Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

jslanina

G. Gerlach - Sokół

Rekomendowane odpowiedzi

Wydaje mi się, że nasze spojrzenie jest tu mocno wypaczone przez emocje, zarówno fanów jak i anty-fanów marki Gerlach. Wątek na WUS daje najlepszy obraz jak są w rzeczywstości odbierane te zegarki (bardzo pozytywnie przez tych którym udało się je odnaleźć).

Gerlach wyróżnia się (niską) ceną i to jest chyba klucz do sukcesu polskiej marki. Takie są oczekiwania rynku zarówno u nas jak i na świecie względem naszych produktów. Za tym oczywiście idzie konieczność korzystania z chińskich podzespołów. Na innym polu niż cena (i jak się okazuje rownież historia naszego narodu jako temat przewodni, co udało się wykorzystać Gerlachowi), trudno nam konkurować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jedyne co mi się w nim podoba to jak ładnie świeci.


Mariusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ładny zegarek i cieszmy się tym że pomalutku coś tam się dzieje z tym naszym- Made in Poland ;)


Czas jest moim sprzymierzeńcem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bez urazy, ale jedno z ostatnich określeń jakie można by użyć wobec tego zegarka to "ładny". Toż to stylistyczny koszmar. Pewnie, że subiektywnie, ale w minimalnym stopniu. A i made in Poland naciągane jak lajkrowe gacie na grubym zadku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a mi sie podoba i z dużą przyjemnoscią załozyłem go na rękę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gerlachy są jak Syrenka w PRL-u, też produkcja made in Poland, całkiem nasza ale czy udana?

Natomiast Chronost-Art jak najbardziej, rzemieślnictwo pod dedykowane zamówienie mnie to kręci.


Lubię zegarki jak konie owies.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 straszne bliźniaki......

Sokół i Dzik

Obydwa zagościły u mnie w domu i na nadgarstku.

I co ????

To zacznę może tak: moja przygoda z zegarkami trwa już ładnych kilka miesięcy . Miesięcy podczas których widziałem, trzymałem w ręku setki modeli, dziesiątki marek. I szczerze powiedziawszy Sokół i Dzik stanowczo i zdecydowanie na plus odbiega od konkurencji w swojej kategorii cenowej . Gdyby ten model/e ukazały się z napisem Swiss Made a na tarczy miały logo O , R ,czy G na przykład to byłyby ochy i achy . Obydwa bliźniaki są doskonale spasowane , bezel świetnie się kręci , z oporem takim by móc nim w wodzie operować (nawet w neoprenowych rękawiczkach co potwierdził mój kolega płetwonurek ) . Świeci dobrze , całą noc mogę z wielkim spokojem, bez zbędnego "wglądania się " odczytać godzinę , po prostu spoglądam na tarczę i widzę godzinę . Proste .

Dokładność: obydwa mieszczą się w 10 sekundach na dobę .

Stylistyka : mi się sakramencko podoba , innym nie musi . Tak jak Bratki mi się zdecydowanie nie podobają a inni za nimi szaleją ....Wiadomo -to rzecz gustu a z tym jest jak z kobietami-jedni wolą blondynki a inni brunetki , z tym do zgody nie dojdziemy .

Koperta : świetnie się układa na nadgarstku , perfekcyjnie zaprojektowana i wykonana

Koronka: jak to w nurkach , w miarę duża ,grawerowana , łatwo się nią operuje

 

Podsumowanie: gratulacje dla Gerlachów za świetnie zaprojektowany i wykonany zegarek . Ten projekt pokazuje że w naszym kraju i w ludziach tkwi olbrzymi potencjał intelektualny i manualny . Panowie sami zaprojektowali tarczę, wskazówki , kopertę , koronkę . Dostosowali do tego wszystkiego mechanizm naprawdę bardzo dobry , bezawaryjny ,ładny po prostu . Konsygnacja i skład w Polsce , każdy egzemplarz .

