Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

Noxiss

W jakim zawodzie pracujesz?

Rekomendowane odpowiedzi

A ja mam propozycję -by były równe szanse niech się taki cwaniaczek na golasa rozbierze i gołymi rękami tego byka panie........a dla myśliwych propozycja -na wlasnych nogach dogonić sarnę i zębami zagryżć-to dopiero będzie "powrót" do natury i adrenalina......prawda?


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja mam propozycję -by były równe szanse niech się taki cwaniaczek na golasa rozbierze i gołymi rękami tego byka panie........a dla myśliwych propozycja -na wlasnych nogach dogonić sarnę i zębami zagryżć-to dopiero będzie "powrót" do natury i adrenalina......prawda?

Na takie zawody to i ja popatrzę...nawet bilet kupię

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widziałeś gdzieś corridę z giwerami laserami i z udziałem saren albo zajęcy? 

 

 

Nie kolego, po prostu argument z laserami i giwerami w przypadku corridy i torreo "uzbrojonego" w szpadę na przeciw byka jest z czapy. 

 

No to zacytuję:

 

strzelam ze sztucera do jeleni i sarenek, wygarniam śrutem do kaczuszek.... i nie widzę nic złego w zabijaniu byków na arenie. Dziwne? Może tyle że mi to powiewa bo widzę na co dzień tyle przyrody że nie ekscytuję się czymś tak naturalnym jak starcie dwóch przeciwników z których jeden umiera


Czas, to coś, co mówi, jak długo musimy czekać...

a305ed90f05795c0.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to zacytuję:

 

strzelam ze sztucera do jeleni i sarenek, wygarniam śrutem do kaczuszek.... i nie widzę nic złego w zabijaniu byków na arenie. Dziwne? Może tyle że mi to powiewa bo widzę na co dzień tyle przyrody że nie ekscytuję się czymś tak naturalnym jak starcie dwóch przeciwników z których jeden umiera

I co ? 

Widzisz tu gdzieś info o torreadorze z giwerą i laserem w konfrontacji z bykiem? 

Powtórzę jeszcze raz: nie nie ekscytuję się starciem dwóch przeciwników - Torreadora i byka na arenie. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Proponuję spuścić "kurtynę milczenia " ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czyli mówisz że HR zwalniał ludzi których Ty doceniałeś...no to słabą pozycję miałeś w tej Korpo albo nie rozumiałeś polityki firmowej...co za dysonans z wizerunkiem twardziela z Twoich postów

Nie widzisz różnicy między docenić kogoś a przychylić się do prośby/żądania podwyżki ? Pracowałeś kiedyś w firmie która zatrudnia np 12 000 ludzi w 70 krajach ? Jeżeli nie to nie wiesz o czym próbujesz rozmawiać... 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pracowałeś kiedyś w firmie która zatrudnia np 12 000 ludzi w 70 krajach ? Jeżeli nie to nie wiesz o czym próbujesz rozmawiać... 

Ja nie pracowałem ;) ,ale znam jednego co pracuje. :D .....biedny człowiek-podobno jest pionkiem jak reszta[prócz rady nadzorczej] i jeszcze się cieszy że tam pracuje-to chyba głupi,co?-Dyrektorze do niego mówią a nawet na wakacje jeżdzi gdzie mu wyznaczą.....W tych korporacjach panie to chyba same "słabiaki" pracują-tacy co wszystko ktoś im zaplanuje,nawet to co lubią jeść...... :D:) -ten nie może pić coli w pracy bo "korpo" z pepsi współpracuje...... :D


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie widzisz różnicy między docenić kogoś a przychylić się do prośby/żądania podwyżki ? Pracowałeś kiedyś w firmie która zatrudnia np 12 000 ludzi w 70 krajach ? Jeżeli nie to nie wiesz o czym próbujesz rozmawiać...

 

Faktycznie .....mam tylko doświadczenia z większych firm.

Najważniejsze jednak że znalazłeś swoją drogę...nie przystoi aby twardzielowi warunki dyktował jakiś HR. Dobrej nocy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Każdy ma jakieś upodobania, a tradycja rzecz święta. Ja, na ten przykład, lubię, zgodnie z dawną tradycją, z pochodniami ganiać czarnoskórych, a jak ich złapię, to wieszać na gałęzi. No co, tradycja, rywalizacja, instynkty, itp - wszystko to samo co w corridzie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Każdy ma jakieś upodobania, a tradycja rzecz święta. Ja, na ten przykład, lubię, zgodnie z dawną tradycją, z pochodniami ganiać czarnoskórych, a jak ich złapię, to wieszać na gałęzi. No co, tradycja, rywalizacja, instynkty, itp - wszystko to samo co w corridzie.

