem i podobno trudnością ze zdobyciem sprężyny. Będę wdzięczny za odpowiedź gdyż koszt wydaje mi się jakiś niebotyczny. Pozdrawiam

[graver 373]

Witaj, Jesteś już dość długo na forum i powinieneś wiedzieć interesując się mechanizmami że ze zdjęcia nic nie można powiedzieć, może się okazać że mechanizm przez pęknięcie sprężyny może być już w proszku i doprowadzenie go do stanu pierwotnego poniesie za sobą koszty, być może lepiej będzie poszukać dawcy. tym bardziej że mogło połamać się kilka-naście zębów na kołach, a wtedy jak wyżej napisałem dawca. Jeśli będziesz chciał sam cokolwiek robić przy mechaniźmie obowiązkowo! Należy wyjąć sprężynę z bębna i dokładnie obejrzeć  otwory mocowania jej w bębnie i na osi. Zdjęcia powinny być z jak najmniejszą ilością tła poza mechanizmem robione.

[mkl1 14844]

3 godziny temu, Rejent napisał(-a):

I zastanawia mnie co z tym lozyskiem i podobno trudnością ze zdobyciem sprężyny.

Czasami zdobycie sprężyny to dość proste bywa, ale czasami taka spręzyna jest na tyle inn, że trzeba zciągać z USA, UK, lub jeszcze gdzieś jej szukac.. więc koszty rosną. Co do łożyska. Pewnie jak zegarmistrz rozebrał mechanizm to zrobił już całkowity serwis. ( w tym dorobił/wstawił nowe łożysko)

By to ocenic, czy drogo, czy tanio to trzeba czasmi samemu porobowaći zobaczyć ile to czasu zajmuje..

 Teraz grzebię przy takim "zwykłym" kareciaku z pozytywką.. Po pierwszych oględzinach, to "sprężyna spadła z zaczepu na osi... rozebrałem i zonk...zobacz zresztą sam...

Edytowane 6 Lutego przez mkl1

[graver 373]

29 minut temu, mkl1 napisał(-a):

Czasami zdobycie sprężyny to dość proste bywa, ale czasami taka spręzyna jest na tyle inn, że trzeba zciągać z USA, UK, lub jeszcze gdzieś jej szukac.. więc koszty rosną. Co do łożyska. Pewnie jak zegarmistrz rozebrał mechanizm to zrobił już całkowity serwis. ( w tym dorobił/wstawił nowe łożysko)

By to ocenic, czy drogo, czy tanio to trzeba czasmi samemu porobowaći zobaczyć ile to czasu zajmuje..

 Teraz grzebię przy takim "zwykłym" kareciaku z pozytywką.. Po pierwszych oględzinach, to "sprężyna spadła z zaczepu na osi... rozebrałem i zonk...zobacz zresztą sam...

No właśnie, jak wyżej pisałem jak strzeli sprężyna to często sieje spustoszenie w mechaniźmie, i to robi koszt naprawy mechanizmu.

[Rejent 1]

Dziękuję Wam za odpowiedzi 🙂 Zadziwiła mnie kwota gdyż sprężyna to koszt ok 150 zł a mechanizm budzika nie należy do skomplikowanych. Faktycznie mkl1 spustoszenie spore. Dodam że w moim przypadku sprężyna pękła po 12 godzinach chodu więc nie powinno już być takich drastycznych zniszczeń. Przemyśle jeszcze ta naprawę ale myślę że 500 zł byłoby rozsądną kwotą zarówno dla mnie jak i zegarmistrza. Pozdrawiam🙂

[PM1122 1700]

Dodam tylko - że zawsze możesz rozejrzeć się za innym zegarmistrzem i dowiedzieć się, jak on to wycenia. 

O ile to nie będzie, jakiś tam naprawiacz, co bateryjki zmienia i może więcej popsuć. 

A będzie to zegarmistrz, lub miłośnik starych zegarów, co nie jeden zegar naprawiał, to trzeba się liczyć z kosztami.... To zajmuje naprawdę dużo czasu, a czas to pieniądz. 

PS..., jak auto podpiąć do komputera i błędy sprawdzić , to tylko kilka minut, a mechanik tak się umęczy.... , i ile to kosztuje ? 🤔 

[kiniol 2520]

Właśnie tu jest problem braku zegarmistrzów... Przez lata starsza kadra naprawiała zegary i zegarki za grosze i wymarła... Dlaczego zegarmistrz za cały dzień pracy nie może zarobić tyle ile serwisant kotłów CO w godzinę? Proszę mi powiedzieć w czym jesteśmy gorsi od blacharzy samochodowych, którzy za dzień pracy liczą sobie 1000 złotych... Tu akurat kwota 500 złotych za naprawę tego budzika była by ok... 

