Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
eye_lip

Co nam w ....CD (i nie tylko) gra?

Rekomendowane odpowiedzi

Gość McIntosh

Oczywiście prawdziwa jest Drabikowskiego. :)

 

Mnie bardziej do gustu przypadła płyta Batushki Krzyśka Drabikowskiego, natomiast co do zamieszania wokół nazwy to przypuszczalnie Bartek ma mocne argumenty. Oświadczenie Marcina Bielemiuka rzuca sporo światła na całą sprawę. Polecam, przeczytaj...

 

Nie wiem, z której strony zacząć. Postaram się przedstawić parę faktów i to jak sprawa wygląda z mojej perspektywy, bo niesłusznie wylało się zbyt wiele hejtu na jedną osobę, zwłaszcza że sytuacja nie wygląda dokładnie tak jak przedstawił ją Drabikowski. Uczestniczyłem w powstaniu zespołu praktycznie od samego początku. Jestem jedną z trzech osób mających swój udział w nagraniu płyty, wymieniony tam pod pseudonimem Martin.

Należałoby zacząć od tego, że bez Barta Krysiuka „projekt” Batushka prawdopodobnie nigdy by nie ujrzał światła dziennego. Zginąłby w komputerze między innymi nieskończonymi projektami i być może tak właśnie byłoby najlepiej. Wokal Barta w momencie powstawania materiału był kluczowy. Wspólnie z Drabikowskim podczas rozmowy zgadzaliśmy się, że nadaje się do tego idealnie i w związku z tym, Krzysiek postanowił go poprosić o nagranie wokali. Wstępny plan zakładał udział innego wokalisty, lecz nie byłoby to spójne z całym pomysłem. Nikt nigdy nie próbował negować, że Krzysztof jest kompozytorem i zrobił zdecydowaną większość kompozycji na płycie, ale nie w 100 % sam, jak twierdzi dzisiaj.

W sprawie nagranej przeze mnie perkusji wypowiem się później.

Kompozycje na płytę powstały w dość krótkim czasie. Batushka to nie był projekt, który powstawał miesiącami, nie było to dzieło życia, nad którym pracował dzień i noc. Sam pomysł to był jeden wielki żart i "coś głupiego" jak sam twierdził. Jeśli o mnie chodzi to początkowo nie podchodziłem do tego poważnie tylko z dużym dystansem. Sytuacja się zmieniła dopiero po zaskakująco dobrym przyjęciu pierwszego utworu, który ukazał się w sieci. Krzysztof przyznał, że napisanie muzyki zajęło mu 8 dni. Nie było w planach występów na żywo. Batushka miała się skończyć na wydaniu płyty, do czego Krysiuk też był potrzebny.

To, co się działo w późniejszym etapie w związku z dużym zainteresowaniem było zasługą tylko i wyłącznie Krysiuka, który zajął się wydaniem płyty, kupieniem sprzętu, gitar, uszyciem strojów, zrobieniem całej scenografii, zorganizowaniem sali prób wraz z realizatorem, promocją, kontaktem z promotorami, organizowaniem wyjazdów, transportu i wieloma innymi niezbędnymi rzeczami. Wynikało to z jego inicjatywy i wziął to na swoje barki. Potem odbyły się pierwsze koncerty, po których zainteresowanie tylko rosło. Wszystkie dalsze kroki były negowane przez Drabikowskiego, koncerty były "niepotrzebne", a trasa Rzeczpospolita Niewierna, która odbyła się zimą 2016 roku, jako support Behemotha była zbędna w jego opinii, bo przecież to jest bez sensu i nie warto w cokolwiek inwestować.