+10

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To strzelanie do kaczuszek , to moim zdaniem zajęcie dla mięczaków .

Prawdziwy mężczyzna umawia się z drugim prawdziwym mężczyzną , idą do lasu i polują na siebie .

To są prawdziwe emocje

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Każdy ma jakieś upodobania, a tradycja rzecz święta. Ja, na ten przykład, lubię, zgodnie z dawną tradycją, z pochodniami ganiać czarnoskórych, a jak ich złapię, to wieszać na gałęzi. No co, tradycja, rywalizacja, instynkty, itp - wszystko to samo co w corridzie.

 

Zgadza się.

 

Jeśli chodzi o bieganie za zającem/sarenką to rozumiem takie zachowanie w 2 przypadkach:

- żeby zdobyć pożywienie

- kiedy zwierząt robi się "za dużo" i zagrażałoby to reszcie przyrody

 

Kolegom typu @Centurio polecam poprostu boks.

Tylko najlepiej z pistoletem w ręku bo na ringu możecie mieć mniejsze szanse niż w starciu z zającem ;)


Adrian

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla pewności gdyby 10x nie wystarczyło: To że szef da podwyżkę podwładnemu nie oznacza ( w koropo) że długo pracownik tą podwyżką się nacieszy. HR ma swój budżet swoje wskaźniki i z definicji nie tolerują bohatera który chodzi po Firmie i opowiada jak to wymusił podwyżkę. Kolega który pytał o rozmowę podwyżkową może weźmie to pod uwagę a może nie. Za to ja jestem przekonany że w większości korporacji tak właśnie patrzą na to HaEry. Prędzej zrekrutują nowego za wyższe wynagrodzenie niż zaakceptują pracownika który "wynegocjował" sobie podwyżkę. 

W każdym razie ja na jego miejscu skorzystałbym z linkedin i poszukał sobie nowej lepiej płatnej roboty a nie tracił czas na smutne pogadanki. 

czuje sie wywolany to odpowiedzi, jako ze to do mnie wpis bezposrednio. Moim zdaniem Linkedin mi za wiele nie pomoze, mimo, ze na nim jestem. W moim przpadku o ile mi wiadomo jest to niemozliwe - zeby dano mi podwyzke, tylko po to byt pozniej mnie zwolnic. Moze gdzies tak to dziala jak opisujesz ale z tego co wiem u mnie nie.

pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Linkedin mi za wiele nie pomoze, mimo, ze na nim jestem. W moim przpadku o ile mi wiadomo jest to niemozliwe - zeby dano mi podwyzke, tylko po to byt pozniej mnie zwolnic. Moze gdzies tak to dziala jak opisujesz ale z tego co wiem u mnie nie.

pozdrawiam

Możliwe że linkedin jest skuteczny tylko dla jakiejś grupy zawodów, nie wiem czym Ty się zajmujesz ale goldenline, linkedin, wysłanie cv do firm head hunterskich przynosi  raczej zawsze pozytywny efekt czasem po kilku dniach a czasem po kilku miesiącach. Moim zdaniem szukając zmiany na rozmowach rekrutacyjnych możesz wycenić swoje oczekiwania +50% tego co obecnie masz. W rozmowie z obecnym szefem ile możesz uzyskać? Osobiście znam przypadki kiedy dyr sprzedaży ( kolega) po 3 zmianach pracy w ciągu 4 lat uzyskał wzrost wynagrodzenia od 6500 brutto do 28 000 brutto 4 lata temu jeździł w firmie focusem dziś ma passata alltrack ... nie sądzę że tyle wynegocjowałby u swojego szefa nie zmieniając pracy :-) 

 

Źle rozumiesz albo najwyraźniej ja w sposób niezrozumiały napisałem swojego posta. Przecież nikt nie da ci podwyżki po to żeby cię zwolnić. Chodzi o to że siatką płac zarządza HR jeżeli po ocenie rocznej ( na przykład) nie dostałeś podwyżki i przychodzisz po jakimś czasie do swojego szefa po wyższą kasę to moim zdaniem w każdej dużej organizacji zostaniesz prędzej czy później zdelistowany. Nie sądzę aby HR dopuścił do tego abyś został "bohaterem" który wywalczył podwyżkę- Może mam złe doświadczenia ze złych imperialistycznych firm ale takie mam i jestem pewien że tak to działa prawie wszędzie. 

