Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

Slaw

"Fajna podroba"....udowadnianie orginalnosci...

Rekomendowane odpowiedzi

Rzecz dotyczy np. Ferrari FXX, ale to autko raczej na tor.

 

Piotrek, argumenty dotyczące Bugatti nie są do końca przekonujące. Jak ktoś będzie chciał, to sporą część mocy może spróbować wykorzystać na niektórych autostradach w Niemczech. Poza tym, po co nawiązywać do Bugatti ?. Zwykłym samochodem dostępnym za umiarkowane pieniądze pojedziesz ponad 200 km/h. W Polsce drogowe ograniczenia prędkości zabraniają tak szybkiej jazdy choć wiadomo, że przeważnie depcze się tam, gdzie się tylko da. Ale to już praca na punkty karne i mandaty. Czy to oznacza, że taki samochód należy zostawić w garażu i przesiąść się do wolnego jak wóz z węglem Fiata Cinquecento ?.

Nie porównuj do aut z maxem trochę ponad 200km/godz., Vayron po mieście pali 40litrów/100km i na dodatek trzeba go specjalnie pilnować. A nie wierzę, żeby gość miał tylko Veyrona, bo wtedy to bym się nie dziwił, że nim jeździ po mieście. Dla mnie to jest podobnie jakby pójść z Patkiem za 1,5 miliona na plażę... można, tylko po co?


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, jak można kupić zegarek i trzymać go w banku. Po to się go kupuje, by radość sprawiało każde odczytanie godziny. Jeśli komuś nie robi róznicy, czy odczytuje ją z dobrego zegarka, czy komórki, to po co mu zegarek? Jak chce chociaż pooglądać swoje cacko to włącza google grafika? Idiotyzm laugh.gif


Lubię divery, nie lubię chronografów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, jak można kupić zegarek i trzymać go w banku.

 

To jest dość proste do zrozumienia. Lokata kapitału, tak jak wielu kupuje dzieła sztuki, stare monety itp.

Przykładowo opisywany w innym wątku Pamerai 203 kupiony za 30k $ teraz jest warty 100k $. Nie każdy jest miłośnikiem zegarków, ale prawie każdy jest miłośnikiem zarabiania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak samo jak gruntem - to że kupujesz działkę, nie znaczy że masz na niej stawiać dom.

Aczkolwiek te dzieła sztuki, stare monety mają trochę inny charakter - one służą do leżenia w klaserze czy wiszenia na ścianie i wtedy łączymy inwestycję z przyjemnością - oglądaniem.

Ale zegarki można łatwo porównać do wina. Kupujesz określony rocznik - wsadzasz do winnicy i za "X" lat zarabiasz na tym kasę, ale możesz też wypić od razu, (tak jak nosić zegarek) i czuć przyjemność, bez zarobku.

Jak ktoś inwestuje kasę w zegarki i traktuje je TYLKO jako inwestycję, to w pełni rozumiem trzymanie ich w banku, sejfie czy pod materacem :)

 

A co do tłumaczenia się że to nie podróba - fakt, że sam tekst boli trochę, bo nie po to kupujemy oryginał, żeby potem jakiś ignorant rzucił nam w twarz, że mamy podróbę.

Ale ja z drugiej strony nigdy nie wychylam się z przekonywaniem że to oryginał, nie odpowiadam na pytania ile kosztował, a jak odpowiadam to zaniżam cenę mocno. Bo już nie raz tak jak tu koledzy mówili były teksty "ja pie.....le". Lepiej żeby ktoś myślał że mam podróbę, niż wiedział że to oryginał i bolała go wątroba "skąd mam, a po co mi to etc."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie. Jeszcze cos malego z mojej strony. Pracuje dla naprawde majetnej rodziny prowadzacej bardzo dobrze prosperujacy biznes. Zalozyciele firmy dla przyklady....posiadlosc o wartosci ok 3.5 miliona?. Ona po 60, on po 70. Na wlasne potrzeby maja szesc samochodow.... Merc 600 , i do tego 500 nowy model, najnowsza E-klasa 350 AMG, Audi A4 2.7 s-line, Aston DB-9, Bentley Continental...... I wlasnie do tego ostatniego auta chce nawiazac. Dostal go w prezencie na urodziny od swoich dzieci, kiedy przyjechal do firmy pierwszy raz powiedzialem mu ze Brajtek zrobil linie wlasnie dla tego producenta. On na to, ile taki zegarek kosztuje? Odpowiadam wiec ze okolo 5k?....on na to ze troche drogo! Mysle sobie, ok..... Po miesiacu bodajze, pokazuje mi wlasnie takiego Brajtka. Ja na to ze to podroba, on ze nie! Po 10 minutach zacieklej dyskusji w koncu przyznal ze to fake.... I tu sie naprawde zdziwilem, bo stac go na 20 takich zegarkow w roznej kolorystyce! Tak wiec nawet naprawde bogatym zdaza sie byc skapym jak cholera :) . Tak poza tym swietny z niego szef :)


