Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

tomirek

Pytanko o Ruhle (tu chyba najbardziej pasuje)

Rekomendowane odpowiedzi

Przepraszam, ze na forum zegarków rosyjskich i radzieckich ale wydaje mi się, że pytanie to pasuje tu najbardziej. Na szwajcarach i niemcach dyskusja toczy się raczej o innych zegarkach :P a z racji tego, ze Ruhla kojarzy się z komunistycznymi Niemcami to chyba zapytam tu. Tyle tytułem wstepu.

 

Otoż kupując ostatnio dwa Poljoty wpadla mi przy okazji tamtego zakupu stara Ruhla. Przyznam się, że nie zupełnie nie znam się na tej marce. Sądząc z oznaczeń wydrapanych na spodzie dekla (takich jak robią zegarmistrzowie) zegarek pochodzi z przełomu lat 40. i 50.

O dziwo na tarczy jest oznaczenie Made in Germany a Ruhla zawsze kojarzyła mi się z Made in DDR.

Czy ktoś może mi przybliżyć w kilku słowach historię Ruhli (na Wikipedii niewiele jest napisane). Jeżeli jednak to nie to forum to przepraszam i chowam się do jamki :P

 

325556e11830bd20.jpg

 

cfb6a28c77a51469.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość andree

Po wojnie po znacjonalizowaniu praktycznie wszystkich prywatnych wytwórni powstało w nrdówku kilka panstwowych przedsiebiorstw zajmujacych sie produkcja zegarków na potrzeby ludu pracujacego miast i wsi.Przejeto wowczas rownież firmę Thiel i to w niej nalezy upatrywac bazy dla produkowanych wowczas oraz do poznych lat osiemdziesiatych czasomierzy Ruhla.Czasomierze te charakteryzowały dwie podstawowe cechy a) były buksiakami b ) po opuszczeniu fabryki stawały na amen ,najlepsze egzemplarze chodziły nawet kilka miesiecy co patrząc na konstrukcje mechanizmu można uznać za cud.

Mozna ten znakomity czasomierz zaniesc do zegarmistrza-jesli jest normalny to nie przyjmie ,jesli to jakis Leon Zawodowiec ktory lubi niewykonalne misje to wezmie.W sumie miło jest posłuchac tego chrabąszczowato chrapliwego dzwieku jaki wydaje ten cud techniki i miec w końcu przyjemnosc w ręcznym popychaniu balansu .

Dla młodych adeptów zegarmistrzostwa werk ten jest nie lada wyzwaniem bowiem po perfekcyjnym wyczyszczeniu ,po wielokrotnym sprawdzeniu puszczamy go w ruch a tu okazuje sie ze nie chodzi.Możemy miesiacami dociekac dlaczego, łapiąc przy okazji coraz wiekszego permanentnego doła .W końcu i tak dojdziemy do wniosku ze zegarek ten zostal skonstruowany aby nas po prostu psychicznie wykończyc co zapewne było zaplanowanym działaniem enerdowskiej bezpieki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hehe, dobre, dzięki za wyjaśnienia. Z zewnątrz zachowany jest w idealnym stanie ale po tym, co przeczytałem to nie wiem czy będę go naprawiał :P

 

Pozostaje pytanie: dlaczego na tarczy napisane jest Made in Germany, skoro była to produkcja DDR?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość andree

Niemiec też człowiek.Niby proste ale nie tak znowu oczywiste .Niemiec z zachodu i Niemiec ze wschodu.Enerdowcy mogli sobie pisać jak chcieli DDR,GDR,Made in Germany.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
post-18-0-36573500-1331119024.jpg

post-18-0-22342300-1331119023.jpg


gdybym nie zbierał radzieckich czasomierzy... ....zbieralbym ruskie zegarki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość andree

No wiem ale nie-buksiaki Ruhli to zupełnie inna historia.Ja tu miałem na mysli bardziej linie bezkamieniowych arcydzieł.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
No wiem ale nie-buksiaki Ruhli to zupełnie inna historia.Ja tu miałem na mysli bardziej linie bezkamieniowych arcydzieł.