Panowie (i Panie jak to czytają ) czapki z głów przed takimi rzemieślnikami (artystami) .

A wszystkich malkontentów pytam : A CO TY ZROBIŁEŚ DLA POLSKIEGO RZEMIOSŁA ?????????? Prócz rzecz jasna gadania o nim, analizowania , porównywania itd. Bo to każdy potrafi kto jako tako potrafi pisać .

Panowie krytycy : najpierw coś wymyślcie , zaprojektujcie , zróbcie egzemplarze próbne , poprawcie, wdrożcie do produkcji .

A na koniec spróbujcie to sprzedać ............... z takim sukcesem z jakim robią to Panowie z Gerlachu .

Gerlach , Chronos-Art , Xikor , Copernikus ------ to WIELCY rzemieślnicy , artyści naszych czasów .

CZAPKI Z GŁÓW

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To zacznę może tak: moja przygoda z zegarkami trwa już ładnych kilka miesięcy . Miesięcy podczas których widziałem, trzymałem w ręku setki modeli, dziesiątki marek.

:lol: Przepraszam, ale nie mogłem się powstrzymać.


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Piotrze, trzymał, na spotkaniu podstolika śląskiego z konkurencyjnego forum, było ponad 200 sztuk zegarków wielu marek, Od Taga i Omegi po chińczyki oczywiście.


FORZA Robert!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Żeby było jasne, nie stać mnie na bardzo drogie zegarki. Ale chodzę nagminnie po różnych "Krukach" , "Apartach" itp. I biorę w ręce Rolexy , Omegi, Glyciny , TH i wiele , wiele innych .

Proszę nie dezywuować mnie tylko dlatego ze mam mniejsze doświadczenie od Pana .

Mam za to coś o wiele cenniejszego: dużo szacunku dla twórców i pokory . I wiary w nich .

I jestem dumny z tego ze staję się częścią historii mechaniki precyzyjnej w Polsce .

Tak na serio to w Polsce, od zamierzchłych czasów byliśmy generalnie naśladowcami , sami nie stworzyliśmy niczego nowego . Czy to w literaturze, czy to w muzyce czy w mechanice. Ale we wszystkich tych naszych naśladowaniach dochodziliśmy do perfekcji . Nie oczekuję od naszych rodzimych RZEMIEŚLNIKÓW by tworzyli całkiem nowe mechanizmy , to domena nielicznych. Ale kto to wie ?

Turbilon Pana Pawła , jego zegarkowe dzieła sztuki , zegarki Gerlachów które są perfekcyjnie zaprojektowane i wykonane .... To początki czegoś WIELKIEGO .

Bodajże Pan Serafin ze Stowarzyszenia powiedział mi niedawno: to Polacy sa najlepszymi mechanikami, rzemieślnikami.

i widać ze to prawda .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Piotrze, trzymał, na spotkaniu podstolika śląskiego z konkurencyjnego forum, było ponad 200 sztuk zegarków wielu marek, Od Taga i Omegi po chińczyki oczywiście.

Nie z tego się śmiałem, bo żeby potrzymać kilkaset zegarków wielu marek to wystarczy przejść się na którąś z większych giełd zegarkowych i zaliczyć to w jeden dzień. Ubawiłem się z tego kilkumiesięcznego "stażu" który ma świadczyć o "profesjonalizmie" oceny Gerlachów. :)

 

Mam za to coś o wiele cenniejszego: dużo szacunku dla twórców i pokory . I wiary w nich .

I jestem dumny z tego ze staję się częścią historii mechaniki precyzyjnej w Polsce .

I ta pokora zmusiła Ciebie do stworzenia tego tekstu, który jak dla mnie jest podobny do jakiegoś bełkotu marketingowego?Moim zdaniem są to same ogólniki, ochy i achy, oraz cytaty z podobnych dzieł profesjonalnych marketoidów.


