Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

klajton

ML Pontos Decentrique GMT - mega niefart

Rekomendowane odpowiedzi

Witam Wszystkich! - wysłałem pismo do ML do Szwajcarii. Czekam na odpowiedź i reakcję... Wszystkim dziękuję za wsparcie i proszę o dalsze komentarze... może dotrą gdzie trzeba... Poniżej część treści pisma...

 

".... Lubię mój zegarek, więc postanowiłem przyjąć zwrot pieniędzy. Podoba mi się również Piaget Altiplano, ale aktulanie jest on poza moim finansowym zasięgiem. Jest tylko jeden mały problem. Pontos w sklepie Kruka kosztuje ponad 2000 więcej niż otrzymałem i ponieważ nadal ten model b. mi się podoba muszę zapłacić. Jesteście młodą firmą i jeśli nie chcecie stracić klientów musicie poprawić swoją obsługę posprzedażną. Od 3 osób otrzymałem 3 różne informacje i na końcu okazało się, że żadna nie jest możliwa do zrealizowania. Musiałem na własną rękę szukać zegarka, a kiedy go znalazłem nie mógł zostać wymieniony. A teraz muszę zapłacić jeszcze raz za zakupiony zegarek... Zaufałem Waszej marce, a teraz jedynym powodem dla którego nie kupię nic innego jest fakt, że model któy mi się podoba kosztuje ponad 2 razy więcej. Nadal jestem fanem Decentryka, ale uważam że Wasi przedstawiciele nie powinni obiecywać rozwiązań zanim nie sprawdzą, czy są one możliwe do zrealizowania. Życzę Wam jak najlepiej, ale musicie jeszcze długo i ciężko pracować aby osiągnąć poziom Tissota (jak chodzi o obsługę posprzedażną), pomimo, że stoicie wyżej jeśli chodzi o technikę i design. Pozdrawiam Adam K."

 

Ps. Dzwonili do mnie dziś od Strojnego. Mają klientów zainteresowanych Decentrykiem... Chcą go obejrzeć i porozmawiać na temat zakupu... Szczerze - to nie wiem co im powiedzieć - zegarek świetny, ale...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na Twoim miejscu udałbym się do radcy prawnego i wziął się za nich.


Demokracja - ustrój w którym dwóch meneli spod budki z piwem ma 2 głosy, a profesor uniwersytetu ma 1 głos...

 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Na Twoim miejscu udałbym się do radcy prawnego i wziął się za nich.

 

Jak już przyjął pieniądze nie ma nawet o czym mówić - po sprawie.

 

Hy Moser - sam miałem wrażenie, jak Ci to opowiadałem na głos, że coś musiałem pomylić, bo brzmiało jak jakiś ponury żart. Niestety się nie pomyliłem. Z punktu widzenia prawa, wszystko jest ok. Nie jest istotne ile zegarek kosztuje teraz, a ile kosztował w momenci zakupu. Ty "wymieniłeś" ileś tam $ na towar i teraz wymiana poszła w drugą stronę. Zazwyczaj postępując w ten sposób kupujący zyskuje (np jeśli chodzi o sprzęt RTV, komputery itp), bo po roku sprzęt traci na wartości i za zwrot pieniędzy można kupić sobie coś nowszego. Nikt wtedy jakoś nie narzeka na sprzedawców, że powinni wypłacać mniej, bo cena w momencie zwrotu pieniędzy jest niższa niż w momencie zakupu :blink: W tym wypadku chodzi tylko i wyłącznie o pewien prestiż i budowanie renomy ze strony sprzedawcy. Nie chce on tego robić - ok. Ma do tego pełne prawo. Mimo to niesmak pozostaje.


Seiko Aviator SNK809K2 modified ;p ;Sturmanskie Arctic 2623/0241181 ;Vodolaz; Seiko SKX007; Poljot Aviator Automatic; Simths PRS-27; Poljot De Luxe; Citizen VO10-6612H; Stowa Marine Automatic; Klubowy Zeno

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Witam Wszystkich! - wysłałem pismo do ML do Szwajcarii. Czekam na odpowiedź i reakcję... Wszystkim dziękuję za wsparcie i proszę o dalsze komentarze... może dotrą gdzie trzeba... Poniżej część treści pisma...

