Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

Caliber 89

Lings 21 Prix - pin lever movement ?

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

Jakiś czas temu kupiłem zegarek, który jest widoczny na zdjęciach...

 

Zainteresował mnie ze względu ciekawy - moim zdaniem - i ładny wygląd, choć nie przepadam za zegarkami ze złotą czy pozłacaną kopertą.

 

Po zakupie okazało się, że ma on również bardzo ciekawy mechanizm...nie posiadający ani jednego kamienia...zacząłem szukać informacji na temat takich rozwiązań i muszę przyznać, że nie znalazłem za wiele a jeśli już to głównie krótkie opracowania obcojęzyczne.

 

Udało mi się zidentyfikować ten mechanizm jako Pin Lever Movement...wymyślony i produkowany w Stanach Zjednoczonych miał być odpowiedzią na drogie zegarki, niedostępne wówczas dla przeciętnego człowieka. Idea była prosta aby za jednodniową pensję -ok 1900 roku był to 1 $ - można było nabyć zegarek który będzie działał sprawnie i wskazywał punktualnie godzinę. No i udało się...

 

Wracając do Lings'a 21 Prix - Zegarek nie jest w pełni sprawny, na moje oko ma poluzowany balans przez co działa wyłącznie pod określonym kątem.

Wnioskując po napisie na deklu jest to niby kaliber 120.

 

Chciałem zapytać, czy orientuje się ktoś może, jak po polsku nazywa się tego typu mechanizm ?

 

Gdzie można znaleźć ewentualnie jakieś informacje na jego temat?

 

I co sądzicie o zegarku, który prezentuje na zdjęciach ? Czy wie ktoś może nieco więcej na temat tej marki i producenta ?

 

Wydaje mi się, że zegarek z punktu widzenia samego mechanizmu nie jest wiele wart ale jestem ciekaw jakiej jest produkcji, z jakiego mniej więcej okresu pochodzi, do czego służy ta mała tarcza po lewej stronie i co oznacza 21 Prix?

 

Będę wdzięczny za wszelkie info na temat zegarka lub mechanizmu.

 

pozdrawiam

post-40101-0-01710700-1329576582_thumb.jpg

post-40101-0-52846100-1329576646_thumb.jpg

post-40101-0-09458900-1329576661_thumb.jpg

post-40101-0-93508000-1329576671_thumb.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Napis "21 Prix" teoretycznie nie oznacza nic bo doslownie znaczy "21 Nagroda".

 

Ale w praktyce znaczy wiele, ma wprowadzac w blad sugerujac ze zegarek ma mechanizm wyzszej klasy na 21 kamieniach (21 jewels) - tak, ze wybor liczby 21 nie jest przypadkowy ;) .

 

Zgadzam sie z Toba, ze te zegarki sa calkiem ladne. Niestety, pominawszy kwestie mechanizmu, maja bardzo kiepsko zlocona koperte, ktora blyskawicznie sie wyciera.


Zadna praca nie hanbi, ale kazda meczy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Napis "21 Prix" teoretycznie nie oznacza nic bo doslownie znaczy "21 Nagroda".

 

Ale w praktyce znaczy wiele, ma wprowadzac w blad sugerujac ze zegarek ma mechanizm wyzszej klasy na 21 kamieniach (21 jewels) - tak, ze wybor liczby 21 nie jest przypadkowy ;) .

 

Zgadzam sie z Toba, ze te zegarki sa calkiem ladne. Niestety, pominawszy kwestie mechanizmu, maja bardzo kiepsko zlocona koperte, ktora blyskawicznie sie wyciera.

 

Czyli można by rzec, że napis 21 Prix jest swego rodzaju zabiegiem marketingowym ;)

 

Co do złocenia masz 100% racji...zarówno koperta jak i dekiel są wyraźnie i mocno poprzecierane w miejscach najbardziej narażonych na kontakt z ubraniem, otarcia itd

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po zakupie okazało się, że ma on również bardzo ciekawy mechanizm...nie posiadający ani jednego kamienia...

 

Czy on jest ciekawy? W pewnym sensie na pewno, bo to takie cóś, co nie powinno chodzić, a chodzi ;)

 

Chciałem zapytać, czy orientuje się ktoś może, jak po polsku nazywa się tego typu mechanizm ?

 

Mechanizm z wychwytem kołkowym. Zamiast palet w kotwicy osadzone są stalowe kołki (piny) współpracujace z kołem wychwytowym o niskich i szerokich zębach. Taka prosta i tania konstrukcja.

