Klub Miłośników Zegarków Longines

[rads 3594]

Godzinę temu, Hersh napisał(-a):

@rads bardzo ciekawa lektura. Dziękuję.  Czynisz ten wątek jeszcze bardziej interesującym

 

Bardzo dziękuję. Pewnie tak szczerze to robię to bardziej dla siebie, bo uwielbiam dokopywać się do ciekawych informacji i łączyć różne wątki 😉 Cieszy mnie jednak bardzo, że taka formuła podoba się też innym miłośnikom Longinesa, to na pewno dla mnie dodatkowa motywacja.

 

Godzinę temu, Hersh napisał(-a):

Historyczne. Wydał mi się... zbyt duży. Ale wzbudził zachwyt. Dziś trochę żałuję.

 

Wiem, o czym mówisz. Jeszcze jakiś czas temu byłem zdecydowanie bardziej... powiedzmy "zasadniczy" w kwestii rozmiarów zegarków Heritage. Wynikało to pewnie trochę z wewnętrznego oporu przed manią firm zegarkowych do tworzenia ogromnych kopert (i nazywania tego "współczesnym designem") oraz wpychania okna datownika wszędzie tam, gdzie tylko się dało.

 

Potem jednak, im więcej dowiadywałem się nt. starych zegarków Longinesa, zacząłem zdawać sobie sprawę, że równolegle egzystowały ze sobą modele klasyczne, oversize i "super-oversize". W latach 1940-tych mogłeś równie dobrze nosić chronograf 34 mm, jak i 44 mm. Zegarki Longines z polskiej dystrybucji Zippera bardzo często były w rozmiarach 37, 38, a nieraz ponad 40 mm. Osobiście bardzo mnie cieszy powrót mody na mniejsze koperty i większy szacunek do oryginału jeśli chodzi o okno daty w modelach Heritage. Nie jestem już jednak tak konserwatywny jak kiedyś w przypadku rozmiaru koperty. Przykładowo mój Heritage 1945 ma 40 mm. Pewnie, że mógłby mieć 37. Ale z drugiej strony, co druga Calatrava z lat 40-tych i 50-tych z podobną tarczą na Chrono24, wywodząca się spod szyldu Longines, to oversize 38 mm.

 

Jeśli wtedy standardem dla tego typu zegarków było 34 mm, a dziś powiedzmy 36-38, to mój "współczesny oversize" nie odbiega proporcjami od tych sprzed kilkudziesięciu lat. Patrząc na to w ten sposób wyluzowałem i dziś cieszę się jak dziecko z mojego małego spodeczka 😄

 

PS. Gratuluję LLD! L592, pracujący z tradycyjną częstotliwością 28.800 wahnięć na godzinę znacznie bardziej pasuje wg. mnie do tego modelu niż L888 💪

Edytowane 30 Stycznia 2023 przez rads

[SLAWEK 01 36790]

Nic dodać nic ująć.....

Pisz, edukuj czekam na kolejne Twoje opracowania jak niegdyś na kolejny odcinek niezapomnianego programu "Sonda"👍

[alpaczino 27998]

@rads gratuluję nabytku - ten z ciemną tarczą - petarda.
Ja mierzyłem tego z jasną i "nie pykło".
No ale ten z ciemną...

Pozdrawiam

[rads 3594]

Godzinę temu, SLAWEK 01 napisał(-a):

Pisz, edukuj czekam na kolejne Twoje opracowania jak niegdyś na kolejny odcinek niezapomnianego programu "Sonda"👍

 

Hahah, uwielbiałem Sondę! Postaram się nie zawieść oczekiwań 😄 Marzy mi się jeszcze stworzyć opus magnum poświęcone chronografom Longinesa, ale to chyba trzeba będzie podzielić na rozdziały!

 

24 minuty temu, alpaczino napisał(-a):

@rads gratuluję nabytku - ten z ciemną tarczą - petarda.
Ja mierzyłem tego z jasną i "nie pykło".
No ale ten z ciemną...

 

Ja zawsze chciałem mieć garniturowca z czarną tarczą – mam w pamięci takie "stopklatki" z dzieciństwa, obrazki mojego taty w białej koszuli z podwiniętymi mankietami i z takim właśnie zegarkiem (nie Longinesem, a pewnie jakimś Poljotem, który i tak nie przetrwał 😉 ). Długo widział mi się w tej roli Flagship z czarną tarczą, ale jednak okno daty w zegarku "do zadań specjalnych pod krawatem" po prostu do mnie nie przemawiało. Teraz kolekcja jest wreszcie kompletna, a ja mogę spokojnie umrzeć (oczywiście z zastrzeżeniem, że zegarki zabieram ze sobą) 😂

 

Jak już sobie słodzimy na całego, to musisz wiedzieć, że ten pasek przy LLD to HIT! 🥰

[SLAWEK 01 36790]

12 minut temu, rads napisał(-a):

 

Hahah, uwielbiałem Sondę! Postaram się nie zawieść oczekiwań 😄 Marzy mi się jeszcze stworzyć opus magnum poświęcone chronografom Longinesa, ale to chyba trzeba będzie podzielić na rozdziały!