To nie jest tak że HR zwalnia dyrektorowi jego ludzi, w dużych organizacjach szef działu nie zajmuje się rekrutacją i zwalnianiem ludzi tym zajmuje się HR - Dyrektor ma mieć ludzi najlepszych z możliwych, i to jest rola HR Mnie nie interesowało że ktoś się zwolnił, rozchorował, czy po ocenie jego pracy został zwolniony - ja miałem mieć wszystkie stanowiska obsadzone i to była rola HR 

Być może kluczowe jest to że raczej nie zdarzyłoby się abym w ciągu kilkunastu lat miał pracownika którego źle oceniałem w zasadzie wszyscy pracujący byli dobrzy, bardzo dobrzy i wybitni. Więc jeżeli ktoś przychodził po kasę a to była raczej rzadkość i w zasadzie świadczyło o tym że coś zawiodło na odcinku hr - pracownicy 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O ile dobrze pamiętam to wzorem do naśladowania może być równie dobrze żołnierz Wehrmachtu, jego męstwo w walce i czysta gra oczywiście poza nielicznymi wyjątkami. Tu też można mówić o polowaniu na nadmiar podludzi a nawet o całkowitej eliminacji, zgodnie z zasadami czystego współzawodnictwa ras.


cyt.-Wszystkie Ryśki to porządne chłopy !

Piotr.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To przez jaki pryzmat trzeba patrzec? Zaskocz mnie.

 

Zapytaj pierwszego napotkanego Hiszpana może ci wytłumaczy chociaż wątpię :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem przekonany że w większości korporacji działa to inaczej niż kolega Centurio sądzi...ale co ja tam wiem w końcu mam tylko doświadczenie z firmami większymi niż nasz kaczkobójca. Dział HR w porozumieniu z centralą w obrębie uzgodnionegu budżetu współokreśla widełki płacowe na poszczególnych stanowiskach. Nie widzę logiki w kocepcji ze oceny dokonuje Manager a podwyżki daje HR...

Aktualnym pozostaje pytanie jakie kompetencje ma ( a właściwie nie ma) kierownik, który jak to napisał kolega kaczkobójca poza okresem do tego dedykowanym podwyżkę pod presją prośby/żądania podwładnego ....a jakim jest człowiekiem jeśli robiąc to akceptuje że jego dział HR noemen omen ; ) odstrzeli tego "bohatera..."

Zadziwiajæce jest też to że kierownik nie uczestniczy w żaden sposób w rekrutacji swoich podwładnych .... To na co on ma wpływ ?

generalnie czytającym polecam sięgnąć także do innych źródeł i nie wyrabiać sobie opinii nt funkcjonowania firm małych i dużych na podstawie beletrystyki kolegi kaczkobójcy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Desmo,

Nie będę kontynuował w tym wątku jesteś chamski używasz wyzwisk zarzucasz kłamstwo leczysz swoje kompleksy bez żadnego powodu.

Bez pozdrowien

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Desmo,

Nie będę kontynuował w tym wątku jesteś chamski używasz wyzwisk zarzucasz kłamstwo leczysz swoje kompleksy bez żadnego powodu.

Bez pozdrowien

Chodzi o kaczkobójcę...?...czyli to też były przechwałki?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie.

Bardzo ładnie, że dyskutuje się tu na poważne tematy, jednak nie mają one nic wspólnego z tematem wątku. Proszę wzajemny szacunek oraz zachowanie godne naszego forum.


Co-Axial

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zapytaj pierwszego napotkanego Hiszpana może ci wytłumaczy chociaż wątpię :)

Czyli tak jak myslalem nie masz nic ciekawego do powiedzenia i 'tak sobie' napisales tamtego posta. Rozumiem, sory, nie bylo pytania ;)


Adrian

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czyli tak jak myslalem nie masz nic ciekawego do powiedzenia i 'tak sobie' napisales tamtego posta. Rozumiem, sory, nie bylo pytania ;)

 

Chyba pochopnie myślałeś i nie bardzo zrozumiałeś, ale doceniam cofnięcie pytania ;)

A fakt, że nie chce mi się z Tobą o corridzie gadać to żadna miara czy mam czy nie mam czegoś do dodania, więc spróbuj zgłębić temat samemu :)

 

pozdrawiam serdecznie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie.

Bardzo ładnie, że dyskutuje się tu na poważne tematy, jednak nie mają one nic wspólnego z tematem wątku. (...)

 

Zajmuję się nadzorem pedagogicznym (kontrola szkół i inne...)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Laboratorium budowlane | Technologia betonów/materiałów budowlanych | Jubiler 

W razie potrzeby służę pomocą

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.