Dylemat roznorodnosci...

[enzo 1]

Witam,

 

Nie bylo mnie jakis czas, choroba zegarkowa, na troche odpuscila, ale niestety nawrot... ;-) Do rzeczy - zastanawiam sie nad nowym nabytkiem, zegar na codzien, uniwersalny, z przyzwoita wodoszczelnoscia, raczej na bransolecie (paski zawsze mozna pozniej dokupic). Wytypowalem wstepnie - Omege PO (wersja 42mm, czarny bezel) oraz..., wiem, wiem... nizsza polka - Longinesa Legend Diver oraz Eterne Kontiki (Four Hands lub Date, oba z czarna tarcza). Omege juz mierzylem i mam pewien problem - nie do konca dobrze lezy mi na rece, nie chodzi o wielkosc, bo ta nie jest za duza, ale raczej o wywazenie, sprawdzalem tez Bonda i ten jest superwygodny, jeno bardziej podoba mi sie PO :-(. Longines to inna bajka, zdaje sobie sprawe, ze na zwyklej Ecie, ale jest styl i charakter. Eterna to moje niedawne odkrycie (firme znam, ale nigdy nie rozwazalem zakupu), Kontiki, podobnie jak Longines ma historie, oryginalnosc a do tego jest malo oklepana. Wiem, ze w kategoriach prestizu, jakosci mechanizmu (chociaz spotkalem sie z opiniami o delikatnosci co-axiala Omegi) itp. wygrywa Omega, ale dla mnie wazne jest zeby zegar mial w sobie to cos co powoli mi sie z nim zaprzyjaznic, bo mimo, ze mam kilka zegarkow, nosze glownie jeden...

 

pzdr.

Enzo

[TIK TAK 962]

Obawiam się, że zakup Longinesa lub Eterny nie zaspokoi Twojej potrzeby posiadania czegoś wiecej niż zwykła ETA.

[enzo 1]

Wracam z nowymi pomyslami. W tzw. miedzyczasie odpadla Eterna (przymierzylem i jest dla mnie zbyt plaska), a takze Longines LD (niby fajny, ale jakos... nie ;-) . z boju miedzy Omegami odpadl bondowski Seamaster.

Spradzilem tez Breitlinga, nowy model Superocean II ale tu widze sama niekonsekwencje - diver caly w polerce (juz na sama mysl robia sie rysy), dziwne indeksy. Generalnie zegarek prezentuje sie na zywo lepiej niz na zdjeciach, ale i tak cos mi w nim nie pasuje.

Na placu boju zostaly w sumie trzy zegarki. Mierzylem je juz przy roznych okazjach i kazdy (niestety) ma cos w sobie: Omega PO (42mm, czarny bezel), Speedmaster Pro z plastikowym szklem i recznym naciagiem (wersja z szafirem duuuzo traci) oraz Tag Carrera Tachymeter (chrono mi w sumie niepotrzebne, ale podoba mi sie i swietnie lezy na mojej lapie). Kazdy zegarek ma cos w sobie i reprezentuje rozne style, ale wszystko to w sumie zegarki sportowe (mniej lub bardziej) i tego sie trzymam jako stalej w wyborze :-) Tak wiec koledzy, pytanie brzmi: Ktory? Design to moja osobista sprawa, ale chetnie poznam Wasze opinie odnosnie mechanizmow, jakosi wykonczenia, prestizu itp.

 

pzdr.

[Piotr Dygas 0]

tak na szybko.

 

Kiedys mialem ten sam dylemat z wyborem - dokładnie te same zegarki - juz prawie witałem się z Tagiem gdy wybralem Baume&Mercier Riviera Sporty Nr referencyjny: M0A08755 - tu masz link http://www.apart.pl/pl/zegarki,c,2,Baume-Mercier,Riviera,25 Cena oczywiscie tu jest z kosmosu ale przy niewielkim wysiłku znajdziesz lepsza:)

 

 

Jest na pewno bardzo oryginalny, BM to nadal mało znana marka - co dla mnie jest zaletą. Wyglad - kwestia gustu

 

Jesli chodzi o odpowiedz na pytanie to wybralbym Omegę PO, bowiem - najwieksza wodoodporność, klasyczny kształt i mechanizm lepszy niż w tagu. Pytanie jeszcze co najlepiej Ci leży na ręce?

 

Pozdrawiam i milego szukania - to jest w tym wszystkim najlepsze.

 

pd

[TeJot 118]

[enzo 1]

Zdaje sobie sprawe, ze PO wygrywa jesli idzie o mechanizm i generalna "odpornosc" zegarka. Co wiecej, zawsze chcialem miec ten model, ale... nosze na codzien Certine DS First w automacie wiec nurka juz mam i, mimo, ze PO bardzo mi sie podoba to racjonalnosc podpowiada mi, ze to w sumie podobny zegarek. Lepszej marki, lepiej wykonany i na lepszym mechanizmie, ale podobny w stylu i zapewne w koncu te cholerna Planet Ocean kupie tylko nie wiem czy juz teraz ;-) Wodoszczelnosc i takie tam nie sa najistotniejsze bo do takich zastosowan mam Certine (na gumowym pasku nosi sie i wyglada swietnie) Ze Speediem mam problem bo zauwazylem, ze nieco dziwnie uklada mi sie na rece (a mam dosyc szczuply nadgarstek) no i to plastikowe szklo... niezbyt to wygodne bo ja zawsze w cos zegarkiem przywale a polerowac co chwile lub wymieniac szkla mi sie nie usmiecha a z drugiej strony speedie z szafirem mi sie nie podoba - jak klasyk to klasyk :-). Tag byl dla mnie kompletnym zaskoczeniem bo wydawal mi sie duzy (a rozmiarowo wcale taki nie jest), wysoki i na niezbyt masywnej bransolecie a tu zaskoczenie bo lezy chyba najlepiej z calej trojki. Ma tez najlepiej wyposrodkowana wage (PO jest ciezkie a Speedie nieco za lekki) do tego jest to chrono (nie uzywam specjalnie ale zadnego chrono nie mam)i generalnie wspomniana racjonalnosc latwiej pozwala mi zaakceptowac taki zegarek niz kolejnego nurka ;-)Wszystko to dywagacje na papierze a ja ciagle mam momenty, ze juz prawei decyduje sie na PO albo juz prawie zamawiam Taga ;-)

 

>>Tejot

 

Ciekawa ta Omega, ale pewnie slono kosztuje?

 

pzdr.

[TeJot 118]

W detalu chyba ok 6000$ jak pamiętam, tak wygląda na bransolecie

 

[enzo 1]

Ehh..., to niestety poza moj budzet :-( Zostaja wiec, poki co dwaj gracze: PO i Tag, Speediego chyba musze jeszcze raz przymierzyc, ale nie jestem przekonany.

[tomekr89 168]

[TeJot 118]

To jest nowość, ogłoszona 15 września na stronie omegi > http://www.omegawatches.com/press/press-release-detail/1526