 

 

Hmmmm, trochę nie teges ten list.

Wymowa jest taka, że ML jest zerem. Problem nie w tym, czy tak naprawdę jest, ale w tym, że piszesz o tym komuś "prosto w oczy".

Zastanów się, jeśli Tobie ktoś to w oczy powie, to czy skupisz się na szukaniu rozwiązania, czy też będziesz się starał zdyskredytować swojego rozmówcę? Po kie licho porównujesz ich do konkurencji? PO co wspominanie o Piagecie, co chcesz przez to osiągnąć? Po takim liście (a trafi pewnie do kosza) nie zmieni się tam nic.

Ale może ML Tobie jednak coś zaproponuje?

 

Zabrakło konktretów - a najbardziej - brak w liście propozycji, którą jesteś w stanie zaakceptować.

Jeśli chciałeś coś tym listem ugrać, to chyba nie tędy droga.

 

Mimo wszystko trzymam kciuki i obyś otrzymał Decentryka bez dopłaty.

 

Pozdrawiam

Iko

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

nie wiem, czy nie jest za późno na moją radę, ale ja bym wysłał pismo do sprzedawcy o takiej treści:

 

***

Data: XXX

Od: Adam K.

Do: XXX

 

W dniu XXXXX kupiłem u Państwa w sklepie zegarek (w załączeniu kserokopia dowodu zakupu). Po XXX dniach zegarek się zepsuł (xxx ? tutaj wstawić opis uszkodzenia) i stało się to w dniu XXX (podaj datę). Uszkodzenie to uniemożliwia wykorzystanie zegarka do celu, do jakiego został przeznaczony.

 

W związku ze wspomnianą niezgodnością towaru z umową, działając na podstawie art. 8 ust. 1 ustawy z dnia 27 lipca 2002 roku o o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz o zmianie Kodeksu Cywilnego, Dz. U. Nr 141, poz. 1176, ze zm. żądam wymiany mojego zegarka na nowy.

 

Żądam wymiany zegarka i oczekuję, że wymiana ta zostanie dokonana najpóźniej do dnia XXX (dodaj 14 dni do daty, kiedy składasz pismo), gdyż w tym terminie upływa dwutygodniowy okres, jaki przypada Państwu na odpowiedź w mojej sprawie (zgodnie z art. 8 ust. 3 ww. ustawy)

 

Z poważaniem,

Adam K

***

 

Uzupełnij iksy w dokumencie i usuń komentarze,

sprawdź daty i zrób ksero paragonu,

wydrukuj w dwóch egzemplarzach,

zanieś do sklepu razem z zegarkami

niech Ci na jednym egzemplarzu pisma podbiją, że otrzymali z dzisiejszą datą.

Zostaw jeden egzemplarz pisma, kserokopię paragonu i zegarek. Najpóźniej 14 dni po złożeniu powinieneś mieć zegarek z powrotem

nie daj się zbyć, że nie są stroną w tej procedurze

 

Jeżeli sprzedawca, nie ustosunkuje się do Twojego żądania w terminie 14 dni, od dnia jego otrzymania, uważa się, że uznał je za uzasadnione (art. 8 ust. 3 ustawy z dnia 27 lipca 2002 r. o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz o zmianie Kodeksu cywilnego)

 

jeśli wada pojawiła się w ciągu 6 miesięcy od daty zakupu przyjmuje się, że była ona już w chwili zakupu. To nabywca wybiera formę, w jakiej sprzedawca musi zrealizować swoje zobowiazanie - zwrot, naprawa, wymiana, itp

 

Pozdrawiam

Piotrek


--

Piotr Konopka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Witam,

 

nie wiem, czy nie jest za późno na moją radę, ale ja bym wysłał pismo do sprzedawcy o takiej treści:

 

Jesteś pewien, że można żądać konkretnie albo pieniędzy albo nowego zegarka? Pytam, bo taka sytuacja może się przydarzyć każdemu i dobrze wiedzieć, czy można wymusić zwrot gotówki lub towaru w zależności co nam bardziej odpowiada.