"....uczymy sie cale zycie , a i tak umieramy jako glupcy ..."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja miałem raz sytuację jak kolega ze studiów zobaczył mój uwczesny zegarek (Armani za 1200 zł) i mimo że mu mówie że to orginał to on: Ta.... a te tarcze (było to chrono) to nie działają zapewne i przyciski też. Ja mu mówię że działają, na to on bez pytania przycisnął starter chrono, głupio mu się zrobiło jak wskazówka zaczęła odmierzać czas. Jak widać takie sytuacje dotyczą nawet nie za drogich zegarków... co dowodzi że ludzie z góry zakładają że jak mam jakiś droższy zegarek to pewnioe jest to podróba żeby się lansować tanim kosztem... ;)


EWOLUCJA:

Casio na komunię --> Casio od dziadka --> Q&Q --> Perfect --> Casio Edifice --> Christian Benoit --> Armani --> Lacoste --> Certina--> Tag Heuer Monaco --> Frederique Constant Automatic  --> Maurice Lacroix Pontos -->  Omega Aqua Terra --> Longines Hydroconquest Automatic + Oris Big Crown Chronograph + Frederique Constant GMT

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość pedeka

No Armani, to chyba raczej lansowanie jest ;) ja nie miałem żadnych okazji, zdaję mi się w ogóle, że ludzie nie zwracają uwagi na zegarki ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To jest dość proste do zrozumienia. Lokata kapitału, tak jak wielu kupuje dzieła sztuki, stare monety itp.

Przykładowo opisywany w innym wątku Pamerai 203 kupiony za 30k $ teraz jest warty 100k $. Nie każdy jest miłośnikiem zegarków, ale prawie każdy jest miłośnikiem zarabiania.

 

Ale ja nie mówię, Panowie, o zegarkach absolutnie unikatowych, tylko standardowych, jak np. klepane masowo Omegi, Rolki, AP.


Lubię divery, nie lubię chronografów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, jak można kupić zegarek i trzymać go w banku. Po to się go kupuje, by radość sprawiało każde odczytanie godziny. Jeśli komuś nie robi róznicy, czy odczytuje ją z dobrego zegarka, czy komórki, to po co mu zegarek? Jak chce chociaż pooglądać swoje cacko to włącza google grafika? Idiotyzm laugh.gif

 

Takim samym idiotyzmem dla kogoś innego mogą być rzeczy, które Ty robisz ;) Patrzysz po prostu ze swojego punktu widzenia i nie potrafisz zrozumieć, że kogoś innego to co nazywasz idiotyzmem może satysfakcjonować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze nie zdazylo mi sie nie zalozyc zegarka z powodow "oszczedniosciowych" ;) . Mam, ciesza mnie i je nosze!


"....uczymy sie cale zycie , a i tak umieramy jako glupcy ..."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W banku trzymam pama 190 i ani myślę go nosić . Mam zamiar jeszcze kilka zegarków umieścić w zamknięciu, bo to mnie cieszy. Ciekawe są wasze wpisy na ten temat, ale w dniu kiedy zacznę się przejmować opinią innych będę skończony ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pam 190.....fajna maszyna ;)


"....uczymy sie cale zycie , a i tak umieramy jako glupcy ..."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Takim samym idiotyzmem dla kogoś innego mogą być rzeczy, które Ty robisz ;) Patrzysz po prostu ze swojego punktu widzenia i nie potrafisz zrozumieć, że kogoś innego to co nazywasz idiotyzmem może satysfakcjonować.

