"Fajna podroba"....udowadnianie orginalnosci...

[smc 1803]

W rzeczywistosci w ktorej przyszlo nam żyć, pozerstwo jest na porządku dziennym czy Wam sie podoba czy nie.Wbrew pozorom kazdy z nas liczy ze ktos dostrzeze nasz zegarek.Nawet ja , majacy seiko premier kinetic:)Gorzej jak ktos z rolkiem nie ma na dentyste, a znam takie przypadki:)

[malbert 0]

W rzeczywistosci w ktorej przyszlo nam żyć, pozerstwo jest na porządku dziennym czy Wam sie podoba czy nie.Wbrew pozorom kazdy z nas liczy ze ktos dostrzeze nasz zegarek.Nawet ja , majacy seiko premier kinetic:)Gorzej jak ktos z rolkiem nie ma na dentyste, a znam takie przypadki:)

Znaczy miłośnik- nie doje, nie dopije,nie podupczy, byle ukochany zegar mieć .

Swoją drogą dentyści drodzy są - kpl. garniturek kosztuje tyle co omega/tak słyszałem/.

[Bzorek 0]

Znaczy miłośnik- nie doje, nie dopije,nie podupczy, byle ukochany zegar mieć .

Swoją drogą dentyści drodzy są - kpl. garniturek kosztuje tyle co omega/tak słyszałem/.

 

To jeżeli ktoś dopuścił, że trzeba od razu cały garnitur sobie sprawić ...

to niech się cieszy, że krokodylem nie jest :-)

[mat_k 8]

Pytanie do was z innej beczki - a zdarzylo sie wam zdemaskowac podrobe u kogos na rece? :> Mnie czasem korcilo zaatakowac pod katem: "O fajna bodroba" xP

[dariusz chlastawa 589]

Już kilkanaście razy miałem okazje demaskowac podróbki u kogoś na ręku ..

[Piotr Ratyński 407]

Ja najczęściej podróby widzę u dużych chłopców zwanych potocznie "karkami", więc jak tu demaskować, nie dość, że nic nie zrozumie, to jeszcze może dać jak to oni mówią "w ryja". A tak poza tym, gdy widzę podróbę na czyimś ręku, to zanim zwrócę uwagę, długo się zastanawiam czy warto... i często rezygnuję.

[Darek1974r 15]

Ja mam wśród zestrzelonych :

"prawieBreitlingi"

"prawieRolexy"

i kilka sztuk "prawieOmegi.

Sztukowe strzały bo tylko wtedy gdy miałem pewność

[lubiacyzegarki 153]

Ja tak niezegerkowo napisze jako ciekawostke --kupilem sobie jakis czas temu okulary sloneczne wloskiego projektanta oryginalne w 100% i napis na nich widniejacy jest Made in China notabene na podrobach okularow w wiekszosci przypadkow jest Made in Frnace czy made in italy

 

ja sie pytam gdzie tu logika

[mat_k 8]

Ja tak niezegerkowo napisze jako ciekawostke --kupilem sobie jakis czas temu okulary sloneczne wloskiego projektanta oryginalne w 100% i napis na nich widniejacy jest Made in China notabene na podrobach okularow w wiekszosci przypadkow jest Made in Frnace czy made in italy

 

ja sie pytam gdzie tu logika

 

Porzuc wszelka logike No niestety, nawet Lacoste sie zlamala poszla w chiny Na szczescie sa jeszcze zegarki (niektore)

 

A wracajac to mojego pytania to: Oj, a mnie tez korcilo ale nie bylem w 100% pewien bo obydwie przyuwazone osoby mialy podorby dobrej jakosci, wiec musialbym jej obejzec od tylu albo nawet otworzyc. Obydwie te osoby bylo stac na orginalny (teoretycznie) wiec tym bardziej nie wiedzialem. Ale szukam i czekam. Jak bede pewien to wytkne

[Slaw 479]

Teoretycznie mozna podrobic prawie wszystko...prawie. Chinczycy podrobili nawet BMW X5 . Zerknijcie na galerie, wrzucilem zdjecia dzisiejszych nabytkow. Tego modelu jako podrobki jeszcze nie widzialem . A ktos z was? Pan Piotr ma racje, niekiedy chcialbym rzec do osobnika: fajna podroba... Jednak reakcja moze byc nieprzewidywalna . Jak to mowia "ryj nie szklanka..." , ale jaki sens prowokowac los?

