Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
eye_lip

Co nam w ....CD (i nie tylko) gra?

Rekomendowane odpowiedzi

16 minut temu, Lincoln Six Echo napisał(-a):

Jeden z najlepszych albumów komercyjnego hard rocka EVER: "1987". Fragment od 02:05 w "Still of the Night" i to, co tam się robi po chwili, od ok. 03:18, pozbawia mnie ciążenia nawet dzisiaj...   ;)

 

 

 

 

 

Zawsze gdy widzę ten zespół mam przed oczami okładkę „internetu” mojej młodości. Pamiętam radość kiedy udało mi się nabyć tę pozycję.

IMG_0748.jpeg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Karolina Skrzyńska. 

Edytowane przez Conway

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W słuchawkach to 😁😁😁

Screenshot_2024-05-12-09-35-54-79_04e03425392fc155c003bf4da0c67f74.jpg

Zakupione na giełdzie 😁😁😁

IMG20240512092301.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
42 minuty temu, Lincoln Six Echo napisał(-a):

Idealny album na leniwą niedzielę. 1982.  :)

 

 

 

 

 

Też lubię.

 

IMG_0749.jpeg

IMG_0750.jpeg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 10.05.2024 o 16:20, Lincoln Six Echo napisał(-a):

Jeden z najlepszych albumów pop lat 80-tych. 1984 i drugie LP  ;) Kajagoogoo. Przestrzeń i rozmach tego brzmienia powala do dzisiaj, IMO.   :)

 

Dobre, faktycznie. Lubię ambitny, połamany rytmicznie, ale melodyjny pop z lat 80., jak Tom Tom Club.

 

W dniu 11.05.2024 o 18:19, Lincoln Six Echo napisał(-a):

Jeden z najlepszych albumów komercyjnego hard rocka EVER: "1987". Fragment od 02:05 w "Still of the Night" i to, co tam się robi po chwili, od ok. 03:18, pozbawia mnie ciążenia nawet dzisiaj...  

 

No, ten "Still Of The Night" to nieomal rock progresywny - świetny utwór. Lata 80. to dekada, która kryje wciąż sporo odkryć.

 

W dniu 11.05.2024 o 18:39, Frantz70 napisał(-a):

Zawsze gdy widzę ten zespół mam przed oczami okładkę „internetu” mojej młodości. Pamiętam radość kiedy udało mi się nabyć tę pozycję.

 

 

Niesamowita książka, na której ja też uczyłem się rocka. Przyznam, że po wielokrotnej lekturze niektóre sformułowania Weissa zakorzeniły się też w moim języku mówienia o muzyce. Ciekawe jest też porównanie pierwszego wydania z dwoma wydanymi tomami rozszerzonej kontynuacji. Np. znacząco zmieniła się optyka spojrzenia na Budgie. Weiss to prawdziwa znakomitość dziennikarstwa muzycznego.

 

5 godzin temu, Lincoln Six Echo napisał(-a):

Idealny album na leniwą niedzielę. 1982.  :)

 

 

Znam, słuchałem głównie w 2007 i 2008, gdy udostępnił mi go tata mojej koleżanki z roku (i jej równie fajnej siostry ;) ).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Edmund Exley napisał(-a):

Lubię ambitny, połamany rytmicznie, ale melodyjny pop z lat 80., jak Tom Tom Club.

 

Tom Tom Club może innym razem (też lubię). Ale skoro jest tak, jak piszesz powyżej, to może przypadnie/przypadał (?) Ci go gustu album "Provision" Scritti Politti z 1988. Wśród dość licznego grona muzyków spoza samego zespołu zaproszonych do nagrania byli m.in. Marcus Miller, Chris Botti, czy sam... Miles Davis.  :)

 

 

 

 

 


WARTO POMAGAĆhttps://www.siepomaga.pl

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiem, że ten album nie jest szczególnie ulubionym krążkiem fanów zespołu. Ale to od niego tak naprawdę zaczynałem ich poznawać, kiedy otwierający album numer usłyszałem pierwszy raz, mając ca. 12 lat, na Liście Przebojów Trójki.  :)

 

 

 

 

 


WARTO POMAGAĆhttps://www.siepomaga.pl

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Lincoln Six Echo napisał(-a):

Wiem, że ten album nie jest szczególnie ulubionym krążkiem fanów zespołu. Ale to od niego tak naprawdę zaczynałem ich poznawać, kiedy otwierający album numer usłyszałem pierwszy raz, mając ca. 12 lat, na Liście Przebojów Trójki.  :)

 

 

 

 

 

Może nie najlepszy ale to kawał solidnego grania 

Po bieganiu relaks 

20240513_180136.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

„Hello Again” to znowu ja 😀 i płyta pełna przebojów. Mija 40 lat od jej wydania. Wspaniała muzyka i mój ulubiony utwór „Why Can’t I Have You”.

 

IMG_0751.png

IMG_0754.jpeg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Lincoln Six Echo napisał(-a):

1984. I kapela, która była pierwszym naprawdę znanym zagranicznym zespołem, jaki widziałem w Polsce na żywo.  :)

 

 

 

 

 

Same fajne kawałki wrzucacie 🤗🤗🤗

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
41 minut temu, TomcioMiki napisał(-a):

A to pamiętacie 🤔🤔🤔

Sal Solo i classics nouveaux i Adam Ant.

Dawaj „Never Never Comes”😀

Godzinę temu, Lincoln Six Echo napisał(-a):

1984. I kapela, która była pierwszym naprawdę znanym zagranicznym zespołem, jaki widziałem w Polsce na żywo.  :)

 

 

 

 

 

Vienna i Love’s Great Adventure to moje ulubione.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, Frantz70 napisał(-a):

Sal Solo i classics nouveaux i Adam Ant.

Dawaj „Never Never Comes”😀

Vienna i Love’s Great Adventure to moje ulubione.

Proszę 😏😏😏

 

Edytowane przez TomcioMiki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A po co mieli by znać, co innego słuchają.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Każde pokolenie ma swoją muzykę. Dobrze jest mieć możliwość wracać do swojej.

Młodym ludziom życzę aby mieli swoje ulubione zespoły, wykonawców i za 20,30 lub 40 lat mogli zapytać czy ktoś to zna lub pamięta.

IMG_0756.jpeg

IMG_0755.jpeg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Słucham różnorodnej muzyki. Kiedy byłem młodszy, ważne były dla mnie różnorodne "etykietki" subkulturowe i tworzone przez dziennikarzy muzycznych. Teraz, kiedy jestem starszy, jedynym istotnym kryterium jest dla mnie to, czy dana płyta/utwór podoba mi się, czy nie. Akurat teraz mam taką, a nie inną "fazę". Jak będę miał "fazę metalową", też się nie omieszkam podzielić. Łysego Sala znamy, naturalnie, Tomciu. :) Adama Anta też. Chociaż muszę uczciwie przyznać, że z tamtych lat i tamtej działki, oni akurat jakimiś moimi wielkimi faworytami nie byli.  :)

 

A żeby nie było "na głucho", Wang Chung i album z 1986. 

 

 

 

 

 


WARTO POMAGAĆhttps://www.siepomaga.pl

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, satanic napisał(-a):

A po co mieli by znać, co innego słuchają.

Wiesz , ja to znam i lubię czasami posłuchać a urodziłem się dwadzieścia lat później, ciekaw jestem czy jak byś się zapytał 20 czy 30 latka kto to jest, to by wiedział. Twoja muzyka też się z czegoś wywodzi 🤗🤗🤗

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   1 użytkownik

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.