Kwarc czy Automat

[grizz 1]

Jakby zegarek był czysto użytkowy, to wszyscy chodzili by w jednym modelu hmmm g-shocka

[Gość yasiooo]

Nie przekonuję mnie tekst " zegarek ma duszę ", zegarek to przedmiot stricte użytkowy.

Ciebie nie przekonuje, kogoś innego i owszem. Tak, jak napisałem wyżej, to różnica podejść. Może być użytkowe, może być sentymentalne, lub jeszcze jakieś inne. Jak kto woli. I wszyscy mają rację. A co do automatów, to mam ich ze 30 i po zdjęciu z półki wystarczy, że potrząsnę kilka razy, czy uruchomię "na kopa" koronką i nie ma problemu. 15 sekund ustawiania czasu i mogę używać cały dzień

[sergserg 14]

Ponownie zgadzam się z yasiooo'em.

Dodam jeszcze jeden punkt widzenia na sprawę, mianowicie zapotrzebowanie rynku. Jeśli w kwarcach głównie kupujący chcieli widzieć po prostu użytkowe zegarki, to nie byłoby półek drogich kwarców. Znów posłużę się rynkiem japońskim, zarówno Seiko jak i Citizen produkują zegarki mechaniczne i kwarcowe. Po co wytwarzaliby drogie kwarce, jeśli nie byłoby zapotrzebowania rynku na takie? A jednak wytwarzają luksusowe kwarce, które łączą w sobie dokładność wskazań z odpowiednią jakością zegarka (materiały, dopracowanie szczegółów, projekt i wygląd). Z drugiej strony zapotrzebowanie na tanie mechaniki także daje odpowiedź w postaci odpowiednich zegarków w ofertach. Także zapotrzebowanie na tanie "szwajcary" (jest taka marka na A., znana chyba wyłącznie w Polsce).

Na pewno znaczenie ma cena, która przekłada się na wygląd, jakość i wykonanie, niezależnie o jakim rodzaju zegarków mówimy. W zegarkach mechanicznych będzie to też liczba komplikacji, w zegarkach kwarcowych - dokładność i precyzja wskazań czasu.

[Pinus 5]

Ja wolę kwarce czasem zdarza się że zegarek leży na półce 3 lub 4 dni. W przypadku mechanika żaden problem można nakręcić ale automat by się zatrzymał.

 

Jak faktycznie nie wiesz co robić w tak dramatycznej sytuacji to lepiej noś kwarce .

[d_box 416]

Automat to żaden problem wszystkich się nie nosi naraz zawsze można nim trochę potrząsnąć tak jak ja to robię rano i wieczorem i cyka sobie nieraz tak 3 i 4 dni ale trzeba być konsekwętnym tak jak z nakręcaniem zegarka manualnego rano i wieczorem. Co do wyglądu to lubię kiedy zegarek jest ładny i mi się podoba a to że akurat nie stać mnie dać 5 czy 10 tysięcy za zegarek automatyczny/manualny ma mnie pozbawiać przyjemności posiadania luksusowego zegarka renomowanej firmy który mogę kupić np za 3 tysiące. przecież nie oto chodzi. Wychodzę z założenia że zegarek ma mnie cieszyć swoim wyglądem i duszą jaka ona by nie była czy to w postaci balansu czy bateryjki. Zresztą kwarc czy automat są to w jakiejś części dzieła mechaniki precyzyjnej, choć kwarc częściowo też i elektroniki.

[Gość Duniek]

Jak faktycznie nie wiesz co robić w tak dramatycznej sytuacji to lepiej noś kwarce .

Po prostu wychodzę z założenia po mi automat który jest nie noszony.

