ML Pontos Decentrique GMT - mega niefart

[klajton 0]

]

[Iko 616]

...no i...?

 

Odeślij z powrotem do ML z prośbą o wymianę na nowy egzemplarz.

Nie muszą, ale mogą wymienić.

 

W ostateczności naprawią, ale to i tak byłoby standardem.

 

Pozdrawiam

Iko

[klajton 0]

Odeślę, odeślę - chciałem się tylko pożalić...

ps. mam nadzieję, że tym razem będzie krócej niż 5 miesięcy

[Pagan 12]

Eee tam...to tylko rzecz,one lubią się psuć,te rzeczy

A na poważnie,współczuję.Tyle czekania...i taki zonk.Trochę Cię zapewnie zniechęciła ta cała sytuacja do MLa jako firmy.

Uprzyjemnij sobie oczekiwanie jakimś skromniutkim zakupem,jakimś surogatem Decentryka

[szymon__k 1330]

Napisz do ML i przedstaw całą historię... Ja bym wystąpił z prośbą o nowy zegarek:) Moim zdaniem jeśli szanują klientów powinni się zgodzić. Miałem podobnie kiedyś z diesel-em i zachowali się jeszcze lepiej - kazali wybrać mi dowolny zegarek z ich oferty do kwoty 400$ gdzie mój zepsuty kosztował 150$!

 

A rada Pagana co do umilenia czasu jak najbardziej słuszna!

[Gość McIntosh]

Współczuję. Doskonale wiem jak to jest gdy zegarek miesiącami leży w serwisie. A tak poza tym, to zastanawiam się czy nie popełniamy błędu czekając tak długo na naprawę zegarka. Czy producentów czasomierzy nie obejmuje termin max 21 dni roboczych w którym powinni wyrobić się z naprawą zegarka ?. Jeżeli nie dotrzymają tego terminu, powinni wydać nowy czasomierz albo zwrócić gotówkę.

[Remy 286]

Pół roku czekać na naprawę?

A jaki termin na naprawę jest w karcie gwarancyjnej?

 

Teraz kolejna naprawa?

 

Jakiś trefny egzemplarz.

 

Ja mam ML Calendier Retrograde i wszystko jest ok.

[Marcin_L 10]

Mam starego Pontosa Day Date (foty w galerii) i ostatnio przestał chodzić pomimo pełnego naciągnięcia.

 

Zaniosłem do mojego zegarmistrza, który stwierdził, że chyba zegarek musiał upaść (po namyśle potwierdziłem), i w wyniku uderzenia mocowanie tarczy się obluzowało o coś tam zablokowało.

 

Otworzył zegarek, dwa dni czekałem, odebrałem naprawiony, przeglądnięty (mija już prawie 5 lat od zakupu), wyregulowany, etc.

 

Na przestrzeni tych 5 lat to jedyna przygoda, dodatkowo spowodowana czynnikiem zewnętrznym...

 

Ale Twój niefart, zwłaszcza z tym odklejonym logo.... zniechęciłby mnie do tej firmy....

[klajton 0]

Wysłałem maila do kobiety z ML- w poprzednim przypadku ona podawała mi info nt naprawy z prośbą o wymianę zegarka na nowy. W gwarancji nie znalazłem info nt długości rozpatrywania reklamacji. Liczę, że uporają się szybko, choć b. chciałbym żeby dali nowy egzemplarz... Co do zrażenia do marki, to są chwile gdy żałuję że nie kupiłem (prostszego, ale jednak) zegarka Jaeger leCoultre, ale z drugiej strony jak patrzę na Decentryka to im dłużej patrzę tym bardziej mi się podoba...choć wolałbym żeby mi się podobał i działał....

[Kyle 3]

Czy producentów czasomierzy nie obejmuje termin max 21 dni roboczych w którym powinni wyrobić się z naprawą zegarka ?. Jeżeli nie dotrzymają tego terminu, powinni wydać nowy czasomierz albo zwrócić gotówkę.

a dlaczego 21? i pod rygorem obowiązku wydania nowego?