 

Gdzie można znaleźć ewentualnie jakieś informacje na jego temat?

 

A wpisz w gugla i od groma tam tych Lingsów jest

 

I co sądzicie o zegarku, który prezentuje na zdjęciach ? Czy wie ktoś może nieco więcej na temat tej marki i producenta ?

 

Ładnie wyglądajaca blaszanka z takim pseudo-chronografem zwanym chronostop. Po prostu stopsekunda.

 

A tutaj już było o takim samym:

 

http://zegarkiclub.p...-lings-21-prix/

 

http://forums.watchu...ings-25335.html


Czas, to coś, co mówi, jak długo musimy czekać...

a305ed90f05795c0.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czyli mam rozumieć, że ta "ładnie wyglądająca blaszanka" nie prezentuje sobą żadnej wartości ani z punktu widzenia zegarmistrzostwa ani materialnej?

 

Pisząc, że mechanizm jest ciekawy, miałem dokładnie na myśli to, że tak prosta i nisko budżetowa konstrukcja wiele lat temu pozwoliła całej masie ludzi posiadać zegarek mechaniczny który był w zasięgu ich możliwości finansowych a zarazem odmierzał czas z równą precyzją jak jego "koledzy" o znaczniej wyżej jakości wykonania i wyższej cenie.

 

Wydaje mi się, że choćby z tego względu jest ciekawy...i o dziwo faktycznie chodzi:)

 

btw: dzięki za odpowiedzi!

 

pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czyli mam rozumieć, że ta "ładnie wyglądająca blaszanka" nie prezentuje sobą żadnej wartości ani z punktu widzenia zegarmistrzostwa ani materialnej?

 

Pisząc, że mechanizm jest ciekawy, miałem dokładnie na myśli to, że tak prosta i nisko budżetowa konstrukcja wiele lat temu pozwoliła całej masie ludzi posiadać zegarek mechaniczny który był w zasięgu ich możliwości finansowych a zarazem odmierzał czas z równą precyzją jak jego "koledzy" o znaczniej wyżej jakości wykonania i wyższej cenie.

 

Nie to, że żadnej, tylko niewielką. Ani werk ani reszta zegarka nie jest wyrobem wysokich lotów.

A co do "ciekawosci" - owszem, masz rację, ciekawy w sensie nomen-omen ciekawostka.

Było wiele budzetowych zegarków, które teraz funkcjonują jako własnie ciekawostki. Po prostu dla amatora :)


Czas, to coś, co mówi, jak długo musimy czekać...

a305ed90f05795c0.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Było wiele budzetowych zegarków, które teraz funkcjonują jako własnie ciekawostki. Po prostu dla amatora :)

 

Nie wiem czy mam się poczuć urażony czy nie ;)

 

Amatora w sensie nowicjusza czy amatora takich właśnie "ciekawostek" ?

 

A tak serio, to co nieco o zegarkach i zegarmistrzostwie wiem, choć nie ukrywam, że przede mną jeszcze sporo wiedzy do wchłonięcia...i wiele książek do przeczytania.

 

Podrzuciłem temat o Lingsie i wychwycie kołkowym bo do tej pory skupiałem się głównie na mechanizmach wysokiej jakości, z wieloma komplikacjami i produkowanych przez znane i cenione marki...tak trochę przekornie chciałem dowiedzieć się czegoś więcej o zegarku, który kupiłem strikte z pobudek estetycznych oraz jako "pacjenta" do 1 samodzielnych prób majstrowania przy mechaniźmie...bo przecież najlepiej uczyć się na żywym organizmie ;)

 

Mam pełną świadomość, że nie jest to żadne cudo...zapewne zegarmistrz nie podjąłby sie nawet jego naprawy ze względu na niewspółmierny koszt do wkładu pracy...

 

ale przecież to też fragment bogatej historii zegarmistrzostwa i jako stosunkowo młody kolekcjoner i pasjontat zegarków stwierdziłem, że będzie ciekawym elementem w mojej kolekcji:)

 

Natowmiast więcej tego typu czasomierzy napewno nie kupię ;)

 

A czy wie ktoś może jakieś produkcji był ten zegarek?

 

pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No przeciez Swiss made on Ci :) .


Zadna praca nie hanbi, ale kazda meczy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szwajcaria slynela z produkcji takich mechanizmow :) .

 

Moze byc tez niemiecki, podobna klalite tluklo kilku producentow.