[Sabre 0]

Kiedyś miałem kwarce i sobie chwaliłem, ale odkąd zacząłem się przyglądać co jest w środku i stało się to pasją - bateria mi nie wystarcza... Gdy jeszcze obejrzałem na stronach Omegi czy Taga jak sie mechaniki produkuje, jak to wszystko trybi - uznałem, że na ręku musze mieć mechanizm, który pracuje w takt mojego serca Jak ktoś tu kiedyś napisał - mechanik ma dusze i coś w tym jest. Ale nie neguje kwarców z założenia. Mam w komórce jak przedmówca

[sergserg 14]

Ale nie neguje kwarców z założenia. Mam w komórce jak przedmówca

 

Ja swoje trzymam przy oknie (synchronizacja), a w komórce mam kiszone ogórki i dżemy

 

Proponuję zakończyć temat, bo do niczego nie prowadzi, a tylko temperatura podskakuje. Każdy niech nosi to, co chce, kupuje to, co mu się podoba i na co go stać. Jak kogoś kręcą zębatki - niech kupuje odpowiedni. Jak kogoś innego temperatura wytopu stali albo inny proces technologiczny, zgodny z XIX-wieczną recepturą - też pewnie odpowiedni zegar się znajdzie.

Najgorsze co jest, to wypowiadać się z własnego siedzenia, bo nie widzę zasadności takich poglądów. Może, żeby tym razem odmienić trochę ten "zaklęty krąg" zaczniemy pisać o tym, z czym sami się zetknęliśmy i co nam przeszkadza/podoba się? Wtedy będzie jakiś sens takiej dyskusji.

[skapande 0]

Ja swoje trzymam przy oknie (synchronizacja), a w komórce mam kiszone ogórki i dżemy

 

 

A ja swoje to na parapet za okno wystawiam Bo w domu ,jakoś tak za cholerę się synchronizować nie chcą, nie mówię tu o naręcznych. Czyżby mury i okna miały aż tak duży wpływ na odbiór tych fal? I to mnie właśnie denerwuje, a jaki ubaw sąsiedzi mają

[Zel Gadis 4]

Tak, kupiłem Mudmana z premedytacją. Potrzebny mi był w pracy bo bałbym się uszkodzenia reszty mych zegarków;)

[d_box 416]

Najgorsze co jest, to wypowiadać się z własnego siedzenia, bo nie widzę zasadności takich poglądów. Może, żeby tym razem odmienić trochę ten "zaklęty krąg" zaczniemy pisać o tym, z czym sami się zetknęliśmy i co nam przeszkadza/podoba się? Wtedy będzie jakiś sens takiej dyskusji.

 

Popieram przedmówcę a komórka służy do rozmowy a nie jako zegarek

[malbert 0]

Kwarce dla pracujących fizycznie, mechaniki dla umysłowych.

[sergserg 14]

A ja swoje to na parapet za okno wystawiam Bo w domu ,jakoś tak za cholerę się synchronizować nie chcą, nie mówię tu o naręcznych. Czyżby mury i okna miały aż tak duży wpływ na odbiór tych fal? I to mnie właśnie denerwuje, a jaki ubaw sąsiedzi mają

 

Sygnał nadawany z niemieckiego nadajnika, czyli DCF ma częstotliwość 77.5 kHz. Przeliczając to na długość fali radiowej, wychodzi około 4mm. Dla takiej fali problemem są wszystkie przeszkody o grubości większej niż długość fali, na których wytraca się jej energia. W przeszkodach o grubości kilkukrotnej długości fali - fala "grzęźnie" zupełnie. Antena służąca do odbioru sygnału też musi być proporcjonalna do długości fali, a zegarek jest za mały, żeby posługiwać się falą dłuższą (mniej wrażliwą na przeszkody), bo nie zmieściłaby się w środku zegarka antena. No i im dłuższa antena, tym bardziej czuła, bo wtedy fala "odkłada się" w antenie kilka razy, oddając więcej energii. Dlatego pewnie starsze waveceptory (większe) łatwiej odbierają sygnał, niż te nowsze, o zoptymalizowanych rozmiarach (jak w ToughMvt).