[Greenwatch 3]

...czytam i wlos na glowie mi sie jezy! Czy wyobrazacie sobie czekanie pol roku na zepsuty samochod, telewizor , czy komputer? - ja nie - dlatego uwazam, ze to mocne przegiecie ze strony ML. Wystarczajaco sie naczekales przy zamowieniu tego zegarka, przez 1,5 roku mogl Ci sie gust zmienic, nie mowiac juz o innych aspektach, dlatego uwazam, ze przy serwisie ML wykazal sie lekcewazeniem klienta. I jak na taka firme - przedluzenie gwarancji i przepraszam - to zdecydowanie za malo. Jezeli wiedzieli, ze tak dlugo potrwa naprawa - powinni chociaz zaproponowac zegarek zastepczy.

 

Zegarek mimo ze bardzo ladny - to jednak pochodzil z seryjnej produkcji (chyba ze sie myle) dlatego nie znajduje wytlumaczenia na tak dlugi czas naprawy (przeciez nie mial wlosa z jednorozca, ktory pokazuje sie raz na 100lat:))

 

Mysle, ze powinienes w mailu , a nawet oficjalnym pismie skierowanym do ML wyrazic swoje niezadowolenie, a firma powinna od reki wymienic Ci ten zegarek na nowy -jezeli nie taki sam, to "wyzszy model" - to moim zdaniem by bylo zachowanie godne takiej marki jak ML. tym bardziej, ze dobrze wiemy, jaki jest koszt takiego zegarka, w stosunku do jego ceny salonowej!

 

czekam na dalsze informacje o losach tego zegarka:)

[zdzisrod 0]

Wszystkie formy zakupu za granica są dla mnie dwuznaczne. Z jednej strony taniej a z drugiej nie przewidziane uchybienia.

Ci którzy się na to decydują muszą się z tym liczyć.

Sknera zawsze dwa razy traci.

Z.

[Victor 0]

...czytam i wlos na glowie mi sie jezy! Czy wyobrazacie sobie czekanie pol roku na zepsuty samochod, telewizor , czy komputer? - ja nie - dlatego uwazam, ze to mocne przegiecie ze strony ML. Wystarczajaco sie naczekales przy zamowieniu tego zegarka, przez 1,5 roku mogl Ci sie gust zmienic, nie mowiac juz o innych aspektach, dlatego uwazam, ze przy serwisie ML wykazal sie lekcewazeniem klienta. I jak na taka firme - przedluzenie gwarancji i przepraszam - to zdecydowanie za malo. Jezeli wiedzieli, ze tak dlugo potrwa naprawa - powinni chociaz zaproponowac zegarek zastepczy.

 

Zegarek mimo ze bardzo ladny - to jednak pochodzil z seryjnej produkcji (chyba ze sie myle) dlatego nie znajduje wytlumaczenia na tak dlugi czas naprawy (przeciez nie mial wlosa z jednorozca, ktory pokazuje sie raz na 100lat:))

 

Mysle, ze powinienes w mailu , a nawet oficjalnym pismie skierowanym do ML wyrazic swoje niezadowolenie, a firma powinna od reki wymienic Ci ten zegarek na nowy -jezeli nie taki sam, to "wyzszy model" - to moim zdaniem by bylo zachowanie godne takiej marki jak ML. tym bardziej, ze dobrze wiemy, jaki jest koszt takiego zegarka, w stosunku do jego ceny salonowej!

 

czekam na dalsze informacje o losach tego zegarka:)

 

Witam,

Zgadzam się całkowicie. O klasie firmy nie decyduje to jakie wyroby produkuje, ale jak podchodzi do obsługi posprzedażnej i całego w ogóle cyklu życia swojego produktu. Co z tego, że produkują rzeczy drogie, piękne i nie wiem jakie jeszcze, skoro nie mogą sobie poradzić z rzeczą podstawową jakimi są serwis i marketing nazwijmy to posprzedażny. Tym bardziej, że rzeczona firma buduje sobie wizerunek luksusowej, elitarnej itp. W tym kontekście przypominają mi się dwa przypadki. Pierwszy, to post na forum człowieka, który nie mógł naprawić krzywej daty w swoim nowym FC - czym się to różni (w kwestii serwisu) od zegarka kupionego na parkingu przed marketem? Drugi przypadek mojego znajomego, który miał jakieś pióro z wieczystą gwarancją. Pióro się zepsuło: 1 faks do Szwajcarii, dwa tygodnie czekania i nowe póro oraz list z przeprosinami, że nie mogą wymienić na takie samo, bo już się produkcja skończyła.