Seiko Aviator SNK809K2 modified ;p ;Sturmanskie Arctic 2623/0241181 ;Vodolaz; Seiko SKX007; Poljot Aviator Automatic; Simths PRS-27; Poljot De Luxe; Citizen VO10-6612H; Stowa Marine Automatic; Klubowy Zeno

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam! Pomysł kolegi konopka (dzięki za wzór pisma) niestety nie może być zrealizowany. Zegarek nabyłem na firmę - ew. w grę wchodzi tylko rękojmia. Ale i na to chyba za późno, bo pieniądze mam już na koncie... Ale i tak dzięki za podpowiedź...

ps. Co do poprzedniej wiadomości - zawarłem tam tylko część maila do Szwajcarów - w reszcie opisałem całą historię włącznie z czasem oczekiwania na zegareki itp...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

więc albo czekaj aż Importer przemyśli swój błąd - i za "starą cenę" zaproponuje Ci nowy zegarek ...albo zrób jak mówia inni - i kup coś porządnego a nie ML, które w 6 miesięcy psuje się 2 razy!

 

Jeśli Przedstawiciel ma gdzieś dobre imię marki - pod rygorem straty Autoryzacji - i robi NAJgorsze PR jakie tylko można!

Ja bym w tej sytuacji odpuścił....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Jesteś pewien, że można żądać konkretnie albo pieniędzy albo nowego zegarka? Pytam, bo taka sytuacja może się przydarzyć każdemu i dobrze wiedzieć, czy można wymusić zwrot gotówki lub towaru w zależności co nam bardziej odpowiada.

Tak, jestem pewien http://www.abc.com.pl/serwis/du/2002/1176.htm Działa to tak:

- kupujący może żądać doprowadzenia go do stanu zgodnego z umową przez nieodpłatną naprawę albo wymianę na nowy, chyba że naprawa albo wymiana są niemożliwe lub wymagają nadmiernych kosztów (art 8 ust 1)

- jeżeli kupujący, z przyczyn określonych w ust. 1, nie może żądać naprawy ani wymiany albo jeżeli sprzedawca nie zdoła uczynić zadość takiemu żądaniu w odpowiednim czasie lub gdy naprawa albo wymiana narażałaby kupującego na znaczne niedogodności, ma on prawo domagać się stosownego obniżenia ceny albo odstąpić od umowy (art 8 ust 4)

 

Działa na 100% (okulary, torebka i buty żony). Nie warto martwić się tym, że sklep / sprzedawca w sklepie nie chce o czymś słyszeć. Zostawiasz kwity z potwierdzeniem na swoim egzemplarzu, kopię paragonu i oczywiscie zegarek. Najczęsciej w 14 dni (kalendarzowych, zgodnie z art 8 ust 3 ustawy) się nie wyrabiają z odpowiedzią więc potem:

- pismo ponaglające

- potem ew. już standard - obsmarowanie na forum

- można też sprawę skierować do federacji konsumentów / sądu

 

Oczywiście dotyczy to zakupów na klientów indywidualnych a nie na firmy :blink: . Aha - nie ma czegoś takiego jak rękojmia - już nie istnieje. Jest teraz

- albo gwarancja (udzielana przez producenta)

- albo niezgodność z umową (z mocy ww. ustawy)

i to klient wybiera z czego chce korzystać. Ustawa jest o wiele lepsza i łatwiejsza w stosowaniu a w połączeniu z zakupami na odległość to po prostu marzenie konsumenta. Jedyny problem to mieć paragon.