 

Ten Tomirka to kaliber Thiela o nazwie Start (od 1961 - UMF44). Jak na buksiaki nie były ostatnie; potrafiły działać nawet kilka lat. Opinię o Ruhli ukształtował klon bezkamieniowej wersji Kienzle 058, czyli UMF24. W połowie lat 70 zaczęli masowo tłuc tanie i kolorowe zegarki z coraz bardziej "zracjonalizowanymi" odmianami UMF24. Doszło do tego, że gwarancję dawali jedynie na 3 miesiące, a i tak zamiast naprawy gwarancyjnej oferowali nowy zegarek, aby w tej samej cenie.

 

J.


Jacek Tomczak - Janowski

-=WSzA=-

Warsztat Szyderstwa Artystycznego

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zegarki bezkamieniowe zwykle chodziły 2 lata albo nieco dłużej. Aby taki zegarek naprawić, potrzeba przeszlifować czopy balansu i ewentualnie wymienić panewki. Mało który zegarmistrz miał takie urządzenia. Po dobrej naprawie zwykle zegarek chodził jeszcze 5 lat, a po niezbyt dobrej naprawie najwyżej parę miesięcy. Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
hehe, dobre, dzięki za wyjaśnienia. Z zewnątrz zachowany jest w idealnym stanie ale po tym, co przeczytałem to nie wiem czy będę go naprawiał :P

 

Pozostaje pytanie: dlaczego na tarczy napisane jest Made in Germany, skoro była to produkcja DDR?

Na tarczy jest "made in Germany", bo może zegarek został wyprodukowany przed końcem 1949 roku - przed powstaniem DDR :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Na tarczy jest "made in Germany", bo może zegarek został wyprodukowany przed końcem 1949 roku - przed powstaniem DDR :P

 

Wówczas "Made in DDR" używały tylko firmy całkowicie państwowe. Thiel został ostatecznie znacjonalizowany 1 maja 1952, a nazwę VEB Uhrenkombinat Ruhla (i markę Ruhla) wymyślono chyba w 1961.

 

J.


Jacek Tomczak - Janowski

-=WSzA=-

Warsztat Szyderstwa Artystycznego

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"(i markę Ruhla) wymyślono chyba w 1961."

w 1958 dostałem 1szego buksiaka i pisało na nim RUHLA. Sam czytałem. :P

Kosztował wtedy 150 zł


pumpernikiel & zorkij 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
"(i markę Ruhla) wymyślono chyba w 1961."

w 1958 dostałem 1szego buksiaka i pisało na nim RUHLA. Sam czytałem. :P

 

O, dzięki za info.

 

J.


Jacek Tomczak - Janowski

-=WSzA=-

Warsztat Szyderstwa Artystycznego

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
czy ten thiel jest faktycznie warty aż tak dużo !!! ?

 

IMO tak. Prazisy są dość rzadkie.

Ciekawe tylko czemu on "wojskowy" :D

 

J.


Jacek Tomczak - Janowski

-=WSzA=-

Warsztat Szyderstwa Artystycznego

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
IMO tak. Prazisy są dość rzadkie.

Ciekawe tylko czemu on "wojskowy" :D

 

J.

 

 

"prazisy" ?

 

teraz wszystkie czarnotarczowce to od razu są wojskowe, a dodanie trójkącika na "12" czyni je eksluzywnymi lotnikami :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość andree

No pewnie ze wszystkie czarnotarczowce to lotcziki :D

post-0-0-38033000-1331119634.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
No pewnie ze wszystkie czarnotarczowce to lotcziki :)

post-6777-0-02904800-1331119686.jpg

 

;)

na konkurs z nią !!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odkopuję...

Mam panowie pytanie dotyczące chronografów marki Ruhla. Co to w ogóle takiego i z czym to się je? Jakość podobna jak w reszcie czy trochę lepsza? Wiem, że późniejsze Ruhle bazowały na zegarkach Glashutte(np. model ze strefami czasowymi), ale czy wystarczająco dużo z nich przejęły?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.