Pozdrawiam i życzę autorowi wątku cierpliwości i powodzenia.

Victor

[Gość McIntosh]

Wszystkie formy zakupu za granica są dla mnie dwuznaczne. Z jednej strony taniej a z drugiej nie przewidziane uchybienia.

Ci którzy się na to decydują muszą się z tym liczyć.

Sknera zawsze dwa razy traci.

Z.

 

To ja wolę być sknerą i np. za Royal Oak zapłacić w Niemczech 11000 CHF niż w Polsce za ten sam zegar ponad 41000 zł. 8000 zł różnicy w cenie to zbyt dużo. Gwarancja międzynarodowa jest, jesteśmy w UE tak samo jak i Niemcy więc kwestie prawne nie istnieją. Dlaczego zakup za granicą miałby być dwuznaczny ???.

[Krystian 2214]

To ja wolę być sknerą i np. za Royal Oak zapłacić w Niemczech 11000 CHF niż w Polsce za ten sam zegar ponad 41000 zł. 8000 zł różnicy w cenie to zbyt dużo. Gwarancja międzynarodowa jest, jesteśmy w UE tak samo jak i Niemcy więc kwestie prawne nie istnieją. Dlaczego zakup za granicą miałby być dwuznaczny ???.

 

Zgadzam się. Za pozostałe 8000 zł można kupić na prawdę fajny zegarek.

[Greenwatch 3]

Wszystkie formy zakupu za granica są dla mnie dwuznaczne. Z jednej strony taniej a z drugiej nie przewidziane uchybienia.

Ci którzy się na to decydują muszą się z tym liczyć.

Sknera zawsze dwa razy traci.

Z.

 

Nie widze nic wspolnego w zakupach za granica (chociaz nigdzie nie jest napisane, ze ten zegarek tak zostal kupiony) z byciem sknera - po prostu wolny rynek... Pewnie Ty tez czasem nadkladasz km i jedziesz do supermarketu zamiast zrobic zakupy w osiedlowym sklepiku.

I uwazam, ze niezaleznie gdzie sie kupuje taki zegarek - gwarancja obowiazuje, a swiadczony serwis swiadczy o producencie.(ML zreszta ma miedzynarodowa gwarancje)

[klajton 0]

Wszystkie formy zakupu za granica są dla mnie dwuznaczne. Z jednej strony taniej a z drugiej nie przewidziane uchybienia.

Ci którzy się na to decydują muszą się z tym liczyć.

Sknera zawsze dwa razy traci.

Z.

Drogi kolego! Zegarek nabyłem w Salonie "od Czasu do Czasu" w Warszawie w Złotych Tarasach - wiemy chyba wszyscy kto jest jego właścicielem. Nie wiem na jakiej podstawie twierdzisz, że kupiłem go za granicą. Miałem propozycje kupna go z "pomocą" niektórych klubowiczów, ale mimo iż cena była niższa - nie skorzystałem, bo chciałem mieć "opiekę" salonu. Nazwanie mnie sknerą jak widzisz nie bardzo pasuje do tej sytuacji i przyznam, że niemiło mnie taki komentarz zaskoczył. Pozdrawiam A.

PS. Wszystkim dziękuję za wsparcie... Sam jestem ciekaw jak sytuacja się rozwinie, ale z tego co usłyszałem w weekend w rozmowie telefonicznej z ww. salonem - raczej nie wymienią, a tylko naprawią... A ja jestem naiwny i po cichu liczę na miłą niespodziankę w postaci nowego egzemplarza...

[irekm 1035]

Wszystkie formy zakupu za granica są dla mnie dwuznaczne. Z jednej strony taniej a z drugiej nie przewidziane uchybienia.

Ci którzy się na to decydują muszą się z tym liczyć.

Sknera zawsze dwa razy traci.

Z.