[skapande 0]

Sygnał nadawany z niemieckiego nadajnika, czyli DCF ma częstotliwość 77.5 kHz. Przeliczając to na długość fali radiowej, wychodzi około 4mm. Dla takiej fali problemem są wszystkie przeszkody o grubości większej niż długość fali, na których wytraca się jej energia. W przeszkodach o grubości kilkukrotnej długości fali - fala "grzęźnie" zupełnie. Antena służąca do odbioru sygnału też musi być proporcjonalna do długości fali, a zegarek jest za mały, żeby posługiwać się falą dłuższą (mniej wrażliwą na przeszkody), bo nie zmieściłaby się w środku zegarka antena. No i im dłuższa antena, tym bardziej czuła, bo wtedy fala "odkłada się" w antenie kilka razy, oddając więcej energii. Dlatego pewnie starsze waveceptory (większe) łatwiej odbierają sygnał, niż te nowsze, o zoptymalizowanych rozmiarach (jak w ToughMvt).

 

Dzięki za rzeczowe wyjaśnienie.

[whb 9]

Sygnał nadawany z niemieckiego nadajnika, czyli DCF ma częstotliwość 77.5 kHz. Przeliczając to na długość fali radiowej, wychodzi około 4mm. Dla takiej fali problemem są wszystkie przeszkody o grubości większej niż długość fali, na których wytraca się jej energia. W przeszkodach o grubości kilkukrotnej długości fali - fala "grzęźnie" zupełnie. Antena służąca do odbioru sygnału też musi być proporcjonalna do długości fali, a zegarek jest za mały, żeby posługiwać się falą dłuższą (mniej wrażliwą na przeszkody), bo nie zmieściłaby się w środku zegarka antena. No i im dłuższa antena, tym bardziej czuła, bo wtedy fala "odkłada się" w antenie kilka razy, oddając więcej energii. Dlatego pewnie starsze waveceptory (większe) łatwiej odbierają sygnał, niż te nowsze, o zoptymalizowanych rozmiarach (jak w ToughMvt).

 

Kolego piszesz straszne pierdoły.

 

DCF 77 to zakres fal długich (!) - dł. fali 4 km

 

4 mm to mikrofale

 

Wobec tak błędnych założeń opis propagacji fali nie wart komentarza.

[sergserg 14]

Kolego piszesz straszne pierdoły.

 

DCF 77 to zakres fal długich (!) - dł. fali 4 km

 

4 mm to mikrofale

 

Wobec tak błędnych założeń opis propagacji fali nie wart komentarza.

 

Przyznaję rację, nie spojrzałem do opisu jednostek we wzorze, zamiast MHz podstawiłem kHz. Mnożąc przez ten zgubiony tysiąc, z 4mm robią się wspomniane przez whb 4km. W tym momencie kończy się moja znajomość fizyki fal, w jaki sposób zegarek na centymetrowej antenie jest w stanie odebrać falę o długości 4km i dlaczego są problemy.

 

EDYTA: Chyba że dana w sygnale jest kodowana na podobieństwo alfabetu Morse'a - sygnał jest - 1, sygnału nie ma - 0

Doczytałem, prawie trafiłem: "Każde zero kodowane jest impulsem o czasie trwania 100 ms, natomiast każda jedynka to impuls trwający 200 ms."

[chronofil 133]

Przyznaję rację, nie spojrzałem do opisu jednostek we wzorze, zamiast MHz podstawiłem kHz. Mnożąc przez ten zgubiony tysiąc, z 4mm robią się wspomniane przez whb 4km.

 

4mm x 1000 = 4m, a nie 4km............

[Kornaszewski 0]

(...) zawsze można nim trochę potrząsnąć tak jak ja to robię rano i wieczorem i cyka sobie nieraz tak 3 i 4 dni ale trzeba być konsekwętnym tak jak z nakręcaniem zegarka manualnego rano i wieczorem. (...)

 

Jeśli dobrze zrozumiałem nakręcasz mechanika z ręcznym naciągiem dwa razy dziennie a to błąd. stałe "dokręcanie" zegarka źle wpływa na sprężynę (było już o tym na forum). Jeśli zegarek ma np. 36h rezerwy chodu, to nakręcasz raz dziennie i wszystko.

[d_box 416]

no dobra moja niewiedza mechanik to Delbana z lat 50 i do tego jeden jedyny jaki posiadam

 

edit:

jak widać człowiek się całe życie uczy

[sergserg 14]

4mm x 1000 = 4m, a nie 4km............