 

Warto mieć np ubezpieczenie prawne wykupione w DAS. Kosztuje jakieś 300-400 zł rocznie w full opcji, co oznacza, że w razie skierowania sprawy do sądu ubezpieczyciel pokrywa koszty takiej sprawy do 30.000 zł na adwokatów, itp. Mam takie ubezpieczenie i w związku z tym nie mam jakichkolwiek oporów żądać przestrzegania prawa i ewentualnie potem egzekwować w sądzie swoje prawa. Jeszcze jednak żadna firma nie chciała się spotkać w sądzie ze mną po wspomnieniu o takim ubezpieczeniu

 

Pozdro

Piotrek


--

Piotr Konopka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
nie ma czegoś takiego jak rękojmia - już nie istnieje. Jest teraz

- albo gwarancja (udzielana przez producenta)

- albo niezgodność z umową (z mocy ww. ustawy)

i to klient wybiera z czego chce korzystać.

ależ rękojmia istnieje, księga trzecia tytuł XI, dział II Kodeksu cywilnego, żeby nie być gołosłownym. Tyle że nie dotyczy konsumenckiej sprzedaży, bo tam jest odpowiedzialność za niezgodność z umową. Rękojmia wiąże sprzedawcę. Gwarancja istotnie jest udzielana przez producenta, ale jest dobrowolna, zarówno przy sprzedaży konsumenckiej, jak i nie-konsumenckiej (wielka łaska dać gwarancję na 12 miesięcy, jak i tak jest odpowiedzialność sprzedawcy przez 24 miesiące przy umowie konsumenckiej).

 

co do przypadku kolegi: jak mi się wydaje sprawa - wobec faktu, że zakup na firmę - rozchodzi się w tym momencie już tylko o następujący przepis KC:

Art. 566. § 1. Jeżeli z powodu wady fizycznej rzeczy sprzedanej kupujący odstępuje od umowy albo żąda obniżenia ceny, może on żądać naprawienia szkody poniesionej wskutek istnienia wady, chyba że szkoda jest następstwem okoliczności, za które sprzedawca nie ponosi odpowiedzialności.

powstaje pytanie, czy zmiana cen jest okolicznością, za którą sprzedawca ponosi odpowiedzialność. Orzecznictwo sądowe jeszcze pod koniec lat 80-tych obarczało sprzedawcę skutkami wzrostu cen. Bardziej współcześnie krytykuje się ten pogląd. Stąd moja wcześniejsza opinia, że prawnie żądanie dopłaty do ceny obecnej z Kruka wątpliwe

 

ale skądinąd sprawa dotyczy branży, gdzie aż się prosi wymagać standardów wyższych niż wymaga tego litera prawa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
ależ rękojmia istnieje, księga trzecia tytuł XI, dział II Kodeksu cywilnego, żeby nie być gołosłownym. Tyle że nie dotyczy konsumenckiej sprzedaży, bo tam jest odpowiedzialność za niezgodność z umową. Rękojmia wiąże sprzedawcę. Gwarancja istotnie jest udzielana przez producenta, ale jest dobrowolna, zarówno przy sprzedaży konsumenckiej, jak i nie-konsumenckiej (wielka łaska dać gwarancję na 12 miesięcy, jak i tak jest odpowiedzialność sprzedawcy przez 24 miesiące przy umowie konsumenckiej).

Mea culpa - nie jestem prawnikiem, więc nie wyraziłem sie precyzyjnie. Nie ma rękojmi w sprzedaży konsumenckiej :blink:

 

Pozdro

Piotrek


--

Piotr Konopka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich po raz kolejny! Dostałem odpowiedź Szwajcarów. Kazali mi się skontaktować z RCT - jako że Oni sa ich przedstawicielami w Polsce...

Wziąłem sobie do serca rady kolegów i odpisałem w konkretnym tonie:

"Rozumiem że, firma RCT jest Waszym przedstawicielem, ale o ile mi wiadomo reprezentują oni ML jako Markę. Ich działania albo podnoszą, albo obniżają sprzedaż waszych zegarków w Polsce. Na tę chwilę nie sądzę, że ta sytuacja wpłynie pozytywnie na jej zwiększenie. Poza tym, jeśli w mojej opini Polski dystrybutor nie spełnił moich oczekiwań, to do kogo mam się zwrócić o pomoc. Jestem członkiem Klubu Miłośników Zegarów i Zegarków - na którego forum przedstawiłem całą sytuację. Do teraz wątek przeczytało około 2500 ludzi. Większość z nich podziela mój pogląd na tę sytuację i nie bardzo jest w stanie zrozumieć zachowanie RCT. Możliwe, że przesadziłem w poprzednim mailu, ale nadal nie rozumiem dlaczego muszę wyłożyć 2300 PLN, żeby mieć nowy zegarek. Rozumiem, że RCT nie jest częścią ML, ale nadal możecie wywierać na nich nacisk. Będę zadowolony jeśli zapewnią mi darmowy przegląd pogwarancyjny wraz z renowacją zegarka.Pozdrawiam Adam K."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I fajnie...nawet bardzo.