Kupowanie na sile w Polsce nazwalbym czystym patriotyzmem. Oczywiscie sa wyjatki zegarkowe, Moser Mayu kosztuje w Polsce mniej niz w USA ( wiem z doswiadczenia )

[akism 156]

Generalnie ceny zegarków z wyższej półki w polsce są przegięte.Myślę ,że w w całej UE powinny być one zunifikowane,jakby nie było żyjemy pod jednym dachem Przypadek Twojego zegarka powinien być bodźcem dla firmy by wymienić go na nowy egzemplarz,tego typu opis jak dziś naraził ML na potencjalne straty w postaci rezygnacji ludzi z nabywania ich produktu(i słusznie).

[Remy 286]

Generalnie ceny zegarków z wyższej półki w polsce są przegięte.Myślę ,że w w całej UE powinny być one zunifikowane,jakby nie było żyjemy pod jednym dachem Przypadek Twojego zegarka powinien być bodźcem dla firmy by wymienić go na nowy egzemplarz,tego typu opis jak dziś naraził ML na potencjalne straty w postaci rezygnacji ludzi z nabywania ich produktu(i słusznie).

 

Ceny w Polsce są wysokie ponieważ popyt jest niski. A to nie wynika tylko z powodu wysokich cen... Luksusowe zegarki nie są tak postrzegane jak drogi samochód. Stąd też na nadgarstkach bogatych ludzi nieczęsto widuje się super zegarki...

 

 

Osobiście, tak jak ktoś powyżej napisałbym list do ML, z opisem całej zaistniałej sytuacji.

Jaką masz pewność, że znów nie będziesz czekał na zegarek kolejne 0,5 roku.

Serwis na pewno wykazuje się starannością ale wielokrotnie to my musimy dopominać się o swoje.

 

Niech poczytają iż musiałeś czekać tyle na zamówiony model, potem na naprawę...

 

Pióro w dłoń i jazda.

[Klod100 40]

Niektóre marki serwisują w Polsce swoje zegarki, niezależnie od miejsca zakupu ( oba kupione za granicą ), doświadczyłem tego osobiście w przypadku przywołanego przez Mariusza AP, jak i popularnej Omegi - dosłownie zero problemu, przemiła obsługa i gratisowy transport w obie strony w obu przypadkach. Takie podejście budzi sympatię do marki.

[klajton 0]

Witam wszystkich po chwilowej przerwie! Odezwali sie dzis do mnie Szwajcarzy z ML. Po wstępnych przeprosinach zaproponowali wymianę zegarka, albo zwrot gotówki... I choć zegarek nadal bardzo mi się podoba, to zastanawiam się nad dołożeniem i przesiadką na IWC - na któregoś z Portugalczuków. I bądź tu człowieku mądry - a wszystko wydawało się takie proste...

[Pagan 12]

Witam wszystkich po chwilowej przerwie! Odezwali sie dzis do mnie Szwajcarzy z ML. Po wstępnych przeprosinach zaproponowali wymianę zegarka, albo zwrot gotówki... I choć zegarek nadal bardzo mi się podoba, to zastanawiam się nad dołożeniem i przesiadką na IWC - na któregoś z Portugalczuków. I bądź tu człowieku mądry - a wszystko wydawało się takie proste...

Dobrzy Helweci

I Ty się jeszcze zastanawiasz?Kasa curik na konto...i Porto

[Remy 286]

Po takich przygodach ja bym się nawet nie zastanawiał...

Dwie awarie i tyle czekania skutecznie odstrasza...

 

Zwrot kasy i radocha przy wyborze kolejnego zegarka.

 

Skoro tyle czasu nie miałeś tego zegarka, to kolejne oczekiwanie na zebranie kasy nie robi różnicy.

 

A i stosowny wątek bym założył:

 

"Budżet taki (... zł) IWC lub coś innego (nawet nie nowego)."