 

Uważnemu oku nic nie umknie

Tak, źle napisałem (drugi raz). kHz podstawiałem jako Hz, więc 1000 w jedną stronę, a należało podstawiać MHz, to kolejny tysiąc. Razem zabrakło 6 zer. A zrugany przez whb napisałem bezmyślnie z rozpędu. Punkt dla Chronofila za wyłapanie.

[whb 9]

Uważnemu oku nic nie umknie

Tak, źle napisałem (drugi raz). kHz podstawiałem jako Hz, więc 1000 w jedną stronę, a należało podstawiać MHz, to kolejny tysiąc. Razem zabrakło 6 zer. A zrugany przez whb napisałem bezmyślnie z rozpędu. Punkt dla Chronofila za wyłapanie.

 

Przepraszam, wczoraj byłem czepialski i delikatniej nie umiałem napisać.

[sergserg 14]

Przepraszam, wczoraj byłem czepialski i delikatniej nie umiałem napisać.

 

Spox, ja też bezmyślnie to liczyłem, na zdrowy rozum nawet mikrofale nie propagują na większą odległość, więc to musiały być długie, jeśli zasięg z Niemiec jest na całą Europę (każdy wie, że UKFu specjalnie daleko nie złapie). Czasem wiadro wody się przydaje.

[STARUSZEK 207]

Wracając do tematu , to ja widziałbym bardzo chętnie np. takiego kwarca u siebie

 

 

 

 

 

Sam zegarek z nietypowych komplikacji ma wskazanie znaków zodiaku

[Gość McIntosh]

Najgorsze co jest, to wypowiadać się z własnego siedzenia, bo nie widzę zasadności takich poglądów.

 

Czyli co, czas zamknąć forum ?. Nigdy nie będzie tak żeby każda wyrażona opinia miała charakter obiektywny. Ja w swoim życiu miałem tylko cztery zegarki kwarcowe, o cztery za dużo . W czasach dzieciństwa były to Casio następnie klasyczny Frederique Constantin i IWC Portofino. Później doszedłem do wniosku, że kwarce są nudne i nigdy więcej żadnego nie kupiłem i nie kupię.

[Gość Classified]

Piękny ten GP...

Ja tam nie narzekam - mam pełno jednego i drugiego. Uzupełniają się - każdy z nich ma wady i zalety, ba! Wśród samych kwarców i mechaników jest x wersji, modeli, podejśc do tematu.

Kwarc czy automat? Temat przydatności, wad iz alet był juz tyle razy na Forum, że jego 923403785644943853-ta inkarnacja nie budzi juz emocji

Natomiast co do preferencji...tu nasz temat lśni jak słońce, wojna toczy się w najlepsze no i super, jest ciekawie.

 

Jedni mają w nosie czy to automat, mechanik, kwarc - ważne aby działał; inni modlą się tylko do automatów i ich życie jest niepełne bez posłuchania wirującego wahnika; są też ludzie kochający nakręcanie - nakręcają na okrągło, podnieca ich to, kochają cykanie; ktoś został wyznawcą Waveceptora i Tough Solara, martwi sie czy liczba luksów na jakie wystawiony jest jego zegarek w ciagu dnia naładuje się w 40% czy 80%, oraz czy nadajnik w Krainie Ludzi Zza Odry dosięgnie ich zegarka; dla kogoś innego Eco-Drive to sens życia; Dla odmiany są ludzie, którzy uważają że Kinetic to przyszłość i ogólnie hybrydy będą rządzić światem; znam też zboczeńców - wśród nich siebie samego - którzy ukochali sobie Accutrona i płaczą nad upadkiem Bulovy. A jaki z tego wniosek? Cieszyć się powinniśmy, że mamy tyle rozwiązań i idei - bo pytanie kwarc czy automat można by zawęzić do pytania: jaki model kwarca czy jaki model automatu, bo jeden drugiemu nierówny - ba, kwarc kwarcowi nierówny.