 

 

Ja zawsze chciałem mieć garniturowca z czarną tarczą – mam w pamięci takie "stopklatki" z dzieciństwa, obrazki mojego taty w białej koszuli z podwiniętymi mankietami i z takim właśnie zegarkiem (nie Longinesem, a pewnie jakimś Poljotem, który i tak nie przetrwał 😉 ). Długo widział mi się w tej roli Flagship z czarną tarczą, ale jednak okno daty w zegarku "do zadań specjalnych pod krawatem" po prostu do mnie nie przemawiało. Teraz kolekcja jest wreszcie kompletna, a ja mogę spokojnie umrzeć (oczywiście z zastrzeżeniem, że zegarki zabieram ze sobą) 😂

 

Jak już sobie słodzimy na całego, to musisz wiedzieć, że ten pasek przy LLD to HIT! 🥰

A dziel sobie na rozdziały, podrozdziały czy jak jak Ci tam wygodnie, byle powstawały kolejne, nazwijmy to roboczo "odcinki" bo jak już ustaliliśmy Sonda to był super program, nie wspomnę o Panach Zdzisławie Kamińskim i Andrzeju Kurku. Tak więc @rads teraz już nie masz wyjścia, porównanie zobowiazuje, ale to już wiesz 😊

[Perpetuum Mobile 47805]

Też czekam niecierpliwie na kolejne opracowania [mention]rads [/mention] a w międzyczasie:

[rads 3594]

48 minut temu, Perpetuum Mobile napisał(-a):

Też czekam niecierpliwie na kolejne opracowania [mention]rads [/mention]

 

Postaram się, ale teraz jestem trochę zajęty... 😊

 

[Perpetuum Mobile 47805]

Śliczny. Też bardzo lubię tarcze sektorowe. Mam i bardzo lubię Vratkę Architekta z tarczą sektorową, ale ten Longines z małą sekundą to inna liga.

[alpaczino 27998]

Wspominałem niedawno o Lążinie po pradziadku i ponieważ nie było reakcji, napięciie będę budował pomału.


Pozdrawiam

[rads 3594]

18 minut temu, Perpetuum Mobile napisał(-a):

Śliczny. Też bardzo lubię tarcze sektorowe. Mam i bardzo lubię Vratkę Architekta z tarczą sektorową, ale ten Longines z małą sekundą to inna liga.

 

Ekstra ten Architekt. Takie tarcze nazywane są też "naukowe". Dodałem go do przykładów w wątku "sektorowym" 😉

 

2 minuty temu, alpaczino napisał(-a):

Wspominałem niedawno o Lążinie po pradziadku i ponieważ nie było reakcji, napięciie będę budował pomału.

 

Bośmy to między bajki włożyli. Taa, jasne... Longinesa miał. Co jeszcze, może Patka! 😉 Mój dziadek miał Mołnię. Próbowałem przerabiać, ale napis nie wyszedł...

 

[alpaczino 27998]

 
Bośmy to między bajki włożyli. Taa, jasne... Longinesa miał. Co jeszcze, może Patka!  Mój dziadek miał Mołnię. Próbowałem przerabiać, ale napis nie wyszedł...
 

...



Pozdrawiam

[rads 3594]

57 minut temu, alpaczino napisał(-a):

...

 

Poważny temat...

[alpaczino 27998]

To jest naprawdę ciekawa historia mimo, że ze zrozumiałych względów nie jestem w tym przypadku obiektywny i podchodzę do sprawy emocjonalnie.


Pozdrawiam

[alpaczino 27998]

Pozdrawiam

[SLAWEK 01 36790]

10 minut temu, alpaczino napisał(-a):

Pozdrawiam
 

Coś z sub sekond?

[alpaczino 27998]

No brawo [mention=114874]SLAWEK 01[/mention] !

... ale logo inne


Pozdrawiam

[SLAWEK 01 36790]

7 minut temu, alpaczino napisał(-a):

No brawo!
... ale logo inne


Pozdrawiam
 

Dzięki 😉

Nie jestem biegły w kieszonkach, ale chyba na tym werku trochę wersji wyprodukowali i to przez ładnych parę lat 😉

Edytowane 31 Stycznia 2023 przez SLAWEK 01

[alpaczino 27998]

Najpierw mechanizm


Pozdrawiam

[SLAWEK 01 36790]

No tyle to już wiemy....🤣

Dawaj c.d....