 

 

Fakt, to było mało tolerancyjne opiniowanie.

Niektórym satysfakcję może dawać rozbicie 50 jajek na podłogę, wytarzanie się w nich, a następnie zmasturbowanie się na uchwyt od walizki podróżnej i powinniśmy to szanować. biggrin.gif


Lubię divery, nie lubię chronografów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fakt, to było mało tolerancyjne opiniowanie.

Niektórym satysfakcję może dawać rozbicie 50 jajek na podłogę, wytarzanie się w nich, a następnie zmasturbowanie się na uchwyt od walizki podróżnej i powinniśmy to szanować. biggrin.gif

Wiesz, zależy, czy zachowanie takie spełnia kryteria psychopatologii oraz czy nie narusza ogólnie przyjętych norm społecznych ;)

 

A tak poważnie, nawiązując do tematu. Co z osobami, które posiadają własne małe muzea sztuki? Wiele bardzo drogich obrazów, które trzymają w oddzielnym pomieszczeniu, do którego nie każdy ma wstęp. Ba, do których prawie nikt oprócz właściciela nie ma wstępu. Czy takie zachowanie też jest niezrozumiałe? ;) Przecież głównym przeznaczeniem obrazu jest ozdabianie pomieszczeń, więc powinien wisieć najlepiej nad kominkiem w salonie. A obraz zamknięty w specjalnie do tego stworzonym pomieszczeniu już swojej funkcji nie spełnia (bo przecież nie wisi tam jako ozdoba tylko jako eksponat).

 

Podobnie znaczki. Skoro głównym celem istnienia znaczka jest naklejanie ich na kopertę i wysyłanie pocztą to posiadanie kilkuset znaczków zamkniętych w klasterze jest co najmniej fanaberią.

Podobnie monety. Skoro głównym celem istnienia monet jest używanie ich jako środka płatniczego to posiadanie kilku tysięcy monet zamkniętych w szkatułce jest zachowaniem co najmniej dziwnym.

Podobnie zegarki. Skoro głównym celem istnienia zegarka jest noszenie go na nadgarstku... :(

 

Generalnie chodzi mi o to, że różnego typu zbieractwo jest dość powszechnie spotykaną odmianą hobby. Ludzie kolekcjonują przeróżne rzeczy: plakaty, kapsle, książki, miecze, kartki pocztowe, karty baseballowe, komiksy, zegarki. Główną ideą nie jest tutaj używanie przedmiotu ale samo jego posiadanie. Myślę, że nie jest to aż tak dziwaczne czy rzadkie zachowanie, żeby wymagało jakiegoś szczególnego piętnowania. ;)

Może podstawą tego jest zamiłowanie do rzeczy "wyjątkowych" (pojęcie subiektywne :) ), może to jakaś forma snobizmu czy chęć wywyższenia się nad innych, a może po prostu jest to sublimacja pierwotnego instynktu z czasów gdy ludzkość preferowała zbieracko- łowiecką formę egzystencji. Kto wie :(


Tomasz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niektórym satysfakcję może dawać rozbicie 50 jajek na podłogę, wytarzanie się w nich, a następnie zmasturbowanie się na uchwyt od walizki podróżnej i powinniśmy to szanować. biggrin.gif

 

Jeżeli sprawia Ci to przyjemność to jasne, że możesz tak robić w domu, ale po co się tym od razu chwalić na forum? ;) ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Może podstawą tego jest zamiłowanie do rzeczy "wyjątkowych" (pojęcie subiektywne ;) ), może to jakaś forma snobizmu czy chęć wywyższenia się nad innych, a może po prostu jest to sublimacja pierwotnego instynktu z czasów gdy ludzkość preferowała zbieracko- łowiecką formę egzystencji. Kto wie ;)