Koncerty odbyły się dzięki Krysiukowi, który sam zorganizował cały wyjazd, dzięki czemu zespół miał możliwość pokazania się publiczności w Polsce, co przełożyło się na sukces i dużą frekwencje na kolejnej polskiej trasie w 2018 roku. Kompozycje na płycie "projektu" Batushka, są Krzysztofa, a "zespół" powstał dzięki pracy Krysiuka. Bez tego nigdy nie odbyłby się żaden koncert na żywo i horda najgłośniej krzyczących nigdy by się nie dowiedziała o zespole. Kto ma prawo do nazwy oceni sąd, bo to ich wspólny sukces. Zespół osiągnął popularność nie dlatego, że muzyka jest wybitna, bo jest mnóstwo lepszych muzycznie zespołów, które nie są tak rozpoznawalne jak Batushka. Nie chodzi tylko o muzykę, a o cały wizerunek sceniczny, który daje niepowtarzalny klimat podczas koncertu – i tu kolejna zasługa Krysiuka. Pozycję i wysokie zainteresowanie zespół zdobył właśnie dzięki występom na żywo. To jest wspólny sukces, a nie zasługa, tylko Drabikowskiego. Krzysztof był liderem w momencie, gdy trzeba było zabrać ludziom kartki na obiad, w momencie, gdy trzeba było zamknąć na klucz pokój, żeby ktoś nie wziął z niego flaszki lub gdy trzeba było na niego czekać pod hotelem czy domem pół godziny, czy godzinę, bo on jest najważniejszy. Nieprawdopodobne i czuję się zażenowany, że muszę o tym wspominać. Nie traktował Krysiuka ani zespołu poważnie.

Wraz ze wzrostem popularności zespołu proporcjonalnie wzrastały jego kompleksy, że Batushka kojarzona jest Krysiukiem, który pełnił funkcję głównodowodzącego. Od Krzysztofa słyszało się tylko, że on nie wie, że to ostatni rok koncertów, że on nie chce i że to wszystko jest niepotrzebne i nie ma sensu tego ciągnąć, a drugiej płyty nie będzie. Mimo tego z roku na rok koncertów było co raz więcej.

Jeśli chodzi o nagrane przeze mnie partie perkusji, sam Krzysztof w pierwszym wywiadzie, który możemy do tej pory przeczytać na kultura.onet.pl napisał, że "nagrał" szkielety perkusji i to jest trafne określenie, za wyjątkiem tego, że je nagrał, ponieważ zrobił to w programie, bo nic wspólnego z perkusją nie ma i grać na niej nie potrafi. Nagranie przeze mnie partii perkusji odbyło się spontanicznie, bez prób i przygotowania, niektóre aranże powstawały podczas realizacji. Uważam, że wniosłem dużo, jeżeli chodzi o interpretacje tego, co podesłał mi Krzysztof i miałem duży wpływ na to, jak finalnie te aranże wyglądają.

Reasumując, z mojego punktu widzenia sprawa wygląda dość prosto. Nie ma tu mowy o żadnej kradzieży, bo takich zarzutów jest najwięcej. Etap pierwszej płyty jest zakończony, materiał z tej płyty według mojej wiedzy nie będzie grany na koncertach. Krysiuk nagrał kolejną płytę w momencie, gdy Krzysztof sam oznajmił, że nie będzie drugiej. To, że Krysiuk kontynuuje to pod szyldem Batushka jest normalne, bo sam ciężko zapracował na to, że zespół jest rozpoznawalny i istnieje. Stworzył całą scenografię i wizerunek zespołu, który bez niego zwyczajnie by nie powstał. Nie można ukraść czegoś, co powstało w dużej mierze dzięki niemu. Zespół zagrał wiele tras po całej Europie, z dużym sukcesem odbyła się trasa polska i odbyły się koncerty w USA oraz trasa po Ameryce Południowej, w której zdobył wielu fanów, którzy teraz najchętniej negatywnie komentują zaistniałą sytuację na korzyść Drabikowskiego. Są to opinie ludzi nie mających zielonego pojęcia o zaistniałej sytuacji, którzy opierają się tylko i wyłącznie na podstawie filmu puszczonego w sieć. Drabikowski zbiera obcych ludzi na facebooku siejąc propagandę, żeby jak najbardziej zaszkodzić w dalszej działalności zespołu prowadzonego przez Krysiuka.