 

bo ciekawie jest między "ustami a brzegiem pucharu"

[klajton 0]

Witam wszystkich po dłuższej przerwie. Dopisuję ciąg dalszy opowieści o moim Decentryku. Po kilkunastu dniach oczekiwania dostałem kolejnego maila od Szwajcarów. Tym razem stwierdzili, że niestety nie mają na stanie wolnych zegarków z tej kolekcji i w grę wchodzi tylko zwrot pieniędzy. Rozmawiałem i z p. Arkadiuszem L. i z p. P. (pracownicy RCT) i faktycznie stwierdzili, że zegarków tych nie ma w Polsce wolnych. Niezrażony tym faktem zadzwoniłem do Aparta i Kruka i jakież było moje zdziwienie, gdy okazało się że Kruk ma mój zegarek dostępny od ręki w salonie w Warszawie. Napisałem więc maila do RCT: "Witam Pana! Rozmawiałem dziś z p. P., który poinformował mnie, że w Polsce nie ma tego zegarka, w związku z czym w grę wchodzi naprawa, albo zwrot pieniędzy. Zegarek jest tymczasem dostępny w salonie W.Kruk w W-wie. Kierowniczka z salonu z Galerii Krakowskiej obiecała sprowadzić mi go w ciągu 1-2 dni, jeśli zdecyduję się na zakup. Chciałbym w związku z tym zapytać, czy Wy jako dystrybutor możecie go ściągnąć do siebie i wymienić sztuka za sztukę. Jest to rozwiązanie dla mnie łatwiejsze i finansowo korzystne (cena zegarka u Kruka to 17300). Jeśli nie ma takiej możliwości będę prosił o korektę fvat i zwrot pieniędzy, a zegarek nabędę bezpośrednio u nich. Zdaję sobie sprawę, że rozwiązanie idące po mojej myśli zależy od Państwa dobrej woli, ale nigdy (nawet pomimo długiego czasu naprawy i faktu że z 8 m-cy od zakupu z zegarka korzystam ok 6 tygodni) nie miałem zastrzeżeń ani co do marki, ani do Państwa jako dystrybutora. Nie oczekuję rekompensaty za długi czas oczekiwania, ale chciałbym wreszcie cieszyć się zakupem i nie zastanawiać się czy i ew. kiedy zegarek odzyskam. Choć kwota kilkunastu tysięcy złotych w dzisiejszych czasach nie powala na kolana, nabywając i posiadając zegarek marki która pretenduje do bycia w elicie szwajcarskich manufaktur pragnę czuć satysfakcję również z obsługi posprzedażnej. W przypadku Tissota le Locle, który również okazał się wadliwy salon (Apart) wymienił mi zegarek od ręki. Zdaję sobie sprawę, że tutaj sytuacja jest inna, bo na nowe egzemplarze długo się czeka, ale ww. rozwiązanie nie wymaga od Państwa zamawiania zegarka bezpośrednio u ML, a dla mnie będzie potwierdzeniem tego, że dobrze wybrałem. Dziękuję za wyrozumiałość! Pozdrawiam Adam K." Chciałem, żeby RCT rozliczyło się z Krukiem, a ja otrzymałbym nowy egzemplarz... Niestety okazało się, że takiej możliwości nie ma - zaważyły kwestie fakturowe... W zamian zaproponowano mi naprawę zegarka i dodatkowo darmowy przegląd oraz renowację koperty i gwarancję zwrotu gotówki gdyby okazało się, że coś z zegarkiem jest nie tak. Wziąłem to za dobrą monetę i zgodziłem się. Zegarek miał być wysłany do mnie w tym tygodniu. Jakież było moje zdziwienie, gdy wczoraj dowiedziałem się, że niestety nie ma możliwości naprawy tego zegarka na ustalonych przezemnie i przez pana M. warunkach. W grę wchodzi tylko zwrot gotówki lub zakup innego modelu. Niestety chwilowo zakup Piageta Altiplano jest poza moimi możliwościami (kryzys), więc teraz oczekuję cierpliwie na pieniądze. Wpłaciłem już zaliczkę do Kruka na poczet zakupu zegarka, ale jak się domyślacie jestem średnio zadowolony z faktu, że muszę do zegarka dołożyć 2300 w stosunku do kwoty jaką otrzymam ze zwrotu. Mijają dwa lata a ja chwilowo jestem bez kasy i bez zegarka - mam nadzieję że szybko się to zmieni. Pozdrawiam wszystkich.