Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

ch24.pl

chronos24.pl Basel 2012: Rolex Sky-Dweller

Rekomendowane odpowiedzi

Już parę dni temu zwróciłem na to uwagę, że świetny mechanizm wsadzili do tak kiczowatej obudowy. Rzymskie cyferki, lupka, harmonijkowy bezel, ech... ręce opadają...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

>>Mylof

 

Ten Skajbadziew i inne jemu podobne maszkary z aktualnej kolekcji nie reprezentuja stylu marki. Wystarczy popatrzec na klasyczne modele vintage - Sub, GMT Master, Daytona, stary Datejust - proste i klasyczne wzornictwo, zaprojektowane bez zadecia, wysoka jakosc i niezawodnosc, tylko i az tyle. A to co sie teraz wyprawia w stylistyce zegarkow tej marki to chyba proba nadazenia za brakiem gustu i smaku u potencjalnych klientow z pewnych srodowisk.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Już parę dni temu zwróciłem na to uwagę, że świetny mechanizm wsadzili do tak kiczowatej obudowy. Rzymskie cyferki, lupka, harmonijkowy bezel, ech... ręce opadają...

Łukasz, gust zegarkowy mamy podobny, ale tutaj się różnimy jak nie wiem co :) SkyDweller to moim zdaniem super zegarek, i gdyby był w stali, to zapewne brałbym go pod uwagę. Zresztą ja to w ogóle taki burak jestem, co Rolexy lubi :)


"Nikt nie wymaga od Was samych zwycięstw. Czasem i przegrać przychodzi. Ale każdy ma prawo żądać od Was ambitnej i nieustającej walki. Nie dopuśćcie do tego, aby ludzie uznali Was za niegodnych podania ręki" - Henryk Reyman.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Michał, wg mnie po prostu za dużo dzieje się na tarczy - zobacz ileż tam jest różnych cyfr! Do tego kilka rzędów napisów. Lupkę pomijam, bo to już moja osobista fobia, ale bezel to już mogli zrobić specjalnie dla tego modelu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A co powiesz w takim razie o tym Rolku :

 

http://www.pasjonaciczasu.pl/topic/275-to-jest-to/page__pid__3727#entry3727

 

Przepraszam za link, ale nie mam możliwości na obecną chwile wrzucić zdjęcia.


"Nikt nie wymaga od Was samych zwycięstw. Czasem i przegrać przychodzi. Ale każdy ma prawo żądać od Was ambitnej i nieustającej walki. Nie dopuśćcie do tego, aby ludzie uznali Was za niegodnych podania ręki" - Henryk Reyman.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No tak, cały Datejust. Ładny! Jego bezel, ładne indeksy, śliczny kolor tarczy. Ale nie dla mnie - lupka :) Może wkrótce skuszę się na Deepsea.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dajcie spokój :)

Indeksy rzymskie - niby klasyka ale grube i masywne, przycięte asymetrycznie umieszczoną tarczą z cyframi arabskimi która jest dosyć nowoczesnym akcentem - to wszystko w kopercie datejusta z 'zębatym' bezelem na czele, no i ocieplona barwa tarczy.

...jakaś tęsknota do klasyki widoczna, ale i coś nowego miało być - a wszystko bez wspólnego mianownika, niezdecydowane, niekonsekwentne, nieosadzone w swoich czasach - właściwie wszystkie podstawowe cechy kiczu spełniono :)

 

Sorry, ale Licheń jak nic ;)

Z gustem i smakiem to nie ma nic wspólnego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W wersji z arabskimi indeksami w brązie wygląda dużo lepiej. Chyba to kwestia rzymskich indeksów - mi osobiście takie się nie podobają i w tej kwestii zgadzam się z przedmówcami. Ale już wersja z arabskimi indeksami jest dużo łądniejsza (oczywiście to subiektywne odczucie) - brązowy troche przypomina nową Daytonę Everose.

Stylistyka jest spójna z innymi liniami - i choć zegarek sam w sobie nie jest jakąś rewelacją (nowa Daytona jak dla mnie super - choć to bardziej zegarek dla kobiety) to trzyma fason i dla właściwego grona nabywców będzie dobrym wyborem.

Prywatny jet, limuzyna z kierowcą, 1000 ludzi w fabryce/banku pracujących na właściciela - to możliwy opis potencjalnego kupca. Dlatego też, tak jak w przypadku Day-date, nie będzie wersji w stali - to się nie wydarzy, panowie. Platyna, pewnie tak, ale stal - obstawiam, że NIGDY do tego nie dojdzie w przypadku tego modelu. Dla "biednych" mają Datejusta (z "elegantszych") i Submarinera (dla miłośników niekonwencjonalnego połączenia garnituru z diverem), dla "bogatych" był Day-date (nie w stali - od razu widać, że ktoś jest przy kasie), teraz mają dodatkowo Sky-Dwellera (dla tych, ktorzy chca sie wyróznić z tłumu posiadaczy Day-date'ów, czy to w Davos czy innych miejscach spędu krwiopijców :)))

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

Ogólnie rzecz ujmując tym zegarkiem ROLEX pokazał, że marce trudno będzie, jeśli nie bardzo trudno, zaproponować coś nowego w kwestii designu - lata całe jadą na jednych wzorcach i to im chyba powoli zacznie wychodzić bokiem.

 

 

Ten wywiad ma juz kilkanascie lat ( James Dawling ) ale trudno sie z ta odpowiedzia nie zgodzic , caly czas aktualna

 

RP: Is Rolex the kind of company that will be more or less relevant in the new millennium?

 

JD: That is a tough one; I have great difficulty in forecasting anything. However I think that the great success Rolex has had has been due to its decision to leave fashion behind. They go their own way, and if people want to follow that way then that is fine with Rolex, but the difference between them and many other companies is that Rolex have no interest in what any other watch company is doing. Whilst almost every other company is interested in what Rolex is doing; Rolex have never made a 'me too' watch, where they have made their own version of some other company's design; yet the shops are full of other watches styled to look like Datejusts, GMTs and Submariners. So, bearing all that in mind, I do not think Rolex will be at all changed or affected by the millemium.


Beware the fury of a patient man.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

odświeżę

ile kosztuje najtańsza wersja?

i jak działa/służy ten obrotowy bezel ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

i jak działa/służy ten obrotowy bezel ?

Tutaj jest fajnie wyjaśnione:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Obe wersje są bardzo ładne, są na ''bogato'' ale ze smakiem i wciąż z mocnym DNA Rolexa...Rolex ostatnio mnie pozytywnie rozczarowuje :) ...generalnie wszystkie modele tego producenta wychodzą na prostą i są coraz ładniejsze....zmiany są dokładnie w tym kierunku jaki sam bym nakreślił. jedyne co się pewnie nei zmieni to moja nienawiść do klasycznego Suba :D - jego pewnie nie zmienią wiec wciąż będzie dla mnie drogim prostackim zegarkiem :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I dlatego Rolex jeszcze długo pozostanie kontrowersyjny, ponieważ taka stylistyka dla jednych będzie po prostu ładna a dla pozostałych będzie to kicz i bezguście i zarówno jedni jak i drudzy będą mieli za sobą racjonalne argumenty.

Ja mimo wszystko pozostaje w tej drugiej grupie (oczywiście z wyjątkami w postaci kilku modeli).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.