Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

miromat

Wojskowy Longines - uratowany od niebytu.

Rekomendowane odpowiedzi

Szczerze to zastanawialem sie nad chromowaniem koperty i doszedlem do wniosku, ze jak bym robil koperte w nim i innych to raczej sprobowalbym wlasnych sil w tej dziedzinie.Niepodobaja mi sie koperty robione po zakladach(wyoblone,wyklamkowane,malo chromu itp...),a tak koperty zrobie pod siebie.

 

Ja to rozwiązuję w ten sposób, że sam przygotowuję kopertę (zdejmuję stara powłokę, lutuję, gumuję itp), a do chromu/złocenia daję do zakładu, gdzie znaj już moje wymagania...

 

PS

A co do utworzenia subforum Zegarki Militarne w Vintage, to jestem za. Kaido napisz taką propozycję dla admina w Dziale Technicznym forum Proponowane Zmiany - Konsultacje. Reszta zainteresowanych niech tam umieści swoje poparcie dla tej propozycji, ja też chętnie ją poprę.


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość kaido2

Tak mi sie wydaje ze na lut cynowy o ile chrom jakos zlapie to sie szybko zluszczy, ale szczerze nigdy nie chromowalem i nie oddawalem kopert do galwanerii wiec nie wiem i stad moje obawy.W 2 sztukach w ramach zabawy polatalem dziury,przygotowalem koperte do chromowania.Teraz trzeba by bylo sprobowac gdzies oddac,badz sprobowac samemu(choc wiem ze to niezla zabawa), bo tak jak beda lezec to sie czlowiek nigdy nie przekona jak to naprawde jest.

 

Tak naprawde to na tym pasku helios calkiem fajnie wyglada i nawet mi sie podoba mimo ze obdarty(ma taki swoj charakter).Fakt na fotkach wyglada on jak totalny zdzierak,bo fotki raz ze z komorki a 2 ze nigdy nie oddadza rzeczywistosci.

 

Napisac zawsze niezaszkodzi,zwlaszcza ze przydalo by sie taki subforum, bo przypadek longinesa napewno nie bedzie pojedynczym przypadkiem i coroz pojawiaja sie i beda sie pojawiac rozne wojaki,ktore w piekny sposob mieszaja sie z reszta zabytkow.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z cyna mogą faktycznie być problemy, ja lutuję ubytki w kopertach, czy

dolutowuje dorobione braki, miękkim reparacyjnym lutem srebrnym,

któremu na dodatek obniżyłem jeszcze temperatura topnienia przez

dodanie małej ilości bizmutu, wprawdzie obniża to trochę wytrzymalość,

ale jest ona i tak wystarczająca do tego celu. W celu przylutowania np.

uszu co wymaga większej wytrzymałości złącza, używam lutu srebrnego bez

tego dodatku.


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość kaido2

Musze przyznac ze to calkiem dobre rozwiazanie.Sproboje drobinki miedzi lutowac topnikiem cynowo-srebrowym(30%).Niewiele drozszy od zwyklej cyny,ale za to pewniejszy jezeli chodzi o chromowanie.Miedz mieksza ,latwiej to obrabiac, a chrom tak samo chwyta jak na mosiadzu.Juz wiem jak sie do tego zabrac.

 

Wielkie dzieki!!

 

 

Natomiast jezeli chodzi o chromowanie w domowych warunkach to odpada,gdyz samo zrobienie zasilacza stabilizowanego z plynna regulacja pradowo - napieciowa 6V/50-100A do elektrolizy to niebylby wiekszy problem, jednak zdobycie chociazby odczynnika na bazie bezwodnika chromu to juz jest wyzsza szkola jazdy niemowiac o konsekwencjach przeprowadzanego procesu bez jakichkolwiek doswiadczen jak i trujacych oparach .Wiec ekonomiczniej i bezpieczniej jest toto gdzies oddac, to zostaje mi poszukanie dobrego zakladu galwanizacyjnego gdzies w moim rejonie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Przepraszam wszystkich ktorych te zdjecia w jakis sposob uraza.

 

Urażą...urażą... ZDRUZGOCĄ ....

Po takie prezentacji aż się odechciewa zbierać zegarki - bo kiedyż się choć zbliży do takich perełek......


Pozdrawiam

Piotr

 

Tolerancja musi być nietolerancyjna wobec nietolerancji. Němec z Královce

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość kaido2

Perelki sa wszedzie tylko nie zawsze mamy tego swiadomosc szczegolnie jak nie znamy jego historii.I tak mozna miec Omege,Zenitha,Patka,IWC itp.., lezacego kiedys na tej samej rece ktora mordowala,badz tez wiszacego kiedys beckera,junghansa badz kienzle w biurze jakiegos grupenf...