[mat_k 8]

Ja bym tak powiedzial jakby ktos, majacy ewidentna podrobe, szpanowal w moim towarzystwie tym zegarkiem. No nie wytrzymalbym Ale obcej osobie nie powiem, bo i po co. Nie przejmie sie tym pewnie...

[Slaw 479]

Moja dziewczyna pracuje dla firmy majacej swoje korzenie w USA. Z racji tego ze dbaja o pracownikow zorganizowali przyjecie dla calej zalogi. Podszedlem do baru po jakies napitki....a tam jegomosc z dokladnie taka sama Omega PO chrono jak moja. Zerakm, wyglada ok. Pytam jak sie sprawdza, model i tego typu rzeczy. Moja jest schowana pod mankietem koszuli . Pan stwierdza ze fantastycznie! Jednak chrono nie daje mi spokoju...wskazowki nie sa wyzerowane. Dla kogos kto placi taka sume za zegarek ma to jakies znaczenie Poprosilem o pokazanie i obdukcje... Podrobka . Pan stwierdza ze to orginal! Po czym pokazuje mu swoja PO. Mina tego jegomoscia byla warta kazdej ceny...

[Slaw 479]

Wiele razy spotykalem sie ze stwierdzeniem "podroba".... I tu pojawia sie pytanie...Jaki jest sens w nabywaniu orginalnego Rolexa skoro 99% obserwujacych stwierdzi ze to fake... Wiem co napiszecie, kupujesz dla siebie! Jednakze, komentarze otoczenia bywaja nader deprymujace...

[Slaw 479]

Darek1974r

 

Swietny ubaw, prawda?

Wyznaje jedna zasade...jesli mnie nie stac, nie kupuje pochodnych... Szkoda wstydu

[Slaw 479]

Dariusz Chlastawa

 

Z ciekawosci... jakie byle reakcje? Poczawszy od gniewu....az po?

[Slaw 479]

mat_k

 

Cierpliwosc zostanie nagrodzona .

[Election 3]

"Fajna podróba" - oj zdarza się. Ale trzeba wykorzystać taką okazję!

 

Przez moje ręce przewala się trochę zegarków w miarę znanych firm (TH, Omega, Longines, choć głównie vintage). Oczywiście kto uwierzy, że takiego gówniarza jak ja stać na tyle takich zegarków. Jak wiadomo polaczkować każdy lubi, więc słychać, że albo się dorobił skur*ysyn-złodziej, albo najczęściej: że podróba!

 

Jak więc ktoś usilnie, w towarzystwie, złośliwie wyjeżdża z takim tekstem to najłatwiej powiedzieć jest:

 

Ależ drogi kolego. Bardzo łatwo to sprawdzić. Pójdziemy do Strojnego i sprawdzimy. Jeśli mam rację, to zapłacisz za wystawienie certyfikatu i dorzucisz jeszcze flaszkę.

 

Większość odpada, ale i tak, na przestrzeni lat, dorobiłem się 3 flaszek i certyfikatów, które pozwoliły mi potem uzyskać odpowiednio wyższe kwoty sprzedaży na allegro

 

Robię tak jednak tylko jeśli ktoś usilnie drąży temat. W pozostałych przepadkach mam to na gdzieś...