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Proszę nie dezywuować

;) dobre

Tak na serio to w Polsce, od zamierzchłych czasów byliśmy generalnie naśladowcami , sami nie stworzyliśmy niczego nowego . Czy to w literaturze, czy to w muzyce czy w mechanice.

:huh: lepsze

zegarki Gerlachów które są perfekcyjnie zaprojektowane i wykonane .... To początki czegoś WIELKIEGO .

:blink::wacko::unsure: najlepsze


kupię doxę sub...zawsze i każdą :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba niestety kolejna prowokacja. Bo jak można wieżyć komuś kto pisze taki rzeczy:

 

"Tak na serio to w Polsce, od zamierzchłych czasów byliśmy generalnie naśladowcami , sami nie stworzyliśmy niczego nowego . Czy to w literaturze, czy to w muzyce czy w mechanice."

 

Totalne bzdury, aż płakać się chce. A Skłodowską Ty zna ? A Panią :lol: Kopernik Ty zna ? A Szopena Ty zna ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ech, szkoda gadać......

dopieprzać to każdy potrafi , co widać na górze. Za to robić nie ma komu. Lepiej krytykować , bo boli innych .

A to właśnie do was, krytykantów napisałem : ludziom którzy tworza , produkują należy się szacunek. Bo sami prócz krytyki nie potraficie tworzyć.

Żadnej koperty żeście nie wymyślili, żadnej tarczy itp.

Ale krytykować i naśmiewać się , oooooooooo, to jest perfekcyjnie dopracowane .

Panie Piotrze - myślę że Pana doświadczenie teraz ma się nijak do doświadczenia jakie zdobywają nasi rzemieślnicy wdrażając swoje projekty

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Żadnej koperty żeście nie wymyślili, żadnej tarczy itp.

W moim przypadku piszesz głupoty, żem wymyślił i tarcze i koperty, na dodatek żem je zrobił, bez pomocy Chińczyków. :D

 

Panie Piotrze - myślę że Pana doświadczenie teraz ma się nijak do doświadczenia jakie zdobywają nasi rzemieślnicy wdrażając swoje projekty

Myśleć to może i myślisz, ale pojęcia to nie masz. gdy ja zaczynałem zajmować się mechanika precyzyjną, to gerlach robił jeszcze widelce, a obecne "Gerlachy" to ... no nieważne.

W każdym bądź razie, każdy mój projekt wykonałem własnoręczne sam, od A do Z, i nijak nie można porównać doświadczenia składaczy do mojego doświadczenia.


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

;) dobre

 

:huh: lepsze

 

:blink::wacko::unsure: najlepsze

 

Piekne :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak już piszłem - Miałem w łapce, obmacałem, pooglądałem i ochów i achów nie było. Fajny, "klimatyczny", ale nie odbiega in plus od kopkurencji ze swojego przedziału cenowego - nie wiem, skąd taki pomysł... Za ok 1kPLN można kupic naprawdę fajne zegarki, jakościowo co najmniej takie same (choć oczywiscie gorsze też, zawsze coś się znajdzie), za to sporo ładniejsze. Naprawdę nie wiem, co jest takiego zachwycającego w tych Gerlachach - ot, nieźle wykonany zegarek w stylu "retro", tyle, ze "made in Poland". Kolega staszek się ciut zagalopował w swojej ocenie moim zdaniem ;)


Miłego dnia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja powiem tak, mam oba są brzydkie. Pamiętajmy jednak, że fundacja Gerlach nawiązuje do przedwojennej fabryki p.f. „G. Gerlach” która wyspecjalizowała się w produkcji optycznych urządzeń precyzyjnych i kreślarskich, zegarów słonecznych, konstruowała busole i manometry oraz przyrządy nawigacyjne dla okrętów i samolotów. Tak więc może manometr z Gerlacha był na Dziuku lub Sokole?. Można w sieci odszukać te manometry niewiele się różniły od tych zegarków. Z tego powodu nie mam zamiaru pozbyć się tych zegarków. Mają klimat i nie służą wyłącznie do odmierzania czasu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