 

Ciekawe co by powiedziec na polskie grupy rekonstrukcyjne , ktore glownie zajmuja sie rekonstrukcja falschirmjagerow,calych jednostek wehrmachtu czy waffen ss czesto bioracych udzial w inscenizowanych potyczkach, w ktorych nie zawsze wygrywaja ci dobrzy(kock,bzura,modlin,westeplatte,likwidacja getta lodzkiego i warszawskiego....i mozna wymieniac).Ktos powie zboczency i tu sie zgodze, tylko ze gdyby nie oni to chociazby insceniazacji by nie bylo, a mlodym historie trzeba pokazac jaka by ona nie byla.

 

Po prostu kazdy robi to co chce,kazdy zbiera to co chce a to ze niektorzy sie brzydza to juz ich sprawa.

 

Czesc zdjec zostalo usuniete ze wzgledu na fakt iz jest to forum publiczne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak tylko spytałem :lol: bo pamiętam dyskusję o DH gdzie kategorycznie koledzy się zarzekali że absolutnie tylko ciemna tarcza

ano nie ma reguł bez wyjątków jak widać

dzięki za wyjaśnienia

 

a tak na marginesie, Szwajcaria bogaciła się na wojnie na wiele sposobów Zegarki to i tak małe miki, przy defraudowaniu kont, przetapianiu złotych zębów wyrwanych w Auschwitz czy wprowadzaniu do obrotu fałszywych dolarów i funtów.

W dodatku jak pojedziesz do nich to woda w hotelu jest na monety :] Sknerusy znacznie większe niż niesłusznie posądzani Szkoci.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po prostu kazdy robi to co chce,kazdy zbiera to co chce a to ze niektorzy sie brzydza to juz ich sprawa.

 

Czesc zdjec zostalo usuniete ze wzgledu na fakt iz jest to forum publiczne.

 

Niepotrzebnie. Naganne i nawet karalne jest tylko prezentowanie symboli mające na celu propagowanie idei, co w wypadku zdjęć mających na celu prezentowanie zegarków zupełnie nie zachodzi. No chyba, że była tam goła d**a Hitlera, bo wtedy to można to prezentować tylko po 23:00. :lol:


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niepotrzebnie. Naganne i nawet karalne jest tylko prezentowanie symboli mające na celu propagowanie idei, co w wypadku zdjęć mających na celu prezentowanie zegarków zupełnie nie zachodzi. No chyba, że była tam goła d**a Hitlera, bo wtedy to można to prezentować tylko po 23:00. :lol:

 

goła d - tak!

 

no ale jak już, to jakaś tego estetyczna, nie vintage :lol:


Budziki zamordowały miliardy snów. Dlaczego więc chodzą bezkarnie???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja to rozwiązuję w ten sposób, że sam przygotowuję kopertę (zdejmuję stara powłokę, lutuję, gumuję itp), a do chromu/złocenia daję do zakładu, gdzie znaj już moje wymagania...

 

 

Przepraszam, ze podwieszam sie pod temat, ale skoro już zeszło na przygotowanie kopert do chromowania, to skorzystam.

Przygotowałem ostatnio kilka kopert. Zdarłem resztki chromu. Usunąłem wżery (nie były głębokie). Wyszlifowałem tak, żeby nie było wyoblonych krawędzi i na koniec wypolerowałem. Koperty nie są jak lustro, ale niewiele im brakuje. Piotr pisze tu o gumowaniu - co to takiego? Czy do chromowania lepiej przygotować koperte "na lustro", czy raczej sobie odpuscić?

Widziałem sporo kopert po "profesjonalnej renowacji" i rzadko mi sie podobały - wżery nie usuniete, krawędzie wyoblone, faktura różna w różnych częściach koperty - chciałbym tego uniknąc


Czas, to coś, co mówi, jak długo musimy czekać...

a305ed90f05795c0.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość kaido2

Mysle ze dobrze jak sa na lustro poprzez polerowanie chociazby gumkami polerskimi i lepiej polernac niz ponziej mialoby cos byc nie tak.Powierznia powinna byc gladka,bez zarysowan,wrzerow itp..,a co najwazniejsze odtluszczona.Chrom nakladany jest jednostajnie poprzez elektrolize i gdy sa rysy badz wrzery zapewne beda one widoczne i raczej nie do spolerowania ze wzgledu na cienka warstwe chromu.

 

A d..a Hitlera byla tylko sie flesza z komorki przestraszyla, wiec fotki moge przywrocic:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam, ze podwieszam sie pod temat, ale skoro już zeszło na przygotowanie kopert do chromowania, to skorzystam.