Kolekcjonowanie przedmiotów to temat rzeka, jeśli są to przedmioty historyczne, unikatowe, dokumentujące naszą kulturę, sztukę, życie, społeczeństwo, zachowania , obyczaje itd. to jest to w pewnym sensie część naszego dziedzictwa. Oczywiscie jedni wolą chodzić do muzeów, galerii, na wystawy a inni maja jakieś zainteresowania, pasję, hobby i czasem ogranicza się to do kolekcjonowania czasem towarzyszy temu zdobywanie wiedzy i zgłębianie danego tematu a czasem jest to cel życia. Druga strona to np. Ludzie interesujacy się piciem piwa oglądając mecz, pasjonaci uganiania sie za przygodami itd. nie znaczy to że jedni są lepsi a drudzy gorsi - po prostu są inni. Ktoś może powiedzieć aby dzielić swoja pasję czy też zainteresowania z innymi - jedni to robią drudzy nie, to tak samo jak miłośnik Kobiet jeden dzieli się z Kolegami, inny jest egoistą. Zainteresowań jest cały wachlarz - przyznaję , ze o takich które ma Nasz Kolega - z tymi jajkami i podłogą to jeszcze nie słyszałem ale cóż człowiek uczy się całe życie ;)


cyt.-Wszystkie Ryśki to porządne chłopy !

Piotr.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość McIntosh

W banku trzymam pama 190 i ani myślę go nosić . Mam zamiar jeszcze kilka zegarków umieścić w zamknięciu, bo to mnie cieszy. Ciekawe są wasze wpisy na ten temat, ale w dniu kiedy zacznę się przejmować opinią innych będę skończony ;)

 

Zastanawiałem się co za cudo można umieścić w skrytce bankowej ?. Repetier minutowy Patka czy tourbillon to w ostateczności rozumiem, ale PAM 190 ? ;). Zwyczajny zegarek do codziennego zdzierania ;). Jak nie będziesz nosił, to Ci smary w JLC zaschną.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiałem się co za cudo można umieścić w skrytce bankowej ?. Repetier minutowy Patka czy tourbillon to w ostateczności rozumiem, ale PAM 190 ? ;). Zwyczajny zegarek do codziennego zdzierania ;).

Właśnie o tym mówiłem. Sens jest trzymać unikaty, a nie klepane masowo zegarki.


Lubię divery, nie lubię chronografów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak wiec nawet naprawde bogatym zdaza sie byc skapym jak cholera ;) .

 

To jest akurat obciach ze strony tak bogatego człowieka noszenie imitacji. Z drugiej strony ludzie na ścianach wieszają kopie obrazów van Gogha, Leonarda i innych i chociaż to też są podróby jakby nie patrzeć, to jednak jest to dość powszechne. Problem w jakim celu się to robi. Jeżeli po to, żeby oszukać innych to jest to żałosne i żenujące, ale żeby poprawić sobie nastrój w pokoju zdając sobie sprawę, że to kopia to już można zrozumieć.

W świecie zegarków wielu kolekcjonerów używa masowo podrób i jakoś im to nie przeszkadza. Mówię o paskach do zegarków. Podróby skóry aligatorów, węży, jaszczurek i czego tam jeszcze są tak powszechne w zegarkach jak chleb na śniadanie. A są to zwykłe podróby, imitacje skóry, po to, żeby oszukać, że prawdziwa. O prawa autorskie przyrody nikt się nie martwi bo za to nie wsadzają.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właśnie o tym mówiłem. Sens jest trzymać unikaty, a nie klepane masowo zegarki.

 

Przypomnij mi jeśli możesz ile w tym roku "wyklepali" 190-tek ;) , bo widzę, że masz pojęcie jak o Kosmosie.

 

Dobra.Ok. W poniedziałek zanurkuje z nim w lodowatej wodzie ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czytam wlasnie wasze wypowiedzi i zastanawiam sie nad jedna rzecza. Myslalem nad zakupem Panerai, jednak po waszych wypowiedziach na temat klepania tysiecy zegarkow moje zamiary ulegna zmianie.... Zawsze uwazalem ta manufakture za w jakis sposob wyjatkowa. Moze dlatego ze tak rzadko mozna spotkac te zegarki na ulicy.... Czytajc wypowiedzi na ich temat z innych watkow, poza szczerym zachwytem, ciezko bylo sie dopatrzyc jakiejkolwiek krytyki.... A tu prosze... Zaraz ktos napisze ze przesadzam, i ze to jednak swietna marka, ale ziarenko niepewnosci zostalo zasiane ;)