 

A on nie ma "Swiss" na tarczy?


Zadna praca nie hanbi, ale kazda meczy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zaraz się okaże , że to chluba szwajcarskiego przemysłu zegarmistrzowskiego :)

 

...na żadnym elemencie: tarczy, mechaniźmie czy deklu nie ma wzmianki o kraju pochodzenia...taki tajemniczy typ.

 

gdyby miał gdzieś naniesioną informację o miejscu produkcji to raczej bym o to nie pytał ;)

 

Nie pamiętam w tej chwili co jest napsiane u dołu tarczy ale na 100% nie ma tam słowa Swiss ani Swiss made ani nic w ten deseń.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy mam się poczuć urażony czy nie :)

Amatora w sensie nowicjusza czy amatora takich właśnie "ciekawostek" ?

 

A czy wie ktoś może jakieś produkcji był ten zegarek?

 

Nie urażaj się ;)

Mówiąc "amator" nie miałem na myśli "leszcza", lecz kogoś, kogo akurat takie zegarki kręcą. A upodobania nie zawsze idą w parze z wiedzą zegarkową, jakoscią zegarków itd. Ludzie kupują i kolekcjonują szpindlaki, cylindry, czy roskopfy, choć technicznie to nie jest mistrzostwo. Po prostu są "amatorami" tego typu zegarków i mają do tego prawo, byle tylko mieli świadomość, co kupują.

 

A co do produkcji spójrz tutaj:

 

http://www.christophlorenz.de/watch/movements/w/wuerthner/wuerthner_10_5.php?l=en


Czas, to coś, co mówi, jak długo musimy czekać...

a305ed90f05795c0.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie urażaj się :)

 

Absoutnie nie czuję się urażony, żartowałem przecież...mam do siebie dystans ;)

 

poza tym wiem......jak wiele jeszcze nie wiem ;)

 

Dzięki za link, ciekawe informacje!

 

Muszę przyznać, że kupując ten zegarek - a było to wiele miesięcy temu - nie miałem do końca świadomości co kupuje...po prostu mi się podobał a był w przystępnej cenie.

 

Obecnie mam nieco inne kryteria zakupowe...

 

Na wszystko trzeba czasu...na dojrzałosć zegarkową też :)ale nie zmienia to faktu, że jak widzę jakiś zegarek, który mi się podoba - czy to stary, czy nowy - to odrazu chciałbym go mieć.

 

I właśnie na tej zasadzie trafił do mnie ten Lings 21 Prix

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na wszystko trzeba czasu...na dojrzałosć zegarkową też :)ale nie zmienia to faktu, że jak widzę jakiś zegarek, który mi się podoba - czy to stary, czy nowy - to odrazu chciałbym go mieć.

 

Niestety, albo "stety", ale tak to działa :)

Zresztą to przecież hobby, czyli coś, co z założenia ma sprawiać przyjemność, więc po co kupować zegarki, które się nie podobają, nawet jeśli są znakomite i powszechnie poważane? Zegarek ma się podobać i sprawiać radość nabywcy. A ewolucja upodobań to też w tej "chorobie" normalna rzecz :lol:


Czas, to coś, co mówi, jak długo musimy czekać...

a305ed90f05795c0.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ha, na zdjeciach w internecie znalazlem napis u dolu tarczy - glosi dumnie "SYSTEM" :) - ewidentnie skojarzenie ze Swiss. Wobec tego, skoro nie jest Swiss, to jest niemiecki.


Zadna praca nie hanbi, ale kazda meczy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

napis u dolu tarczy - glosi dumnie "SYSTEM" :)

 

Dokładnie tak! u dołu tarczy jest napis SYSTEM...

 

tajemniczy napis, który chyba niewiele znaczy :lol:?

 

czyli drogą eliminacji wykluczamy krainę sera i czekolady...ale czemu niemcy wobec tego?

 

Nie może być Ju-eS-andA >? te mechanimzy chyba w ogóle miały swój początek w stanach, czytałem, że m.in. Irgensoll wkładał do swoich zegarków takie mechanizmy.

 

choć pewnie były "wynalezione" i stosowane równocześnie na różnych kontynentach...hmmm...czyli niemcy...

 

dzięki za pomoc i cenne informacje!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niestety, albo "stety", ale tak to działa :)

A ewolucja upodobań to też w tej "chorobie" normalna rzecz :)

 

Święta prawda

 

Ja osobiście muszę stwierdzić, że coraz większa wiedza i świadomość są "przekleństwem" B)

 

Dawno, dawno temu :lol: patrzałem na zegarki jak na przedmioty wyłącznie prezentujące wartość estetyczną...