Jest to moje pierwsze oświadczenie w tej sprawie i ostatnie, nie będę komentował dalszych wydarzeń. Sprawa zastrzeżenia nazwy była wyjaśniona w którymś z wywiadów, więc nie będę tego poruszał. Nie uczestniczyłem w nagraniach, ani na nowej płycie Krysiuka, ani Drabikowskiego. Nie mam żadnego interesu w tym, żeby zaszkodzić jednej stronie lub wybielić drugą. Zakończyłem współpracę z zespołem w trakcie trasy polskiej, jeśli mnie pamięć nie myli w kwietniu 2018 roku, ze względu na śmieszną sytuację. Krzysztof usłyszał ode mnie kilka słów prawdy na swój temat, które to zabolały go na tyle, aby odsunąć mnie od zespołu. Nie zrobił tego osobiście tylko powiedział o tym Krysiukowi i od niego się o tym dowiedziałem. Nie było to nic nowego, o czym bym nie wiedział i o czym nie wspomniałem w powyższym oświadczeniu.

Brak szacunku do muzyków, dzięki którym powinien cieszyć się z sukcesu zespołu, brak szacunku do fanów, ogromne kompleksy, które przyćmiewały mu racjonalne myślenie. Brak szacunku do promotorów, złość na osoby, które nie postępują według jego myślenia i rozkazu, ( przez to przez zespół przewinęło się kilkanaście albo kilkadziesiąt osób ). W końcu on jest najważniejszy. Wszystkie te czynniki przyczyniły się do sytuacji, jaka ma obecnie miejsce.

Przedstawiłem mój punkt widzenia, który niestety działa na niekorzyść Krzysztofa, ale takie są fakty. Sam na to zapracował przez całe 3 lata. Myślę, że opinia ludzi, którzy znają sytuację od środka jest kluczowa w rozwiązaniu konfliktu. Nikt z muzyków się głośno nie wypowiada, bo nie chce zwyczajnie w tym cyrku uczestniczyć, ale to, co się dzieje jest obrzydliwe i pora przerwać milczenie. Sam fakt, że większość ludzi uczestniczących w zespole jest za Krysiukiem, a reszta pozostaje neutralna z różnych powodów powinna dać innym do myślenia. Drabikowski zaczął z dobrymi kumplami, a skończył praktycznie sam.

 

https://www.facebook.com/photo.php?fbid=2160657353984123&set=a.129038510479361&type=3

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość McIntosh

@tbn,
W nawiązaniu do poprzedniego posta, to info poszło w świat po myśli Krzyśka. Wystarczy przeczytać wpisy na YouTube pod płytą "Hospodi". Od wczoraj 189 wpisów i wszyscy jadą po płycie Bartka Krysiuka ignorując kompetnie muzykę. Szkoda, bo to naprawdę dobra płyta. Ja kupię obie Batushki, a jeżeli Marcin Bielemiuk miał rację, to myślę że to kapela Bartka przetrwa. Krzyśka jako artystę, pomimo niewątpliwego talentu, zabiją cechy charakteru. O ile oczywiście Bielemiuk napisał prawdę.

Edytowane przez McIntosh

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość tbn

Płytę Krysiuka posłucham pewnie, bo jeszce tego nie zrobiłem, ale moim zdaniem prawo do nazwy jest jednak po stronie Drabikowksiego.

 

Pozostając w temacie i na rodzimym podwórku

Edytowane przez tbn

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość McIntosh

Płytę Krysiuka posłucham pewnie, bo jeszce tego nie zrobiłem, ale moim zdaniem prawo do nazwy jest jednak po stronie Drabikowksiego.