 

Ale i tak dla świętego spokoju najczęściej chodzę w vodolazie, kamertonowych accutronach i tissocie

[mat_k 8]

mat_k

 

Cierpliwosc zostanie nagrodzona .

 

Oby, nie lubie podrob i nie lubie ludzi z podrobami. Pozatym korci mnie, zeby wykorzystac wiedze ktora posiadlem mdzn. na forum

 

No i czekam az zamienie moje dwie Certinki na jakiegos Taga Bo wtedy to ja bede obiektem atakow Wtedy zacznie byc ciekawie, bo moje obecne zegarki sa raczej akceptowane jako takie, na ktore ludzi stac (Chociaz jak mowie ze kazda z nich kosztowala ok. 2k, to niektorzy i tak pytaja sie czy nie podroba - i zeby nie bylo, nie robie tego dla szpanu, tylko jak ktos sie zapyta grzecznie )

[lubiacyzegarki 153]

Mozemy zmieniac zegarki i ich firmy do woli ale niestety mentalonsci polskiej nie zmienimy a ta metalnosc posiada wiecej niz polowa naszych rodakow takze jesli masz oryginalny zegarek dobrej marki szykuj sie na utarczki slowne:)

 

bo przeciec jesli kolega w podrobionej omedze wydal na nia 700 pln to jest k.... niezmozliwe zeby ten kilka lat mlodszy ode mnie malolat:) wydal na oryginal 17 tysiecy:)

 

swoja droga zawsze uwazalem ze lepszy tanszy oryginal od drozszej podroby

[mat_k 8]

 

swoja droga zawsze uwazalem ze lepszy tanszy oryginal od drozszej podroby

 

Amen.

[sergserg 14]

Mozemy zmieniac zegarki i ich firmy do woli ale niestety mentalonsci polskiej nie zmienimy a ta metalnosc posiada wiecej niz polowa naszych rodakow takze jesli masz oryginalny zegarek dobrej marki szykuj sie na utarczki slowne:)

 

Podobnie polską mentalnością jest patrzenie, co drugi ma na ręce. Jego ręka, to może nosić, co chce

Podróbki są efektem wtórnym budowania wartości produktu przez markę. Przewrotnie, ale moim zdaniem podróbki wymarłyby wtedy, kiedy skończyłoby się patrzenie drugiemu na jego nadgarstek. Prawdopodobnie niedługo później skończyłby się też rynek drogich zegarków sprzedawanych po to, żeby inni patrzyli (a także reklamy, ambasadorowie marek i cała otoczka nie wnosząca nic zegarkowego w zegarek). Zegarki wreszcie zaczęliby nosić tylko ich prawdziwi miłośnicy. Co się pewnie nigdy nie zdarzy bo w sporej części zegarkowy biznes poszedłby z torbami.

[Georg01 9]

Ja się nie bawię w demaskowanie podrób. Nie mam na tyle wiedzy, żeby w przypadku dobrze wykonanych podrób odróżnić ją od oryginału. Parę razy widziałem na rękach takie ewidentne podróbki Breitlinga czy IWC, ale niekiedy sprawa jest innego rodzaju i dlatego nie mam takiego jednoznacznego stosunku do podrób. Znam przypadek człowieka, który jest fascynatem lotnictwa i nosi podróbę lotniczego modelu Breitlinga, używanego przez jakąś tam konkretną formację lotniczą. Ma też imitację oryginalnej kurtki lotniczej z tej formacji z napisami i inne gadżety w podobnym klimacie, również repliki-podróby. Dla niego nie ma znaczenia mechanizm, historia Breitlinga i w ogóle zegarek jako taki. Znaczenie ma to, że jest to gadżet wyglądem przypominający to co mieli kiedyś tam piloci. Dla niego to replika i nie mówi, że ma oryginał, uważa, że ma replikę. Zegarki go nie interesują kompletnie. Uważa też, że skoro to źle, że nosi według mnie podróbę, to pewnie też źle, że ludzie na pokazy lotnicze przychodzą patrzeć jak latają repliki samolotów - przecież przychodzą oglądać podróby. Pilot czy też właściciel samolotu zrobił sobie lub kupił replikę czyli podróbę, a przecież mógł kupić oryginał, bo można kupić, tylko, że kosztuje np. 1 milion prezydentów. Zapytał mnie więc, ile musi kosztować oryginał, że mówimy jeszcze o podróbie, a od jakiej wartości oryginału można powiedzieć, że to już będzie replika. Można przecież kupić i oryginalny samolot i oryginalny zegarek - to tylko kwestia posiadanych pieniędzy.