[alpaczino 27998]

...


Tadam

[SLAWEK 01 36790]

11 minut temu, alpaczino napisał(-a):

...


Tadam

Brawo, piękny kawałek historii. 

Gratuluję 👏👏👏

P.S byłem blisko 😉

[alpaczino 27998]

No więc od tego zegarka się u mnie wszystko zaczęło.

Tata pokazywał mi go, jak byłem małym chłopcem, nie mając świadomości, jaki to będzie miało wpływ na moje dorosłe zainteresowania.
Już wtedy oglądanie zegarków było dla mnie najlepszą zabawą. Pamiętam, jak hipnotyzował mnie czerwony grot sekundnika w Atlantic'u mojego ojca a ten Longines po pradziadku był schowany w "walizeczce" i pokazywany "od święta" na moje bezustanne żądania.
Dziadek miał Omegę z ciemnym cyferblatem i datownikiem i jemu też przyglądałem się przy każdej okazji.
... eh

Wracając do tytułowego Longines'a mój pradziadek kupił go na początku dwudziestego wieku, będąc leśniczym na Polesiu.
Że był leśniczym w owym czasie na Polesiu i miał Longines'a to wiedziałem od dawna, ale dopiero dwa lata temu "wyciągnąłem" z archiwów Longines'a dokładną datę sprzedaży.
(Bo Longines ma kompletne archiwa wszystkich sprzedanych zegarków! ŁAŁ!)

No i od maja 2021 roku wiem, że kupił go 28 września 1918 r.

Ot cała historia.


Pozdrawiam

[SLAWEK 01 36790]

10 minut temu, alpaczino napisał(-a):

No więc od tego zegarka się u mnie wszystko zaczęło.

Tata pokazywał mi go, jak byłem małym chłopcem, nie mając świadomości, jaki to będzie miało wpływ na moje dorosłe zainteresowania.
Już wtedy oglądanie zegarków było dla mnie najlepszą zabawą. Pamiętam, jak hipnotyzował mnie czerwony grot sekundnika w Atlantic'u mojego ojca a ten Longines po pradziadku był schowany w "walizeczce" i pokazywany "od święta" na moje bezustanne żądania.
Dziadek miał Omegę z ciemnym cyferblatem i datownikiem i jemu też przyglądałem się przy każdej okazji.
... eh

Wracając do tytułowego Longines'a mój pradziadek kupił go na początku dwudziestego wieku, będąc leśniczym na Polesiu.
Że był leśniczym w owym czasie na Polesiu i miał Longines'a to wiedziałem od dawna, ale dopiero dwa lata temu "wyciągnąłem" z archiwów Longines'a dokładną datę sprzedaży.
(Bo Longines ma kompletne archiwa wszystkich sprzedanych zegarków! ŁAŁ!)

No i od maja 2021 roku wiem, że kupił go 28 września 1918 r.

Ot cała historia.


Pozdrawiam
 

Wow,!!! Masz w rękach udokumenowany w 100% ponad stuletni zegarek w dodatku od początku w najbliższej możliwej linii, coś fantastycznego. To bez wątpienia bezcenny okaz.

Szczerze gratuluję 🤝

[rads 3594]

3 godziny temu, alpaczino napisał(-a):

 

 

Gratulacje!  To dopiero daje niezłą perspektywę na historię marki... 😉

 

Czyli kiedy zegarek Twojego pradziadka był nówką sztuką, Longines wytwarzał zegarki w nowocześnie zmechanizowanej fabryce od mniej więcej 50 lat. W roku 1881, w którym urodził się Hans Wilsdorf – założyciel Rolexa, Longines masowo produkował precyzyjne chronografy na mechanizmie in-house 20H, a gdy jeszcze kilkadziesiąt lat wcześniej Agassiz rozwijał ze wspólnikami swój zegarkowy comptoir, pasażerów po torach woziła "Planeta", następczyni "Rakiety" 😄

 

 

U mnie zaś spokojny wieczór zakłóciła zajadła walka o miejsce w pudle. Po długotrwałych zmaganiach i wzajemnych przepychankach, Conquesty uległy przewadze liczebnej i musiały uznać wyższość przeciwników, którzy triumfalnie ogłosili "bezdatowie" 😁 

 

Edytowane 31 Stycznia 2023 przez rads

[andykrk 94]

No i ceny w góręe. Katologowo Hydroconquest już 9100🤯 Że też się udało kupić jeszcze za 5400.