 

w 2007 roku za 1 zarobione pieniądze w Stanach kupiłem Tissota PRC 200...wydawało mi się, że osiągnąłem szczyt elegancji, prestiżu i przedmiot porządania każdego znajomego...

 

Dbałem o niego, chuchałem, czyściłem i wkładałem po każdym noszeniu do pudełka :)

 

i tak się zaczęło...zacząłem czytać na temat zegarków coraz więcej...dowiedziałem się, co jest tak naprawdę prestiżowe, że to co prestiżowe często kosztuje znacznie więcej niż mój Tissot...

 

wiedza rosła a wraz z nią potrzeby :)

 

i nagle się okazało, że muszę mieć zegarek sportowy, zegarek do garnituru, zegarek na brązowym pasku i może też jakiś z limitowanej edycji...że zegarki quarzt'owe to zupełnie nie to co prezentuje prawdziwą wartość dla znawcy tematu...że esencja zegarmistrzostwa to misternie wykonane czasomierze mechaniczne...

 

że po zakupie pierwszego automatu już po kilku miesiącach myślałem o kupnie kolejnego...

 

i że po prostu wpadłem po uszy :)

 

dziś mam kilkanaście zegarków...nowych, starych, bardzo drogich i takich jak ten Lings...

 

i mogę powiedzieć jedno...wybór każdego kolejnego jest coraz trudniejszy...oczywiście jak zawsze ograniczają mnie finanse ale nawet w określonym przedziale kwotowym jest wiele możliwości...

 

kiedyś,,,dawno, dawno temu...wybór był prostszy :)

 

ale moja historia to pewnie historia 90 % członków tego forum... :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie tak! u dołu tarczy jest napis SYSTEM...

 

tajemniczy napis, który chyba niewiele znaczy :lol:?

 

czyli drogą eliminacji wykluczamy krainę sera i czekolady...ale czemu niemcy wobec tego?

 

Nie może być Ju-eS-andA >? te mechanimzy chyba w ogóle miały swój początek w stanach, czytałem, że m.in. Irgensoll wkładał do swoich zegarków takie mechanizmy.

 

choć pewnie były "wynalezione" i stosowane równocześnie na różnych kontynentach...hmmm...czyli niemcy...

 

dzięki za pomoc i cenne informacje!

 

Nie, Amerykanie raczej trzymali jakosc jesli chodzi o koperty, tudziez w przypadku zegarkow za dolara - byli bardziej prostolinijni - nie pisali nic, lub prawde. Ten zegarek, to plod wyrafinowanego umyslu w dziedzinie podrobkarstwa, znaczy europejski :) .


Zadna praca nie hanbi, ale kazda meczy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziś postanowiłem zanieść Lingsa do zegarmistrza...po nakręceniu wprawdzie chodzi, ale tylko pod określonym kontem, wydaje mi się, że balans jest poluzowany...zobaczymy czy zegarmistrz podejmie się w ogóle jego naprawy, bo wiele miesięcy temu,niedługo po zakupie też chciałem go oddać do przeglądu ale Pan Zegarmistrz stwierdził, że "szkoda jego czasu na coś takiego" :)

 

I z racji tego, że znów zegarek wydobyłem z szuflady, znów sobie o nim przypomniałem...i znów zacząłem grzebać w necie w poszukiwaniu jakiś informacji...

 

Chciałbym podzielić się z Wami moimi obserwacjami:

 

Minowicie nie jest łatwo trafić na ten zegarek a jeśli już, to prędzej poza polską...

 

Trafiłem na stare aukcje polskie i zagraniczne a także na parę egzemplarzy wystawionych obecnie... i to co mnie uderzyło, to ceny tych zegarków.

 

Generalnie wiadomo, że jest to bardzo prosty, stosunkowo tani a do tego, dość mało trwały mechanizm...(dyskusja powyżej to potwierdza)

 

a mimo to zegarki te, kosztują nawet po kilkaset złotych...trafiają się nawet takie za 500-600zł a za granicą osiągają nawet wyższe ceny...(przy kursie 1$=3zł to wręcz szokujące)

 

Dlaczego tak "słabe" zegarki mają tak wysokie ceny??? Wyższe nawet niż niejeden porządny szwajcar czy niemiec.