"....uczymy sie cale zycie , a i tak umieramy jako glupcy ..."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Slaw, to chyba słabo czytasz to forum. Sporo padło ostatnio krytycznych słów pod szyldem Panerai, co nie zmienia faktu, że rzeczywiście są to wyjątkowe i jedyne w swoim rodzaju zegarki. A to, że ciężko spotkać kogoś z takim zegarkiem na ulicy, to Cię dziwi? To że rzadko spotykasz jakiś fajny zegarek z tej półki cenowej wśród szarej społeczności czyni taki zegarek wyjątkowym? Nie. Ludzi albo nie stać, albo nie czują potrzeby żeby wydawać tyle pieniędzy na głupi zegarek. Oczywiście są wyjątki, tymi wyjątkami jesteśmy my :P A jeżeli nie chcesz zegarka powszechnie uznanego za "klepany", to zawsze możesz sobie sprawić coś niezależnego, takich manufaktur pare się znajdzie, i jest w czym wybierać.


"Nikt nie wymaga od Was samych zwycięstw. Czasem i przegrać przychodzi. Ale każdy ma prawo żądać od Was ambitnej i nieustającej walki. Nie dopuśćcie do tego, aby ludzie uznali Was za niegodnych podania ręki" - Henryk Reyman.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam kumpla ktory ma Rolka suba z caeramicznym bezelez. Orginal lezy w domu a u kolegi na lapie podrobka... Pytam: czemu nie nosisz orginlu? On na to: po pierwsze szkoda, a po drugie i tak nikt nie pozna.... Zgadzam sie troszke, ale jaka frajda z noszenia namiastki czegos co juz posiadasz? Uwazaj na niego i juz....

Znajomy ma na ścianie kopie jakiś obrazów. Nie pamiętam kto jest autorem ich to bardzo drogie obrazy (oryginał oczywiście). Ma ich kilka. Jak go zapytałem czemu wiszą kopie to powiedział, że oryginały są w sejfie jako lokata kapitału, a do oglądania na co dzień to ma kopie. Powiedzmy że to jakoś jestem w stanie zrozumieć choć chyba nie do końca. Ale z Rolkiem to przesada. Noszenie oryginalnego rolka to wstyd ;):P:lol::) :) :lol: :lol: ;) a co dopiero faka

Ja nigdy bym nie kupił faka. Już kilka krotnie na ulicach zatrzepali mnie uliczni handlarze zegarkami. Najbardziej podobało mi się jak chciał mi sprzedać Braitka. Pokazałem mu swojego. Powiedział że tak dobrze zrobionego nie widział. Więc zaproponowałem mu pójście do salonu Breitka.Tam jest ich dość dużo. Jego mina - bezcenne :lol: Jak ktoś ma polo + szorty + trampki to już na pewno ma faka. Bo nie wydał na zegarek 10 k pln skoro w trampkach chodzi :lol: Takie jest powszechne zdanie.


W dniu 22.12.2014 o 11:43, Cezar. napisał:

... mądrzy zrozumieją, a reszcie nie wytłumaczysz...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że wszystko zależy od reszty, która do zegarka jest dołączona. ;) Jak wizerunek jest niespójny to rodzi podejrzenia. Np. biedny student z zapekanką i puszką Lecha, a na ręku Rolex. Pierwsza myśl - oczywista.

Myślę, że jak widzisz biznesmena w garniturze wysiadającego z dobrego auta z Omegą na ręku to pierwsza myśl, jaka przychodzi Ci do głowy to nie jest "ciekawe czy ten zegar to podróba"...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Obrazy akurat jestem w stanie zrozumiec. Wymagaja okreslonej wilgotnosci i dopuszczalnego natezenia swiatla. Ale zegarki....? Chyba ze jest to naprawde jakis bialy kruk.... Co zas sie tyczy wygladu, mam znajomego hindusa ktory jest wlascicielem dobrze ponad setki domow ktore wynajmuje. Za kazdym razem kiedy sie spotykamy, przyjezdza stara terenowka, zawsze w tym samym dresie....a na rece Rolex Yachtmaster ;) . To sie nazywa kontrast!!!


"....uczymy sie cale zycie , a i tak umieramy jako glupcy ..."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.