PS. Widziałem jeden z przyrządów pokładowych PZL Łoś, chyba wysokościomierz na pewno został wyprodukowany przez fabrykę G Gerlach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja mialem sokola i musze przyznac ze najbardziej przeszkadzala mi w nim tarcza wycieta jakby z papieru, dodatkowo polaczenie kolorow na tarczy powodowalo u mnie negatywne odczucia. jak dla mnie bylo to slabe jakosciowo. moze tarcza dzika ze wzgledu na to, ze czarna prezentuje sie lepiej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak więc może manometr z Gerlacha był na Dziuku lub Sokole?.

To nie to. Akurat nawiązują one do radzieckiego zegarka naręcznego Vostok Amfibia (pierwszej generacji). Do okrętowych przyrządów pokładowych nawiązują takie zegarki jak na przykład niemiecki Meistersinger lub polski Copernicus flagship... to jest co innego.

 

Jeśli chodzi o warszawski przedwojenny G.Gerlach, to produkowali przyrządy pod państwowe zamówienia publiczne. Czyli głównie dla pzl-ek, samolotów wyprodukowanych w Polsce. O ile mi wiadomo, okrętów podwodnych nigdy w przedwojennej Polsce nie zbudowano. Jeśli chodzi o okręty Dzik i Sokół, to były to brytyjskie okręty klasu U, które zostały wydzierżawione marynarce polskiej już w czasie wojny (lata 41-42). Po zakończeniu działań wojennych zostały zwrócone Royal Navy. Dla ciekawostki, Sokół został wkrótce zezłomowany. Natomiast Dzik został wydzierżawiony marynarce Duńskiej. Służył pod nazwami: początkowo "U1", potem "Springeren". Po wejściu Dani do Nato otrzymał numer taktyczny S-321. Został zwrócony brytyjczykom pod koniec lat 50-tych i zezłomowany.


Użytkownik Sylwek, pewnego dnia, zupełnie niechcąco, trafnie ocenił współczesny trend w zegarmistrzostwie:

"Ważne by wytrzymał przynajmniej 6 lat zanim rozdyndają się w nim wskazówki."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widziałem dzika na żywo i mam w sumie mieszane uczucia. Wiadomo, ze Made in Poland zawsze podwyższy ocenę zegarka z przyczyn czysto emocjonalnych wink.gif. Co zaś się tyczy samego zegarka, jest -- fajny -- . Czyli ciekawy pomysł, interesujący projekt, nawiązujący do pierwszych amfibii, natomiast jakościowo jest niezły, czyli w zasadzie cieżko się czepiać czegokolwiek (zawsze można zrzucić na trzycyfrową cenę), ma całkiem dobry mechanizm ST-25 (parę osób pewnie się nie zgodzi, ale moim to całkiem udana konstrukcja), natomiast żeby niesamowita jakość czy powalający wygląd zegarka mnie "kupiły" to nie powiem. na pewno się w nim nie zakochałem. Ot - fajny zegarek, można nosić, ale jakoś nie miałem wrazenia, że muszę go mieć wink.gif.

 

I jeszzce jedna uwaga - zakręcana koronka powinna sie rozłączać przy zakręcaniu, - w "bliźniakach" podczas dokręcania koronki, nakręca się mechanizm... troszkę lipa. Niby w niczym to nie przeszkadza, bo tych parę obrotów mechanizmowi nie zaszkodzi, ale np Radek mówił, ze go to denerwuje, zwłaszcza, ze mechanizm wydaje przy dokręcaniu ten nieprzyjemny pisk (taki jak choćby Miyota 8200).

 

Ale ogólnie, nie powiem - nosić można, wspomniany "fun factor" duży jest niewątpliwie, a i nie jest to żaden badziew z targu, tylko solidny zegarek i co ważne - MADE IN POLAND wink.gif

MożeTissot za 1000zł lub Certina powali z nóg za tą kwotę????

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.