Całość popsuła końcówka - jeśli otrzymasz Nowy Zegarek Bez Dopłaty, a tego Ci życzymy!

.....i jednocześnie wydaje Nam się to Logiczne - ....bo tak naprawdę to jedyne dobre - satysfakcjonujące Obie strony - rozwiązanie.......to sformułowanie o renowacji niepotrzebne.

Nie będzie czego odnawiać.....co innego Ów przegląd.

To jak najbardziej będzie miły gest by klienta - tak stałego w uczuciach do Marki ML, która go tyle razy zawiodła i ponownie chce ulokować kilkanaście tysięcy złotych - choć mógłby wziąść rady innych do serca .....i kupić inny zegarek.

Ale nie - ON chce dalej ML.

O takiego klienta powinno się dbać........

takie moje zdanie....

 

Pozdrawiam

Grzech

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wg. mnie jak w końcu dostaniesz od nich zegarek, to powinieneś mieć darmowe przeglądy do końca życia ;)


 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
...... to powinieneś mieć darmowe przeglądy do końca życia ;)

 

Tak być powinno - kolega w końcu dorzucił tą różnicę - i kupił u Kruka.

"Szef" się nie popisał......przedstawiciel na Polskę też dał ciała..........

 

....nieciekawa historia - niech będzie przestrogą dla innych - ja ML nie kupię, jeśli tak wygląda traktowanie klienta.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ale czekałem na niego 1,5 roku (zamówienie złożyłem w lecie 2007 r. - Szwajczarzy kilkukrotnie bez podania przyczyny przekładali wysyłkę do Polski)

Wyglada, jakby czekali na wystarczajaco felerny model, zeby wyslac go nad Wisle...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miałem 2 zegarki ML i byłem zadowolony, w sumie lubię produkty tej firmy, ale tą całą sytuację uważam za tak wielkie przegięcie, że gdybym tego nie czytał na naszym forum to nigdy bym w to nie uwierzył :)

 

a cierpliwość kolegi a zwłaszcza jego niesłabnąca miłość do marki ML wywołuje u mnie jeszcze większe zdziwienie niż cała ta sytuacja opisana wyżej :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich znów w kolejny radosny dzień... Dostałem dziś maila od Szwajcarów...

"Drogi p. Adamie. Oferowaliśmy Panu naprawę, ale Pan wybrał opcję wymiany. Jak wyjaśnialiśmy nie ma tych zegarków na stanie i dlatego RCT zaproponowało zwrot pieniędzy. Żałuję, że zegarek miał problem, ale zrobiliśmy wszystko, by razem znaleźć rozwiązanie..."

 

Dla mnie to kończy dalszą dyskusję, bo nie za bardzo jest z kim dyskutować ... mam poczucie, że to dyplomatyczna informacja, żebym "spadał". Sprawę odpuszczę, bo nie mam sił z nimi się przerzucać mailami, a pozatym, jak ktoś wczoraj mi powiedział "gówna się nie rusza, bo śmierdzi..."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teraz wyślij "szwajcarom" link do dyskusji. Niech sobie przetłumaczą i następnie wywnioskują ile być może właśnie stracili. RCT też. Ale oni na pewno to czytali, i myślą, że zegarki z "tak prestiżowej" "manufaktury" i tak się sprzedadzą.

 

ps

Myślałem o Miros Cousin na Peseux do garituru. Ale to już historia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
"Drogi p. Adamie. Oferowaliśmy Panu naprawę, ale Pan wybrał opcję wymiany. Jak wyjaśnialiśmy nie ma tych zegarków na stanie i dlatego RCT zaproponowało zwrot pieniędzy. Żałuję, że zegarek miał problem, ale zrobiliśmy wszystko, by razem znaleźć rozwiązanie..."