Różnica oczywista jest w sytuacji gdy kupujemy podróbę żeby świadomie oszukać innych, że to oryginał, ale w przykładzie jak wyżej, gdzie wszyscy wiedzą, że to nie jest oryginał, to wtedy sprawa jest bardziej złożona. Znam też zbieracza replik starej broni palnej i białej, ale zegarek ma akurat oryginalny . Oryginały starej broni można kupić, ale kosztują sporo. Czy tacy kolekcjonerzy to zbieracze podrób czy replik ?

[Piotr Ratyński 407]

Podobnie polską mentalnością jest patrzenie, co drugi ma na ręce. Jego ręka, to może nosić, co chce

A nieprawda, jakieś 90% Polaków nie ma po co patrzeć drugiemu na rękę, bo i tak nie ma nawet minimalnej wiedzy w temacie zegarki.

Natomiast na przykład Niemcy nie dość, że patrzą pierwszy raz spotkanemu człowiekowi na rękę, to jeszcze na dodatek na nogi. Ale oni wiedzą na co patrzą, a na podstawie butów i zegarka natychmiast wyrabiają sobie zdanie o człowieku i jego statusie, zanim dowiedzą się cokolwiek innego na jego temat. Taka niemiecka mentalność, każdy chce wiedzieć od razu z km ma do czynienia, a te dwa wskaźniki w starym kapitalizmie są niezawodne. U nas natomiast, pełno nowobogackich, a ich gusta najczyściej to szpan, tak że trudno sądzić o kimś cokolwiek, na podstawie jego wyglądu.

 

Oryginały starej broni można kupić, ale kosztują sporo. Czy tacy kolekcjonerzy to zbieracze podrób czy replik ?

Jeżeli na broni jest napisane, że to kopia, to to jest kopia starej broni, jeżeli nie ma takiego napisu to próba, a replika to zupełnie inna para kaloszy.

[sergserg 14]

A nieprawda, jakieś 90% Polaków nie ma po co patrzeć drugiemu na rękę, bo i tak nie ma nawet minimalnej wiedzy w temacie zegarki.

 

Do tego jest potrzebna taka sama wiedza, jak do zakupu TV Sony albo telefonu komórkowego Apple'a - na poziomie podwórkowej opinii z kolorowych periodyków.

 

Natomiast na przykład Niemcy nie dość ...

 

Ciężko mi się ustosunkować do tego, do tej pory jeszcze nie miałem okazji być Niemcem

 

Zgodzę się, że to cecha nie tyle narodów, co środowisk i nie ma co uogólniać żadnej nacji.

[mat_k 8]

te dwa wskaźniki w starym kapitalizmie są niezawodne.

 

Smutne, ale prawdziwe. U nas patrza na auto i na "znaczki". Tak wiec kolega z bloku: zegarek armani, buty lacoste, koszula lacoste i wysiada z bmw. I wszyscy mysla ze to jakis muultimilioner. A pracuje w media markt jako doradca klienta

 

Jeżeli na broni jest napisane, że to kopia, to to jest kopia starej broni, jeżeli nie ma takiego napisu to próba, a replika to zupełnie inna para kaloszy.

 

Pytanie - a sa moze takie zegarki? Tzn. z napisem kopia? Bo monety i owszem