 

Są trudno dostępne? Są ładne? Są cenione przez kolekcjonerów? Czy może znacie jakieś inne powody, których ja nie potrafię dostrzec:)

 

Na poparcie moich słów, odsyłam do tych miejsc:

 

http://listado.mercadolibre.com.ar/Lings-21-Prix-

 

http://archi.inosak.org/db/item189543264_1.html

 

http://archiwumallegro.pl/przecudny_lings_21_prix_chronostop_nietuzinkowy-501089434.html

 

http://www.allegro.archiver.pl/lings-21-prix-przepiekny-model-stop-sekundnik-321-400098.html

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego tak "słabe" zegarki mają tak wysokie ceny??? Wyższe nawet niż niejeden porządny szwajcar czy niemiec.

 

Są trudno dostępne? Są ładne? Są cenione przez kolekcjonerów? Czy może znacie jakieś inne powody, których ja nie potrafię dostrzec:)

 

Właściwie to sobie odpowiedziałeś na swoje pytanie ;)

Podobnych pytań można zadawać mnóstwo na temat różnych zegarków - dlaczego stosunkowo wysokie ceny osiagają np zegarki roskopfowe, albo szpindlaki, albo cylinderki, albo stare zegarki z Błonia, albo itd itp? Za te pieniądze można kupić zegarki dużo lepsze. A jednak....

Cena zegarka nie odzwierciedla jego jakości, czy wartości użytkowej. Ludzie płacą, bo lubią okreslony typ, bo jakichś zegarków jest mało i więcej ich nie będzie, bo są stare, bo są ładne, bo.... Po prostu tutaj dotykamy samego sedna kolekcjonerstwa, pasji, hobby. Nie tylko zegarkowego.

No bo na jaką cholerę ludzie płacą miliony za znaczek, którego nawet na list nie można przylepić? Albo za monetę, za którą w sklepie nie kupisz nawet bułki? ;)


Czas, to coś, co mówi, jak długo musimy czekać...

a305ed90f05795c0.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

.... Po prostu tutaj dotykamy samego sedna kolekcjonerstwa, pasji, hobby. Nie tylko zegarkowego.

No bo na jaką cholerę ludzie płacą miliony za znaczek, którego nawet na list nie można przylepić? Albo za monetę, za którą w sklepie nie kupisz nawet bułki? ;)

 

Prawda, sama prawda i tylko prawda:)

 

Chyba tak jak dzisiejszym światem rządzą fale emocji a nie odwieczne prawo popytu i podaży, tak tym bardziej w pasjii czy kolekcjonerstwie nie ma reguł i miejsca na racjonalność...

 

w zasadzie to bardzo pozytywny trend :)

 

Przede wszyskim dlatego, że wiele ciekawych przedmiotów - dla jednych bezwartościowych - dla innych są całym życiem i daje to szansę na ich przetrwanie i zachowanie...a dodatkowo to zawsze miłe, jak przedmioty, które zbieramy zyskują na wartości (zarówno tej jaką prezentują dla indywidualnego człowieka ale też wartości jaką nabywają z czasem dla pozostałych), bo jest to także pewien wymiar ich "cenności" czy wyjątkowości.

 

Dzięki za odpowiedź!:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

w zasadzie to bardzo pozytywny trend :)

 

Oczywiscie :)

W przeciwnym razie od dawna już ludzie kupowaliby tylko tanie kwarcowe zegarki, które z użytkowego punktu widzenia są najlepsze

- dokładne

- z bajerami

- odporne jak kubański chłop na matematykę

- tanie

- bezobsługowe

- bezstresowe (nie ukradną, nie zal zgubić czy rozbić)

- ładne i zawsze można kupić za pare złotych najswieższy trend

 

Same zalety. A jednak nie wszyscy tak robią. I na szczęście ;)


Czas, to coś, co mówi, jak długo musimy czekać...

a305ed90f05795c0.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A wracając do głównego wątku...oddałem Lingsa do naprawy w piątek.

 

Zegarmistrz w pierwszej chwili jak go wyciągałem i nie miał go jeszcze w dłoni to był przekonany, że to chronograf...

 

może to jest tajemnica sukcesu tych zegarków ;)? wyglądają na znacznie lepsze...niż w rzeczywistości są.

 

Początkowo jak go otworzył i zobaczył, co tam w środku tyka, pokręcił nosem ...ale powiedział, że jak znajdzie części to może go ożywi...

 

za jakiś czas się przekonamy.

 

C.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.