4 godziny temu, Rejent napisał(-a):

Dziękuję Wam za odpowiedzi 🙂 Zadziwiła mnie kwota gdyż sprężyna to koszt ok 150 zł a mechanizm budzika nie należy do skomplikowanych. Faktycznie mkl1 spustoszenie spore. Dodam że w moim przypadku sprężyna pękła po 12 godzinach chodu więc nie powinno już być takich drastycznych zniszczeń. Przemyśle jeszcze ta naprawę ale myślę że 500 zł byłoby rozsądną kwotą zarówno dla mnie jak i zegarmistrza. Pozdrawiam🙂

W Wągrowcu masz majstra przy wlocie z Poznania, vis a vis stacji benzynowej... Kiedyś kupiłem od niego sporo części i narzędzi...

Edytowane 6 Lutego przez kiniol

[graver 373]

35 minut temu, kiniol napisał(-a):

Właśnie tu jest problem braku zegarmistrzów... Przez lata starsza kadra naprawiała zegary i zegarki za grosze i wymarła... Dlaczego zegarmistrz za cały dzień pracy nie może zarobić tyle ile serwisant kotłów CO w godzinę? Proszę mi powiedzieć w czym jesteśmy gorsi od blacharzy samochodowych, którzy za dzień pracy liczą sobie 1000 złotych... Tu akurat kwota 500 złotych za naprawę tego budzika była by ok... 

W Wągrowcu masz majstra przy wlocie z Poznania, vis a vis stacji benzynowej... Kiedyś kupiłem od niego sporo części i narzędzi...

Prawda jest taka że rzemiosło wymiera! 

Edytowane 6 Lutego przez graver

[Rejent 1]

Wielka szkoda bo to piękny zawód i liczę ze nie zniknie. Zawsze będą osoby które będą miały miłość do czasomierzy więc potencjalny rynek pozostanie chociaż mocno okrojony i dla ludzi raczej zamożnych.

[mkl1 14844]

13 minut temu, Rejent napisał(-a):

Wielka szkoda bo to piękny zawód i liczę ze nie zniknie.

Pod warunkiem, że zegarmistrz będzie mógł godziwie żyć i utrzymać rodzinę za swoją pracę. Gorsze jest to, że nikt nie kształci nowych/młodych...Więc pewnie w dobie kwarców- zawód będzie tak znany , jak zdun, jak siodlarz, snycer, grawer i wiele innych

[zadra 1466]

18 godzin temu, kiniol napisał(-a):

serwisant kotłów CO w godzinę

zmień serwisanta, bo Cię w jajo robi.

Prawidłowy roczny przegląd kotła zajmuje od 1,5 do 3h roboty wraz z testami STB, zaworów bezpieczeństwa i elementów wykonawczych instalacji.. 

 

kol @Rejent, czy ta wymiana sprężyny już została wykonana i pytasz "post factum",  czy moze te 750zł to wstępna wycena przed robotą, bo się zagubilem w tym czytaniu.. 

Zawsze możesz nie naprawiać - 2x dziennie wskaże prawidłową godzinę, tylko nigdy nie obudzi

Zbierzesz pieniądze to zlecisz naprawę.. 

Gdyby od tego zależało życie albo zdrowie ludzkie, to te pieniądze by tak nie drażniły, ale zegary/ki  w dobie kwarcoków za 25zł i telefonów komórkowych okazują się zbytkiem o który nie wszystkim chce się walczyć.. Być może na naszych oczach umiera kolejny zawód.. 

 

Edytowane 7 Lutego przez zadra

[mkl1 14844]

Widzisz teraz naprawiam "kareciaka" Blaszaka. strasznie nie fajny zegar. Większość zegrmistrzów nie chce tego robić, bo strasznie upier..iwy a nadto marnej jakości ( najczęściej rozjechane łozyska itp.

Zreztą widziałeś rozbite koło minutowe )

Powinienem wymagać zapłaty na poziomie kwoty przekraczającej wartość rynkową tego tworu zegarowego.. 

Edytowane 7 Lutego przez mkl1

[kiniol 2520]

2 godziny temu, zadra napisał(-a):

zmień serwisanta, bo Cię w jajo robi.

Prawidłowy roczny przegląd kotła zajmuje od 1,5 do 3h roboty wraz z testami STB, zaworów bezpieczeństwa i elementów wykonawczych instalacji.. 

 

kol @Rejent, czy ta wymiana sprężyny już została wykonana i pytasz "post factum",  czy moze te 750zł to wstępna wycena przed robotą, bo się zagubilem w tym czytaniu.. 

Zawsze możesz nie naprawiać - 2x dziennie wskaże prawidłową godzinę, tylko nigdy nie obudzi

Zbierzesz pieniądze to zlecisz naprawę.. 

Gdyby od tego zależało życie albo zdrowie ludzkie, to te pieniądze by tak nie drażniły, ale zegary/ki  w dobie kwarcoków za 25zł i telefonów komórkowych okazują się zbytkiem o który nie wszystkim chce się walczyć.. Być może na naszych oczach umiera kolejny zawód.. 

 

Gdyby to było takie proste, nikt się starymi buderusami nie zajmuje...oprócz p. Mariana...

[zadra 1466]

logano?