 

nie pamietam dokladnie watku, a nie chce mi sie go drugi raz czytac, bo szkoda nerwow, ale chyba z tego co pamietam, naprawa byla niemozliwa?? ... ewentualnie zajelaby kolejny powiedzmy rok?

 

Teraz mamy juz czarno na bialym jak firma ML traktuje swoich klientow, nawet tak wiernego jak Adam, ktory byl w stanie doplacic, zeby miec taki sam zegarek.... Musze zweryfikowac swoja ocene ML, obserwujac ich rozwoj stawialem, ze szybko dojda na szczyt... jednak z takim podejsciem do klienta raczej jedyny szczyt jaki moga osiagnac - to cen swoich zegarkow - bo na pewno nie jakosci i obslugi klienta.

 

Kolejna sprawa, z ktorej sobie zdalem sprawe - to bezsens kupowania zegarka w salonie... przeplaca sie tylko sporo, a nie ma wsparcia posprzedazowego, bo marza idzie na oplacenie pensji wazniakow ktorych pozniej stac tylko na pisanie maili obnazajacych ich ignorujacy stosunek do kupujacych i niezrozumienie tematu jakim jest zakup luksusowego zegarka, ktorym na pewno wymieniony w watku model ML byl... I smiem twierdzic, ze na pewno kupujac taki zegarek "w sieci" mozna liczyc na wieksza pomoc sprzedajacego... a na pewno na jego zrozumienie sprawy.

 

Podsumowujac - jezeli bede mial kiedys do wydania 15k - na pewno poszukam zegarka innej marki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich znów w kolejny radosny dzień... Dostałem dziś maila od Szwajcarów...

"Drogi p. Adamie. Oferowaliśmy Panu naprawę, ale Pan wybrał opcję wymiany. Jak wyjaśnialiśmy nie ma tych zegarków na stanie i dlatego RCT zaproponowało zwrot pieniędzy. Żałuję, że zegarek miał problem, ale zrobiliśmy wszystko, by razem znaleźć rozwiązanie..."

 

Dla mnie to kończy dalszą dyskusję, bo nie za bardzo jest z kim dyskutować ... mam poczucie, że to dyplomatyczna informacja, żebym "spadał". Sprawę odpuszczę, bo nie mam sił z nimi się przerzucać mailami, a pozatym, jak ktoś wczoraj mi powiedział "gówna się nie rusza, bo śmierdzi..."

 

A z ciekawosci zapytam - skoro juz nie masz sily (nie dziwie Ci sie) - to dlaczego nie chcesz "scedowac" sprawy na jakies media ? Mysle, ze dla gazet temat moze byc interesujacy i moga zdjac z Ciebie ciezar dalszego prowadzenia tej sprawy do satysfakcjonujacego konca, a i moga zachecic firme do wiekszego szacunku dla klientow detalicznych...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Podsumowujac - jezeli bede mial kiedys do wydania 15k - na pewno poszukam zegarka innej marki.

Od tego trzebaby zaczac -- jak mozna bylo przeznaczyc 15000 zl na taki zegarek. :angry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie to kończy dalszą dyskusję, bo nie za bardzo jest z kim dyskutować ... mam poczucie, że to dyplomatyczna informacja, żebym "spadał".

 

Też tak to odebrałem........ :angry:

 

Żenująca postawa.......

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Perrelet

Odchodząc nieco od kwestii pechowego egzemplarza i całej tej historii chciałem zauwazyc że dla mnie ML to wogóle jakas taka dziwaczna firma, dziwaczna dlatego ze próbuje byc obecna we wszystkich segmentach rynku, sprzedają zegarki za 2000 i za ponad 40000.....a jak dla mnie tak skrajne segmenty rynku nie są do pogodzenia. Oczywiście klienta na zegarek za 2000 albo 3000 to potwornie nobilituje ale tego na zegarek za 30000 albo 40000 wręcz przeciwnie. Kolejną rzeczą która mnie totalnie odstręcza jest fakt że nawet najnowsze modele momentalnie po ich inauguracji rynkowej mozna kupic w internecie za połowę ceny lub taniej.....a to wg mnie obnaża dwie kwestie, mianowicie że zegarki te absolutnie nie są warte cen salonowych i że nie tylko z obsługą posprzedażną jest coś nie tak ale także z polityką handlową jest bardzo kiepsko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość SOLTYS

Witam,

kolego dziękuję za tego posta, przykro że coś takiego Tobie się przytrafiło.