Przygotowałem ostatnio kilka kopert. Zdarłem resztki chromu. Usunąłem wżery (nie były głębokie). Wyszlifowałem tak, żeby nie było wyoblonych krawędzi i na koniec wypolerowałem. Koperty nie są jak lustro, ale niewiele im brakuje. Piotr pisze tu o gumowaniu - co to takiego?

 

Gumowanie przeprowadza się przy pomocy tarcz ściernych na podłożu gumowym, podobnych do gumek polerskich, ale znacznie większych (o średnicach np. 150mm). Materiał ścierny (korund, karborund, diament), średnice ziaren i twardość gumy dobieramy do materiału obrabianego i efektu jaki chcemy osiągnąć. Zakładamy je na stożek polerki podobnie jak tarcze do polerowania.

 

Czy do chromowania lepiej przygotować koperte "na lustro", czy raczej sobie odpuscić?

 

Powierzchnia powinna być gładka, ale niekoniecznie lustrzana. Na lustro polerujemy dopiero chrom.

 

Widziałem sporo kopert po "profesjonalnej renowacji" i rzadko mi sie podobały - wżery nie usuniete, krawędzie wyoblone, faktura różna w różnych częściach koperty - chciałbym tego uniknąc

 

No bo "fachowcy" zakładają dużą szmatę na silna polerkę i traktuję kopertę podobnie jak koło od parowozu. Dla nich żadna różnica... :lol:


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość kaido2

Witam.

Widze ze odpowiednie subforum juz powstalo,dlategotez fajnie jakby temat znalazl sie w odpowiednim miejscu.

 

Ja powoli zabiore sie do kompletowania materialu historycznego i umieszczania w nim swoich jak i innych( w razie potrzeby) pogladowych zdjec zegarkow-wszystko oczywiscie w nowym poscie.

 

Postaram sie odnalezc zapisy odnosnie niemieckich zegarkow w regulaminie wojsk ladowych autorstwa W.Reiberta, oraz jak bede mial dostep do regulaminow lufftwafe i kriegsmarine tegoz samego autora to tez zamieszcze,bo nieraz jest odwolanie do regulaminow ale procz odwolania, to konkretnych danych brak.Ciekaw jestem czy w pierwszym wydaniu(rok 36) i w wydaniach pozniejszych zapisy sie zmienily(mam dostep do rocznika 1941).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Widze ze odpowiednie subforum juz powstalo,dlategotez fajnie jakby temat znalazl sie w odpowiednim miejscu.

 

Już jest. Przy czasie, wieczorami przejrzę stare posty i przeniosę tutaj wszystko co wojskowe.


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skoro jest dział zegarków wojskowych , to może by na kieszonkowe zrobić ?


Nie wszystko co się opłaca to warto , nie wszystko co warto to się opłaca

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skoro jest dział zegarków wojskowych , to może by na kieszonkowe zrobić ?

 

Też się zastanawiałem, czy nie byłoby sensownie poszatkować dział vintage. Gdyby osobno potraktować naręczne, kieszonkowe, wojskowe?

Istnieje niebezpieczeństwo przedobrzenia i skomplikowania, bo zaraz potem mogą pojawić się pasówki, damskie, złote, cylindry, szpindlaki i jakie tam kto wymyśli, ale dział kieszonek wydaje mi się sensowny. Jest sporo ludzi rozmiłowanych w kieszonkach i mających dużo do powiedzenia w tym temacie. Jednocześnie pytania, wątpliwości czy też nowe nabytki trafiałyby z automatu we właściwy rozdzielnik.

Uważam, że warto to przemyśleć.


Czas, to coś, co mówi, jak długo musimy czekać...

a305ed90f05795c0.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skoro jest dział zegarków wojskowych , to może by na kieszonkowe zrobić ?

 

A kieszonkowe wojskowe gdzie .....


Pozdrawiam

Piotr

 

Tolerancja musi być nietolerancyjna wobec nietolerancji. Němec z Královce

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skoro jest dział zegarków wojskowych , to może by na kieszonkowe zrobić ?

 

Jeżeli chodzi o znajomość z zegarkami wojskowymi, to jednak jest potrzebna tu dodatkowa specjalna wiedza, a zegarki kieszonkowe i zegarki naręczne w zasadzie poza okresem produkcji nie wymagają specjalnie innej wiedzy, bo w zasadzie każda znana firma która produkowała "kieszonki" produkuje również naręczne.

Myślę więc, że podział vintage na zegarki kieszonkowe i naręczne, to byłaby już tylko dodatkowa niepotrzebna komplikacja.


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość kaido2

Prezentowana przeze mnie Stowa z biala tarcza ,a dokladniej koperta tego zegarka jest najprawdopodobniej falszywka.

 

Jak bede mial taka koperte wykonana wspolczesnie to porownam dokladniej i podziele sie wrazeniami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.