Ja nie mam takiej pewności. Wpis Marcina Bielemiuka pokazuje, że od środka nie wygląda to tak, jakby Bartek Krysiuk chciał komuś coś ukraść, ale o tym zdecyduje Sąd. Co więcej, rzeczony wpis potwierdza obecną rzeczywistość. Płyta "Hospodi" miała swoją premierę kilka dni temu. Materiał promuje teledysk, płyta została wydana na winylu oraz CD przy czym zadbano o przygotowanie specjalnych limitowanych egzemplarzy wydawnictwa. Płyta jest dostępna na rynku, nawet w Japonii (wiem, bo już sprawdziłem). Zadbano o gadżety, materiały promocyjne, a Batushka Krysiuka gra koncerty. Płyta "Panichida" została wydana w maju. Przez ten czas Krzysiek Drabikowski wrzucił materiał na YouTube i to by było na tyle. Nie ma koncertów, płyty fizycznie kupić się nie da - dla mnie to amatorszczyzna. Po co w ogóle nagrywać muzykę? Do szuflady?

Edytowane przez McIntosh

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość McIntosh

A mnie się dzisiaj zebrało na wspominki ziomali z Naked Truth.

 

 

 

W Polsce zrobiło się o nich głośno, gdy debiutował RATM. Szkoda, że szybko przepadli.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mamy tu trochę melomanów może polecicie jakieś podłogowe kolumny w stereo do4k

 

Wysłane z mojego HTC 10 przy użyciu Tapatalka


"Jeśli bałagan na biurku świadczy o bałaganie w głowie, o czym świadczy puste biurko?" Albert Einstein

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość McIntosh

Warto też pamiętać o Bad Brains.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość McIntosh

Czego byśmy tu jednak nie prezentowali, to źródłem tych wszystkich gitarowych brzmień są tacy mistrzowie jak Robert Johnson.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość McIntosh

Może moderator nie wyrzuci mnie z tym wpisem, ale kieruje mną tylko zamiłowanie do muzyki. Podaję odnośnik do miejsca, gdzie można kupić utwory Batushki Krzyśka Drabikowskiego pochodzące z ostatnio wydanego materiału.

 

https://sphieratz.bandcamp.com/album/-

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mamy tu trochę melomanów może polecicie jakieś podłogowe kolumny w stereo do4k

 

Wysłane z mojego HTC 10 przy użyciu Tapatalka

Jaki masz budżet, kolego? Jeśli nieduży, to ze swojej strony mogę polecić kolumny z naszego rodzimego podwórka - STX Electrino 150 lub 250. 150-ki mam do tej pory jako kolumny do drugiego systemu w sypialni :)

 

Tapatalk@OnePlus A6000

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mogę się mylić, ale chyba 4k z jego wpisu to 4 tysiące złotych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mogę się mylić, ale chyba 4k z jego wpisu to 4 tysiące złotych.

Racja :) W takim razie, do ciepłego wzmacniacza polecam zapoznać się z STX Foton 300. Słuchałem tych paczek i do 4 tysi ciężko znaleźć konkurencję wśród nowych kolumn. Przy takim budżecie szukałabym czegoś właśnie wśród polskich producentów, o ile zależałoby mi na nowym sprzęcie, naprawdę potrafimy budować fajne kolumny. 4 tysiące to już odpowiednia kasa żeby poszukać czegoś na rynku wtórnym, wybór całkiem spory, ale żeby coś doradzić muszę wiedzieć pod jakim wzmacniaczem będą grały i na jakim metrażu.

 

Tapatalk@OnePlus A6000

Edytowane przez herbee

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość McIntosh

Uczciwie ostrzegam, że ten klip może być SPORYM SZOKIEM dla wszystkich fanów BIOHAZARD... ;)

A idź pan... Auto-Tune aż razi po uszach i chociaż za rapera robi białas, to chyba Jay-Z takich miał na myśli pisząc kawałek D.O.A

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.