Całe życie wyznaję zasadę aby uczyć się na błędach cudzych, ten post potwierdza tylko to przed czym mnie ostrzegano.

Bardzo chciałem mieć zegarek ML, kolega ma i pięknie wygląda chodziłem oglądałem odłożyłem pieniążek i przyszedł czas zakupów. Zaczynam chodzić i szukać zegarków oraz rozmawiam z zegarmistrzami i co słyszę?

- Pan sobie daruje zakup tej firmy.

- Dla czego?

- Proszę Pana to tylko ładnie wygląda, mechanizmy często marnej jakości, serwis tragiczny 2-3 miesiące czekania. Jeśli Panu się podoba to brać ale na własne ryzyko.

 

Ok, myślę odosobniony przypadek 2 zegarmistrzów miało zły dzień, idę do salonów A..., a A tam tragedia uczciwy kierownik sklepu, rozmowa m.in.:

- Piękny wybór Proszę Pana, ale jeśli mógłbym coś zasugerować to mechanizmy Eta znajdzie Pan w innych zegarkach może z mniej problematyczną obsługą po sprzedażową.

SZOK ale proszę, że co ...?

- Wie Pan uczciwie mówię, że z tą firmą mamy problem z serwisem, Pana sprawa ale żeby później Pan nie mówił, że ma Pan zegarek za 15-20 tyś, i leży w serwisie.

 

Ochłonąłem ale jeszcze nie dałem za wygraną jestem w Warszawie idę do wspomnianego już przez Was sklepu w ZT, rozmowa na temat pewnego zegarek:

- Piękny, a jaki super , wie Pan wspaniały wybór.

- Serwis ?

- Serwis mamy na miejscu, proszę się nie martwić.

- Jaki jest mechanizm ma ten zegarek ?

- Unitas.

- Ok to jeszcze przemyślę sprawę,

 

 

Wracam do domu pisze maila do dystrybutora z zapytaniem o mechanizm w zegarku podaję numer ref i dostaję odpowiedź:

- ETA .

 

Czegoś nie rozumiem, Unitas to jakaś pod produkcja ETA czy innaczej.

I ten twój post czytany w nocy, normalnie łzy wzruszenia mnie zalały. Boże jakie szczęście że jest internet.

 

Przykro mi z twojego nie farta, ale twoja lekcja to dla mnie przestroga jak najdalej od tej firmy.

 

Tylko że teraz muszę poszukiwania zacząć od nowa. Szukałem pomiędzy 4 firmami: ML, Omega, Longines oraz Jaeger - LeCoultre.

 

Konkludując firma ML to chyba przereklamowana sprawa, opowieści salonowe że to już manufaktura i jest lepsza od np.; Omega lub Longines (cytat z rozmowy w jednym z salonów Apart) to chyba nie prawda.

 

Zegarki uwielbiam, uważam że to małe dzieła stuki oraz że to jedyna męska biżuteria. Jestem laikiem w zakresie mechanizmów. Więc chodzę i pytam oraz czytam. Ale takiej opinii na temat innych firm to nie słyszałem.

Wiem, że ktoś może napisać że na forach to większość trafia jak się coś zepsuje (np.: fora samochodowe) ale po to one są aby się dzielić spostrzeżeniami.

 

Napiszę krótko twoja historia oraz opinia zegarmistrzów i ta sprzeczna informacja co do rodzaju mechanizmu skutecznie zniechęciły mnie do nabycia zegarka tej firmy.

 

Chyba wrócę do Swatch Group

 

Pozdrawiam wszystkich.

 

Marcin

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.